Hebee

.

.

Niec wiem czego się spodziewać więc lepiej nie.

Jaki filozof

To mnie oświeć.

A mam trochę stresa. Ale myślę że pewnie sądzisz że z innego powodu.

Mam nadzieję

Ja bym nie wierzyła pustemu avatarowi, tu są też boty

No co Ty? Np nie wierzę we wszystko co mi ktoś napisze po powiedzmy kilku piwach

Avek mam ale nie za radą niczyją i nie dla nikogo, ani nie planowane, no i nie na stałe bo to nie ma sensu.

A to dopiero powód by kogoś nie słuchać!

Ej Ty nie wprowadzaj

To każdy rozumie że wtedy to się nie robi w pełni świadome roznych rzeczy.

Nie, to jest symbioza bo ona ma tym nic nie traci, nie szkodzi to jej.

Raz przyszła mi taka myśl, że to jest swoista forma pasożytnictwa. Na tym forum i w ogóle w wirtualnej rzeczywistości

Kazdy związek ma swoje wady, bo kazdy człowiek ma wady i wadliwe schematy zachowań wpisane. Tyle tylko, że jeden zwiazek jest bliższy ideałowi, drugiemu dalej do tego. I tu trzeba by wpierw określić co tzn. w ogóle "normalny związek" w kontekście problemów związkowych A ciche dni to jest niestety zjawisko baaardzo częste.

Jeśli tę wadę uzna za wystarczającą aby znajomości nie rozwijać, to przynajmniej nie stracie czasu, a może i nerwów.

Najlepiej powiedzieć na samym początku.

Masz rację. Ale nie mogę jak Ty.

Tamten temat poleciał czy mnie się wydaje? Towarzystwo wzajemnej adoracji jednak potrafi zaskoczyć jak tam nic się nie działo wcale Edit: znaczy gufnoburzy nie było, ani koleżanka nie ucierpiała. No chyba że chodzi o zmycie dowodów jej win, to rozumiem

Wolę nie klikać co się pod tym może kryć

Który jesteś w kolejności rodzeństwa?

O co poszło?

Psychiatrzy przez to poznają często osoby z depresją już na dzień dobry, że zaniedbani. Nie rozumiem tego przywiązania do matki uwagi. Ty masz rodzeństwo? Od kiedy masz z nią konflikt? Murzynka była w jakimś filmiku AI. Spodobała mi się. Szkoda że nie istnieje.

Irma Grese jprle dziękuję za taki sen