Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

nuska***

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez nuska***

  1. Mój mały tez mnie zaskoczył wczoraj ;0 Niestety mamy problemy z zatykaniem uszu woskowiną. Krople nie pomagają, 29 mam wizytę i będzie raczej płukanie znowu. i po prostu na jedno ucho czasem nie słyszy. Wczoraj mieli pisanie ze słuchu i dostał 6 , byłam w szoku. w ogóle zawaliłam bo nie powiedziałam pani ze on czasem nie słyszy i może stąd te problemy że on nie słyszał wszystkich głosek. Chodzi na wyrównawcze(zalecenie pani z zerówki) ale radzi sobie bardzo dobrze.
  2. he he wszystkie na raz pisały Juz czytam ;)
  3. Hej ;0 Maam nie wiem czy Ty w ten weekend to wesele miałaś ? Jak tak to czekamy na relacje Iza no normalnie Ty na wczasy pojechałaś Odpoczywaj dziewczyno Dzieciaki i mąż zadowoleni będą jak wrócisz. I przede wszystkim Ty szczęśliwa. Pisz co i jak jak wrócisz. Evika jak mi szkoda Bartunia Kurcze że znowu ten obrzęk wrócił A może kąpiele w fiolecie..? Napisz czy coś przeszło czy dalej tak samo, to już jutro macie wizytę ciekawe co tam powiedzą.? A z tym bankomatem koszmar. Ja ci powiem szczerze ze nie wyobrażam sobie takiej sytuacji , Zwłaszcza ze kasę mamy wyliczoną co do złotówki, Jeszcze piszesz że nie wiadomo czy ci oddadząprzecież mają jakieś salda, kamery Napisz co ci powiedzieli. Pola a Ty gdzie kobito??? Co z tym zegarkiem? Kropka zdrowiejcie szybko. Ja jestem w ogóle fanką surowej cebuli , przygryzam do kanapek jak jabłko . Czosnek tez obowiązkowo do jajecznicy albo na kanapki z pomidorem. Tylko z tym czosnkiem to staramy się z moim M współgrać żebyśmy jedli w tym samym dniu.
  4. Zmykam obiad robić. Dzisiaj kluchy na parze z malinami , mówię wam te maliny co mam całoroczne rewelacja, dzisiaj pół miski zebrałam.Połowa października i jeszcze sporo dojrzewa. A potem szykowanie na pasowanie.
  5. Maam nie wiem czy tak na foto wyszło ale dla mnie ta bluzka nie jest czarna. Zalatuje bod bordo a fiolet, chyba ze złudzenie. Trudno ocenić bo na łóżku to nie za bardzo się prezentuje. Dopiero jak pupę włożysz , cyce czyli ciało do tego butki i dodatki wszystko na pewno będzie super. Oczywiście prosimy o foto jak już wyszykowana będziesz...;) A co ubierzesz na górę ?Bo już coraz chłodniej się robi...
  6. Hej ;) I ja do kawki dołączam .... Maam ale szkoda z tą kiecką...Ale na pewno coś wymyślisz. Co do czarnego to jednak takie kreacje przeważają na weselach.Ty piszesz że dodatkowo będziesz miała różowy akcent więc cała na czarno nie będziesz. Iza to już masz obok małą kobietkę, i fajnie że traktujesz to jak święto bo dla nastolatki to nie lada wydarzenie , ja niestety musiałam sama zaopatrywać się w te sprawy , u mnie nastąpiło to późno bo inne dziewczyny już cycate a u mnie tylko brodawki stały he he, ale i dla mnie przyszedł czas że miałam co do biustonosza włożyć. Teraz jest gorzej bo cyce mam jak taka nastolatki he he i ciężko biustonosz dobrać , bo albo miseczki za duże a jak nie to ciasny w obwodzie. Evika właśnie jak ząb.I synek lepiej się czuje??? Kiki napisz jak po wizycie....;) I dbaj o siebie Kropka co Was znowu dopadło??? Pola dzięki za info w sprawie ząbka , ja wiem że u tak małego dziecka leczenie jest nie wykonalne , ale może są jakieś żele albo coś żeby to zabezpieczyć, jak ma żeby takie jak syn to jedynki chyba jej wypadną dopiero w 7 8 roku życia.Mojemu dopiero 3 zęby mleczne wypadły.
