Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Paspartu

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral
  1. Paspartu

    Dziewczyna mnie unika.

    To nie to
  2. Paspartu

    Dziewczyna mnie unika.

    Cześć, Piszę do czytelników forum z taką dziwną, być może nietypową sprawą, a także chciałbym opisać sytuację która mnie spotyka i w której się znalazłem. Więc przechodząc do meritum całej sprawy najłatwiej byłoby zacząć od tego że jestem już z dziewczyną ok. 15 miesięcy, nie jest to jakiś wielki wynik ale także nie jest to krótki okres czasu. Z dziewczyną myślę że dogaduję się dobrze, jej rodzina mnie lubi znajomi także, staram się poświęcać jej każdą wolną chwilę mojego życia, nie jestem typem imprezowicza nie pije alkoholu. Zawsze gdy jest jakaś możliwość że możemy gdzieś wyjść lub ona gdzieś chce pojechać autem ze mną czy coś to staram się żeby nam się udało, daje jej kwiaty, drobne prezenty, staram się liczyć z jej zadaniem jak z nikim innym. Od pewnego czasu zauważyłem jakiś problem, który w pewnym sensie mnie rani, zawsze jak wracam od niej to w aucie myślę sobie czy to ja coś źle robię, to ze mną jest problem czy może z nią - na to pytanie nie umiem odpowiedzieć. Jeśli chodzi o seks to jeszcze go nie było, ustaliliśmy bardziej z jej inicjatywy kiedy może się to wydarzyć więc nie naciskam nie próbuje nie staram się o tym myśleć ani nie zaczynam rozmów o tym. Ona stwierdziła że czasem ma ochotę już to zrobić ale ma blokadę przez to że jest chrześcijanką. Wcześniej mogliśmy się dłużej całować dotykać w bardziej inntywny sposób jej to nie przeszkadzało i przekraczaliśmy coraz to nowsze granice a ona także inicjowała takie sytuację, od pewnego czasu coś się wydarzyło coś czego nie mogę zrozumieć mianowicie teraz gdy próbuje zainicjować jakoś pocałunek dotyk itd to ona ma swoje wymówki pocałunki są krótkie i mam wrażenie że takie na odczepienie, jak ja dotykam albo całuje to mówi że jest zmęczona, śpiąca, boli ją raz brzuch, raz głowa, że ogląda teraz i nie ma ochoty, że ja drapię bo jestem nie ogolony. Tak czuję że ona mnie unika i że każdy mój przyjazd jest dla niej jedynie odbiciem karty w pracy, tak jakby się zmuszała do tego. Nie wiem czy tak ma ale tak czuję ja. Próbowałem z nią o tym rozmawiać, przepraszała mnie itd potem zaczynało być ok. a po dniu znów to samo ciągle wymówki i ja szczerze nie wiem czy to jest normalne czy nie, to mój pierwszy poważny związek i nie chce nic zepsuć. Z góry dziękuję że wszelkie komentarze.
×