Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

okokokokokokoko

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez okokokokokokoko

  1. Julka nie ma baz do takich dużych, tu chodzi o bazę do malutkiego fotelika. Ja przytyłam już około 14 kg, masakra, lekarz mówi, żeby się nie przejmować, smaruję się jak szalona, wszyscy mówią, że nie widać po mnie tej wagi, w pierwsze moje ciążowe spodnie, które kupiłam w ciąży z Mikim około 12 tygodnia, wchodzę, ale zjeżdzają mi z tyłka, więc chyba aż tak źle ze mną nie jest, ale schiz mam straszny, że tyję, ze rozstępy, ja mam z pharmaceris, ale do skóry z mega skłonnościami do rozstępów. Ja z Mikim miałam bardzo dużo rozstępów, ale ja od zawsze miałam, robiły mi się nawet jak rosłam, nie tyłam a rosłam. Mimo wszystko strasznie się przejmuję, okropnie się ze sobą czuję, nie mogę patrzeć w lustro, okropnie. Ja ogólnie dla Mikiego łóżeczka używałam tylko i wyłącznie do spania, w czasie aktywności, leżał sobie na kocu, lub w leżaczku. Także nie myślałam, na potem mam kojec. Wiadomo, że musiałaś kupić ciuchy, ja tego problemu nie miałam, bo ciuchów się nie pozbyłam :D. A jeśli chodzi o ceny w Polsce to masakra, ja nie wiem, ja oglądam te ciuchy np. na e bay, to sa dużo tańsze. U ciebie faktycznie przeceny, u nas przecena z 50 na 49 :D Chimerka, to pokarmiłaś :D Hehehe :D. Ja właśnie boję się tego, że będę dzwigać dwójkę na rękach, że będzie zazdrosny.
  2. Julka, ja bym też kupiła Isofixem ale niestety nie mamy go w samochodzie. Ten Concord, to jest 15-36 i on ma wysuwany isofix, także jakbyśmy auto zmieniali i by był to luz, bo nie trzeba basy. Co do wygody właśnie się zastanawiałam nad tą bazą, tylko mówie nie może być z Isofixem i nie jestem przekonna czy do końca będzie bezpieczna. Ja ciuchów mam całą masę po Mikołaju, nawet takie których nie załozył. Trochę kupiłam, ale dosłownie parę sztuk. Prześcieradła też, pościeli długo pewnie nie będę używać, na razie śpiworek i jakiś cieniutki kocyk, więc nie mam problemu, poza tym mam dużo, bo Miki śpi pod takowym rozmiarem. Kupiłam sobie fajną torbę do wózka, jak nie torba do wózka :D. Ładna w takie czerno, biało czerwone kwiaty, potem spokojnie może służyć za zwykłą torbę. Miki udaje, hmmm po mężu to chyba mam, nawet się smiałam z psychologiem ostatnio dziecięcym jak byłam w jego sprawie, z tego właśnie. Głownie chodzi o to, że on nie chce rozmawiać o tematach dla siebie trudnych, unika w ten sposób. Udaje, że problemu nie ma :). Ja nie pomyślałam o tym dodatkowym łóżeczku, nie wiem jak to będzie, też mieszkaliśmy na jednym poziomie, teraz w domu, także też będę śmigać :D. U nas wyprzedaże były, a teraz ceny ubranek podskoczyły z 8 na 23 procent podatku. Co do bazy, to ta baza family base, też jest bazą z isofixem, tylko Easy base nie ma isofixu. Fotelik potem będę miała już od 9-18 po Mikim maxi cosi. Mama dzidka, super mieć ogoś za granicą, wiadomo, że wszystko tańsze niż u nas.
  3. Julka ja nie mówię, że nie będę karmić, jednak podejdę to tego na zdecydowanym luzie, nie taka spina jak poprzednio że to mój imperatyw moralny. Co do Mikołaja pracujemy, bo jest strasznie zazdrosny, nie lubi brzuszka, absolutnie nie pozwala mi odsłaniac brzucha, każe go zaslaniać jak go odsłonię, nie bardzo chce rozmawiać o tym. To jest taki typ, że jak jest jakis problemowy temat to Miki udaje że nie słyszy, wiec ciężko z nim gadać. Mąż próbuje, tłumaczy itd. takie wiesz męskie rozmowy :). I troszkę efektu jest, bo kilka dni temu pierwszy raz od zajścia w ciąże Miki dotknął brzucha, tak to absolutnie nie chciał. Też mamy różne ksiażeczki o dzieciach, narodzinach itd. Ale prawda taka, że zobaczymy co to będzie dopiero po porodzie. Na razie strasznie się boję, psychicznie jestem średnio w dobrym stanie. Jakaś mnie ogarnia panika, stres, nie wiem jak dam sobie radę itd. Ja łóżeczko mam, bo Miki już śpi w swoim łóżku, także mam, muszę kupić fotelik i tu mam mega dylemat, bo nie wiem czy na bazie (bez isofixu), czy bez bazy. Decyzja pomiędzy Graco logico S na bazie, a Maxi Cosi Cabrio Fix, też bez isofixu. No i za jakiś czas kupić trzeba będzie Mikiemu nopwy fotelik i tu wybór padł na Concord Transformer. A tak to tylko jakieś drobiazgi, pieluszki tetrowe, jakieś butelki, smoczki itd.
