Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mi mała

Zarejestrowani
  • Zawartość

    225
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez mi mała

  1. wlosy jak krecone byly, tak sa;) przykre jest tylko to, ze ktos nie wierzy ze mozna dobrze jesc i w ogole na jedzeniu nie oszczedzac... tak juz zostalam wychowana, ze przede wszystkim jakosc. konczita- to zrob swoja swoja małą ucztę;) ja jutro na kolację mam w planach zrobić bryndzę z twarogu, ale z czerwoną cebulą i kurkumą - ładnie wygląda i jeszcze lepiej smakuje. podłapałam ten patent u kuzynki, podobnie jak cykorie - wspaniała do sałatek albo jako dodatek do wędlin, czy nawet kabanosów.
  2. no ja do tej zupy pomidorowej użyłam własnie z puszki:) kupuję firmy Napolina, albo tansze - ale rownie pyszne i sprawdzone - Trattoria Verdi, i to sa obrane, sparzone i zmiazdzone pomidory wraz z calym sokiem pomidorowym, smakuja jak swieze. swieze rowniez czasem kupuje, albo wlasnie koktajlowe do salatek. kocham pomidory:)
  3. z londynu do barcelony np leci sie dokladnie 1,5 godziny:) cześć konczita! ja dzis obiadu nie gotowałam - wczoraj mąz ugotował gulasz w szybkowarze na 2 dni, z indyka.
  4. wlasnie kupilam vine tomatoes dzisiaj z Hiszpanii przywiezione, pachną jak cholera:) i zaraz będę szykować sałatkę z fetą - czerwona cebula, sałata lodowa, rukola, papryka i masa ziół... do tego talerz wędlin: chorrizo, prosciutto i wędzony łosoś w kawałkach na chlebie orzechowym (polecam, swoją drogą- odkryłam niedawno) i kolacja gotowa! o, ktoś się martwi o moje oszczędzanie:D kochana, wyobraz sobie, że można i sporo oszczędzać, i sporo wydawać;) a do gibraltaru zawitam już dokładnie 14 czerwca, to najem się prawdziwych pyszności :)
  5. właśnie dokończyłam wczorajszą pomidorową - nadal się nią zachwycam;) a na późne drugie danie i jutrzejszy obiad (o ile nie pójdziemy na obiad do knajpy), chyba kupię kawałek polędwicy wieprzowej u rzeźnika skroję na cienkie plastry, przyprawię, przesmażę, i chwilę poduszę w sosie własnym z dodatkiem cebuli, czosnku, ziół i śmietany do tego ziemniaki puree, i może surówka z pora? albo z selera, orzechów i suszonych śliwek.
  6. a ja dziś zrobiłam ekspresową zupę pomidorową, a do tego najlepszą w życiu chyba:D praca- zakupy w galerii dluższe, bo wypłata- korki - wrocilam po 19 no to miałam z wczoraj ugotowany na sypko ryż dolałam wody do połowy garnka, łyżka masła, trochę ziół i przypraw do smaku (listek laurowy, ziele angielskie, bazylia), 2 ząbki czosnku, trochę czerwonej cebulki do tego świeże, zmiażdżone soczyste pomidory wraz z sokiem pomidorowym, i troche koncentratu pomidorowego włoskiego do smaku (nie ma jak prawdziwy włoski, sprawdzone) pieprz, sól i na koniec po zagotowaniu kleks kwaśnej śmietany na talerzach posypałam zupę świeżą zieloną pietruszką niebo w gębie:) a na drugie? dla męża mała pizza, dla mnie mozarella z pomidorami;) dzis był dzien pomidorowy - uwielbiam
  7. ee tam;) to jest wlasnie zdrowe, lekkie i nietłuste mięso, plus drób. starej krowy albo swiniaka ciezko mi przełknąć. nie jem wędlin do chleba, mięso do obiadu max 3 razy w tygodniu. generalnie za miesem nie przepadam, przez pewien okres w ogole nie jadałam.
  8. ja jak robiłam, to zamiast bułki tartej dawałam suchą normalną bułkę wymoczoną w mleku, odcisnieta a planuje też zrobic taki prawdziwy angielski stew, np z jagnięciną
  9. tylko że to się robi i potem dusi trochę, więc danie na weekend, gdy jest więcej wolnego czasu. po pracy w tygodniu to ja robię dania max 30-minutowe. Ewa, a probowałaś zrobic mielone z czymś w srodku? polecam z pieczarkami, natką pietruszki, marchewką, papryką itd, a zamiast cebuli dać pora. naprawdę smaczne.
