Santee

Weź sobie poszukaj forum dzielnamama.pl i poczytaj.

Wydają opinię, której JUZ NIGDY nie podważysz, choćbyś nawet badania robił/a w Instytucie Zdrowia Psychicznego z noblistą jako prowadzącym. Bo sędzia ma juz podkładkę, i SWOBODĘ OCENY DOWODÓW, gwarantowaną immunitetem i przepisami. Niezbyt chyba wiesz, co się w Sądach Rodzinnych odjaniepawla, ja wiem.

Poza tym, jak już pisałem, w OZSS nie ma terapii. A tu może być konieczna, skoro coś jest niehalo i dzieci nie chcą do ojca. Może krzywdzi jakoś? Bez diagnozy tego nie wiadomo. A o wydanie takowej lepiej się do OZSS nie wybierać. Ci "fachowcy" mają po 30 lat, doświadczenie zawodowe - pedagog w przedszkolu 3 lata.

Sędziowie i adwokaci nakłaniają by tam koniecznie robić, nawet grożą, bo to dla resortu jest kasa, ale nieprawdą jest ze rodzic MUSI sie zgodzić. Może wybrać.

Nie. Wystarczy że zrobią badania w NAUKOWYM ośrodku. OZSS słyną z niefachowości i stronniczości, układania opinii pod tezę sędziów w sprawie. Zdecydowanie odradzam, wystarczy w necie poczytać co tam się wyrabia.

<bravo>

Bo tatuś nie jest babcią, która tak gotuje że większosć dzisiejszych matek nawet wymięka? Coś o tym wiem akurat ;)p

Ok, tylko że ja z tych jego wypowiedzi nie wnioskowałbym aż tak radykalnych wniosków, jak choćby ten o kurczaku. Nie każdy umie upiec jak babcia taki "tylko na niedzielę". To niekoniecznie to samo, co dostaniesz w budce z rożnem, a on niekoniecznie musi być mistrzem kuchni. Ja na przykład potrafię przypalić nawet wodę (<rotfl>) więc się za bardziej rozwojowe kulinaria nie biorę. Naprawię komputer, robota przemysłowego, samochód jak coś proste, zawieszę radiolinię GSM na kominie elektrociepłowni na linach, dom postawię nawet, ale w kuchni jestem noga sorry

Nie jest uzasadnione, tym bardziej ze jest postanowienie Sądu. Jeśli nie będzie wydawać, naraza się na kary finansowe, a w dłuższym wymiarze moze mieć wyrok karny. Lepiej jednak iść do psychologa i zdiagnozować problem, a potem podjąć odpowiednie kroki.

Lub matka ofkz.

Trudno by ojciec był tu obecny, skoro nie wie o tym. Nie przesadzaj

Nie polecam. jeśli już, to do np. TKOPD, lub jakiejś rodzinnej z NFZ. OZSS o ile kojarzę robi diagnozy dla sądów, nie leczy. A tu potrzebna jest i diagnoza, i terapia.

edit: ..co niestety ciąży nie wyklucza, Bywa czasem wręcz odwrotnie. Zagrożenie jest.

Czyli chemia. Przypuszczam ze organizm jeszcze nie ustawił się naturalnie, bo zwykle potrzebuje na to czasu trochę. Takie ustrojstwa zaburzają gospodarkę hormonalną, szczególnie jeśli masz to dłuższy czas. Po usunięciu nagle brakuje chemicznego elementu w tej układance, i musi się naturalnie wyregulować używając tego, co sam organizm produkuje. To może potrwać. Radziłbym bardzo uważać z ewentualną ciążą, zanim nie dojdzie do normy.

już ci pisałem gamoniu, byś lepiej zawinął swą mizerotę gdzie indziej. Tak trudno ci zrozumieć, że jesteś zwykłym diotti? nie masz pasji? hobby jakiegoś oderwanego od netu? potrafisz jedynie sr@ć głupoty tutaj, i w innych miejscach w sieci? mocno ubogi najwyraźniej jesteś, skoro tylko na tyle cię stać o ile masz cokolwiek do zaoferowania KOMUKOLWIEK, skup się na tym i postaraj się rozwijać pozytywne relacje, zamiast sprzedawać dookola wlasne frustracje. jestes przegrywem na własne zyczenie, a ja tu znajdę ciebie zawsze, i zawsze dostaniesz pociski, jeśli dalej tak będziesz sr@ł swoimi diotti Comprende?

Mało prawdopodobne, choć nie niemożliwe. Raczej zakładałbym rozregulowanie cyklu na wskutek fizycznej ingerencji ( implant? jaki? spirala, neutralna czy z chemią ( np miedziana, nie wiem czy jeszcze stosują)?..w sumie chyba każdy jakoś to zaburzyć może, jak kojarzę, im bardziej fizycznie/chemicznie ingeruje)

Sukulenty niezbyt to lubią, nie zabijaj proszę ;)p

Nigdy nie jestem miły dla kogoś, kto mnie atakuje. Tak mam, nie poradzisz. Atak personalny ( jakikolwiek, nawet jeśli jest to próba zwrócenia na siebie uwagi ), nie jest w moim przypadku najlepszą strategią nawiązania kontaktu. Mam uczul na takowe. Źle się kojarzą

portki...hiena... Uuuuuuu.... Cienszki przypadek widzę, składnia zdań też ciekawa.... Chyba jednak podziękuję...

już pisalem "po co" By nie zakłócać wątku. Jak chcesz rwać mnie, to może lepiej jednak na priv ( jeśliś ona, mój avatar to real pic, i jestem hetero, wolny aktualnie ). Jeśli trollujesz, może być niemiło. Comprende?

hah.. Czyżby jakieś zagubione wspomnienie z moich zaprzeszłych zyć? Jeśli nawet, to JUŻ BYŁO! I se ne vrati czai? żarzy? kuma muczacze?

Pewien (a?) jesteś, że do mnie piszesz?

ignor

Nie uważam za celowe rozwijanie tematu na ogólnym. Na moje z tego co piszesz, wasz zwiazek jest dość skomplikowany. Może lepiej na priv? Niemniej, przychylam się do zdania Electry. Rozmowa Jak nie wiesz jak, może dam radu poradzić