*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

Czesc Kochaniutcy i zycze Wam nieskonczonej ilosci gudlakow na ten Nowy Roczek :) Witajcie nowo przybyle buzki :) Margot - skoro juz pytasz ;) to tak, zakosztowalam pieknych nowych smakow w Waszyngtonskich jadlodajniach ... ach, po takich smakach nawet bigos, ktory wczoraj spichcilam mi juz nie smakuje ... byly to glownie owoce morza w wydaniach: chinskim, tajskim, salwadorskim (pierwszy raz zakosztowalam tej kuchni i bylam zachwycona!) i tubylczym, czyli marylandzkim (w stanie Maryland i okolicach, bo tam sie miesci stanikowa stolica, panuje obsesja placuszkow krabowych i wszelkich jadel z kraba) :)

A, no i zrobilam ta wigilina zupke grzybowa na Wigilie i wyszla pyszna! A w dodatku strasznie latwa w wykonaniu i gotuje sie moze z 15 min. Poszlam na latwizne i zrobilam z gotowego wywaru jarzynowego, a grzybow nie moczylam tylko wkruszylam prosto do zupy i bylo miodzio :) na koniec troche tlustej slodkiej smietanki i zupa wyszla wrecz wykwintna :) Bede ja chyba czesto ponawiac jako dodatek do np. bagietki z pasztetem ;)

:) Bagatelka - ale mniamusno sie zrobilo! :D Musialas bardzo uroczyc podniebienie! :) Ja jestem bardzo ciekawa kuchni irlandzkiej... Tymczasem teraz zajadam sie pysznosciami francuskimi... Ostatnio oszalalam na punkcie czarnej \"tapenade\" z czarnych oliwek, kaparow i anchois podanej na chlebie z oliwkami! :)

wlasnie wrocilam z zasypanych sniegiem rejonow w okolicy Salzburga... Napadalo tyle sniegu, ze na brzegach ulic usypane gorki siegaja balkonow pierwszego pietra! dwu i polmetrowej wysokosci zywoploty tez zniknely pod masami sniegu! Mialam wrocic wczoraj, ale korek pomiedzy Salzburgiem i Monachium mial 100 km.!!! postanowilismy poczekac z podroza do wieczora i poszlismy do Thermy do Bad Reichenhall. Nie wiem kto z was slyszal, ale wlasnie wczoraj w tym samym czasie w sasiednim basenie/lodowisku zawalil sie pod masami sniegu dach. Zginelo 16 osob, kilku nadal nie znaleziono... straszne! Jak tylko pomysle, ze my sie obok pluskalismy, podziwialismy naprawde przepiekne zimowe widoki, zasypane sniegiem ploty, drzewa, swatecznie oswietlone drewniane domki... Ze wzgledu na to, ze natychmiast zwolano stan Katastrofy, zamknieto czesc autostrady, by ulatwic dojazd ciezkim maszynom, dzwigom, policji etc. Dzisiaj rano chcialam jechac pociagiem... Gdyby nie to, ze Michi pozyczyl od kolegi samochod z napedem na 4 kola nie mielibysmy szans wyjechac z podworka, a co dopiero dojechac na dworzec! Wszedzie staly ciezarowki, nie mogace podjechac pod gorke, auta, ktore powpadaly w zaspy... No i pociagi, jak sie okazalo, tez odwolano! Wrocilam do domciu i poczekalam 3 godziny i ruszylam ze znajomymi autem. cale szczescie udalo nam sie bez wiekszych przygod wrocic do Monachium... wlasnie widzialam w wiadomosciach, ze dworzec w Traunstein, czyli ten z ktorego mialam jechac, tez ewakuowano - z tego samego powodu -obawa o zawalenie sie dachu pod ciezarem sniegu... Jak udal Wam sie Sylwester? Mysmy przygotowali miesne fondue - 5 kilo wolowiny! zbudowalismy przed domem sniezny bar, oswietlilismy go rozowo-blekitnie i bawilismy sie do 4 rano czesciowo w domu, czesciowo na dworze... Margocia! Moja kuzynka mieszka kolo York. Za to w Galway mieszka siostra mojego kolegi i w tym roku wychodzi za maz za tamtejszego Irlandczyka- niestety slub odbedzie sie w Starnbergu, a szkoda, bo bym Cie odwiedzila! Kathrin 2006 - niestety nie znam takiego forum...a gdzie w tych Niemczech jestes? Meluzyna - no i popatrz, pewnie uda Wam sie spotkac z Margocia! jak fajnie! Sandra2006 - witaj! Kokus! Adres Naneczka@... tez jest wazny, mam mozliwosc wielu \"adresow\" przy jednej skrzynce. Wszystkie maile laduja jednakowoz w jednej skrzynce. ;-) wiec jest obojetne na ktory wysylasz. GNU! jeju jaka Ty dzielna! Ja za to karmilam tesciow barszczem maminym, ale tak sie balam, by sie nie zagotowal, a przy uszkach, by sie nie rozpadly przy odgrzewaniu, ze jak go podalam to byl deczko za chlodny... Bigosem objadal sie za to Misiek! lideczka - witaj na topiku Funkyfanka - - witaj na topiku! gdzie mieszkasz w Niemczech? aishahol - witaj na topiku Kudlata! - witaj na topiku! ja tez klikam z Monachium, tyle ze moje Au-pairkowe czasy dawno juz minely! nic to 18 minela, cos kiepsko sie czuje, zmykam do domciu!

