Dakota

Witajcie kochane Diabły :) wielki całus dla wszystkich Wpadłam się tylko przywitać, jestem jeszcze w pracy :( i mam tu teraz same stresy, mam nadzieję że wszystko wyjdzie na prostą. Pozdrawiam gorąco Zosiu, ściskam

Witaj Szam :) chyba trochę Cię rozumiem... poza paroma topikami, na ktorych spotyka się zaprzyjaźnione osoby, trudno znaleźć coś dla siebie. \"Starzy\" bywalcy jakby się trochę wypalili (co zresztą jest zrozumiałe, nie ma już tego powiewu nowości). Pisał o tym ostatnio, nie pamiętam pod jakim nickiem, ale na pewno był to Gajowy - nawet jego to dopadło... ech... Oczywiście, tak jak piszesz, nikomu to snu z powiek nie spędza, ale... sentyment pozostał... ALE.... wiosna już niedługo :) dasz radę :)

:D:D:D:D:D Majorek, w takim razie podeślę Ci coś, żebyś mogła ściągnąć i skasować ;) jak już Ci podłączą łącza ;) Kaya sto lat sto lat niech żyje żyje nam :) Gio trzymaj się dzielnie, ostatnio na pewno nie miałaś lekko, ściskam bardzo mocno Pozdrów proszę ode mnie Zosię i powiedz jej, że dużo i ciepło o niej myślę

Majorek :) jeszcze nic nie słałam, ale jeśli wyrażasz takie życzenie ;) to z całą pewnością cosik dla Ciebie wyszperam :)

Witajcie Diabełki :D Teskniłam za wami, dawno mnie nie było Majorek dziękuję za zdjęcia i wszystkie inne paczki, które doszły do mojej skrzynki :) Zdiablona :D nie jest aż tak źle u Ciebie z tą obsługą kompa - przecież gadulisz tu z nami, co nie? :D i zdjęcia udało Ci się wysłać ;) Akara z Ciebie to dopiero charakterna kobieta :D ale masz jak najbardziej rację AIR :) też jadłam kiedyś gzik (z młodymi ziemniaczkami) ...mmmm .... dobre było :) Mała :D bardzo mi się spodobała dzisiejsza pobudka - takie fajne szlaczki :D Tygryska :D coś ostatnio się opuściłaś w obowiązkach naczelnego budzika - mam nadzieję że to nie dlatego, że Cię straszyłam :D:D:D Znudzony, Dark, Haneczka, Vateczka, Ewa, Borewicz, Wind

no właśnie Haneczka :D tak późno przyszłaś i my tu po ciemku siedzimy ;)

Akara :) hmm... laktoovowegetarianka? na czym to dokładnie polega? \"lakto\" kojarzy mi się z mlekiem - czyli produkty mleczne są dozwolone? dobrze kombinuję, czy to zupełnie inny kierunek? :) Dzień Dobry :) no widzisz, co się porobiło ;) ja się jakoś nie dorobiłam takich zaszczytów :D

Akara trzymam kciuki za powodzenie akcji . :) Czytałam kiedyś, że przy odtruwaniu organizmu najtrudniejszy jest drugi-trzeci dzień, bo wtedy uwalniają się toksyny i zanim organizm się ich pozbędzie, można się kiepsko czuć... Mam nadzieję, że pójdzie Ci gładko... Czy dobrze pamiętam, że jesteś wegetarianką? Bo w takim wypadku powinno chyba być łatwiej... Pozdrawiam dzień dobry Dzień Dobry :) miło mi poznać :)

cześć Diabołki :) znowu tylko na chwileczkę :( praca wzywa Zosia Gio Mała Haneczka Kasiek Seniorita Tygrysek Znudzony i wszyscy Vacik nie zapomnimy :) i niech moc będzie z Tobą ;) Zdiablona dziękuję za zdjęcia, przyszły w komplecie (tak mi się przynajmniej wydaje ;) ) buuuu obudziłaś we mnie uspione niespełnione marzenia z dzieciństwa, zawsze tak bardzo chciałam jeździć konno.... ech.... Margot coś tu słyszę o zamówieniach :D to ja się dopisuję do listy :D Całuję wszystkich siarczyście

Dobranoc Diabełki, ja też już zmykam

właśnie Aniołka, poznaj pana porucznika :) (tak, to ten od piwa - widzę, że szybko się uczysz ;) ) Borewicz ----> to nasz nowy anioł stróż, uśmiechnij się ładnie swoim najniewinniejszym uśmiechem, bo to młode jeszcze dziewczę :)

hmm... a zegarek na kafeterii się spóźnia ;)

hejka Borewicz Masz rację, nie czytaj ;) bo jeszcze doczytasz, że znowu Ci lodówkę opróżniłyśmy :D ...czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal :D a w ogóle to juz od co najmniej 20 minut jest 14. :P

hmm... Zosi to bym takiego tu irokeza zrobiła :D Zdiabloną można by przystrzyc ;) a Znudzonemu takie ufarbować zielone fajne łatki :) co Ty na to Tygryska? :D i wszystkie ogony na supełek :P

Tygrysku, no oczywiście, że musimy pobrykać ;) Witaj Dark :) -- my to właściwie znamy się do tej pory tylko z widzenia, prawda? :)

no właśnie Diabły cosik zrejterowały ale nic to Tygrys, zobacz ile dobra dla nas zostało :D

Aniołka - kochaniutka, możesz latać nad moją glową ile tylko będziesz chciała :)

Aniołka, hmm... to strasznie poważnie zabrzmiało...

aaaaa otworzyłam :D :D :D aż mi siódme poty wyszły ale dałam radę :D :D :D Vacik - dla Ciebie też oczywiście wystarczy :)

Zosia - takiej lasce jak Ty omlet nie zaszkodzi :D Ma być z konfiturą - pod warunkiem, że odkręcę słoik :O kurka wodna! a nasze męskie diabły sobie gdzieś poszly i kto mi teraz pomoże

Wlaśnie sobie smażę pyszniutkiego, pulchniutkiego omlecika... mniaaam :) kto chce? :) Tygryska, o jakiej wodzie mówisz? Właśnie obalam drugie piffko i jest mi dooobrze :D

Hejka Zdiablona :D Jak nas chłopaki spod tego łóżka wyrzucą to ja się wcale nie zdziwię :D Ty buszujesz w lodówce Borewicza, ja się dobrałam do Znudzonego... eeee... lodówki oczywiście :P ... hmm... może nam jakoś darują po znajomości ;)

witaj Vacik :) wyciągaj wszystko co uznasz za stosowne, tu się nic stosownego nie marnuje :D prawda, że Diabły umiaru nie mają w tym stukaniu w klawiaturę? :D

Trzymaj Zosia :D Diablice gdzieś uciekły... pewnie zmęczone - tyle stronek już dzisiaj nastukały, że nie nadążam z czytaniem :O A może tu jakiś limit trzeba wprowadzić ;)

o cześć Zosia :D tylko słuchaj, nie wydaj mnie przed Naczelnym ;) pamiętaj, niczego nie widziałaś :D