Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Nina123

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Cześć dziewczyny potrzebuje Wasze rady. Pracuję na etacie i studiuje wieczorowo. W efekcie tego wszystkiego w wolny weekend potrafię ze zmęczenia spać nawet do 12.00, potem pokręcę się pod domu (sprzątanie itd) i zabieram za naukę (jestem na filologii). Czuję się przemęczona i mam wrażenie, że czas „przecieka mi przez palce”. Czasami w weekend staram się nadrobić zaległości towarzyskie (w tyg nie ma czasu :D), chociaz mam wtedy wyrzuty sumienia że tracę czas i że nie dam rady potem ogarnąć materiału. Koleżanka z roku potwarza mi w kółko, że najlepiej uczyć się na bieżąco, bo inaczej piętrzy sie stos słowek. Pewnie niektórzy mają talent do zapamiętywania. Ja chyba średnio. Najgorzej jest przed sesją, wpadam wtedy w panikę i mam problemy żołądkowe Na wykładach zdarza mi się przysnąć. W sumie jestem od 7 do 22 czasami do 23 godziny poza domem. Myślę sobie, że to dopiero drugi rok studiow, a ja „wymiękam”. Często nie mogę się skupić, robię głupie błędy. I potem jestem sama na siebie zła. Jakkolwiek to zabrzmi: nie chcę tak dalej żyć.... Moją wadą jest na pewno to, że chcę być we wszystkim na 100% dobra, nie potrafię sobie odpuścić. Ale do rzeczy. Pomyślałam sobie, że może jestem jakoś słabo zorganizowana? Czy macie też choć nieco podobne doświadczenia? Jak sobie radzicie? Ja wiem, ze mam tylko pracę i studia, nie mam dzieci itd. Chciałabym mieć czas na wszystko, chociaż wiem że to nie do końca możliwe.. Słyszałam że są w internecie jakieś książki/kursy o organizacji czasu. Czy korzystałyście, a jeśli tak to z jakim efektem? Czy możecie coś polecić w tym temacie?
×