witam Was
nie jestem jeszcze gotowa wyrzucić z siebie tego balastu, który ciągnie mnie w dół..
ale bardzo mi pomogło czytanie Waszych wypowiedzi:) Już mogę oddychać..to może jutro będę mogła mieć nadzieję, że jestem normalna?..a pojutrze spojrzę w lustro bez wstydu?..
Pozdrawiam Was ciepło
i dziękuję, że JESTEŚCIE..:)