  7. Juz po obiadku....Druga kawkę serwuje. Pola współczuje przypadłości. A próbowałaś na innym basenie? Co do gonienia przez psa kotów to nasz od małego był chowany z kotami a za nimi dalej goni. U nas w dzień nauczyciela nie ma zajęć ale dla rodziców co nie mogą zapewnić dziecku opieki można na 3 godziny przyprowadzić. W piatek mamy ślubowanie , tez nie ma lekcji. Składaliśmy się po 30 złoty z tego mają słodycze , zdjęcie i kwiaty dla Pań. Co dla mnie dziwne kwiaty dostają nawet panie z zerówki i od angielskiego w zerówce. Jak będzie koniec szkoły za kilka lat to chyba pół kwiaciarni będzie trzeba wykupić. Evika na pewno dożo czasu upłynie aż mały zapomni i da się normalnie przewijać.Trzymam w kciuki żeby to jak najszybciej nastąpiło. Maam super ze syn ma pasje i chce ją kontynuować w szkole. I ty mi kochana odganiaj te czarne myśli wizytowe. Myśl pozytywnie ;) A na tym dniu otwartym to rzeczywiście poruszcie kwestie tego czasu na naukę. Może pomoże. Dorosły człowiek pracuje 8 godz. potem nadgodziny soboty wolne. a tu młodzi ludzie w szkole nie raz po 8 godzin. potem w domu nad książkami i jeszcze w weekendy zakuwają.To normy powyżej dorosłego.
  8. Juz po obiadku....Druga kawkę serwuje. Pola współczuje przypadłości. A próbowałaś na innym basenie? Co do gonienia przez psa kotów to nasz od małego był chowany z kotami a za nimi dalej goni. U nas w dzień nauczyciela nie ma zajęć ale dla rodziców co nie mogą zapewnić dziecku opieki można na 3 godziny przyprowadzić. W piatek mamy ślubowanie , tez nie ma lekcji. Składaliśmy się po 30 złoty z tego mają słodycze , zdjęcie i kwiaty dla Pań. Co dla mnie dziwne kwiaty dostają nawet panie z zerówki i od angielskiego w zerówce. Jak będzie koniec szkoły za kilka lat to chyba pół kwiaciarni będzie trzeba wykupić. Evika na pewno dożo czasu upłynie aż mały zapomni i da się normalnie przewijać.Trzymam w kciuki żeby to jak najszybciej nastąpiło. Maam super ze syn ma pasje i chce ją kontynuować w szkole. I ty mi kochana odganiaj te czarne myśli wizytowe. Myśl pozytywnie ;) A na tym dniu otwartym to rzeczywiście poruszcie kwestie tego czasu na naukę. Może pomoże. Dorosły człowiek pracuje 8 godz. potem nadgodziny soboty wolne. a tu młodzi ludzie w szkole nie raz po 8 godzin. potem w domu nad książkami i jeszcze w weekendy zakuwają.To normy powyżej dorosłego.
  9. Kropka gratuluje kolejnej stronki. Pola psina cudna , koleżanka ma takiego jak jest duży tez śliczny. Napisałam na forum na pewno znajdziecie.
  10. Hej kawke podaje i piszę wam na nk, nie chce tu się tak rozpisywać. W skrócie ze ja się uspokoiłam , teraz tylko zebrać się w garść. Nie jest dobrze ale najważniejsze że z moim m jesteśmy razem i razem się wspieramy.
  11. Cze. Kochane tylko melduje się że jestem. U mnie to już gorzej być nie może. Nie dość że tyle razy już życie mnie po dupie kopało , to znowu. Po prostu od soboty chodzę jak galareta , teściowa w dalszym ciągu w żalu za pilnowanie małej, i juz wszystkiego się czepia. Jestem złą synowa , złym człowiekiem i wszystko co najgorsze... Do tego jak by było mało wtrąciła się do tego koleżanka teściowej a nasza sąsiadka ta to w ogóle zaczeła o podważeniu testamentu itp. Dla mnie koszmar .... Po przemyśleniach postanawiam się wyprowadzić, nie da się mieszkać w takich warunkach. ...Normalnie jesteśmy dorośli żyjemy swoim życiem. A tu robią wszystko żebyśmy się rozeszli. Napisze wam potem więcej ;(
  12. Jeszcze raz mocno Cię tulę kochana. Oby wszystko dobrze się zakończyło. Tylko pewno długa droga bo on pewno będzie miał teraz traumę w ogóle przed sikaniem....Nie mam jak ci bardziej doradzić bo nikt z moim znajomych nie miał takiego problemu, przynajmniej nie wiem. Moja szwagierka wiem ze robiła jakiś zabieg na siusiaku ale nie wiem dokładnie o co chodziło. A mój pierwszy M miał stulejke jako dorosły facet , ja normalnie nie wiedziałam że coś takiego w ogóle jest.młoda co o życiu wiedziałam... Po napletek nie wchodził na swoje miejsce, takie to okropne było jak sobie wspomnę, dopiero teraz już wiem. jak to ma prawidłowo działać he he.