czesc wam.Jestem tu nowa na tym forum. od roku jestem w hollandi. Pozdrawiam:)

Wiedeń 14 bezirk sie kłania!!

:) Bagatelka - ja nie zrobilam zupy grzybowej, bo zabraklo mi suszonych grzybow! Myslalam, ze mam jeszcze sloik, ale niestety nie... I tak ledwie mi starczylo na pierogi :( :) Naneczka - tak, czytalam o tym co sie stalo na basenie! Straszne :( My Sylwestra tez swietowalismy przy fondue ale nie bourguinonne (to zrobilismy sobie jeden dzien przed Sylwestrem!) savoyarde z serem! Pycha! Uwielbiam fondue! Szkoda, ze ta Twoja znajoma nie wychodzi za maz w Galway! To naprawde bylaby okazja, zeby sie spotlac! :( :) monka wassenaar - witaj! Jak Ci sie zyje w Holandii? :) Pozdrawiam wszystkich! Porsze trzymajcie za mnie kciuki od 10:30, zwlaszcza ty kokusiu! Z gory dziekuje

czesc dziewczyny.. Naneczka - we wszystkich programach informacyjnych mowia o tym lodowisku... Straszne wydarzenie.. W Polsce tez byly zawalenia pod ciezarem sniegu, ale na szczescie bez ofiar - sala gimnastyczna i stary budynek teatru.. Dobrze, ze Ty dotarlas szczesliwie do domu i do pracy.. Taka zime jak mowisz to znam tylko z opowiadan mojej babci. Nawet taka gdy odwolali zajecia w szkolach (gdy bylem w ogolniaku) to w moim regionie nie byla tak ciezka jak gdzie indziej.. Dziekuje za info o adresach.. witam nowe osoby - Wieden, Holandia, Niemcy itdalej.. Margot - zaraz rzuce \"tapenade\" na google, ciekawe co wyskoczy.. narobilas mi aaapetytuuuu.. Bagatelka - a u Ciebie jest juz snieg? bo rodzinka z NJ mi dzwonila ze zimy nie ma, ani grama sniegu.. dziewczyny ze stanikow - czy znacie jakies latwo dostepne i przejrzyste serwisy pogody zebym mogl sprawdzic pogode w NJ? gudlaki dla wsiech...

Margot - właśnie dzwonił mąż, że oglądał fajny domek, ale podobno ma jeden minus - brak widoku na zatokę... Nie wiem, czy to minus, bo przeraża mnie trochę wieczna wilgoć w domu, no ale zobaczymy, jaką podejmie decyzję. Podobno trzeba się szybko decydować, bo jak coś fajnego, to schodzi na pniu. Także już awansem zapraszam Cię do naszego polskiego domu (czyt. przyczółka) w Galway :) A kuchnia irlandzka to, w uproszczeniu mówiąc, sto wariacji na temat ziemniaka :D :) Serio! PS. Tapenada, pomimo ze bardzo pyszna, nie jest francuska. To włoska przystawka i czasami ją robię :)

:) kokus - to naprawde super rzecz! Nigdy nie robilam sama! Zawsze kupuje w takich malych sloiczkach i to w roznych wariacjach! :) :) Meluzyna - to fantastycznie, ze Twojemu mezowi udalo sie znalezc dom! :) Mam nadzieje, ze jesli go wynajmiecie nie bedzie w nim tak wilgotno! :) Dziekuje za zaproszenie! Na pewno skorzystam! :) Ja bardzo lubie ziemniaki, wiec kuchnia irlandzka na pewno bedzie mi odpowiadac! :) A jesli chodzi o tapende, to w ramach uscislenia, jest to przystawka pochodzaca Grecji, ktora rozpowszechnila sie dzieki greckim podroznikom we ich wloskich i francuskich koloniach! :) Jejku, jade juz za 5 dni! I to na 5 miesiecy! :o S. dzisiaj sie zebralo na smutki, ze zostanie sam w wielkim domu! No nic zykam. Ide spac, bo jutro egzamin! :o Kokus, prosze pamietaj o kciukach!

