barteekk
Zarejestrowani-
Zawartość
69 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
3 Neutral-
Ciągle próbujesz dopasować mnie do swojej tezy. No nie uda się. To że nie wierzę w połówki jabłek to chodzi o idealne połówki. Nie wierzę w idealne byty, idealne uczucia, idealne związki, idealny świat i nie szukam takowych. Szukam przyjaciółki a nie romansu, pomimo, że nie mieści Ci się to w głowie. I to że szukam przyjaciółki nie implikuje, że coś jest z moją żoną czy też związkiem nie tak, pomimo, że to też nie mieści Ci się w głowie. Ale rozumiem, mnie nie mieści się w głowie X innych argumentacji i teorii, które tu dzisiaj przeczytałem... Jesteś natomiast tak dobra w insynuacjach i naginaniu interpretacji pod tezę jak ja w nawijaniu makaronu (pozwoliłem sobie użyć Twojej terminologii i sposobu widzenia świata).
-
haha, czekam, może właśnie podjęła rękawicę mojego wyzwania i tworzy poradnik taki na moją miarę, ekran tekstu abstrakcyjnego i wielokrotnie złożonego bez użycia słów seks i bara bara @lola14 czekamy z popcornem w dłoni !
-
To teraz wysyłacie mnie na rekolekcje, bo zacząłem bronić godności faceta (swojej) ? N I E W I E R Z Ę, przed chwilą byłem samcem sterowanym chucią a teraz jestem strażnikiem moralności, który tu nie pasuje ? widzę ciemnoooość !
-
O ludzie, wybacz, ale to jest argumentacja "jak zawieje", w pierwszym poście odniosłem wrażenie że 99% będzie ze sobą spółkować: A w drugim, że w 99% się nie skończy. Ja się poddaję Może zamiast wydawania twierdzeń naukowych, podaj opinię popatą doświadczeniem własnym ? Ile % relacji z płcią przeciwną u Ciebie skończyło się spółkowaniem ?
-
No wybacz ale jesli po całym moim długim wywodzie + komentarzach wciąż uważasz, że to się wszystko da sprowadzić do tego że tak naprawdę chodzi mi o seks, a to że użyłem słów flirt i pożądanie to jest szach mat a reszta tego co czuję to makaron na uszy to rzeczywiście zakończmy ten podwątek.
-
Proponuję taki konkurs dla wytrwałych. Żeby odnieść się do tematu ale bez używania słów takich jak : seks, bara bara, kopulowanie, spółkowanie, romans, zdrada, stosunek, ciupcianie itp itd, generalnie taki koncept "nie myśl o różowym słoniu". Ktoś odważny ?
-
@lola14 cisza ?
-
To jest widzenie świata na poziomie warsaw shore, nie mogę sobie wyobrazić jak w jednej osobie może się zmieścić taki pokład cynizmu i szydery, a to już coś... wykraczasz poza moje zdolności poznawcze, za to +1
-
Oj za daleko wychodzisz, twierdząc, że wiesz jakich emocji pragnę a jakich nie, lepiej niż ja sam. Małe prawdopodobieństwo, chyba że masz jakieś dary paranormalne o których nie wiemy. Po części dostarcza, po części mi brakuje, to normalne. Nikt nie spełnia potrzeb drugiego człowieka w 100% ani nawet nie powinien w to mierzyć. To jest szkodliwa utopia, która mi tu podnosi ciśnienie.
-
Tak to trochę ostre słowa, rozwinąłem to później w moich komentarzach, że w przyjaźni damsko-męskiej czysty platonizm jest raczej teoretyczny, a na pewno znajduje się tam jakiś odcień napięcia, mogę się zgodzić że słowa których użyłem (pożądanie i fascynacja itd) są zbyt ostre, niemniej wciąż to dotyka spektrum po jakim się poruszamy.
-
Ale w jakim sensie, którą część wytłumaczyć. Że to normalne, że człowiek chce mieć przyjaciół ?
-
Nie potwierdzam, nie zaprzeczam, być może, kryzys wieku średniego jest to jakaś teoria, ale nie potwierdzona przeze mnie (jeszcze) - za dużo nie pasuje w stosunku to pozornych podobieństw, mam wiele pasji, raczej się nie nudzę itd.
-
No brzmi to co najmniej jak fanaberia tłustego kota, bez przesady, potrzeba otaczania się podobnymi ludźmi nie jest wyższą abstrakcyjną potrzebą i to jeszcze w cudzysłowiu...
-
Filozoficznie powiedziane, +1
-
Różne rzeczy, najwięcej przez ostatnią godzinę wzburzenia, że muszę udowadniać, że nie jestem wielbłądem, podpaliło mnie to. Czasem satysfakcję z merytorycznej dyskusji i nadzieję, że człowiek jest człowiekiem (jeszcze).