  13. O matko Evika. Bardzo ci współczuje. A ten lekarz no normalnie szok. Jeszcze w twojej obecności to co robi jak jest sam??? Mi w szpitalu jak malej wenflon zakładali kazali wyjść , ta płakała w wniebogłosy myślałam że wyrwę te drzwi. Znalazłam w necie taki fragment :W wielu krajach i kulturach praktykuje się obrzezanie (usunięcie części napletka) niemowląt płci męskiej. Przykładowo, w Stanach Zjednoczonych, w poprzednich dziesięcioleciach, praktykowano ten zabieg u wszystkich chłopców, bez względu na opinię i zgodę rodziców. Obecnie ponad 60% rodziców chłopców w tym kraju dalej decyduje się na wykonanie tego zabiegu w kilka dni po urodzeniu. Zabieg jest łatwy i - ze względu na niewielkie jeszcze unerwienie napletka u noworodków - praktycznie niebolesny. Usunięcie napletka w kilka dni po urodzeniu gwarantuje, że problem stulejki w przyszłości się nie pojawi. Pielęgnacja obrzezanego chłopca jest prosta i nie wymaga szczególnego omówienia. W Europie obrzezanie dzieci jest jednak zabiegiem rzadko stosowanym, wywołuje nawet opory światopoglądowe. W związku z tym należy zwrócić szczególną uwagę na prawidłową pielęgnację chłopców w pierwszych latach życia. W przypadku niemowląt i małych dzieci do ukończenia 3 roku życia niemożliwość odsunięcia napletka do rowka zażołędnego uważa się za stan fizjologicznie prawidłowy, zazwyczaj niespowodowany stulejką. Noworodki płci męskiej w większości przypadków przychodzą na świat z napletkiem mocno sklejonym mastką z żołędzią prącia. W żadnym przypadku nie wolno na siłę odsuwać napletka. Często rodzice, położne, a nawet lekarze pierwszego kontaktu próbują niemowlakom ściągnąć napletek. Prowadzi to do poważnych komplikacji - popękania napletka, naderwania wędzidełka, uszkodzenia powierzchni żołędzi - i jest bardzo bolesne dla dziecka. Tego typu działania są bezpośrednim powodem powstania właściwej stulejki, gdyż pęknięty napletek bliznowacieje i ulega zwężeniu. Działanie takie jest absolutnie nieprawidłowe z medycznego i pielęgnacyjnego punktu widzenia. Uwzględniając wiele różnych opinii na ten temat, należy zaproponować rodzicom poniższy algorytm postępowania w zakresie pielęgnacji chłopców: 1. Do ukończenia pierwszego roku życia chłopca w żadnym przypadku nie próbujemy odsuwać napletka. Przez pierwsze miesiące lub nawet lata życia chłopca mastka sklejająca napletek z żołędzią powinna ulegać powoli samoistnemu wymywaniu i rozpuszczaniu. Zabiegi higieniczne ograniczamy do codziennej kąpieli, obmywania prącia z zewnątrz (bez ściągania napletka) i dbania o to, aby nie doszło do zakażenia napletka lub cewki moczowej resztkami kału. 2. Po ukończeniu 1 roku życia co dwa, trzy miesiące próbujemy w czasie kąpieli ściągnąć chłopcu napletek. Uważamy, żeby czynność tę wykonywać bardzo delikatnie i nie sprawiać dziecku bólu. Jeżeli ściągnięcie napletka powiedzie się, żołądź wymywamy dokładnie z resztek mastki. 