CZĘŚĆ, jestem tu pierwszy raz, cieplutko pozdrawiam wszystkich, mieszkam w Dublinie i przechodzę okres przystosowawczy , cierpię na samotność - brakuje mi dobrej kobiecej przyjażni:)

Margot - jak poszedł egzamin? Co do tapenady, to... jestem oburzona! :D Do tej pory żyłam w nieświadomości, robiłam to danie jako przystawkę do włoskiego obiadu, przepis miałam z dwóch źródeł i oba podawały to jako typowe danie kuchni włoskiej :) He he to tak jak z naszymi gołąbkami - niby takie polskie, a - z drobnymi modyfikacjami - obecne prawie we wszystkich kuchniach, a na pewno w meksykańskiej i bułgarskiej :) Co do tego domku o którym pisałam to jeszcze się nie zdecydowaliśmy, a dzisiaj mąż ma oglądać dwa kolejne. Ten pierwszy miał wielką zaletę, ze był blisko jego pracy i blisko przedszkola, wiec już sama nie wiem... A tu trzeba się szybko decydować... A jak ja mam podjąć szybką decyzję na odległość? :o No nic, mam nadzieje, ze będziesz tam miała dostęp do neta i skrobniesz tu do nas jak tam jest, w tym Galway. Podobno w dzień ciepło, tak do 10 st. C, słoneczko i nawet specjalnie nie leje, natomiast wieczory zimne, trzeba ubierać się niemal zimowo... AJV - witaj, jak Ci się mieszka w Dublinie, jakie wrażenia? :)

anglia..

Naneczka ;jestem z Cuxhaven to jest nad samym morzem polnocnym

kathrin 2006 - achhh, to dla mnie koniec swiata! taaaak daleko! szkoda

a szkoda bo to naprawde koniec swiata,ale za to przesliczny koniec swiata

Ja mieszkam w Iraku a mój siostrzeniec w Kongo.Mój tata pracuje w Burkina Faso, a ciotka w Syberii w mieście Szanguhuj.

Juz jestem po egzaminie... poszlo mi po japonsku jako-tako :o Ech... Zaraz zabieram sie za nauke... Jutro kolejny egzamin :o :) Meluzyna - ja bylam swiecie przekonana, ze to jest francuska przystawka, dopoki nie znalazlam informacji o jej pochodzeni w encyklopedii kulinarnej. :D Trzeba ja chyba po prostu zaliczyc do szerokopojetej kuchni srodziemnomorskiej :) Wyobrazam sobie, ze ciezko jest podjac decyzje na odleglosc! :o :) AJV - paczatki zawsze sa dosyc ciezkie! Glowa do gory! :) Jesli masz ochote sie pozalic, to znalazlas odpowiednie miejsce! Pozdrawiam wszystkich

witajcie, jak sie macie.. Margot - no to nadal trzymam kciuki...:D rng47 - chyba nam bajki wciskasz.. :D Kathrin2006 - dlaczego koniec swiata? przeciez z prawej masz Danie, z lewej Holandie, a kawalek dalej Wielka Brytanie... Mala - witaj.. a gdzie w Anglii? Meluzyna - dobrze ze macie wybor z domkiem.. AJV - kobiecej przyjazni to Ci nie zaproponuje, ale pogadaj z nami na topiku.. ok, gudlaki i papaptki

czesc czesc:) witam wszytskich, witam serdecznie nowe buzienki a ja mam piekne wiecie, wczoraj bylismy w cis w buffalo, mam zielona karte!!!!! moge sobie teraz jezdzic juz do polski do woli:) i moge pracowac:) wlasnie uaktualniam moje resume:) Staniki, a powiedzcie mi, czy na zielonej moje bez wiizy do kanady pojechac? mam Niagare 3h stad:) szkoda tylko, ze nikt nas nie poinformowal, ze dostane zielona zanim dostane pozwolenie na prace i advance parole (kto by sie spodziewal!), wiec niepotrezbnie wydalismy $350 na bezzwrotna oplate za te dwa podania, wrrr.. pieniazki mogly pojsc na cel wydrazenia studni.. ale coz.. naneczka, ano, odwaznie... ale teraz nie wiem, czy za rok ktokolwiek z rodziny E bedzie cchial przyjsc na Wigilie:) hehe

