*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

haloo, jest tu ktos??? nie widac wpisow... buuu swiatlooooooooo !!! hihihi :-D

haloo, jest tu ktos??? nie widac wpisow... buuu swiatlooooooooo !!! hihihi :-D

haloo, jest tu ktos??? nie widac wpisow... buuu swiatlooooooooo !!! hihihi :-D

noo, co jestttt !!!! swiatloooo, mowie!!!! hehehe ;-)

noooo, bo siem bardzo zdenerujem... zaczyna sie jak u diablow...hihi ;-)

nooo, alem ja cierpliwa jednak :-D zapalilam swiatlelko nasze :-) bagatelko wiatj! wreszcie Cie moge przeczytac! Zupka brzmi pychutenko! A co u Ciebie tak w ogole?? :-)

Rumcajsowna> tos zaszalala;-)))

ano ;-)

Hania> co Ty sie wyglupiasz, sio do lozka juz...

czy ktoś może powiedziec jak wyjechac z tego kraju, jak zaczac od nowa zycie w normalnym kraju To co tu sie robi to agonia wielkie slowa male czyny zaklamanie wielkie i bezprawie na co dzien. jak można sprobowac gzie indziej jakies doswiadczenia kontakty

Dark Elf, oto przepis na flaczki zapiekane, jaki znalazlam w mojej ksiazce kucharskiej. Przepis jest niewyprobowany - ostrzegam, ale mam nadzieje, ze bedzie dobry. Probowalam juz kilka przepisow z tej ksiazki kucharskiej i wszystkie wychodzily przepyszne :-) FLACZKI ZAPIEKAKANE (skladniki na 8-12 porcji) Skladniki: - 1 1/2 kg flakow wolowych - 1 kg warzyw mieszanych, - 3 cebule - 2 lyzki smalcu - 1 lyzka masla - 1 1/2 szklanki gestej smietany - 20 dag ostergo utartego sera - ostra sproszkowana papryka - sol - pieprz - majeranek - imbir - ziele angielskie - galka muszkatolowa - 3/4 szklanki tartej bulki - 1 szklanka mocnego rosolu wolowego Przygotowanie: Flaki oplukac, oczyscic, dokladnie umyc, wrzucic do wrzacej wody i obgotowac. Odcedzic ponownie wrzucic do wrzacej wody i gotowac ok. 3 godz. pod koniec dodajac oczyszczone i umyte warzywa. Osolic, ugotowac do miekkosci, odcedzic i odtudzic. Flaki i warzywa pokrajac w makaronik. Obrana cebule oplukac i drobno posiekac, a nastepnie poddusic na smalcu, wymieszac z flakami i warzywami, wlac rosol wolowy i przyprawic do smaku na ostro. Niski garnek kamienny lub z zaroodpornego szkla wysmarowac maslem i ukladac na mim warstwami flaki i warzywa, posypujac startym serem i bulka tarta i lekko opruszyc papryka. Po napelnieniu zalac smietana, wstawic do nagrzanego piekarnika i zapiec. Podawac z pieczywem.

HEY HEY Lasencje! .. Margot dzieki straszne za adresy! wyprobuje (chociaz na pardesie bylam).. a tak w ogole to jak Ci tam mija to zycie we Francji?? juz sie nie mgoe doczekac, az tam pojade (paryz) i naucze sie francuskiego.. !!! Dark Elf Jay bagatelka haneczka jak tam Twoj synek? sprawia jakie klopoty? ja poamietam, ze w tym wieku sie troche burzylam i buntowalam.. ma na imie Adrian? mowi po polsku??? xpolishgirl5x i dla reszty, ktorej nie wspomnialam:

Pozdrawiam Was Dziewczynki i caluje Margot - los sie na nas uwzial: w zeszlym tygodniu wyslalam Ci maila z mojego na Twoj tlenowy adres i nie przeszedl (wrecz zamrozil mi caly komputer :D), a wczoraj wyslalam na Twoj adres .fr i dostalam wiadomosc, ze skrzynka z tym adresem nie istnieje :( Ot i co... Ale znam jedna metode, ktora nigdy nie zawodzi: poczta pocztowa :D Dobra, spadam, bo z glodu padam ;)