3. Jeżeli do ukończenia 3 roku życia nie uda się zsunąć chłopcu napletka, powinno się zasięgnąć porady urologa lub chirurga dziecięcego. Wyłącznie specjalista może ocenić, co jest powodem zaistniałego stanu - sklejenie napletka z żołędzią czy stulejka. W pierwszym przypadku lekarz dokona odklejenia napletka, a w drugim prawdopodobnie zaproponuje leczenie chirurgiczne. Oba zabiegi wykonuje się u dzieci w znieczuleniu, zabieg usunięcia stulejki - bezwzględnie w znieczuleniu ogólnym. W niewielkim procencie przypadków lekarz może zadecydować o próbie podjęcia leczenia stulejki sterydami (podawanymi w maści). Leczenie takie jest możliwe wyłącznie u małych dzieci (odpowiednia podatność skóry na leki hormonalne) i tylko z lekką stulejką (niewielkim zwężeniem ujścia napletka). Mimo, że pozwala uniknąć stresującego dla dziecka zabiegu chirurgicznego, nie daje jednak gwarancji pełnego wyleczenia i zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia tej patologii w późniejszym wieku. Pamiętajmy, że im wcześniej poddamy dziecko zabiegowi, tym będzie on dla niego mniej stresujący i bolesny. 4. Bez względu na wiek chłopca powinniśmy natychmiast udać się do urologa lub chirurga dziecięcego w przypadku wystąpienia stanu zapalnego (opuchnięcie prącia, zaczerwienienie). Lekarz prawdopodobnie dokona odklejenia napletka i zleci dalsze leczenie antybiotykiem w maści. Bardzo ważne w profilaktyce stulejki są właściwe nawyki higieniczne. Po odklejeniu napletka (samoczynnym lub przez lekarza) pamiętamy, aby codziennie przy każdej kąpieli odsuwać dziecku napletek i wymywać żołądź z resztek mastki i moczu. Chłopca uczącego się samodzielnie załatwiać, instruujemy, że przy każdorazowym oddawaniu moczu należy odsłonić żołądź. Nawyk ten dodatkowo zapobiegnie powstawaniu stanów zapalnych narządów płciowych, odkładaniu się nadmiaru mastki i ponownemu sklejeniu napletka z żołędzią. Starsze dzieci, samodzielnie myjące się, instruujemy o konieczności codziennego ściągania napletka i wymywania żołędzi. Często u chłopców i mężczyzn, którzy nie odciągają napletka przy oddawaniu moczu i nie wymywają żołędzi podczas codziennej kąpieli, dochodzi do powstawania stanów zapalnych, spowodowanych odkładającą się mastką, wymieszaną ze złogami rozkładającego się moczu. Są one bezpośrednią przyczyną bliznowacenia napletka i powstawania stulejki wtórnej. Mastka i złogi rozkładającego się moczu są idealną pożywką dla bakterii. Mężczyźni tacy w sposób szczególny są narażeni na wystąpienie raka prącia, a ich partnerki seksualne - raka szyjki macicy.
  14. Kropka trzymaj się , oby u Ciebie wszystko dobrze się skończyło.
  15. Kropka teraz jest tak że jakbyś z siebie dawała jak najwięcej to rzadko to jest doceniane. Nie ma szacunku dla człowieka , przyjdzie następny. Ja jak wróciłam po L4 do pracy liczyłam się z tym ze mnie zwolnią i z takim nastawieniem szłam. A tam drukują dla mnie grafik miesięczny, normalnie kasetkę dają na kasę sadzają. Przerobiłam 6 godz. i wzywają mnie do personalnej a tam dyrektor wymówienia mi wręcza , to mu mówię po co mi kazali pracować trzeba było od razu wymówienie mi dać. A ten jeszcze mi kazał na stanowisko wrócić bo mam jeszcze godzinę pracy. No normalnie to był jeden z gorszych dni w moim życiu, potraktowali mnie jak śmiecia , niezły ubaw musieli mieć widząc że pracuje a oni już wymówienie mieli dla mnie.
