BoniBluBabciaBandzior

Druhu ostro przyfazował w nos. Celina i wrażliwość grūchy. Doprawdy chwyta za me skamieniałe serce. Kisski, kochani 🥰 cudowne, wspaniałe oh ah.

Co to jest frendszop

Nje skarbje

Nie wjem skarbje.

Ah, ty delikatna cnotko. Zarumieniłeś się od mojej wulagrności.

Zdejmij spodnie.

To grawitacja.

Witaj, Franklin.

I znowu ta manipulacja typu po głowie poglaszczę i jajami zaklaszczę. Dodaj jeszcze serduszka, usteczka i sztuczny jak morda madonny zachwyt. Wtedy będzie pikobelo zestaw startowy na taniec godowy.

Wcisnąć to se możesz w odbyt to i owo aż się zrobi kolorowo.

Rozumiem, że teraz próbujesz na mnie tych swoich manipulacji sajko loszki. Nic z tego. Pakuj walizki i wyjezdżaj.

Programuje dekoder od tv.

A odbyty gładkie i zwarte idą w kupy zaparte.

Guwno żyda rozpieprzyło.

Przeklinam cię na wieki. Niech cię nekają damskie szreki.

Do jelita grubego, jeśli się odprężysz odpowiednio.

Cóż za zwrot akcji. Ta finezja literacka. Floryda i ja z chūjem. Coś się dzieje.

Terapełto zostań. Psie pawłowej.

To nie jadę. Szkoda zachodu na chūja.

Będę krokodyle siodłać czy ki chùj?

Kul.

To twoje marzenia. Bycie gwiazdą z Florydy. Naukowiec kowidowy i aktorka.

Na pewno zrobisz karierę w holyłud.

Prędzej nogami do przodu pojadę niż znajdę się na florydzie. Weź leki i skończ kocopoły nawijać, bo na moich uszach się nie trzymają. Plastusia se znajdź.

Nie wybieram się.