Tadonia1

Witam! Rano słońce a teraz pada- tak jak w związku ... AnulaAnalogia do życia, a jeśli więcej dni pochmurnych a tego nie lubisz to coś trzeba zrobić-trudno doradzić. Pozdrawiam

Witam! U mnie za oknem szaro smutno, a w życiu...toczy się powoli, ogólnie nie powinnam narzekać ,ale jakoś nastraja mnie mało optymistyczne.Dzieci zdrowe, mąż nadal nadajemy na podobnej fali( z małymi wyjątkami,no może z większymi..Poszukiwania pracy chyba są tego powodem....Czekam na słońce to chociaż w ogródku coś porobię Emmi- znalazłam topik o domu za miastem gdzie widzę zaglądasz- poproszę o link. pozdrowienia

Witam! Pojawiam się ostatnio doś sporadycznie , tak bywa- jak pracowałam nie mialam czasu teraz niestety jestem od miesiąca bezrobotna- coś starsznego- niby mam czas. ale ....Coś nasze forum przeżywa lekkie złamanie, może wiosna nas rozbudzi. Dzisiaj chyba to już jak lato. wszystkim optymizmu , sobie przede wszystkim ( bez pracy mnie nosi...)>Gorące pozdrowienia. Emmi- gdzie bywasz....czy wieś już stala sie twoim domem czy nadal tęskonota za miastem. Cukier997 -witaj- hmm, taka kolezanka czasem może sporo nabrużdzic - trudno doradzać, każda kobieta inna- powroty po raz kolejny chyba nie są dobrą wrózbą dla związku. Kieruj sie swoimi uczuciami- powodzenia.

Witam! Emmi- czytam , fakt nie codziennie, ale raz na tydzien no może dwa zawsze zaglądam, dzisiaj w doku ale opędzam rózne płatności i urzedy i ogołnie lece jakies prezenty już kupowąc zeby jak co roku nie obudzic sie w ostatnim tygodniu- w kazdym razie mam zamiar. Miego dnia

Witam! Zjawiam sie na chwilę , czas po prostu pędzi jak szalony...a my ciągle młade-hi,hi... MS nazywa mnie pięknie- rycząca czterdziestka- co prawda zostalo mi jeszce do tej magicznej cyfry kilka miesięcy. Praca, dom dzieci i jakoś wieczrem brak czasu żeby usiąść i spokojnie popisać . Emmi brak mi argumentu na przekonanie cie do wsi, ale właściwie chyba nie musze . Też nie lubię sie zmuszac ani być zmuszana do czegoś wbrew sobie. jeste mieszczuch , sznuję to -ty natomias męczysz sie okrutnie. Trudno doradzać.Moj dom właśnie trzy lata od zamieszkania i nadal miejscami wiszą żarówki, jakaś listwa przypodłogowa lezy i czeka na dobe czasy.Czy Misie i Niedzwaidki zdrowe Dzibas- porządki- magiczne słowo, często niesiągalne. A ciasto ... może i ja jutro jakąś szarlotkę - jedyne co lubię i potrafię. Ankara- jak jabłka w tym roku pachną,co slychac u twoich panów? Brahypelma- kłótnia nie zawsze oznacza ,że nie jesteśmy sobie bliscy. U nas po nastu latach czasem dośc głośno wypowiadamy swoje zdania, nie zawsze się zgdzamy ...oj nie zawsze, ale jak wiesz związek to kompromis. Wszystkim dużo uśmiechu ,ciepła w te jesienne dni . aha pochwalę sie bo byłam niedawno w ciepłaych stronach swiata-taki spóżniony urlop- doladował energii... oby wystarczyło. Chyba najlepsze w takie wieczory to kocyk i dobra ksiązka-polecam gorąco Jodi Picoult-"Bez mojej zgody" 19 minut- świetna psychologia . Czasem kieliszek dobrego wina(nie zawsze na jednym koniec).Pozdrowienia dla wszytkich!

