Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

No właśnie,tylko jeszcze te plamienia,bo gdyby ich nie było to dzisiaj?kto wie!Ja chyba mam dziś owulke,bo mnie jajnik pobolewa-jak zawsze zresztą.Moje serce mówi że już czas ale stan fizyczny jeszcze nie.Tylko że ja miałam pusty pecherzyk to chyba zmienia postać rzeczy co?i tak naprawdę wszystko się zatrzymało na 4,5 tc.appierwsze plamienia były ok8 tc.Może pusty pecherzyk to coś gorszego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paaatiii87 ja też czytałam własnie ze chodzi tu bardziej o psychike, ale mi np lekarz powiedzial, ze jak mialam lyzeczkowanie to lepiej bym odczekala 3msce by scianki macicy byly grubsze, by malenstwo moglo dluzej pomieszkac :) ale u Was jak naturalnie to bylo bez interwencji lekarskiej to lepiej :) i podobno faktycznie po poronieniu jest wieksza plodnosc, wiec ja w lutym/marcu bede starac sie na nowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karola, ja bym na Twoim miejscu odczekala jeszcze z miesiac ... ale zrobisz jak uwazasz ... :) cokolwiek zadecydujesz bede z Toba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola ja Ci mówię, że mojej koleżance po samoistnym poronieniu lekarz powiedział, że ma się starać od razu. Nie musiała czekać na @. Jeśli Wam to nie przeszkadza, i masz chęci możecie spróbować się poprzytulać. A w trakcie zdecydujecie czy Was poniesie czy nie :) Ja miałam zabieg i mój gin powiedział, że mamy odczekać 3 cykle, i staraliśmy się z mężem już po 2, ale najwidoczniej organizm nie był gotowy, bo nie zaskoczyłam, ale po 3 cyklu jak powiedział się udało. Więc jeśli Twój organizm też nie będzie jeszcze gotowy to nie zajdziesz w tym cyklu. Ale jak postanowisz tak będzie dobrze :) Trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie, wiadomo, ze jak byl zabieg, to potrzeba troche czasu, ale jesli go nie bylo... no nie wiem, nie bede mieszac Ci w glowie, bo lekarzem nie jestem ;) przekazuje tylko, co mi powiedzial lekarz... ze jesli nie bylo zabiegu, to mozna sie starac, kiedy tylko kobieta bedzie gotowa psychicznie i bedzie tego chciala. ja tez juz bym sie starala, ale jeszcze czekam na badania hormonkow, bo wydaje mi sie, ze mogly miec jakis wplyw... (bardzo dlugie, nieregularne cykle i plamienia przedmiesiaczkowe przed ciaza). Jesli chodzi o mnie, to juz troszke ochlonelam, nie dzialam pod wplywem nerwow czy impulsu, wciaz czuje, ze chce juz miec Dzidziusia. I nie bede tego odwlekala ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny - jakie macie zdanie na staranka podczas przeziebienia? Mnie tak choroba rozlozyla a plodne dni tuż tuż....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E-de nie wiem jak to jest z tym przeziębieniem. Ale myślę, że to nie powinno mieć wpływu na ewentualnie zajście w ciążę... Wiem tylko, że absolutnie nie wolno brać tabl typu ibuprom czy nurofen... Jest jakiś składnik co jest zabroniony i szkodliwy dla płodu. Ale n=gdybyś brała antybiotyki to chyba owulka może się przesunąć, bo to ma wpływ na organizm. Ale nie chcę Cię wprowadzać w błąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny,wiem że to zależy od nas ale chyba nie potrafię gdy mam te plamienia.Choć bardzo bym chciała.A wydaje mi sie że jestem już gotowa na kolejna ciążę.Może tym razem będzie dobrze.A moze wiecie czy mój przypadek ma coś wspólnego z następna ciążą,?może już nie powinnam?Przecież ja nie mialam zarodka tylko pusty pecherzyk?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e-de Co ja kiedys slyszlam,ze jak sie jest przeziebionym to sa duze szanse na zajscie w ciaze:),bo organizm jest oslabiony tak mi dzis nawet moja kolezanka powiedziala,bo jak przeczytalam twoj post to zaraz jej zadalam pytanko:),wiec jak zbliza ci sie owulka to do dziela...fasolince niczym nie zagrozisz:) U mnie bez wiekszych zmian,jestem bardzo spokojna az sie sama sobie dziwie...cycuszki pobolewaja czasami nie to ze caly czas:)jajnik czasem sie odzywa a dzis io drugi cos tam sie odezwal no i podbrzusze czasem jakby na miesiaczke.No zobaczymy co to przyniesie po nowym roku.Aha dzis zauwazylam dwa razy jak sie podcieralam sluz taki gestawy i nie wiem czy to normlane...Ale wiecie co jest odruch taki,ze jak sie