Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

90%cacao

Zarejestrowani
  • Zawartość

    6643
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    2

Wszystko napisane przez 90%cacao

  1. 90%cacao

    Trudna decyzja

    Może spróbuj po prostu nie odstawiac tabletek na głowę ? to te dylematy powinny same się rozwiązac..
  2. w punkt. Ważne od kogo płyną komplementy. Mądra kobieta, ba - madry człowiek potrafi odrożnić koplement szczery i obiektywny, tj . oderwany od emocji związanych z dana osoba, od sympatii lub antypatii w jej kierunku, od celowego zaniżania czy podwyższania wartości wybranym osobom, celem udowodnienia czegoś.
  3. 90%cacao

    Powrót do byłej dziewczyny

    Dla mnie też.
  4. Jeśli Ty coś "łapiesz" to ja to złapałam dawno przed Tobą, więc daruj sobie taki ton ze mną.. Po drugie, wierz w co chcesz. Jak mowiłam, masz potrzebę racjonalizacji sobie przyjmowania z kobietami pewnej roli, OK nic mi do tego. Ja wiem jak to działa u osoby z takim schematem, bo nia jestem. Jak chcesz komus jak to działa tłumaczyć od podstaw, to wybierz kogoś kto nie zna tego tematu od podszewki, tak będzie prościej.
  5. Ja pisząc to miałam na myśłi łóżko.. Nie uginanie się faceta i zgode na ...yczne zachowania u kobiety, ze strachu by nie trzasnęła drzwiami i nie odeszła, czy nie zaprzestała komunikacji z nim. Ale nie wątpie, że masz potrzebe odbierac to inaczej jako facet, któremu własnie bardziej zależało. Ja wyniosłam z domu taki schemat, więc mogę się z doświadczenia wypowiedzieć na ten temat, z pierwszej ręki... I było tak jak napisałam: jak spotykasz faceta, którego szanujesz i który każdym swoim zachowaniem pokazuje, że zasługuje na to aby "Grac" z nim fair, który zasługuje na twoje zaufanie, to te schematy , o których piszesz "rozpuszczają się" albo są o wiele słabsze niż w przypadku realcji z facetem, któremu czujesz, ze w żaden sposób nie możesz ufać. A zaufanie bierze się nie ze słów, a z obserwacji zachowań faceta w wielu spontanicznych sytuacjach.
  6. To chyba o innych rzeczach tu mówimy. My z dziewczynami, mam wrażenie, odnosimy to do początkowych kwestii w związku, gdzie facet czując i sam stawiając się dużo poniżej danej kobiety, robi rzeczy i zachowuje się w sposob niezgodny z tym co czuje i tym co naprawde chcialby. Ale robi to własnie dlatego, bo kieruje nim imperatyw aby daną kobietę utrzym ać przy sobie , z powodów j/w. Ty piszesz o czyms innym, co z własnego doświadczenia wiem, ze nie musi i nie ma przełożenia gdy spotyka się faceta, który od samego początku jest otwarty w komunikacji i można z nim wiele kwestii na bieżaco wyjaśniać oraz ustalać.
  7. I tu się zgodze Nie aspiruję do tak pojmowanej roli "księzniczki" i nie widze w tym żadnej straty. Tym bardziej, ze zawsze kręcili mnie faceci z jajami, którym siła charakteru, psychiki i honor nie pozwalały przerobić się jakijs lasce na mielonkę, która rozsmarowuje chleb, tlyko dlatego, ze ma pipkę taką czy inna
  8. Dokładnie. Potem dziwią się, co jest nie tak. Ano wszystko jest TAK, wszystko idzie zgodnie z rolami, które oboje na daną relację obrali, po drodze zakłąmując lub świadomie "niezauważając" pewnych niuansów póki było wygodnie.
  9. Problemy to jedno. ale nie zawsze księżniczka musi je mieć Znam niezlaęzne finansowo i ogólnie. Mnie się to bardziej kojarzy z traktowaniem faceta, podkreslam DANEGO, bo nie wszystkich, tlyko takiego, ktorego ona ma za "pewnik" po prostu jak kogos, kto nigdy nie jest priorytetem i zawsze musi cierpliwie czekać. Na nią, na jej czas, na jej zainteresowanie.
  10. Oczywiście. Ale tez jest grupa facetów, ktorzy uważają, że to strasznie męskie gdy musza przeskakiwac przez płonące obręcze dla kobiety, która innemu- ktorym pewnie byłaby po prostu o wiele bardziej zainteresowana- ulatwiałaby wszystko , zamiast utrudniać. Ale jak świat światem, tacy faceci będą, tak samo jak będa kobiety, które wielokrotnie odrzucane przez całe swoije życie , ktorych nikt nie chciał nawet do seksu, bęa uległe względem najniższej rangi samców. "rynek" decyduje z jakiej pozycji startujemy, ale rynek nie musi decydowac czy godzimy się ja przyjać. Mądry facet nie rpzyjmie propozycji, w której jest petentem