  16. Hej. Kropka nie zaciekawie u Ciebie;( Mojemu też obcięli premie. Mają premie od przerobu. Góra nie zamówiła na czas blachy i oni wyrobili ile mieli blachy a w normie się nie zmieścili. Nie ich wina ale widzisz jak to jest. Jeszcze jestem na maksa wkurzona , bo wysłali go na ten kurs i mieli zrefundować koszty dojazdu. Owszem zrefundowali ale pół , bo jak się okazało mieli jeździć jednym samochodem , na nic zdały się tłumaczenia że przecież każdy chciał po pracy cos zjeść i szybko jechać. Także jesteśmy w plecy za tamten miesiąc i jeszcze teraz ta premia. Będzie lipna wypłata , zresztą już i tak jest rozdysponowana co do złotówki. Iza no niestety końca nie widać. Liczyłam że teraz po wypłacie uda się nam dokupić te brakujące 4 metry płytek , ale nie ma szans. W ogóle wszystko lipa, kuchnia do malowania , pokój. Jeszcze teraz na gwałtu rety musimy cos robić ze ściana w pokoju małej bo cała mokra. Ja nie wiem dziewczyny czy tak się czasy zmieniły , czy my po prostu mamy takiego pecha,. Moim rodzicom , męża rodzicom rodzice pomagali w budowie , pilnowaniu dzieci itp. A my to zdani tylko na siebie . Już by łatwiej było gdyby chociaż wsparli nas nawet słowem czy radą. A tak to oboje sfrustrowani czasem jesteśmy bo nie wiadomo za co pierwsze i jak się zabrać. No to tyle smucenia. Normalnie zanudzę Was moimi żalami ;) Pola zauważyłam u małej jakby kawałeczek jedynki był ukruszony, Nie wiem czy od początku takiego miała , czy rze3czywiście się ukruszył. Teraz nie wiem czy w ogóle stomatolog cos zrobi takiemu małemu dziecku, i w ogóle jak? Co byś mi poradziła?
  17. Pola to już bliżej do wyprowadzki niż dalej...;) Pamiętaj o parapetówie he he. Jak tam zlecimy się wszystkie z topiku to będzie impreza , dom znowu do remontu...;) A tak na poważnie myślałaś już o kolorkach ścian itp... Teraz jak pokazują to dużo jest połączeń farba plus jedna ściana tapeta, a teraz to w ogóle wypasione te tapety są. Czasem oglądam te programy typu metamorfozy domu to aż miło popatrzeć jak wnętrze może się zmienić. Lubie też patrzeć na ten program Maja w ogrodzie. I mówię wam facet sam sobie robił donice ogrodowe. Robił konstrukcje z pudła plastikowego i siatki , drutu i obkładał to cementem z torfem. Wychodziły jak takie kamienie piękne , jeszcze potem w tym kwiaty.... Ten torf to do tego ze on powoduje na powierzchni takie niespotykane nie równości.Jeszcze w miejscu zacienionym na tych donicach pokrywa się mech.
  18. hej ;) Evika ale historia.Dobrze że wszystko w porządku już. I popatrz gdybyś nie interweniowała to nie wiadomo co by było. Nie wszyscy mają siłę przebicia i odwagę walczyć o swoje. Dobrze że tyle siły i determinacji w sobie znalazłaś i pomyśleć ile jest takich przypadków gdzie nie udzielają pomocy. A powiedz co było powodem zapalenia tego siusiaka, już tak dokładnie nie pamiętam ale jak syn był mały to też mieliśmy taka przypadłość. Tylko że ja wtedy ochrzan dostałam od lekarki , bo inni lekarz kazał nam napletek zsuwać , a znowu ta stwierdziła czy chcemy syna okaleczyć. I potem już nie robiliśmy tego więcej. Maam to nieźle w tej szkole...Inne mamy też wczoraj narzekały na ogrom tego zadania.Na dzisiaj dostali tylko 3 króciutkie. Mundurek przyjęty , i on jako jedyny bez mundurka...Teraz nie wiem czy go wypiorą czy nowy uszyją. Ja jak pamiętam swoją podstawówkę to tez trzeba było się przyłożyć do nauki , ale czasu wolnego było sporo. Czego te dzieci będą się później uczyć??? Dla mnie to bez sensu takie szczegóły historyczne itp. Moim zdaniem powinna być wymagana wiedza na ten temat ogólna a na kółkach zainteresowania takie szczegóły.
  19. Iza czyli jednak się zdecydowałaś. ;) Nie wiecie jak pozbyć się wody z ucha.? Męczy mnie to , już skacze na jednej nodze i nic.
  20. A dostałam wczoraj mundurek dla małego. W końcu uszyli.Biorę się za naszywanie emblematów , patrze a tu plamy. Dwie czarne i tłuste a reszta same tłuste. Miałam to wyprać ale potem myślę bez sensu jak to jest olej od maszyny to mi to nie puści. Spakowałam napisałam kartkę i zobaczymy co mi pani powie. Obawiam się że mnie wezmą za jakąś upierdliwa matkę i ze mogłam wyprać , ale przecież nie mam pewności czy te plamy są spieralne. Po za tym płace za to 55zł.