podcieram po siusianiu to patrze czy czerwono nie jest a tym bardziej jak sie podbrzusze odezwalo,bo tp takie typowe cmienie jak na miesiaczke no tempka dzis byla 37.1 b o czulam sie tak jak bym miala goraczke,ale minelo.Nie mierze ogolnie tempki,bo zawsze zapominalam,ale ja zawsze mialam niska teperature ciala,wiec odzuwam jak mi skoczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karola kochana, ja myślę że to iż miałas pusty pecherzyk ciazowy nie bedzie mial wplywu na kolejna ciaze. Znam dziewczyny, ktore 1 ciaze mialy tak jak Ty, a z druga urodzily im sie piekne dzieciaczki :) takze nie sugeruj sie tym :) glowa do gory :) ja za 2tyg odbieram wyniki, a za 3 zrobie wszystkie badania i chyba zadzialamy juz w lutym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cudnaola,ale to nie była moja pierwsza ciąża.Z pierwszej mam kochaną 10 letnią córeczkę,więc może że miałam pusty pecherzyk to już tak dalej będzie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki pisałam do was ale nikt mi nie odpisał...co robicie? jak zdrówko?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karola2812 ze mna w szpitalu lezala dziewczyna, ktora tez mialam puste jajko plodowe. Zapytala lekarza dlaczego tak sie stalo, a on jej na to, ze podłożem powstawania pustego jaja plodowego jest nieprawidklowy rozwoj ciazy na poziomie genetycznym - nieprawidlowy chromosomalny rozwoj ciazy i ze ze prawie nigdy się to nie powtarza :) wiem, ze sie boisz, bo ja mam podobnie...mam tyle watpliwosci i pytan...a najgorszy ten strach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cudnaola,to może ze mna jest coś nie tak,skoro to wada chromosomów???Ale pierwsza ciaza ok,a druga coś takiego?Może jakieś badania powinnam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, czy ktoras sie przylaczy wirtualnie na kawke? wczoraj nie pisalam bo mialam jakis bardzo dolujacy humor i stwierdzilam ze w koncu trzeba cos z tym zrobic i od nowego roku bede starala sie mniej narzekac, a bardziej dostrzegac pozytywne strony zycia... taki jest plan a zobaczymy co wyjdzie. Motylku, nie mozesz twierdzic ze jestes zla mama bo masz malo pokarmu i ze dokarmiasz sztucznie. Skoro chcialas naturalnie karmic a nie wychodzi to przeciez nie twoja wina. ale z ta poradnia laktacyjna to Ci dziewczyny dobrze radza, moze tam uzyskasz jakas pomoc. A jesli chodzi o sylwestra bo pytalas to jest tak, ze jak moj M jedzie do siebie do domu, to bardzo duzy wplyw na jego dezyzje ma jego mama tzw " syndrom nieodcietej pepowiny" wiec nie wiem jak to wyjdzie, praktycznie od swiat nie rozmawialismy, pewnie dopiero jutro sie okaze. Olciu, Milenko jak tam wasze skarby, jak sobie dajecie rade? a wogole dziewczyny, jakie macie plany na sylwestra? bo ze mna to nie wiem, moze jest cos nie tak, od straty Malenstwa MInelo juz 8 miesiecy a ja od poczatku zalozylam sobie ze skoro Byl to nowy czlowiek, nowe zycie to nalezy mu sie zaloba taka sama jak po stracie kogos najblizszego, czyli rok. Ja tak po prostu czuje, nie zmuszam sie do tego, w zaden sposob, ale widze ze moj M i moja rodzina troche dziwnie do tego podchodza, bo chodze na czarno ubrana, bo nie chodze na imprezy nie tancze, ale to sa moje odczucia i nie chce tego na sile zmieniac. Jeli uwazacie ze przesadzam to mi napiszcie prosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karola mi lekarz zalecił serię badań + analizę mojego jajka płodowego. Ja muszę zrobić badania na alloprzeciwciała odpronościowe, tsh, toxo igG i IgM, CMV IGG i IGM, progesteron i prolaktyne zbadac :) Ale jesli to Twoje pierwsze poronienie, to nie masz co sie martwic, tym bardziej, ze 1 dziecko masz zdrowe. Jak np kobieta jest po 3 poronieniu wtedy wysylaja na badania genetyczne...ale mozesz o to poprosic lekarza :) A organizm jest tak stworzony, ze jesli np w przypadku naszych Aniolkow rozwijaly sie nieprawidlowo, to on je usuwa, wiec ja wierze, ze w 2013 urodzimy zdrowe dzieciaczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9_Mama Aniołka każda z nas przeżywa to na swój sposob, i ja rowniez zgodze sie z Toba, ze to nie byl zwykly zarodek, ale to byly nasze dzieciaczki, zyjace istotki. Takze Ty zegnasz sie z nim w ten sposob i ja to szanuje...ja natomiast