  11. Akurat ja nigdy do takich kobiet nie należałam, a mimo to nie księzniczkowałam. Księzniczkowanie to stan umysłu , a nie wymaganie od faceta określonych standardów na spotkaniach. Księ zniczka równie dobrze mopże by c laska, ktora zrobi facetowi 5 lodópw pod rząd na każdym spotkaniu, omami go, a potem będzie tak passive agressive jak tlyko sie da albo komunikacja wprost z nia będzie rpaktycznie niemozliwa, bo będzie nieuchwytna np. a facet jak pies bedzie czekał, tłumacząc sobie oczywiscie na milion psosobów, dlaczego ona nie ejst tak zainteresowana tym co u niego czy kontaktem po prostu jak on. to nie zawsze sa spektakularne sytuacje czy zachowania. Celem księzniczkowania jest zdobycie dominującej pozycji w relacji, a to można robić stosując najbardziej łagodne i pozornie w porządku metody. Jedynie odczucia osoby "poszkodowanej" potrafią odpowiedzieć na to pytanie: czy czuje, ze jej ptorzeby sa respektowane na równi, czy tez musi chodzić na paluszkach wokół danej kobiety ay jej nie w taki czy inny sposob nie zniechęcić swoim słowem, "uczynkiem" czy potrzebami niewyrażanymi cozywiscie ze strachu.
  12. co nie? nie mam reakcji już. Ludzie nie odróżniają bycia gentlemanem od przejawow simpostwa. A je opisałysmy powyżej. Bycie przegrywem i poniżanie się przed "księzniczką" to te wszystkie sytuacje, kiedy facet wewnętrznie czuje, że nagina się do danej osoby, bo wie, że z ich 2 to on musi to robić, aby doszło do interakcji miedzy nimi w takiej czy innej formie. Czyli na JEJ warunkach, albo wcale. Tak naprawde "księzniczkowanie" to zjawisko zastepcze dla niskiego poczucia wartości tych facetów, które przez przystawanie na warunki tych realcji po prostu mocno dochodzi do głosu.
  13. Dokładnie. Inna sprawa, ze ma ło ktory facet ma jaja aby sam przed sobą przyznać się, że pozwala na traktowanie się bez szacunku (nie zawsze sa to fochy, czy chamskie zachowania wprost..wystarczy np. ucinanie komunikacji , brak odzewu przez długi czas, gdy facet czeka na to) , bo postawił daną kobiete na piedestale. Wiec jest to zawsze bardziej wina przyzwalającego , moim zdaniem, niz laski, która sobie na to pozwala. bo jak mowisz: musi byc popyt na coś, aby ktoś podjął decyzje o danym rodzaju zachowania
  14. prawdziwe przegrywy to simpy pokroju przema czy bica, które nic nie mają ze swoich podlizów tak jak mowisz totalne osmieszenie i potwierdzenie swojej nieistniejącej roli na mapie damskko-męskiej
  15. Niektórzy nazywają to fochem, ja nie wykłócam się o nazewnictwo. Dlatego, ze faceci, ktorzy lubią gierki - takie czy inne, są poza kręgiem moich zainteresowań.
  16. Ksieżniczkowanie kojarzy mi się z tanimi chwytami, jakie stosuje np. moja starsza siostra, czyli passive agressive pełną gębą.Ja, jako osoba niestandardowo wręcz bezpośrednia i lubiąca komunikacje wprost, co bardzo często postrzegane jest jako "mało kobiece" przez zwolenników Księzniczek z kolei , jeśli już walę tzw. focha, to jest to równoznaczne że położyłam na kimś/na czyms krzyżyk, bo uznałam, ze uczciwa komunikacja z daną osoba nie ejst możliwa. Ja nawet jak spławiam to wole wprost, ale nie zawsze jest to możliwe Ale jak mówię - większośc ludzi zatrzymała się w komunikacji na głuchym telefonie , albo rozmowie ślepego z głuchym, co o dziwo im odpowiada. Po prostu kręca ich gierki, a księzniczkowanie jest jedną z ich form choć niezbyt wyszukaną.
  17. Ja w sumie nigdy, wbrew pozorom. UWażam "księzniczkowanie" za rpzejaw gówniarstwa i niskiego poczucia wartości, ale niektórzy faceci to kochaja i uważają za słodkie i "kobiece", fakt. Musiałabym udawac kogoś innego żeby wejśc w rolę niepełnosprytnej dzidzi. Ale faktem jest, że jak mówie - jest pewna grupa facetów na rynku, któzy wezmą na klatę tego typu zachowania, jeśli wiedza, że dana laska jest ich najlepsza opcją. Co jak mowie, świadczy tlyko, że tych opcji dużo nie maja Inna sprawa, ze nie szanowałabym takiego faceta. Jeśli kiedykowliek mogłam sprawiać wrażenie, ze księzniczkuje, to zwyczjanie nie byłam danym facetem zainteresowana, z różnych pwodów. A on mógl to odebrac tak a nie inaczej. Ale to już nie mój problem.
  18. Opisujesz schemat , który ma zastosowanie - O ILE- to dla simpów, czyli facetów , którzy mają świadomośc, że nie są zbyt atrakcyjnym kąskiem na rynku matrymonilanym a celują w kobiety miedzy 18-27 lat, gdzie potencjal do księzniczkowania największy, ze względu na swiadomość młodego wieku Raczej nie spotykam sie z takim podejściem u facetów, którzy mają wybór jako taki.
  19. 90%cacao