Witajcie W koncu mam chwileczke, zeby napisac kilka slow! Wczoraj mialam potworna chandre... tak mnie jakos dopadlo :o Dzisiaj juz mi humorek wrocil... na szczescie :) haneczko rumcajsowa, z Ciebie to prawdziwy pstryczek-elektryczek :) Jayka Gruszenka, jak mi mija zycie we Francji? Ano, roznie, kwadratowo i podluznie... raz lepiej, raz gorzej :D A kiedy wybierasz sie do Paryza na kurs francuskiego? :) Moze zajrzysz tez tutaj do slonecznej Prowansji pachnacej lawenda? :-) bagatelka, oj zupka znowu narobilas mi apetytu! :) A ja teraz nie moge gotowac, bo jeszcze nie wygrzebalismy sie z balaganu po malowaniu i gotowce ida w ruch :( To juz nie to :( A jesli chodzi o maila, to naprawde nie wiem, co sie dzieje :o Przesle Ci wszystkie moje adresy e-mailowe, bo jesli chodzi o poczte pocztowa, to nie wiem czy mi przesla cokolwiek na nowy adres, jesli cos list nie dojdzie na czas. :o Dark Elf, i jak juz lepiej sie czujesz? :)

bagatelka, wlasnie spojrzalam. Gapa jedna! Podalam Ci zly adres. Nie dziwie sie, ze nie istnieje. Wlasciwy jest taki: gosia.sylvain@free.fr A inne na ktore mozesz probowac mi cos wyslac to: gosia-sylvain@tlen.pl lub margotk@tlen.pl

ciao wszystkim ! pozdrawiam was ze slonecznej italii, gdzie caffe espresso smakuje wysmienicie, a rodzajow makaronow jest ze 300. mieszkam tu z przystojnym narzeczonym, goracym i slodkim italiano, ktory ma sloneczko w oczkach. a nasze serducha sie kochaja.

Hallo! Dluuugo mnie nie bylo! Ale pojechalam do ojczyzny i ... dzien przed planowanym wyjazdem rozchorowalam sie i musialam zostac tydzien dluzej, w gruncie rzeczy dobrze mi to zrobilo.... Poczytalam wasze wpisy, spisalam sobie Wasze cudowne rozmaite przepisy i jestem mniej wiecej na bierzaco. Gdyby nie superowe cieple sloneczko na dworze, wpadlabym w ciezka chandre... tak teeesknie za ojczyzna! Za przyjaciolmi i za .. pewnym tajemniczym mezczyzna... moze sie zakochalam? Kto wie... Ale to bez sensu, on tam .. ja tu.... Klops

naneczka> jaki klops? nie ma klopsow, no chyba ze z koperkiem Margolci hihihi , ja i moj facet tak \"zylismy\" prawie 3 lata, tylko odwrotnie, on tu ja tam.. bedzie dobrze, zobaczysz, a zakochac sie to takie cudne uczucie, wiec zapomnij o klopsach.. wszystko jest mozliwe

Hej Lasencjo Gruszencjo :-D Widze, ze zajrzalas do poczatku naszego topiku... hihi ;-) Zgadza sie - moj syn to Adrian, ale wiekszoasc kolegow mowi do niego Adi a babcia z Polski to nawet ciagle jeszcze Adus... ;-) Mimo, ze to juz chlop jak dab! :-) Po polsku mowi, czytac i pisac tez umie, chcociaz juz nie tak dobrze... jak wtedy, gdy byl mniejszy, bo jak zaczal chodzic tu do szkoly to i ja uczylam go polskiego a potem, z biegiem lat, to wiadomo - caraz mniej i mniej... Ale mowic umie bardzo dobrze!! :-) A jesli chodzi o jego dojrzewanie to pewnie, ze sa rozne klopoty; raz wieksze raz mniejsze... ale jak na razie da sie jeszcze wytrzymac ;-) Tylko chce mi juz coraz pozniej do domu wracac... :-O A co u Ciebie nowego, ananasku?? Ano widzisz Margotko --> nawet jak mam mniej czasu to staram sie zapalac swiatelko na topiku, zeby calkiem nie zagaslo... ;-) Powiedz konkretnie jakie zdjatka chcesz, to Ci posle, bo sprawdzic poczty na razie nie moge... :-O Jay - masz od samego rana chmurke na gg.... ;-) bagatelka, sportowa naneczka, alksa z mediolanu, inne duszyczki Spadam, bo ugotowalam wlasnie przepyszny !!! sosik pieczarkowy z zoltkiem i smietanka i juz mi slinka na niego leci...!! :-P Nawet nie myslalam, ze ja tak dobrze bede gotowac... hehe. a wszystko przez Was! :-O Jeszcze zawod zmienie i kucharka zostane...hihi :-D Pozdrawiam serdecznie!

