Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

vulnerablexgirl

Zarejestrowani
  • Zawartość

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez vulnerablexgirl

  1. chociaż ktoś mnie rozumie. Dziękuję za poradę.
  2. Witam. Na wstępie od razu chcę powiedzieć, że proszę tylko i wyłącznie o poradę, a nie o ocenianie moich decyzji. Więc tak. Dokładnie w lutym mój ex zerwał ze mną dlatego, że mnie już nie kochał, nie czuł się ze mną szczęśliwy oraz że nie był już gotowy na związek. Oboje mamy po 22 lata. Byłam w szoku, bo kiedy go poznawałam był takim pewnym siebie, zabawnym mężczyzną. Wiedział czego chce. To smutne jak szybko niektórzy potrafią się zmienić....oczywiście ból po rozstaniu był ogromny, więc przez pierwsze dni próbowałam go namówić do zmiany decyzji, lecz bez skutku. Po jakimś czasie wszystko wydawało się okej, rozmawialiśmy od czasu do czasu i nawet umówiliśmy się na oglądanie razem filmu na internecie. Emocje i ból po pewnym czasie znowu dały o sobie znać i wybucham. Zaczęłam mówić mu jak bardzo tęsknie za nim itp. Widocznie miał już dość i mnie zablokował.....przeczekałam ciężki miesiąc i po tym zdarzeniu wysłałam do niego list z podziękowaniami i przeprosinami. Po paru dniach od otrzymania listu napisał do mnie, że jeśli chcę się kolegować to spoko, nie ma problemu. Pisałam normalnie, nie ulegałam emocjom, nie naciskałam, lecz zapytałam go czy mogę mieć jeszcze jakąś nadzieję dla nas w przyszłości, bo mimo wszystko ciągle był dla mnie ważny. Odpisał mi, że wcześniej chciał pisać ze mną normalnie, ale moje gadania o tęsknocie go wkurzyły, więc przestał pisać. Napisał również, że nigdy nie będziemy już razem oraz, że utrzymanie kontaktu z nim nic mi nie da, bo nie zacznę przez to lepszego jutra. Żegnaj. I zablokował mnie ponownie. Boli mnie to, że nie potrafi wczuć się w moją sytuacje, zero zrozumienia, czegokolwiek...widocznie dla niektórych to takie proste po prostu sobie z dnia na dzień odejść i nie przejmować się uczuciami innych. Po pewnym czasie wysłałam do niego drugi list, lecz już nie taki sam jak wcześniej. Byłam wkurzona co przelałam na papier. Napisałam mu m.in że mówi mi najpierw, że nie zasługiwałam na takie traktowanie (blokadę z jego strony) oraz, że mógł załatwić tą sprawę inaczej, jednak ponownie mnie zablokował. Napisałam mu również, że myśli tylko o sobie itp. Nie oczekiwałam, że odpisze. Byłam wkurzona i chciałam żeby zrozumiał swoje błędy. Nie odpisał już na drugi list, ale to oczywiście nie koniec. Jakiś czas temu napisałam do niego ponownie, lecz oczywiście brak odpowiedzi. Zawsze dawałam z siebie 100%, naprawdę starałam się jak mogłam tylko po to żeby zostać tak potraktowaną. Wiem, że moje zachowanie nie jest dobre i nie powinnam pisać do niego aż tyle razy, lecz ból czasami daje o sobie znać i jest ogromny. Przez ten cały związek oraz problemy rodzinne coś we mnie wybuchło i nie potrafię już kompletnie kontrolować moich emocji. Wiem o tym. Lecz jego zachowanie też nie jest dobre. Nie raz mi powtarzał, że jest niedojrzałym chłopcem, ale wcześniej w to nie wierzyłam i zachowywał się normalnie, lecz teraz zaczynam coraz bardziej w to wierzyć. Zawsze będzie on dla mnie ważną osobą i przykro mi w jaki sposób mnie potraktował. Minęło już dużo czasu, jednak nadal mi go brakuje. Nie pomaga mi w tym również to, że widzę go codziennie online na pewnej platformie jak spędza czas z pewnymi osobami. Widujemy się również na transmisjach na żywo, lecz traktujemy jakbyśmy się kompletnie nie znali. Moje pytanie więc brzmi : czy jeśli przestanę do niego całkowicie pisać to jest szansa, że po jakimś czasie sam się odezwie? czy do którejś z was, były próbował się odezwać po tym jak zaczęłyście pokazywać obojętność? wspomnę jeszcze o tym, że przed całym naszym związkiem pokłóciliśmy się o coś, bo powiedział mi parę nieprzyjemnych słów i przez to nie odzywałam się do niego przez miesiąc. Po miesiącu sam napisał do mnie z przeprosinami. Może warto znowu zacząć pokazywać obojętność, a sam się odezwie jednak będzie bardzo ciężko to zrobić....liczę na waszą pomoc. Dziękuje za przeczytanie.
  3. gdyby to było takie proste kiedy się kogoś naprawdę kocha
×