Hej :) Jestem juz po drugim egzaminie! Moge powiedziec, ze nie bylo tak zle! Mam nadzieje, ze ocena tez nie byla taka zla ;) Troszke, zesmy powspolpracowaly z Kaska - nie za duzo, jak to na egzaminie - ale zawsze moglysmy zerknac jedna do drugiej by sie upewnic czy wyniki mamy takie same czy nie ;) Jutro ostatnie podejscie :o :) kokus - wielkie dzieki Jutro od 9-tej tez licze na Ciebie! :) :) GNU - gratuluje zielonej karty i pozwolenia na prace! :):) Szkoda tylko, ze wydaliscie niepotrzebnie te 350 dolcow... Nic, lece sie uczyc! Buziaki dla wszystkich

witam wszystkoch na obczyznie z dala od bliskich.moze jest tu ktos kto mieszka w belfascie lub okolicy?pisze z polski ale moj maz tam jest.myslimy o emigracji.chcialabym poznac kogos kto tam jest z rodzina,dziecmi.dowiedziec sie wielu potrzebnych rzeczy.niby w inter jest wszystko ale lepsze sa info z pierwszej reki,od kogos kto juz to przerabial.moj nr gg3315801.bede wdzieczna za kazdy kontakt.wszystkim wam zycze powodzenia w waszej nowej ojczyznie.pa

dziendoberek, dziewczynki i chlopaczki ;-) dzisiaj rano wlazlam na wage z mocno zamknietymi oczami, balam sie spogladac na wynik! spodziewalam sie 3 dodatkowych kilosow jak w zeszlym roku...otworzylam niesmialo jedna powieke, a tu tylko 400 gram wiecej! co za radosc! ...ufff Moj samochodzik zostanie przy mnie do poniedzialku... ojej! jak mi go szkoda oddawac w rece \"smoka\"! nic to zegnam! jutro mamy wolne! wiec do poniedzialku!

hej a jest ktos ze st albans anglia

czesc! czy jest ktos moze z holandi kto chcialby w tym roku zaczac tu studiowac albo juz studjuje? chcialabym wiecej informacji uzyskac w tym temacie:) pozdrawiam

lub czy ktos zna jakas agencje z tanimi mieszkankami:),lub czy to jest mozliwe zebym pracowala tu legalnie w jakiejs kawiarni co kolwiek,ja mam jakis stiker w paszporcie i wkrotce dostane karte z moim zdjeciem ze jestem tu legalnie. to zalatwila mi moja hostka bo obecnie jestem au-pair ale ja juz nie chce wiecej pilnowac dzieci. ostatnio bylam w pl i przetlumaczylam swiadectwo maturalne na angielski i na pewno zaczne studia w przyszlym roku.boje sie tylko ze sobie nie poradze z praca i szkola dlatego tak wazne sa dla mnie jakie kolwiek informacje.:) pozdrawiam

wassenaar - ostatnio nie ma nikogo na stale z Holndii.. batonik - witaj na topiku. Margot - no i jak? chyba jeszcze nie wrocilas z Aix... :D Naneczka - no to brawo... trzymaj tak dalej..:D wiolla 68 - witaj... Z Belfastu nie ma nikogo.. GNU - BRAWO... ale Ci fajnie.. szkoda tylko tych $$, ale cóz, kto by sie spodziewal... na razie papapa

Pozdrawiam z niemiec dokladnie z Köln,mieszkam tu od 17 lat.Za polska rowniez tesknie ale tak najbardziej za polskim morzem. Czy jest ktos z Köln? do uslyszenia

Margot - mam nadzieje, ze jesteś zadowolona z wyników? I jak mają się przygotowania do wyjazdu - to pewnie już na dniach? Czekam na Twoją opinię odnośnie \"naszego\" Galway... :) U mnie nadal z wynajęciem kiszka. Mąż zobaczył trzy-cztery domki, zdecydował się na jeden z nich i właśnie on okazał się już wynajęty, dosłownie sprzątnęli mu go sprzed nosa jacyś Anglicy.. No nic, czekamy dalej, dziś ma znów oglądać coś i ew. szybko sie zdecydować, bo faktycznie co fajniejsze miejsca schodzą na pniu. pozdrawiam :)