Uff z tym klopsem i zakochaniem to dluzsza historia.. czuje sie jak nastolatka. Ja poznalam go juz 4 miesiace temu, przed 3 miesiacami spedzilismy w koncu troche wiecej czasu ze soba i tylko ze soba, a potem byly tylko setki maili, listy i ohydnie wysokie rachunki telefoniczne... Potem przyjachal z kolega w moje okolice na 5 dni na narty, ja dolaczylam z kolezanka i .... Kolega i kolezanka Zakochali sie na UMOR i kolega przyjezdza do kolezanki 700 km niemal co tydzien... planuja slub... i dzieci.. (dosc szybko) ona juz szykuje przeprowadzke do Polski... A ja i moj "mily" .... Zgodnie z wczesniejszymi zapowiedziami ma teraz w styczniu i lutym duuuuzo pracy i w czasiemojego pobytu w ojczyznie widzielismy sie tylko ... 4 razy z czego tylko 2 razy bylismy jakis czas sam na sam, ale on w swoim stresie " nieobecny" absolutnie nie mogl sie rozluznic... Tak jakby ktos z naszej zakreconej historii powietrze wypuscil... Buuu ... moze mu przeszlo? Buuuu. Wczesniej to on byl bardziej "zakochany" niz ja (byly juz wyznania...) a teraz jak zaczal sie (byc moze) wycofywac, ja zaczynam szalec... ale ta obojetnosc i "nieobecnosc" duchowa, to moze tylko wynik WIEEELKIEGO stresu w pracy, wiem, co robi, wiec wiem ze to rzeczywiscie WIEEELKI stres. Ale mimo wszystko BUUU Jak nastolatka. Wstyd.

Haneczka> to zachmurzone gg to nr domowy, a ja pisze z pracy spod innego numeru teraz;-) naneczka> zaden wstyd.. ja tam lubie sie zakochiwac, jak nastolatka z rumiencami na policzkach, nogami jak z waty i dudniacym serduchem.. najpiekniejsze uczucie to to, kiedy wiem, z emoge pzrenosic gory.. na szczescie od dluzszego czasu zakochuje sie wciaz od nowa w mojej polowce i jestem baaardzo szczeliwym czlowieczkiem maili juz pisze malutko no i rachunki za telefon juz nie sa takie duze, bo pzrecei ona na miejscu hihi za to wydzwaniam do Polski caly czas.. zaden wstyd, pamietaj..powinnas sie cieszyc, z epotrafisz, bo byl w moim zyciu taki okres czasu, kiedy wydawalo mi sie, ze juz nigdy sienie zakocham, ze zapomnialam jak sie kocha i wtedy jak piorun z nieba spadla na mnei milosc skrzydlata;-)

Witajcie moi kochani Jestem zmeczona, zmeczona i jeszcze raz zmeczona, ale szczesliwa - dla mnie juz zaczal sie weekend :D Teraz ide wziac kapiel, ktora pewnie zwali mnie na dobre z nog ;) ale jutro zajrze tutaj na dluzej! :) bagatelka dziekuje :) haneczka Jay Dark Elf Gruszenka i wszyscy inni

