Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

The_ZEUS

Zarejestrowani
  • Zawartość

    87
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez The_ZEUS

  1. The_ZEUS

    Nieszczelność zastawki w sercu

    Takie małe wady, nie wpływają znacząco na nasze życie. Zacząłbym od tego, w jakim stanie masz organizm. Co jesz, ile godzin tygodniowo uprawiasz sport, jaki poziom % tkanki tluszczowej? Niezadbane ciała maja to do siebie, że co chwila występują jakies dolegliwości.
  2. The_ZEUS

    Kolczyki w obu uszach u faceta?

    Spoko to wyglada ale w połączeniu z młodzieńczą urodą. Dużo męskich modeli ma teraz kolczyki ale to są mężczyźni bardzo zadbani, o bujnych włosach, szerokich szczękach. Jak masz urodę typowego 30latka z Polski, do tego tatuaże, to możesz być brany za jakiegoś entuzjastę jednopłciowego bdsm w piwnicy.
  3. Własny, to zazwyczaj CH*JOWY. Według mnie, to wystarczy ubierać sie zgodnie z panującymi trendami i ich nie wyprzedzać. Mieć dobre jakościowo ubrania, dobrze dopasowane pod swoje wymiary.
  4. The_ZEUS

    Sposoby na przyspieszenie trawienia

    Szybkość trawienia, to nie Szybkość metabolizmu... No błagam... Mamy 2022 rok. Szybkość metabolizmu definiujemy w kontekście spalania kalorii. Chodzi o to, ile tych kalorii potrzeba na codzień (choć dzień nie równy dniu). A więc szybki metabolizm, to taki, który potrzebuje na codzień wiecej kcal. To, czy szybkonto strawi, być może jest skutkiem tego wszystkiego. Metabolizm przyśpieszy, gdy zwiekszamy masę mięśniową (nie wagę, tylko ilość miesni), gdy więcej śpimy, gdy wiecej się ruszamy. Farmakologicznie np kofeina przyspiesza metabolizm. Słyszałem, że też warto stosować Omegi (np. w tabsach). Można też walic testosteron, jak niektóre byczki na silce. Co prawda włosy powędrują z glowy na całe cialo ale z pewnością metabolizm sie tak zmieni, że będzie można jeść dużo wiecej, a i tak schudniemy.
  5. BMI można sobie wsadzić w 4 litery. Nie radzę się tym sugerować. Ważniejsza jest % ilość tłuszczu w organiznie. Więcej powie lustro i obwody, niż BMI. Teraz jest plaga chudych grubasów, co mają BMI w normie ale to przez praktycznie brak mięśni, które zastąpił tłuszcz. Tylko tkanka tłuszczowa definiuje ludzi, jako grubych, lub nie. Waga możne być różna. Jak masz ogromną liczbę mieśni, to wyjdzie z BMI nadwaga, a poziom tłuszczu może być poniżej 10%. Ja proponuję sugerować się wyglądem w lustrze, tudzież wspomagać się np fałdomierzem. Chociaż na oko widać, czy jest mnóstwo cienkich fałdek, jak siedzimy, czy też 1-2 grube fałdy (wtedy jest kiepsko). Pozdrawiam
  6. The_ZEUS

    e-sklep z butami

    e-obuwie spoko do wszystkich butow, bo tam nie ma fejków.
  7. Ostatnio obejrzałem po wielu latach (jako dziecko ostatni raz widziałem) Titanica. Film wychodził, jak się urodziłem. Zupełnie inne odczucia ale nie o tym tutaj będzie. Już pomijam, jak wtedy Leonardo zajebiscie wyglądał ale uważam, że Kate też bardzo ładnie. Kiedyś wgl nie byłem fanem jej urody ale teraz zmieniłem zdanie, choć w dalszym ciągu nie jestem entuzjastą tych kręconych spiętych włosów. Na szczescie w drugiej części filmu juz zmienili jej stylówkę i wyglądała ona naprawdę uroczo. Trochę taka odskocznia od tych ponaciąganych i wulgarnych w dzisiejszych czasach twarzy. Najbardziej mi się podobała w końcowej scenie, gdy spotyka po śmierci - Jack'a i ma taką ładną białą suknię. Strasznie mi się tam podoba. W ogóle teraz dużo młodych dziewczyn jara się młodym Dicaprio. Sam uważam, że w tych długich włosach był 10/10, pomimo swojego wzrostu. Tak samo ja teraz mam obsesyjną obsesję na punkcie Kate Winslet z 1997. Jest taka naturalna, delikatna. Coś brakuje teraz chyba takich aktorów. Kiedyś był Dicaprio, Depp, Pitt. Wszyscy HOT.
  8. No mój brat napisał prackę mgr (inżynier) w tydzień. Zależy o czym się pisze. Ja bym powiedział, że można nawet szybciej, o ile ma się już wszystko gotowe i zostaje samo pisanie. Nawet od zera można napisać w tydzień, jeżeli temat na to pozwala. Praca dyplomowa, to takie większe sprawozdanie. Ja w swoim życiu napisałem 3 prace dyplomowe i każdą pisałem coraz szybciej. Z każdą kolejną upewniałem się tylko, że to nie za bardzo ma znaczenie, co się pisze, bo zazwyczaj na każdy temat można by i 500 stron napisać i nie byłoby to wszystko. W związku z tym nie ma co się zastanawiać nad rozdziałami, tylko lecieć szybko z książek i internetu (szczególnie po ang.) i wystarczy coś pozmieniać, a po tłumaczeniu nawet nie i praca gotowa. nikogo tak naprawdę nie interesuje co tam było napisane w pracy, tylko temat i co o nim wiesz. Ja jestem mgr inż. i moja praca czegoś mnie tam nauczyła (cześć badawcza/projektowa) ale reszta to za przeproszeniem na odpi*rdol była robiona, tylko z dbałością o estetykę aby recenzent i promotor miał odczucie, że nie była robiona na kolanie XD. Wszystko równiutko, z około 50% nadprogramowych pozycji literaturowych, których nawet na oczy nie widziałem. Oceny miałem z przedziału 4,5 - 5,0, także nie warto się nad tą praca spuszczać, bo tuż po twojej obronie ta praca nikogo nie obchodzi, a dla oceniającego, który ma zapewne w swoim portfolio prace na kilkaset stron, taka magisterka, to jak mini artykuł. Oni się tym tak nie jarają, jak studenci, że musi być perfekt itp. Sami mają często nawet po 20 (znałem takich) studentów na głowie i zależy im aby tylko praca trzymała jakiś poziom i nie wyglądała, jak napisana przez gimnazjalistę.
  9. Nie. Pierwszy raz powinien być z kimś komu się ufa i darzy jakimś uczuciem. No ale może się zdarzyć, że gdzieś tam na początku znajomości przyjdzie ten moment i wtedy trzeba samemu zdecydować. Laski i tak są kłodami często, więc można się nie przyznawać i może nikt nie będzie pytać xD
  10. Tego nie wiadomo, tzw. "samce beta" dają się łatwo manipulować kobietom i często są wyzyskiwani. Jako, że są "beciakami", to muszą mieć jakieś atuty i zazwyczaj są to zarobki na całkiem przyzwoitym poziomie, którymi z chęcią dzielą się z zadowoloną żoną. Tacy ludzie potrzebują kogoś, kto popchnie ich do działania, ponieważ sami nie potrafią. Sieroty, które trzeba uświadamiać, że jak żona puściła się z czarnym, to trzeba odejść, a nie kupować na przeprosiny zegarek.
  11. The_ZEUS

