robięjaklubię
Zarejestrowani-
Zawartość
11713 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez robięjaklubię
-
Tak smak wybrał. Czasem się nie dyskutuje.
-
Myślę, że jesteś romantykiem i podniecają cię reakcje Twojej żony, których duża część uwidacznia się wtedy na twarzy. To piękne, że tak dobrlaliście się z żoną, że obojgu Wam odpowiada i uprawiacie seks mimo tylu lat razem. Brawo! Próbowałam sobie przypomnieć czy ja mam wtedy otwarte oczy czy zamknięte, ale nie wiem. Orgazm to taki kosmos, że kompletnie nie wiem co się ze mną dzieje. Kompletny odlot. Bardzo lubię różne pozycje od tyłu więc ze mną to by wyszło czasem w taki sposób. Piękne jest to, że potraficie iść dla siebie na kompromisy. Kiedy się kogoś kocha to chce się robić dla drugiej osoby różne rzeczy nawet jeśli preferujemy inne. Przypomniało mi się jak byłam z chłopakiem w sklepie kupić lody pudełkowe. Mój chłopak mówi dobrze bierzemy waniliowo wiśniowe. Pomyślałam "jakie kurka?fujka?" Zaproponowałam żebyśmy wzięli mniejsze w dwóch smakach. Niestety w małych pudełkach nie było waniliowo wiśniowych. Wtedy mówię Kochanie weź te wiśniowe. Zapytał te? Odpowiedziałam."Tak te, wspaniały wybór" Nie były takie złe, natomiast jego przyjemność bezcenna.
-
Zasady są takie że się nie stwarza takich prowokujących sytuacji a później udaje się cnotkę niewydy.mkę. . Temat według mnie jest prowokacją a do seksu nie doszło.
-
Najbardziej mnie śmiesz jak ktoś pisze a teraz wyobraź sobie sytuację i podaje inny przykład. Po co mam sobie wyobrażać inną sytuację skoro sytuacja jest podana. Z jednej strony mamy tak wyluzowane społeczeństwo, że wszystko można. Każdy z każdym, dzikie węże. A z drugiej strony "proszę Pana, bo on mnie dotknął, gdy wypinałam"
-
No tak, wstydziła bym się
-
Nie wszyscy przytulają się z kolegami
-
On nie jest głupi tylko źle znosi kytykę
-
- Nie ma jednej słusznej prawdy, bo każdy zareaguje inaczej i każdy inaczej to oceni. - Nie wiem jak inni, ale ja śpię tak czujnie, że zdążyłby mnie dotknąć to bym się obudziła nie mówiąc o wędrowaniu pod biustonosz. Jeśli bym się nie obudziła, to bym udawała. - śmieszne jest to dla mnie dopuszczać do sytuacji gdzie śpię przytulona z przyjacielem i nie liczę się z tym, że on sobie może coś pomyśleć - swoją drogą kuszące byłoby włożenie panu dłoni do majtek, ale raczej skończyło by się na fantazji
-
Ja tam nie śpię z facetami, których dotyku nie chcę.
-
Pieniądze nie są najważniejsze. Ważny jest czas dla rodziny na odpoczynek.
-
Michał najważniejsze, że się pozbierałeś, to musiało być trudne.
-
Brawo, musiało Cię to kosztować dużo wysiłku.
-
Może nie było Cię kiedy Cię potrzebowała. Trzeba Michałku czasem wymagać, nie pozwolić na pewne rzeczy ani sobie ani komuś. Ty kiedyś piłeś ona się zabawiała a gdzie w tym dzieci? Szkoda dzieci.
-
A dbasz o jej przyjemość?. Pieścisz ją? Robisz minetę? Mówisz miłe słowa?
-
Na telefonie też mozna coś zainstalować poczytaj, albo w kuchni nad szafkami.
-
Współczuję Ci Michał. Powinieneś z nią porozmawiać, że jeśli nic się nie zmieni Ty też będziesz ją zdradzał, może się opamięta.
-
Wiesz co stać Cię na rady na poziomie, albo ich nie dawaj jeśli nie masz nic do powiedzenia. Chłopak ma problem a ty sobie robisz żarty.
-
Michał zainstaluj kamerkę tak by nie widziała lub oprogramowanie szpiegujące w laptopie tak by wszystko się nagrywało. Może to Ci się przydać do rozwodu jeśli zaniedbuje dzieci lub nawet do rozmowy z nią że nie będziesz tego akceptował.
-
Masakra ja nic nie rozumiem z tego co piszesz. Ona ten seks uprawia z Tobą? Nie mieszkacie razem? Pisz tak by można było coś zrozumieć, bo piszesz jak dziecko z przedszkola.
-
Macie jedną sypialnie? Gdzie ona to robi i z kim?
-
Michał przeczytaj zanim coś puścisz, bo ktoś ma to zrozumieć
-
Jest jeszcze jeden fajny materiał na otarcie łez
-
Jesteś wdową lub wdowcem? Czy udało Ci się na nowo ułożyć swoje życie?
robięjaklubię odpisał Zuzka48 na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
Nie chodzi o to by pogodzić się z tym, że los zabrał Ci ukochaną osobę, ale z tym że to nie wróci, żeby nie żyć ciągle w bólu w przeszłości. Ból jest potrzebny i trzeba przez to przejść byle nie tkwić w tym za długo. Pamiętać dobre chwile. Jeśli chcesz odpowiedzieć na wiadomość danej osoby wystarczy kliknąć cytuj pod wiadomością, wtedy ta osoba dostaje powiadomienie. Zacząć od nowa to nie zawsze związek. Od nowa to poukładać wszystko po nowemu. A kiedy to się stanie, nie zamykać się w czterech ścianach, spotykać się z ludźmi. Kiedy ja miałam trudny czas bardzo pomagały mi spacery, rower, bieganie mimo, że musiałam się do tego zmuszać czułam się po tym lepiej. -
Jesteś wdową lub wdowcem? Czy udało Ci się na nowo ułożyć swoje życie?
robięjaklubię odpisał Zuzka48 na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
W buddyźmie jest takie przekonanie że wtedy gdy puścimy stratę. Pogodzimy się ze stratą, że to nie wróci. Ja rozwiodłam się po 18 latach, z mojej inicjatywy a mimo to czasami czułam to uczucie. To pustka, tęsknota za tym co było a nie ma. Tylko że ja tęskniłam za czymś co było dawno temu a czego od dawna już nie było. 22 lata temu umarł mój ojciec. Mimo, że mieliśmy mizerny kontakt, bo był uzależniony od alkoholu i nie umiał okazywać uczuć ja przeżyłam żałobę. W takich sytuacjach mamy skonność do idealizowania osoby, a wiadomo było różnie. Boimy się zmian, ale one przychodzą czy tego chcemy czy nie. Ważne by nie utknąć w przeszłości na tyle by nie iść do przodu. Macie teraz siebie, jesteście sobie potrzebne. -
Jesteś wdową lub wdowcem? Czy udało Ci się na nowo ułożyć swoje życie?
robięjaklubię odpisał Zuzka48 na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
Żałoba jest związana ze stratą, stratą z którą nie możemy się pogodzić, z brakiem. Nie cofniemy czasu, nie dopowiemy więcej niż zostało powiedziane, nie cofniemy słów. Ważne jest to żeby w tym wszystkim nie zadręczać siebie, czego nie zrobiłam, co mogłam zrobić lepiej. Myśl o tym co było dobre, co sobie daliście, co się udało. Ulga w cierpieniu przyjdzie dopiero wtedy gdy pogodzisz się z tym co się stało, z brakiem, z tym że będzie inaczej.