Dzień dobry! Dawno mnie nie było-, dzisiaj wolne i jak zawsze nie widomo za co się złapać. Ogólnie bez zmian, tylko to gorąco...czasem ma to też wplyw na związek-ale chyba nie tylko u mnie. Za tydziń na wakcaje jak zawsze Mazury, wolność- brak zegarka i pogoni.....już się cieszę!!!!! Wszystkim gorące pozdrowienia, spokoju.... Emmi- jak ja tęsknię za twoimi dlugimi wpisami..

Witam! Bobaskengartulacje !!!!!-cudownie -zdrowia, radości i.....(wstaw wlaściwe) Emmi- stęskniona miasta-dla mnie niezrozumiałe, a ja codziennie jak jezdzę do W-wy do pracy to mam serdecznie dosyć- uwielbiam wies ,spokój, brak trąbiących samochodów,pośpiechu-- czyli wszystko zależy od pozycji Wpadam raz na jakiś czas , staram sie nie być matką -polka i wszystkiego samamnie robić w domu...ale nie potrafię (to jakaś choroba niuleczalna- pociescie mnie ,ze wyrosnę z tego!!!)i zwyczajnie się nie wyrabiam,ale wiosna mnie ładuje.... U mnie w ogrodzie kwitnie wiosennie, ,szukam obecnie niezapominajek żeby posadzić w skrzynke przed domem. Gorące pozdrowienia dla wszystkich i

chyba wina za dużo ... albo co innego...

Dobry wieczór! To jedyny czas kiedy moge zajrzec- ogólnie dla mie tydzien powinien mieć 8 dni a doba 28 godzin może bym ze wszystkim nadąrzyła.Uff... ale wracam do codzinności. Praca ,obowiązki dowmowe i ogólnie zycie pędzi za szybko- nie mam na to wpływu... Odezwe się,wszystkim zdrowia, i wiosennej pogody Chatka z domkiem moj syniu też własnie na etapie konca klasy 6- tej-egzaminy, jutro musze kupić koszulę i spodnie ,zeby jakoś wyglądał,ale najważniejsze zyby dobrze wypdał, z matmy sie nie boimy-na szczęscie umysl scisly z niego,ale polski- a startuje do gimnazjum spoza rejonu więc wynik bardo ważny. Emmi- pamietam o tobie ,bardzo cieplo.. u mnie znowu male malowanie bylo, szafa wreszcie w przedpokoju zrobiona, teraz na podwórku robimy porządek- nie wspomnę o kosztach -cieszy mnie że eten etap za nami- w planach ogórd i jeszcze raz ogród -a ptaki pięknie śpiwają ,ajk wstaję 5.20 już je slycszę ...hi,hi... Bobaskencudownie moc tak przytulić maluszka, myślalam o tym ,ale...chyba lata nie te -sama nie wiem pije wino...bardzo smaczne...

Pozdrawiam wszystkich!!!

Witam! hmm, czy ja mogę coś dodac od siebie. Nie odzywam sie bo po prostu brak mi czsu. tak jak Emmi mówi -doba jest za krótka. Zaraz po nowym roku nas tak zmogło,z goraczka 39,lekarze, antybiotyki- oczywiście ja do pracy nie chodziłam-, u syna natomiast niecałe 36 i podejrzenie wyrostka- latanie po lekarzach- uff ,na szcescie prawie koniec ,ale trzeci tydzien mam problem z gardłem.Potem na tydzien wyskoczyliśmy w nasze plskie piękne góry- rewelka, super miejcse ,towarzystwo, zabawy i śmiechu o niemiara-trochę na nartach poszalałam ,ale byłam dośćosłabiona po chorobie ,więc sie kurowałą grzańcem. A ogólnie nostalgia jakaś i niestety sporo pogrzebow, od 20 grudnia własnie mamy w rodzinie i wsród znajych aż 4 - takie chyba wezwanie dla nas do opamiętania- nie wiem jak to powiedzieć.... Luna- gratulacje Emmi- też widzę choroba dopadłą domowników, współczuję i trzymam kciuki za poprawe stosunków rodzinnych. Z chatki za wsią- oj też widze choróbsko dopadło,lae jest lepiej Ankara-dotałąm skrzynkę jablek i sokowirówka ma co robić , ale pyszny taki soczek świeży Wszystkim,wszystkim dużo optymizmu i spokoju- (kwiat) i,papa Lecę zrobić coś na gardło bo kaszlę jak stara baba-polecam mleko i miód

