imprezka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez imprezka
-
ja nienawidzę gotować... nie mam męża, w domu gotuje zazwyczaj mama, najwcześniej przychodzi z pracy. Nigdy nie wymaga, żebym gotowała, a ja po prostu nie mam sumienia jej zmuszać, więc stoję nad tymi parującymi garami, pilnuję, żeby mieszać w 4 garnkach naraz i złość aż ze mnie buzuje! Nienawidzę tego! W domu naoliwię zamki, przykrcę kontakt, zmienię żarówki, posprzątam, upiorę, ale do gotowania nikt mnie nie przekona. Nie mówiąc już o tym, że mi samej nie smakuje to co ugotuję. ble! wszystko zamiast gotowania!
-
hejka :) widzę, że ładnie Wasi faceci dawali :o a teraz nasza rozmówka ja: Misiu jesteś moim księciem :) a ja jestem twoją księżniczką? Miś: tak ja: a jaką? śpiącą królewną? królewną śnieżką? Miś: ......... ja: ....????.... Miś: sierotką Marysią :D ja: :o
-
qrde! przez to, że nie dostałam premii, nie pojadę na urlop... niby w środku października, ale jeszcze nie wyjeżdżałam w tym roku. wrrrrrrrrrrrrr... no i szefostwo się wyżywa od samego rana... ten dół mnie trzyma od kilku dni i nie mam co ze sobą zrobić :( i Misia nie ma i co zorbić na poprawę? chyba tylko imprezka :)
-
Za ktorym razem udalo sie wam zajsc w ciaze?
imprezka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
o mojego starszego brata rodzice starali się 4 lata :O ja byłam wpadką, a brat jest starszy ode mnie o rok i 10 mieisęcy :) -
-> na imieniny życzenia - rzeczywiście sprytnie ;) mój Miś mi dzisiaj powiedział, że nie przyjedzie do mnie, bo to miała być niespodzianka, a skoro niespodzianka zepsuta to nie przyjedzie w ogóle :O
-
mawii - o kurde, dobry ten jest Twój chłopak...
-
widzę, że mamy parkę na topicu :) miło widzeć, macie jeszcze jakieś fajne akcje?
-
masz rację anulek, słodki jest... dresiarz może być koniem mentalnym... sprzedam ten tekst jak tylko będę mogła, za Twoim pozwoleniem oczywiście ;)
-
dzięki :) sorka, za niezałapanie... dziś troszkę mój móżdżek niedomaga... CMOK!
-
Tomku_22 oświeć mnie proszę, bo nie wiem czego tyczyła się Twoja ostatnia wypowiedź...
-
to debil jeden... aż żal, że tacy się rodzą... moja nauczycielka powiedziała kiedyś, że jestem z rodziny patologicznej, bo moi rodzice są po rozwodzie... nauczycielka języka polskiego a musiałam jej tłumaczyć czym się różni rodzina rozbita od patologicznej...
-
sytuacja zdarzyła się mojej mamie, jechała sobie autobusem, stała, jakiś facet siedział i trzymał jajka na kolanach. Autobus ostro zahamował, mama usiadła facetowi na kolanach a on się wydarł: Jezu! moje jajka!
-
anula - wymiękłam! super teksty :)
-
dziękuję Optymistko ;) ucałuję (i nie tylko ;)) specjalnie od Ciebie :D pozdrawiam!
-
Optymistko, masz rację, mądrze mówisz, za dużo jest facetów, którzy nie umieją szanować kobiet... ja sama też doświadczyłam kilku bardzo przykrych tekstów od byłego chłopaka, ale postanowiłam, że nie będę ich opisywać tu, na forum. Wolę pisać jak obecny Miś śmieje się ze mną, a nawet jeśli ze mnie, to sympatycznie. On nigdy mnie nie poniży i z całego serduszka życzę każdej z Was, żeby głupie i śmieszne teksty facetów nie miały nic wspólnego z poniżeniem czy upokorzeniem...