  4. Julka, no faktycznie :D. 28 i 3 dni, ale to tak mi lekarz mówi, że to 29 :D. Nic to ;D. Mama dzidka, teraz ile w sumie tego macieżyńskieg jest? Co do prania, to pewnie będę prała w tym samym, a jak nie to w jakimś dzidziusiu albo cuś. Jak nie będzie miał uczulenia, to nie ma sensu. Mama ja to teraz dopiero to wyrodna będę, nie nastawiając się na karmienie naturalne, tylko co będzie to będzie, nie pranie, nie gotowanie butli itd :D.
  5. Są są jeszcze ciężarówki :), też marcowe. Ja mam 29 tydzień, dużo na plusie, mimo mega aktywności, nie przejadania się, masakra :D. Zmęczenie materiału mam koszmane, dłuży mi się mam dość, ale luz. pracuję nadal, mimo to wyganiają mnie już wszyscy na zwolnienie, bo męczą mnie dojazdy i ogólnie atmosfera zawodowa. Do tego robię te studia podyplomowe i trochę mi się to daje jednak we znaki. Ale ogólnie jest w miare ok.
  6. Dziewczyny wszystkiego dobrego w nowym roku :). Szczęśliwych rozwiązań, poczęć itd :)
  7. cisza jak makiem zasiał :D. A tu już do nowego roku coraz bliżej. Ja nadal w pracy, trochę na szkoleniach, zaczęłam też studia podyplomowe :). Także nie próżnuję. Mikołaj teraz kilka dni był przeziębiony, ale już jest ok. Przeszczęśliwy po Mikołajkach :). Dostał to co chciał :)> Ja sie czuję w miarę, cukier tym razem mam ok, nawet trochę za niski, spada mi dość konkretnie, takze muszę się pilnować. Ale coraz większy brzuchol mam, w sumie jak i w poprzedniej ciąży, ogromniasty jak dla mnie. Małzonek wysyła mnie na zwolnienie, ale jeszcze jakoś nie mogę się zebrać, boję się żę ukisnę w domu, a z drugiej strony atmosfera i sytuacja bez zmian. Postaram się nadrobić i pisać częściej :D.
  8. Ja już po USG, wszystko w jak najlepszym porządku, pewne już że synek :). Cieszę się. Nastrój mam fatalny, strasznie źle się psychicznie czuję. Jutro biorę dzień wolnego, bo w pracy atmosfera też taka, że nic tylko płakać. Nie mam jak teraz ćwiczyć, bo Pilates sprawia mi problemy a w moim mieście lipa totalna z aktywnością dla kkobiet w ciąży. A ja tyję na potęgę i czuję się z dnia na dzień coraz gorzej. Z książek czytam teraz Dorotę Terakowską ONO i bardzo mi się podoba. Karusia super, że dalej aktywnie, no i cała rodzina aktywna. Ja coś muszę Mikiemu pomyśleć. Super, że dziewczyny chętnie na koniach, ale dobrze, bo konie to taki sport który mi się kojarzy z wyciszeniem, spokojem. Ewitap, gratulację więc z okazji ślubu i wszystkiego najlepszego na nowej drodze. :). Ja szczepiłam Mikiego na pneumokoki i meningokoki, ntomiast ospę przechorował i luzik :). Co do pracy, to łącze się z toba w bólu. JA chyba dam sobie spokój, nie jestem w stanie znieść tego co się dzieje.
  9. Ja jutro idę na usg połówkoe, stresuję się jak fix, nie wiem czym. Od niedzieli zaczynam studia, nie wiem czy ogarnę wszystko. Karusia, pięknie, że Paweł tak skończył, dalej sportowo się rozwija czy przystopował trochę? Co do książki to nie czytałam. Yenny, do żłobka poszedł, czy niania? GaDA JUŻ? Matko jak ten czas leci, tyle już ma hehehe.
  10. Ja właśnie szukam lekkich miłych ksiażek :). Ostatnio czytałam Picoult :).
  11. Nie nie mam, spina mi się brzuch, nieprzyjemnie, biorę ten magnez 6 tabletek dziennie, może będzie lepiej. A brzuch tak ciągnie czasami :(.
  12. Dlatego ja sobie oszczędzę stresu z karmieniem i przyjmę sytuację jaka będzie. My śmy z mężem też dużo rozmawiali, planowali itd. Ale nie wiem czuje się strasznie kiepsko, nic nie poradzę, mam nadzieję, że to minie. Czasu już teraz jest mniej na wszystko, a bedzie jeszcze mniej, nie chce go marnować na depresyjne stany. A co do chusty to ja tez tak brałam o i skracałam, ale zobaczysz jak zamotasz.