Margot Jay Gruszenka i od dawna nieobecna diablica Dark ;-) i wszystkie inne Laski...hihi Trzymajcie sie prosto! Pozdroofka! ;-)

czesc wszystkim Dzisiaj w koncu mam wolne :D Cieszy mnie to naprawde, bo juz dawno nie mialam tak wyczerpujacego tygodnia. Plan udalo mi sie juz w prawie ustalic - nie jest to dla mnie szczyt marzen, ale niestety niczego lepszego chyba nie udaloby sie z tym zrobic :o Oznacza to dla mnie - niestety - ze bede \"zimowac\" wiecej w Aix-en-Provece niz dotychczas, ale postaram sie przezyc ;):D aleksandra mediolan, witaj u nas na topiku Widze, ze mieszkasz ode mnie o przyslowiowy \"rzut beretem\" (to troche naciagane, ale z racji tego, ze my tutaj wszyscy mieszkam w znacznej bardzo daleko od siebie, taka odleglosc moze sie wydac wlasnie tym \"rzutem beretem\") Klikam z Francji, mieszkam niedaleko granicy wloskiej (godzinka autem) :D sportowa naneczka, jestem wlasnie w trakcie lektury \"Mezczyzni sa z Marsa a kobiety z Wenus\" i wczoraj wlasnie przeczytalam, ze mezczyzna jest jak sprezynka... oddala sie na troche a potem wraca :) To jest naturalny cykl w zyciu mezczyzny, wiec glowa do gory! :) Moze on jest wlasnie w trakcie takiego oddalenia :) I Jayka, ma racje, jak chcesz klopsa, to ja Ci zaserwuje z sosem koperkowym ;) :D Jayka, rozbawilas mnie z tymi klopsami :D Chyba bede musiala Ci zaserwowac takie w wersji wegeterianskiej... moze sam sosik? :D haneczka a jak tam dietka? U mnie :o Szkoda gadac :( Jesli zas chodzi o zdjecie, to nie dostalam zadnego z Twoja dluga polowka, panem Rumcajsem :D \"Malego\" synka tez chcialabym zobaczyc :) I oczywiscie wiecej Ciebie! :) bagatelka dziekuje :) Dark Elf, gdzie sie powiewasz, kofana? :) Gruszenka

Witam witam! Wlasnie sobie pomyslalam ze haslo "sportowa" chwilowo do mnie nie pasuje... juz od miesiaca nie bywam na sporcie, bo sobie lapke nadlamalam, dokladniej mowiac " nadgarstek". Poza tym adwentowe i swiateczne smakolyki i 10 dni na garnuszku u troskliwej mamusi daly sie u mnie we znaki i mam dobre 4 kilo wiecej sadelka... uff trzeba bedzie z tym powalczyc... dolaczam do Was ! Wczoraj juz postanowilam ugotowac sobie lekka i szybka kolacje. Wzielam mrozone filety rybne, mrozony szpinak, poprzyprawialam, dolalam bialego wina, dorzucilam sera plesniowego i wrzucilam do piekarnika. Wyszla pychotka! Polecam! Dzisiaj zrobie steki z poledwicy, wrzuce na olej krojone pomidory i cebulke i tym poleje salatke z rucoli, dodam steki... i pyszny pozny obiadek gotowy. Bez ziemniaczkow, chleba i innych dodatkow. WALCZE. >Jay- zazdroszcze Ci takiego ciaglego zakochiwania sie w jednym - Twoim facecie... buuu tez bym tak chciala. >Margot - Aix en Provence !!! Jezuuuu Jak tam ladnie! bylam raz, krociotko i strasznie mi sie podobalo! Wszedzie aleje platanowe, I latem cykaja cykady!!!! Bajka! No i to stwierdzenie, ze facecia sa jak sprezyny baaardzo mi sie podoba!!! Bede sie kurczowo trzymac tej teori i poczekam w spokoju az "sprezyna sie znowu skorczy" Nie bede mu suszyc glowy. A jesli mu przejdzie "na amen" to zostana mi piekne listy na pamiatke. HA! A te ksiazke to musze sobie i tak przeczytac. Pozdrawiam wszystkich !!!!