Witam! Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku - trochę spózniona jestem ,ale nadrabiam zaległości w domu .Gorąca życznia dla wszystkich !!pa,pa,

Witam! Gargamelko i reszta panów-szczegónie najmlodszy- świetnie ,że już w formie, ja też podtrzymuję zakaz noszenia wózka!Niesamowity ten zapach niemowlęcia i takie ssanie ....cudownych i spokojnych dni. Emmi- oj byśmy mogly pogadac sobie o naszych panach.Ja też mam spory dom , masę w nim robooty -niby wszystko wiedziałam o projekcie ,ale teraz bym pozmieniała. Dziasiaj też oczywiście scina- ja wyczysciłam kominek , mycie szyby ,przyniosłam rozpałkę , mimo,że MS elektronik - miał być że przy kominku przełacznik ze jak sie pali w nim ,to wylacza sie piec gazowy- bo kominek z płaszczem wodny-fajna spraw oprócz ceny-hi,hi) ale jak pale w kominku to mi grzeje wodę i kaloryfery)-przeżyłam,że muszę zejsć na dól do piwnicy żeby wcisnąć jakiś przycisk> Wołam MS - bo nie pamiętam co tam nacisnąc- i zaczyna się- tak sie nagadał-szkoda słów- o pierdołę chodziło!! Na szczęście -cierpliwa ze mnie kobieta.Fakt cały dziń pracował coś tak w garażu działał- ale po co zbędne słowa. A miąło być miła- u mnie dzis popołudnie słoneczne - tak miło,aha też mam błoto po pachy. Gorące pozdrowienia dla wszystkich kobitek. Ankara- cud kobieto- nie powiesz mi ze gotowanie dla 8 osób to normalka.Ale dalej żyjemy ,jedni be samochodu nie wyobrażają sobie życia, albo bez telewizora- a tyle fajnych ksiązek napisano. Ja obenie Griszmana przerabiam-polecam Firmę , Komora.Coś oderwalam sie od wątku ,nadal podziwiam - czterech synów-wytrwałości. czy masz jabłonie ligole- to moje ulubione -dzieci też . Idę do kąpieli i potem mile czytanie w łózku mie czeka, spokojnej nocy wszystkim.

Witam! Oj mało nas, ale ja tak na chwilkę bo idę zawinąć sie w koc i poczytać .Dzisiaj sukces po wielu trudach namówiłam MS na zakup sof - oczywiście tylko zamówiliśmy bo odbiór za 2 miesiące. ale ile musiałam się natłumaczyć ,zeby to funkcjonalne było-MS upieral sie przy jasnym-ale przy naszej zwierzynie i dużym ruchu to bym to tylko pucowała -a tak zaakceptował mój wybór czekolada z jasnym przeszyciem.Mala rzecz a cieszy.Hmm z tym mała to przesadziłam - bo cena wyszła niezła. Gorące pozdrowienia dla wszystkich-milego wieczoru!!pa,pa Mój pies właśnie przyszedł ze swoją podusią i leży koło mnie -widok przezabawny.

Witam! Gargamelka,Bonifacy, Antoś-GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Mruczenie kota slyszę w tle...spokoju ,zdrowia i radości! Emmi- wybacz ,że nie odpowiadam na maile ,ale hmm.. zapomnialam kodu i właśnie założylam nowe konto.Postaram sie jak najszybciej odpisac, ale ni krzycz ,bo czasu mam ja na lekarstwo,,dom,praca ,dzieci i imieninowy bardzo listopad-aż wątroba boli. Wszystkim gorące pozdrowienia, idę na herbatkę i posiedzę przy komunku. dzisiaj klade sie wcześniej ,bo juro wstaję po 5.00 tak,tak po 5.00 ran do pracy.,pa,pa