Margot,
do rodzinych stron mam na tyle blisko, ze moge sie z rodzina telefonicznie wymieniac prognoza pogody: w Polsce padalo i wialo przed tygodniem, wiec bylam przygotowana na koniec babiego lata:) Ale czasem jest odwrotnie i ja rodzinke przed jakims nizem albo wyzem z upalami ostrzegam :)
Haneczka,
nosek do gory i nie zamartwiaj sie :) Wystarczy, ze jedno z Was choruje. Tym bardziej powinnas dbac o siebie i szanowac wlasne zdrowie, rowniez duchowe:)
Ja takze tesknie do zlotej Polskiej jesieni. Nie dlatego, ze tutaj jesieni brekuje,ale... nie ma tyle drzew co w moich rodzinnych stronach :) Ot wielkie miasto. Choc w porownaniu z innymi aglomeracjami naprawde nie moge narzekac, Hamburg jest piekny :D. A na chodnikach lisci tyle nie ma, zaraz przyjedzie trupa z zakladu oczyszczanie miasta i posprzata. Poszelescic mozna sobie tylko w dzikich parkach, ale tych jest niewiele. Typowe Niemcy, wszystko wysprzatane i poprzycinane :)
pozdrowionka