Sportowa naneczka, moja rada, zahasluj sobie nick w preferencjach, wtedy bedziesz sportowa na wieki ;) :D Jesli zas chodzi o Aix-en-Provence, to jest naprawde sliczne miasteczko, ale mozna je lubic chyba tylko bedac tam na krotko! Mi juz sie strasznie przejdalo! Wierz mi lub nie, ale nigdy w zyciu nie widzialam tylu snobow na jednym metrze kwardatowym, co wlasnie tam! Zreszta to nie sa tylko moje odczucia! :o Natomiast wracajac do ksiazki \"Mezczyzni sa z Marsa a kobiety z Wenus\"... zostala mi ona goraca polecona... a teraz Ci ja goraco polecam! Moim zdaniem naprawde warto ja przeczytac, aby moc lepiej zrozumiec nature partnera... powody jego takich a nie innych zachowan. Musze przyznac, ze lektura (jeszcze nieskonczona, zostal mi jeden rozdzial) tej ksiazki sporo mi dala i nawet zakupilam ja w wersji francuskiej dla mojego misia na Walentynki. :)

Margolcia> powaznie?? z ta lektura znaczy sie? nie czytalam knigi, ale wszyscy tak o niej mowia dobrze, chyba jednak zakupie.. ale wlasnie wczoraj po pracy, kiedy mozg juz skurczony do ziarenka fasoli;-) pojechalismy do ksiegarni, a w ksiegarni to ja moge siedziec do rana i oczywiscie nie myslalam, ile mnie to bedzie kosztowalo, tylko bralam knigi z polki, a Jonathan tylko grzecznie mowil, tak kochanie, bierz, nalezy Ci sie jakas rozrywka;-)) no i prosze prawie $100 poszla.. ale to ja mam tlyko raz na jakis czas takie wyskoki, wiec mysle, ze az tak wiele, nie wydalam, prawda?;-) oo a na sosik sie pisze, no i koperek tez poprosze, a klopsiki dla naneczki;-)) naneczka> do ciebei tez przyjdzie takie zakochanie, musi, rady nie ma;-) Ja tez bym chciala na mamusiowy garnuszek, wlasnie biegam ppo stronach ambasady polskiej zaraz bede telefonic;-) aby sie wszystkiego dowiedziec, bo juz zapowiedzialam, ze w tym roku musze pojechac do domu koniec kropka pozdrowienia dla wszystkich

Jay, z ta lektura to powaznie, jak najbardziej powaznie :-) Powiem Ci szczerze, ze naprawde dzieki niej sporo sie dowiedzialam o mezczynach, zrozumialam przyczyny moich nieporozumien z Sylvain... zrozumialam rowniez, ze czesto zle odbieralam jego zachowanie a on moje... Nie ze wszystkim, co zostalo napisane w tej madrej ksiazce sie zgadzam tak do konca... Jakkolwiek polecam ja bardzo do przeczyatnia kazdej parze (stad moj pomysl z Walentynka:) :) A jesli chodzi o majatek wydany na ksiazki, ja wydalam takowy w Polsce... kupilam slowniki, podreczniki do nauki jezyka i mnostwo ksiazek do czytania... o rachunku nie wspomne ;) Ale za ksiazki nigdy nie potrafilam sobie zalowac! :D Tak, sosik bedzie dal Ciebie z ryzem a naneczce damy klosiki, bo widzac, ze je bardzo lubi ;):D Trzymam kciuki za Twoj wyjazd do Polski :) Pozdrowienia dla wszystkich! :) Zaraz wybieramy sie ze sloneczkiem na pyszny obiadek do naszej ulubionej restauracji! :) Nie ma to jak sie odchudzac ;) :D

Aha, zapomnialam dodac, ze jak zgasnie \"swiatlo\" to wystarczy, ze sie dopisze do adresu 30 i powinna sie nowa strona juz pojawic np. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=142709&start=1620 + 30 co daje http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=142709&start=162030 :) Elfica, co sie z Toba dzieje? :)

moje kochanie spi, a za oknem sloneczko slicznie wyglada i cieplutenko jest, prawie 20C wiec zaraz wyciagne go nad ocean, tylko ja tak straszliwie nie lubie go budzic, bo chodzi jak burza gradowa przez pol dnia buu buu