  21. Hej. U mnie normalnie padaa zapowiadali piękne bezchmurne niebo. Kawka na topik podana ..*** Pola to jakieś wariactwo z tym czasem. Ja też mam wrażenie że mam zegar Który przyspiesza czas. Też zawsze tyły za mną zostająA potem jak dętka padam na wyro , nawet nie mam czasu filmu oglądnąć. Nie mówiąc o chęciach zrobienia czegoś miłego z m. Co do zadań to ja wczoraj to już pyskowałam na panią bo dostali tyle zadania że szok. W domu był przed pierwszą , zjadł obiad i zadania. Skończyliśmy przed trzecią. Czyli prawie dwie godziny. Spoko , tylko dwa razy nie zadała nic a tu nagle tyle A z ciasteczkiem to współczuje przypadłości. Ja to zawsze używam płynu do higieny intymnej , jak mi się się skończy To koszmar , bo zwykłe mydło mnie podrażnia. Widocznie Twoje wrażliwe na chlor. Co do TV to mój tez ma w swoim pokoju ale na szczęście z niego już nie korzysta. Kiedyś było tak ze zasypiał przy TV albo nie zasypiał w ogóle. Teraz zasypia z pieskami i lampką nocną. Staram się mu czas zapełnić ale nie zawsze to możliwe. A komputerTu to boje z dwójką prowadzę. Starszy czyli mój M gra w jakieś strzelanki. Mały patrzy i potem puf puf po domu . Mój M się wkurza ze raz na tydzień na kompa idzie i jeszcze go gonie. Ale w końcu zawarliśmy kompromis że w takie gry to jak mały śpi. I jak tu nie wierzyć że faceci są jak dzieci.. Kropka gratuluje wagi i stronki. Iza podjęłaś jakąś decyzje??? Maam ja nic nie rozumie z tych Twoich opisówale mocno ściskam poślady Żeby wszystkie Twoje starania zakończyły się dwoma krechami ;))) I nie poddawaj się ;) Pola za Ciebie też trzymam ;) Co do panieńskiego to zależy jaka to impreza. Zawsze może to być jakiś striptizer. Jakiś tort jajcarski. I chyba to co zawsze pasuje jakąś sexy bielizna.
  22. A zaliczyłam poważną awanturę z moim małolatem. Normalnie poszło o telewizor , tylko kiedyś spoko wysłuchał mamusi i się zastosował a teraz normalnie dyskusja i stawianie się. Co mnie czeka...... Na razie włączyłam blokadę i do póki nie zorientuje się jak to wyłączyć to jest zdany na mnie. Przynajmniej go mogę ograniczyć. Z komputerem to samo on dostęp ma w soboty i niedziele czasem w tygodniu go puszcze, tylko ze jak by mógł to by normalnie z trzy godziny siedział a potem jeszcze raz. Ja mu mówię ze przegina a ten mi że ja tez siedzę i jak tu walczyć z takim argumentem? Tylko jemu ciężko zrozumieć ze ja normalnie w przelocie korzystam ...he he.
  23. Hej i ja do kawki dołączam ;) Evika fotka śliczna ;) Teraz ten plus że słonko wstaje troszku później , ja na mój wschód w górkach w lecie z domu wychodziłam o 3 w nocy, jeszcze z latarkami pod wielka górę. Ale warto było. Co do pracy to niestety teraz takie głupie czasy że nic pewnego nie ma. Ja to z moim w domu mówimy że ten kryzys to chyba dopiero teraz do nas dochodzi. Wszystko takie drogie , już nie wiadomo na czym oszczędzić. My teraz mamy budżet kryzysowy przed wypłatowy he he, to wymyślam co tu zrobić do jedzenia dużo za nie dużo... Kupiłam słoninę zrobiłam smalec z wkładką (niestety to je tylko mój) Zrobiłam krokiety z kapuchą i grzybami. I oszukane gołąbki (tzn mięsa miałam tyle co na aromat , ale za to dałam dużo przypieczonej cebulki i kapusty do środka. Wyszły jadalne i smaczne. Także prawie cały weekend przy garach stałam. A przeżyłam szok za główkę kapusty zapłaciłam 7 zł!!! Zamierzam kisić w beczce na zimę to mnie ta kapucha wykosztuje. 1.99 kg, w zeszłym roku kupowałam koło 60 gr. Iza super jak tylko mąż popiera to pozostaje tylko podjąć decyzje. Która należy tylko do Ciebie. Wiem że trudno zostawić dzieciaczki , ale może warto nie brać tego że to aż tydzień tylko jako, tylko tydzień??? Kropka witaj!! Pola gdzieś Ty się podziewała?? Maam ???
×