Od moze 6lat mam problem z puchnacymi i bolącymi węzłami chłonnymi po alkoholu, przed 4 lata nie piłam nic, ostatnio wypiłam lampkę wina i problem powrócił. Wystarczy że wypije lampkę wina i węzły chłonne pod rzuchwa od razu mi puchną i bola jak przy anginie jak je dotykam. Morfologia, ob, crp w porządku, bylam jakis czas temu na usg tych wezlow ale lekarz twierdzi ze to odczynowe węzły ale nie potrafił mi wyjaśnić skad to powiększenie po alkoholu. Stwierdził ze możliwe że to slinianki się powiększają ale też nie znalazłam powodu dla którego mógłby to robić. Nie wiem jakie badania mogłyby mnie uspokoić. Więm ze to typowy objaw ziarnicy. Miał ktoś taki problem ? Nie chciałabym kiedys żałować..