  13. Ja kupiłam taki rozmiar i później oddawałam do skrócenia. Bo była po prostu za długa, nawet dla mojego meża.,
  14. Ja tak myślę, że z tą wagą tak jest, ale boli mnie to jak cholera, i źle się z tym czuję, strasznie, paskudnie. Nie jem jakiś szaleństw ograniczam się ze słodyczami, tłustych rzecyz nie mogę itd. Mam nadzieję,l że szybko wrócę do siebie, ale już sie nastawiłam, że do 20 dobiję :(. Chusta fajna, własnie coraz więcej jest, ale też od mam słyszałam, że ten babmbus sprawia że jest bardziej przewiewny. Nie wiem czy rozmiar L nie będzie duży, Dziecko możesz wsadzać od Nowości :D. Ale ogólnie będziesz musiała nauczyć się wiązać, dobrze jak ci ktoś pokaże. Dlatego ja też sobie na początek elastyka kupuję, łatwiej takiego maluszka wsadzić i ułożyć. A co do pocenia się w chuście to niestety jest masarka, dlatego ja np. jak było ciepło bardzo to praktycznie pod spód Mikiego nie ubierałam. A co do karmienia piersią, to się nawet nie nastawiam, żeby nie przeżywać tego co poprzednim razem. Już sobie wybrałam butelki, laktator itd. Jak się uda to super, jak nie to nie będę płakać. Ale na pewno nie nastaiwam się na karmienie, bo depresją znów tego nie przypłacę.
  15. Julka nie wiem czy powinnam chodzić, to twardnienie brzucha. Ale ćwiczę 2 razy w tygodniu, pocieszę cię, że mam już ok 10 kg na plus. Jestem załamana :(. Ja miałam chustę Nati, ale będę kupować jeszcze elastyka. Własnie też Lenny Lamb może. Teraz są te babmbusowe, ponoć mniej się dziecko poci. Ja ubranka muszę wyciągnąć ze strychu. Musze chyba zacząć coś szykować, bo tak mentalnie w ogóle do mnie to nie dociera, jakoś się tak kiepsko psychicznie czuje. Karusia jak syn w Gimnazjum daje radę? Miśka zadowolona, ojjj księżniczki ci rosną :).
  16. Julka nie wiem czy powinnam chodzić, to twardnienie brzucha. Ale ćwiczę 2 razy w tygodniu, pocieszę cię, że mam już ok 10 kg na plus. Jestem załamana :(. Ja miałam chustę Nati, ale będę kupować jeszcze elastyka. Własnie też Lenny Lamb może. Teraz są te babmbusowe, ponoć mniej się dziecko poci. Ja ubranka muszę wyciągnąć ze strychu. Musze chyba zacząć coś szykować, bo tak mentalnie w ogóle do mnie to nie dociera, jakoś się tak kiepsko psychicznie czuje. Karusia jak syn w Gimnazjum daje radę? Miśka zadowolona, ojjj księżniczki ci rosną :).
  17. Julka, nic się nie martw, nic a nic. Wszystko będzie oki doki. Ja mam dzisiaj tak koszmarną migrenę, nie wiem bylam u rodziny i znajomych i mieli bardzo gorąco w mieszkaniach, i aż mi niedobrze do niedawna było. Strasznie. Oóglnie wczoraj stwierdziłam, że moja wydolność spadła jak fix. Chodzę dalej na Pilates i na siłownię, chociaż z tego pierwszego chyba zrezygnuję, ponieważ mam straszny problem z utrzymaniem równowagi. Poza tym od kilku dni twardnieje mi brzuch, mam brać magnez 3 razy dziennie po 2 tabletki, jak nie przejdzie, to zgłosić się na wizytę, biorę od wczoraj. Może będzie lepiej. Karusia odzywaj się częsciej, co tam u dzieciaków? Co u Cieibe?
  18. Powiem ci, ze ponoć kobietom w ciąży robi się elektrowstrząsy, bo są bezpieczniejsze niż leki psychotropowe. Także nie martw się nic a nic.
  19. Julka dopiero dzisiaj przeczytałam, i jak się czujesz? Wszystko ok?
  20. Hahaha, a ja cały czas teraz już nie mam motywacji do kupowania nowych ciuszków, też się śmiałam, że różowe pokupuję :D. A tu kllops :D. Wszystko mam :D.
  21. Julka, nie mogę uwierzyć :D. Gratulację, no to Fifi będzie starszym bratem i obrońcą młodszej siostry :D. Hehehe, gratuluję :D.
  22. Dobranoc :). Jutro się odezwę :)
  23. Także nie wiem, ale pewnie tak bo mąż już czuje przez brzuch. Na pewno szybciej poczułam.
  24. Nie, czułam już końcem 16 tygodnia Ale nie mam czasu ani siły po całym dniu, żeby się wsłuchiwać w siebie, niestety.
×