Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kaysa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Moj byly maz byl bardzo zaborczy.Ja dlugi czas sie poddawalam ,kiedy stwierdzilam ze czas najwyzszy nie dac sie podporzadkowywac bardzo to przezyl .Wiedzialam ze jesli nie teraz to do konca bede tkwic w toksycznym zwiazku . Z synem starszym mialam bardzo dobry kontakt . Duzo mi mowil i ja bylam ta lepsza .Bal sie ojca ,czesto mielismy swoje male tajemnice przed tata. Kiedy postanowilam odejsc ,ojciec sie zmienil w stosunku do syna . Przekupywal go . obiecywal .Moge domyslac sie ze mogl nie mowic do niego o mnie w dobry sposob .Mysle ,z perspektywy czasu,ze troche to wygoda i gdzie mu bedzie lepiej . Syn sie zamknal w sobie ,juz nie chial mi nic mowic . Zaczal zachowywac sie w sotosuku do mnie jak jego ojciec ,byl bezczelny ,pretensjonalny , cyniczny . Ja staralam sie jak moglam .Niestey ,bez zezultatow . Teraz przyjaciolka polecila mi zebym dala sobie spokoj i czekala ,jednak to boli .Mialam stany i mam depresyjne z tego powodu .Nie zsluzylam sobie na takie trktowanie .Nie jestem z tych ,co za dobro oczekuja dobra ,ja nauczylam syna szcunku ale nie odwazemnia sie tym w stosuku do mnie .Bylam z nim w trudnych chwilach ,uczesticzylam w jego zyciu zkolnym i poza szkolnym . Tata ciagle zajety .Ja poprostu tego nie pojmuje nie umiem tego zrozumiec .Jest mi poprostu bardzo przykro .
  2. Witam:) Z gory przepraszam za brak poslkich znakow. Jestem mama 20 i 10 latka .3 lata temu rozeszlam sie z mezem .Starszy syn zostal z tata ,mlodszy mieszka jeden tydzien u mnie drugi u taty.Starszy syn przezyl w pewnien sposob nasze rozstanie . Moze nie do konca sie z nim pogodzil . Nie chce utrzymuwac ze mna kontaktow ,sa one sporadyczne praktycznie rzadne , kontaktuje sie wylacznie w kwiestiach finansowych .Dzielnie staram sie przez to przechodzic , bo na poczatku myslalam ze potzrebuje czasu . Jednak im dluzej ta sytuacja trwa mam wrazenie ze nigdy nie odbudujemy dobrych relacji .Ta sytuacja boli dodatkowo bo oprocz tego ze nie ma kontaktu ze mna to nie chce kontaktow z moimi rodzicami i prababcia . Proby rozmow stanely na niczym , jest bardzo zamkniety i nie chce wspolpracowac . Nie odpisuje na wiadomosci nie obiera telefonow. W obecnej sytuacji juz sie poddalam .Nie zmierzam do niego pisac ani dzwonic .Chce zobaczyc jak sytuacja sie rozwinie . Moze sa tutaj jakiesm dojrzale mamy ktore maja podobny problem ,moze moglybysmy wymienic sie naszymi obserwacjami ? Pozdrawiam K
×