    W końcu Was posłuchałam...

    jemu sie każda i żadna podobają jednocześnie to druhu.. jeden z kilku naczelnych trolli, nie brałabym nic co pisze na poważnie A robienie sobie jaj z la_manzany biorąc pod uwage jej sytuacje i naiwnośc pewna, jest tym bardziej żałosne.
  20. 90%cacao

    W końcu Was posłuchałam...

    No zapewne tak.
  21. 90%cacao

    W końcu Was posłuchałam...

    Nie no, wiadomo - bliskość emocjonalna. Od tego się zaczyna Ale jednak faceci dążą do tego dotyku.. przynajmniej z moich doświadczeń. Nie musi to byc zaraz chwycenie za tyłek oczywiste..ale np. takie "przypadkowe" położenie ręki na biodrze czy na ramieniu jak przechodzisz przez drzwi. Albo jak podaje Ci kubek z kawa czy coś tam, to te dlonie sie dotykaja dłużej niż powinny i nikt ich nie cofa zmieszany takie drobne acz wiele mówiące sygnały, że ludzi ciągnie do siebie także fizycznie i jest to dla nich naturalne.
  22. 90%cacao

    W końcu Was posłuchałam...

    Hmm.. to ja tak miewałam z kolegami z fajki W sesnie podobny rodzaj "bliskości", którzy oni mogli podobnie interpetowac. Jeden tak samo wyznał mi uczucia, a ja w szoku. Po prostu rozmawialam z nim chętnie na fajce i tak, siadalismy blisko wtedy, bo go lubilam..ale to tyle. Także ewidentnie inne sygna ly miałyśmy obie na mysli i to może wiele wyjasniac
  23. 90%cacao

    W końcu Was posłuchałam...

    Hmm.. Zwykle jak "nie możesz kogoś rozgryźć" to w praktyce nie ejst zbytnio zainteresowany. Nigdy mi się nie zdarzyło żeby zainteresowany facet nie próbował sam z siebie dawac znaków i sygnałów tego zainteresowania i to dośc jednoznacznie. Nieważne czy chdoziło tylko o przygodę czy coś więcej. Wiec jak nie ma jasności co do tego zainteresowania to zwykle go nie ma. A możesz wymienić w jaki sposob to zbliżanie sie u was wygladało, jakie to były konkretniej rzeczy?
  24. 90%cacao

    W końcu Was posłuchałam...

    No kumam, przykre. Ale nie wyczuwałaś nic, że on może nie odwzajemniać? Nie, ze Cię obwiniam , czy coś, tlyko ja mam tak, ze zwykle widze w oczach takie rzeczy albo w zachowaniu.. dużo jest przesłanek
  25. 90%cacao

    W końcu Was posłuchałam...

    O... opowiadaj Jak konkretnie to zrobiłas i czy facet w ogóle mogł się tego spodziewac? Tzn. czy wcześniej była między wami jakas bliskośc inna niż rozmowa..nie wiem, głębokie patrzenie w oczy, dotyk..?
×