kari_2

rutaja zalamka musicie zrezygnować na razie z sexu, niestety prawdopodobnie zarażacie się w kółko bo u facetów nie widać czasem objawów, leki trzeba przyjmować dłuuuuuuuugo, (ja mam teraz globulek na 1,5 miesiąca!!) bo grzyb to podstępne paskudztwo, niełatwo go wykończyć. jak nie możesz wytrzymać ratuj się jogurtem naturalnym mi pomagał, a jak już pójdziesz do lekarza i dostaniesz leki to po zakończeniu kuracji odczekaj ze 2 miesiące, jak nic nie wróci to dopiero możesz się kochać!!!!

ostatnio słyszałam też dużo na temat soku z aloesu, który rozcieńcza się przegotowaną ostudzoną wodą w stosunku 1:1 i takim roztworem płucze się pochwę. Sama tego nie stosował, ale słyszałam, że pomaga. Aloes ma silne właściwości grzybobójcze i regeneruje tkanki i jest produktem naturalnym w przeciwieństwie do tabletek. Można tez zaaplikować do pochwy tampon i wstrzyknąć do niego ten roztwór i zostawić na noc.

witam! Tak jak wy walczę z chorobą już kilka lat, a jak czytam ten topik to z przerażeniem stwierdzam, że jeszcze długa i niełatwa droga przede mną. Najgorsze, że jesteśmy w tej chorobie takie samotne, mnie wspiera mój mąż i mama, ale gdy dostaje kolejne zwolnienie z pracy to szef już dziwnie na mnie patrzy. Teraz jestem w trakcie kolejnej kuracji, zmieniłam lekarza, a on zmienił trochę mój pogląd na temat choroby. Po pierwsze to wszelkie globulki powinno się stosować około 2 tygodni, żeby wszystko dobrze wytępić. Po drugie do zalecił mi wstrzykiwanie jogurtu naturalnego do pochwy wieczorem przed założeniem globulki i faktycznie czuje się dobrze, mam nawet wrażenie, że ten jogurt działa lepiej niż te globulki. a na pewno ratuje gdy objawy są nie do zniesienia. Mam nadzieję, że w końcu sie z tego wygrzebię, czego i wam życzę..........