  10. mój przepis na zmodyfikowana ratatuje:) (sprawdzony) - mięso wołowe gulaszowe (pieczeniowe) - oliwa -cebula czerwona -papryki 3-4 - dorodny bakłażan (ważne!) - 2-3 cukinie - kilka pomidorów -czosnek (sporo) przyprawy: sól, pieprz, tymianek - najlepiej świezy, rozmaryn, dla chetnych papryczka chili, ja daję też pieprz ziołowy, do posypania natka pietruszki, może być suszona. wszystko stopniowo dusić (najpierw przesmażyć mięso z cebulą i czosnkiem na oliwie, potem dodawać warzywa i niech sobie pyrka z godzinę pod przykryciem). można podawać z ryżem albo bagietką.
  11. ja już się wyleczyłam ze smażenia mielonych czy schabowych - tłuste to i niezdrowe, zapychające a mało odzywcze. zamiast tego, jak mam apetyt na mielone mięso, wolę zrobić spaghetti z prawdziwych pomidorów (mięso ugotować - nie trzeba nawet smażyć), albo zapiekankę mięsno-warzywną czy faszerowane papryki. nic mi nie pryska, nie muszę stać godzinę przy patelni. ze schabu robię pieczone polędwiczki albo coś ala bitki wołowe, duszone w sosie cebulowo-ziołowym. niebo w gębie. jak mi się (albo raczej mężowi) cholernie marzy coś tłustego i ciężkiego (chociaż coraz rzadziej, bo on uprawia sporty i lubi lekko, zdrowo jeść), to once in blue moon piekę żeberka w miodzie i musztardzie. a nade wszystko kocham kuchnię śródziemnorską jednak. chętnym podam przepis na pyszną, a zdrową i szybko wykonalną kolację, którą ostatnio uraczyla mnie kuzynka (fanka Włoch i Hiszpanii). a danie na weekend - to ratatouille, tyle że lekko zmodyfikowane pod męża (z kawałkami duszonej wołowiny).
  12. szpinaku nie cierpię:) ale mój luby przepada, i często robi go sobie z makaronem, czosnkiem, ziołami i serem feta albo jakimś dobrym żółtym
  13. naiwna jestem:o takich prowokatorow powinno sie scigac z urzedu:D
  14. moj mąż też jezdzi do pracy rowerem- i to nie tylko dla zdrowia, ale i zeby zaoszczedzic, fakt, zreszta w tej chwili w ogole sie samochodu pozbylismy na pare miesiecy:) ja jezdze autobusem, godzine w jedna strone, czasem krocej zaleznie od korkow, zeby sie nie przesiadac to czesto potem z autobusu ide 20 minut na nogach, bez wzgledu na pogode... wiec nie robisz na mnie wrazenia, autorze, akurat ta kwestia. mieszkam w UK i tutaj ludzie dojezdzaja na rowerach i po 40, 50 minut w jedna strone- deszcz, wiatr, nieważne:) mąz będac studentem i bedac mlodszy od Ciebie musial sie sam utrzymywac, wiec zaiwanial w markecie budowalnym wlasnie, potem wyjechal za granice, zeby cos osiagnac w swojej branzy i zarobic na dom, przeżył trudne chwile i rowniez nikt mu w niczym nie pomógł no ale fakt, nie zrobil sobie dziecka w wieku 20 lat...
  15. po 1, to trzeba było rodziny nie zakładać i dziecka nie powoływać na świat, jak się zarabia takie śmieszne grosze, tylko najpierw znaleźć pracę, za którą można przeżyć po 2, to chyba Ci się nie chce pracować tak naprawdę... i szukasz jak dorobić tanim kosztem, bez wysiłku moja mama x lat uczyła w technikum mechanicznym i ekonomicznym właśnie, wszyscy jej byli uczniowe mają dobre prace- chociaż często byli to chłopcy z podkrakowskich wsi, z biednych domów z pracą jest ciężko dla kobiet- ale facet jak chce to zawsze coś znajdzie, przede wszystkim praca FIZYCZNA sie kłania:) skoro jestes po ekonomicznym, masz maturę, doświadczenie w sprzedaży, to dlaczego nie złożysz CV np do marketów budowalnych, typu castorama. płacą nie najgorzej na początek, chętnie przyjmują młodych, zdrowych do pracy. z tego co pamiętam, pensja oscyluje w granicach 2 tys złotych na reke. zamiast szukać niepewnego dorobku przez internet, poswiec te 2 h dziennie na roznoszenie CV i aplikacji gdzie sie da, pytaj po marketach, budowach, przeróżnych firmach itd więcej inwencji, chłopie - jesteś głową rodziny:) ale to pewnie i tak prowo
  16. mi mała

    jaki polecacie materac do spania?