-
jechaliśmy sobie pełnym autobusem a moje Kochanie zaczęło tańczyć przy rurze głośno pytając czy mu dobrze idzie i czy nie mam czapeczki, w którą mogłabym zbierać pieniążki :) Tańcząc kopnął niechcący (lekko na szczęście) siedzącego faceta. Ten koleś mówi: \"OJCIEC uważaj trochę!\" Na to mój Miś zapytał: \"Kochanie czy ja o czymś nie wiem?\" Ludzie parsknęli śmiechem :)
-
to było jeszcze w liceum, siedziałam na nudnej lekcji i oczywiście myślami byłam gdzie indziej... zadzwonił dzwonek i z domowego przyzwyczajenia krzyknęłam:\"telefon!\" klasa rżała ze śmiechu a ja się nawet nie zorientowałam. Na lekcji angielskiego pani zapytała czy ktoś wie co oznacza słówko exhibition a ja się wyrwałam: ekshibicjonista!
-
heh... z tą konturówką do oczu mam ten sam problem, albo się rozmażą, albo \"znikają\" po 3 godzinach, na razie mam avonu, ale ta tez szybko się rozmazuje... chętnie poczytam :)
-
siedziałam sobie z Misiem na łóżeczku i Miś zwrócił uwagę na \"tą dziurkę na udzie\". Oświeciłam Misia, że \"ta dziurka\" to jest cellulitis ;) a moje Kochanie stwierdziło: \"widzisz? jak się śmiejesz to ci się dołeczki robią nawet na tyłku\" :)
-
to może nie był tekst ale zachowanie ;) jedziemy w autobusie, Miś mówi: - odsuń się jeszcze ode mnie! zatkało mnie, obraziłam się i poszłam usiąść. Siedziałam sobie ze 3 minutki i czuję jak ktoś mnie bierze za ucho jak smarkulę i prowadzi na poprzednie (stojące) miejsce. Kochanie wytumaczyło mi, że powiedział to ironicznie, bo chciał, żebym się do niego przytuliła. Ale sam fakt, że przy wszystkich prowadził mnie za uszko tak mnie rozbroił, tym bardziej, ze pół autobusu gapiło się strasznie. Od tego czasu staram się przytulać do Misia w środkach komunikacji miejskiej ;)
-
-> ewa33 uśmiałam się do łez... pozwolił Ci studiować... dobre :) wczoraj wieczorem powiedziałam Misiowi - boli mnie uszko, a mój Miś mówi - \"boli uszko? głupie uszko!\" no i taki milutki tekst, Kochanie powiedziało, że jego rodzice mnie polubili... chwila ciszy i pytanie Misia - ciekawe za co?
-
Czy są wśród Was kobietki, które chca już zostać mamami?
imprezka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
a ja mam 22 latka i muszę przyznać, że mój instynkt zaczyna się budzić i coraz częściej daje o sobie znać. Zawsze lubiłam dzieciaczki :) a teraz mam cudownego Misia i chciałabym mieć z nim dzidzię. Tym bardziej, że zanim go poznałam nie miałam w głowie nic innego jak zabawę :) No ale na dzieciaczka trzeba będzie jeszcze poczekać... -
ajajajj! aż się przestraszyłam... ale mój Miś nie kupi sobie BMW (nie wiem komu dziękować, bo by się zabił na pierwszym lepszym zakręcie) no i ogier z niego tez niezły... :) tylko mam pewne obawy z kim wolałby się kochać... ze mną? czy z samochodem? a tak swoją drogą, ostatnio mieliśmy w planach skok na bungee w tandemie, a Kochanie stwierdziło, że oboje skakać nie będziemy bo lina nie wytrzyma. Dodał, że jego utrzymałaby na pewno :O kiedyś szliśmy przez podwórko i wlepił oczka w zgrabniutką dziewczynkę w miniówce, była na spacerze z pieskiem, kiedy zobaczył mój wzrok, zdecydowanym głosem powiedział: jakie piękne psisko! aż sama się roześmiałam... :)
-
Kochanie, masz zamiar zrobić coś z tym tyłkiem?
-
moje Kochanie oświeciło mnie wlepiając swe oczęta w BMW, że samochody są o wiele lepsze niż seks :) Łojezu, ile musiałam go natorturować, ponadgryzać i poprzyduszać, żeby to odwołał...