_she_
Zarejestrowani-
Zawartość
202 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez _she_
-
Takie kontrolowanie przez faceta może być oznaką jakiejś obsesji, może również utajonej agresji, choroby. Dojrzały człowiek powinien wiedzieć i rozumieć, że każdy ma prawo do odrobiny prywatności, do odrębności. Pozwoliłaś mu przesunąć granice chroniące Twoją indywidualność, więc teraz może być trudno to naprawić. Potrzebujesz się trochę oswobodzić. Spróbuj to zmienić małymi krokami.
-
To pragnienie do bycia kochanym pcha nas czasami w ręce nieodpowiednich ludzi. Później wychodzimy pokaleczoni, niespełnieni. Nie możesz winić się za to. Rozumiem, że jest Ci ciężko, ale musisz się podnieść. Masz dla kogo.
-
Może bez dzieci byłoby Ci jeszcze trudniej.. Nie możesz również się winić za to, że komuś zaufałaś, a on okazał się draniem.
-
Siedzenie w domu z dzieckiem nie klasyfikuje Cię jako przegrywa. Nigdy bym tak nie powiedziała o matce, która sprawuje opiekę nad potomstwem. Dziecko rośnie i zobaczysz, że będziesz miała coraz więcej czasu dla siebie, czasu by ułożyć sobie życie.
-
Mogłabyś z powodzeniem to zdjęcie tutaj wstawić, jeśli twarz jest zasłonięta, a nogi są pięknie wyeksponowane.
-
Zdjęcie z sieci. Długo się nie zastanawiałam, może dlatego nie widzę w nim nic wyjątkowego. A nick? Chciałam porosty, więc mam. Dlaczego pytasz?
-
W tym roku Sylwester spędzony w domu nie będzie nikogo dziwił. A jeszcze niedawno panowało u mnie przekonanie, że każdy powinien gdzieś pójść, żeby tylko nie siedzieć w domu… Będę w domu, położę się spać o zwykłej porze. Jeśli usłyszę huki petard to może podejdę do okna.
-
Czy nie przeszkadzałoby wam gdy wasz facet miał "bliską" przyjaciółkę i wychodził z nią na spotkania ?
_she_ odpisał kejtred na temat w Życie uczuciowe
Szukanie przyjaciółki będąc już w związku, według mnie nieporozumieniem. Co innego jeśli jest to kontynuacja przyjaźni, która trwa już od dawna. Coś dojrzałego, co nie domaga się uwagi przez cały czas, ale tylko w niektórych sytuacjach. -
Czy nie przeszkadzałoby wam gdy wasz facet miał "bliską" przyjaciółkę i wychodził z nią na spotkania ?
_she_ odpisał kejtred na temat w Życie uczuciowe
Wierzę w przyjaźń damsko-męską, ale nie wiem czy wierzyłbym swojemu mężczyźnie, że jest to tylko przyjaźń? -
Związek to w pewnym sensie wzajemne dbanie o siebie. Czy Ty jesteś gotowa na zmianę niektórych przyzwyczajeń? Sama zauważyłaś, że ten mężczyzna nie "lata" wokół Ciebie tak bardzo.
-
Teraz przynajmniej wiesz na czym stoisz.
-
A nie pomyślałaś by tego kota trzymać poza domem? Nie stanie mu się żadna krzywda, gdy zamieszka w piwnicy, garażu i innym budynku jeśli taki posiadacie. Nawet myślę, że dla tego zwierzaka to będzie lepsze. Mam kota przybłędę, który w domu wyrządzał wiele strat, a ja nie potrafiłam nauczyć go pewnych rzeczy. Kiedy zaczęłam mu wynosić miskę do garażu to on bardzo szybko nauczył się, że to jego nowe miejsce. Spróbuj może w ten sposób, bo szkoda, abyście kłócili się z tego powodu.
-
Człowiek czasami myśli egoistycznie. Ktoś na tym ucierpi. Jak nie jednak kobieta czy druga to na pewno dziecko. A z tym, że człowiek pragnie miłości oczywiście zgadzam się.
-
Słaby był ten Wasz związek, bo taka odległość nie jest czymś nie do przeskoczenia. Gdyby zależało mu wtedy na Tobie to nie odposciłby tak łatwo. Znalazłby też inne wyjście i nie zostawił Cię w sytuacji, gdy potrzebowałaś wsparcia.
-
Pewnie coś obudziło się w nim, gdy odnowiliście kontakt, ale nie nazwałbym tego miłością. Poza tym jestem zdania, że nie można nic szczęśliwego zbudować na krzywdzie innych osób. Skoro ma rodzinę to lepiej go olej. Odpuść i poszukaj sobie kogoś innego, najlepiej wolnego.
-
Jeżeli nie jest chora to masz rację, może to być próba manipulacji. Natomiast gdyby autentycznie coś poważnego jej dolegało to wątpię, aby myślała o planowaniu przyszłości (w tym ślubie i dzieciach), gdyż wtedy człowiek skupia się na innych, ważniejszych sprawach.
-
Poukładaj sobie zatem. Powodzenia.
-
Jeżeli ona naprawdę jest chora to wątpię by oczekiwała zaręczyn. Według mnie to się nie klei.
-
Jedno jest pewne, że człowiek chory (mam na myśli poważną chorobę) zaczyna myśleć zupełnie inaczej. Następuje przewartościowanie.. zatem zmiana myślenia, planów. Stąd jak najbardziej możliwe są zawirowania w życiu uczuciowym o którym napisał Autor.
-
W życiu są różne zawirowania, choroba jest jedną z nich. Bywa tak, że ludzie wstydzą się swojej choroby, bezradności dlatego odcinają się od innych. Nie chcą by widzieli ich w takim stanie. To też może być powód sytuacji w jakiej się znalazłeś.
-
Dzwoniłeś? To naturalne, że się martwisz i czujesz się rozbity. Zadzwoń, przecież jeśli nie chce rozmawiać to nie musi odbierać. Z drugiej strony myślę sobie, że w sytuacji jakiej jesteście, wszelkie oznaki troski od Ciebie nie powinny być przez nią źle odebrane.
-
Jeżeli ona prosiła Cię abyś na razie nie kontaktował się z nią to uszanuj to. Wiem, że to trudne bo chciałbyś być z nią, wspierać ją, ale to jest jej decyzja. Tak jak napisałam wcześniej... ludzie różnie reagują na trudne i stresujące sytuacje. Jedni szukają wsparcia, inni chcą sami zmierzyć się z tym. Ty zrobiłeś co mogłeś i pokazałeś jej, że Ci na niej zależy. Teraz chyba naprawdę lepiej będzie jeżeli skupisz się na sobie, bo może za jakiś czas będzie chciała Twojej pomocy.
-
Daj jej trochę czasu, aby mogła oswoić się z nową sytuacją. Jeżeli zachorowała na coś poważnego to zrozumiałe jest to, że nie chce się z Tobą podzielić tą informacją, bo najpierw sama musi zaakceptować ten stan. Ludzie różnie reagują w takich chwilach. Rozumiem ją, bo sama bym tak zrobiła tak jak ona. Próbowałabym ukryć... dopóki się da taką informację. Jeśli jest między Wami uczucie to pewnie wróci do Ciebie.
-
Każdy nie musi umieć tańczyć, a niektórzy się nawet nie nauczą np. ci którzy nie mają poczucia rytmu albo jakieś dysfunkcje związane z motoryką lub równowagą.