    sprężynowy?? jakbym kupowała nowy, to tylko memory foam...
  17. guma orbit- fajne laski to kolejny ich twór. dla zmylenia pomaranczowy. nie badz głupia.
  18. jest ich kilka, tak jak mowilam, i pisza z roznych komputerow - a rownoczesnie maja polew (a teraz moze juz i stracha) na tlenie/gg:P umawiaja sie na kafe w podobnych porach, wieczorami - pewnie po odrobieniu lekcji;)
  19. aliksandra- trafne spostrzezenie, tez mialam je wlasnie poczynic;) moim zdaniem, bardzo prawdopodobne jest to, ze na kafe po prostu grasuje jakas szajka znajomych - wyłudzaczy, o czym pisala juz aliksandra... kazdy ma swoje role, rozne nicki, znaja rowniez swoje hasla do swoich czarnych nickow nawzajem i pisza w miare potrzeby. zakladaja paradoksalnie niewinne tematy, ktore maja zwieść kafeteriuszy (tak jak ten wyłudzacze). podejrzewam, ze ten proceder nie jest nowy, niestety, tylko teraz to bardziej wyplynelo, bo ludzie wyjatkowo zainteresowali sie topikiem biednej mamy. wystarczy, ze wpływów z takich wyłudzen maja pare stowek miesiecznie - zawsze stowka na łeba jest. a to jest pewnie mlodziez, malolaty. zreszta kto wie, czy tylko... moze to tez byc jedna osoba - i daje rade sama kreować to wszystko, wymyslac te klamstwa, pisac pod wieloma nickami i na pomaranczowo, ale jesli mam byc szczera - nie sadze. kto jest podejrzany? jak mawial Poirot - prawda jest najczesniej najbardziej widoczna, na wyciagniecie reki... pisalam juz o tym, kto jako pierwszy i najchetniej, najaktywniej udzielal sie na pierwszych stronach tego tematu. ocencie sami...
  20. jestem cierpliwa, ale do czasu. ci co mnie na kafe znaja dluzej, to wiedza:D skonczcie z tymi klamstwami, albo sie wkurwie, i zadzwonie do swojej bliskiej przyjaciolki, ktora jest policjantka i detektywem w kryminalnym w jednym. zatem jaka jest prawda, wyludzacze?
  21. mamy tutaj do czynienia albo z przestępstwem (lub jego próbą), albo z głupim żartem, który również powinien być napiętnowany, a autor ukarany adekwatnie do czynów, których dopuszcza się od wielu dni. i ja, i wielu innych użytkowników, nie pomożemy już nikomu w ten sposob, przez internet, gdyż mamy uraz i stracilismy zaufanie, skoro takie kpiny i wyłudzenia są na porządku dziennym. moje pytanie brzmi: GDZIE SĄ I GDZIE BYLI MODERATORZY FORUM? GDZIE JEST JAKAS REAKCJA Z ICH STRONY? GDZIE TUTAJ JAKAKOLWIEK NETYKIETA, REGULAMIN OBOWIĄZUJĄCY NA FORACH SPOŁECZNOSCIOWYCH? Boże, zatrzymaj swiat - ja wysiadam:o
  22. MÓWIŁAM WAM. MÓWIŁAM WAM OD KILKU DNI. aż w koncu wpadła, jak śliwka w kompot. aż w koncu każdy może się naocznie przekonać... po czym poznałam? po kilku kwestiach. - ten sam styl, co biedna mama - gówniarski, na poziomie gimnazjalnym - te same odzywki, okreslenia, zapożyczenia - założenie równoległego topiku w podobnym czasie - podawanie nie istniejących kont pocztowych (zbadałam sprawę), wymyślanie nie istniejących osob - pisanie na pomaranczowo tym samym stylem - krętactwo, kombinowanie, zmienianie faktów i naginanie ich do danej sytuacji i wiele innych pytanie teraz: kim jest nasza wyłudzacze vel biedna mama? czy faktycznie chciała okraść i wyłudzić, czy tylko się powydurniać i zakpić z ludzi dobrej woli? osąd i decyzje, co z tym zrobic, pozostawiam wam - bo ja sie w pore zorientowalam
  23. nie chcialas pisac pod nickiem "wyłudzacze", wiec sie przelogowalas... a o to doladowanie konta to moze prosilas dla siebie, hm? bo zadania, ktore podajesz, jak na moje oko - sa na poziomie gimnazjum/ LO na pewno nie uniwersyteckim.
  24. wyłudzacze:o po co isc w zaparte, powiedz mi??
×