    Facet sknera

    Oj tak to jest, jak starszy facet buduje poczucie własnej wartości na forsie (może jakieś braki w wyglądzie, wzroście) i potem, jak podrywa panienkę, to jest to jego jedyna karta przetargowa. No cóż... przekupił Cie hajsem na początku, kto wie, co by było, gdyby za nic nie płacił (chyba wszyscy wiemy) i teraz macie problem. Chłop nie chce już być bankomatem ale zrobiliście sobie dzidziusia i nomralnie byś odeszła, jak każda kobieta z tego forum ale jest, jak jest. Ciekawi mnie, jak ta sytuacja się rozwinęła. Dodam tylko, że nastały takie czasy, że rośnie świadomość wśród mężczyzn, że nie rodzą się oni tylko w celu zaspokajania potrzeb samicy oraz jej miotu. Ruchy feministyczne dołożyły też do tego swoją cegiełkę.
  12. Natomiast starość trwa większość życia. Mówię to z biologicznego punku widzenia. 25 lat to takie apogeum ludzkich możliwości oraz wyglądu. Potem właściwie się już tylko starzejemy. Dzisiaj byłem w ZARZE i zauważyłem ciekawą sytuację. Była para około 35lat i była kolejka do kasy. Przy samej kasie stały dwie koleżanki, przy czym jedna to była taka 10/10 nastolatka. Idealne proporcje, piękne włosy, delikatna cera. Byłą taka delikatna, świeża, dziewczęca. Dużo by wymieniać. Od razu zauważyłem, jak ten mężczyzna nie może od niej oderwać wzroku, natomiast obok stała jego żona i chyba widziała to ale też wydawała się być zmieszana, jakby z jednej strony smutna, a z drugiej zła na swojego być może męża. Trochę zrobiło mi się smutno. Sam mam 23 lata i póki co jestem entuzjastą młodszych dziewczyn, lub tak wyglądających. Zastanawiam się, czy jak wezmę ślub i zestarzejemy się z żoną, czy tak samo, jak tamten mężczyzna będę spoglądał na młodziutkie dziewczyny i będą one wciąż moim ideałem. Szkoda, że ten młodzieńczy wygląd z reguły nie utrzymuję się dłużej, jak do 30stki :(.
  13. Jestem w kilku typowo kobiecych grupach na FB dotyczących pielęgnacji i można zauważyć, że są takie osoby, które totalnie nic nie używają do twarzy , poza zwykłym kremem i wyglądają idealnie, a są tacy, co wydają masę pieniędzy na kosmetyki i tym poprzednim nie dorównują. Prawdopodobnie geny albo zdrowy tryb życia. Jednak w dzisiejszych czasach da się zrobić za pieniądze sporo, czego przykładem jest Doda. Oczywiście tutaj operacje plastyczne są konieczne, bo jakieś kosmetyczne zabiegi nie mają podjazdu. No ale wracają do Dody, to suma sumarum wygląda teraz lepiej niż kiedykolwiek wcześniej, a ma prawie 40 lat. Wiadomo, rysy się wysotrzyły i nie ma tego nastoletniego wdzięku (choć nie wiem, czy kiedykolwiek miała) ale jest bardziej seksowna, niż kiedyś.
  14. No póki co to kwestia ślubu i dzieci to: "za 10 lat". Natomiast, co do mojego statusu, to: Tinder. Nie jestem z tych, co wydają pieniądze na kobietę. Uważam, że ja sam jestem na tyle wartościowy, że nie musze rekompensować tego poprzez finansowanie czegokolwiek dziewczynie ale z drugiej strony lubię obdarować jakimś drobiazgiem, bo liczy się gest :). Nastolatkiem już nie jestem ale mam raczej nowoczesne podejście do związków, gdzie rola zarabiania na dom oraz rodzinę, nie spoczywa na mężczyźnie. Podsumowując, sama sobie może zadbać o stan konta :p.
×