godze sie, ze tak mialo byc...ale tez jest mi ciezko..widze dzieci to placze..A M sie nie przejmuj...mezczyzni tez inaczej to przezywaja...moj np mowi ze bedzie dobrze itp i stwierdza, ze my kobiety mamy przerabane... Dobrze ze jest to forum, przynajmniej mozna sie wygadac i nawzajem pocieszyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cudnaola,z tymi badaniami to nie wiem jak będzie,bo ja chodzę do ginka prywatnie,a każde badanie płatne.Więc chyba bym majątek zapłaciłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karola ja też chodze do gin prywatnie i tez kazde badanie platne..ale chce pojsc do mojego rodzinnego i poprosic go o skierowanie i pojsc po pierwszej @ ... moze sie uda... a jak gin da Ci skierowanie na genetyke, to nie placisz nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety rodzinny wlasciwie na nic nie moze dac skierowania poza tsh a genetyka beplatna przysluguje dopiero po drugim poronieniu a i tak nie chca dawac na nie skierowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mycha1977 to chociaz tsh mi odejdzie ... a ja juz jestem po 2 poronieniu, 1 samoistne w 4tc bez zabiegu - 3 lata temu...poki co nie bede prosic o skierowanie na genetyke, bo moze z analizy jajka plodowego cos wyniknie... a dzisiaj cos mi smutno...jeszcze nie wiem czy sobie wmawiam, czy nie ale szyjka macicy mnie pobolewa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cudna ola malo prawdopodobne by cos wyniklo bo to tylko badanie histopatologiczne dostalas jakis antybiotyk po poronieniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mycha1977 w sumie masz racje...nie, zadnego antybiotyku mi nie podawali, pewnie po zabiegu tylko odkazili i wypis na drugi dzien...a TY otrzymalas jakis antybiotyk? Ja w sumie zeby nie dopuscic do stanu zapalnego lykam od tygodnia kwas mlekowy do utrzymania prawidlowej flory bakteryjnej...a do gina chce isc dopiero po 1 @...myslisz ze to za pozno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze na wszelki wypadek pojdz wczesniej... u mnie po pierwszym poronieniu pojawilo sie zapalenie... sam kwas mlekowy to moze byc za malo bo zapalenie lubi sie robic w jajnikach czy macicy... z tego co wiem raczej profilaktycznie przepisuja antybiotyk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a widzisz o tym nie pomyslalam...masz racje, pojde zaraz jak odbiore wyniki histop., w sumie tez tak mam na wypisie ze szpitala, ze kontrola ginekologiczna za 3tyg...wiec pojde niech zobaczy, czy wszystko jest ok, i czy endo sie odbudowuje :) dziekuje za rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny,a moze u mnie też coś nie tak??? Może miałam jakąś chorobę o której nic nie wiedziałam-w marcu miałam cytologie i okazało się że mam nadzerke.Dostałam antybiotyki silne.Potem bylam u gin.jak zorientowalam się że jestem w ciąży czyli w listopadzie-zrobił mi też cytologie i podobno było ok.Jakoś było że na wyniku nadzerka a cyt.2 stopnia,mówił gin.że tym zajmiemy się po porodzie.A moze to właśnie nadzerka była przyczyną pustego pęcherzyka i poronienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karola ja tez w ciazy mialam nadzerke...i tez zastawialam sie czy nie byla ona czasem powodem tego ze ciaza obumarla..ale przed ciaza jej nie bylo, wiec nie wiem co sie stalo...za 2tyg bede na wizycie u gina wiec zapytam czy mogla byc powodem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, tylko widzisz każda z was miala chociaż zarodka,a ja nie.Może ze mna jest niedobrze?Tylko żeby się nie powtórzyło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane nadzerka to nie byl powod... nie liczcie za bardzo na wyjasnienie swoich problemow... lekarze sami nie do konca znaja odpowiedz... to po prostu natura... w kwestii pustego jaja plodowego to sprawa typowo bledu w chromosomach... ale nie mysl karolciu ze to tak na stale... to rzadko sie powtarza... ten blad to taki wyjatek w naturze... to sie zdarza... widac ze obie kobietki jeszcze malo o tym wszystkim czytalyscie... ale zobaczycie jeszcze wiele sie dowiecie ale predzej od nas i innych internetowych zrodel jak od lekarzy... oni sa jakos malo chetni do rozmow i dawania informacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×