Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Behemot

Mam dzisiaj doła. Buuu...

Polecane posty

Gość ellecia
hejka dziewczynki:) nic nie pisałam:( Smutno mi było:( ale komputer byl caly czas oblegany przez męża:( (przyszły informatyk,więc trudno sie dziwić),poza tym w weekend szkoła i jakoś nie było czasu Mam nadzieje,że mi wybaczycie:) Jak wam minał dzień???:)Mój zaczał się od pysznego sniadanka podanego przez męża.Domagam sie takiego świeta przynajmniej raz w miesiącu!!! A wieczór też zapowiada się całkiem miło :P :) pozdrawiam i życze wszystkiego naj naj naj !!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ A ja jeszcze czekam na mojego lubego. Będzie później, bo przez sklerozę nie zrobił badań technicznych swojego autka. Przynajmniej tak twierdzi... ;) On lubi robić niespodzianki, więc nie zdziwiłabym się wcale, jakby to był jakiś niecny plan na Dzień Kobiet... ;) Z rodzicami ja nie miałam żadnych problemów. Nigdy nie miałam zakazów ani szlbanów. Dobrze się uczyłam, nie sprawiałam kłopotów, więc pewnie dlatego. Miałam dosłownie wszystko. Tylko, że wszystko to zniszczyłam, kiedy oznajmiłam, że muszę wyjść za mąż. Mama dostała dosłownie szału, ojciec mało się nie zapił. I tak moje ułożone i zaplanowane życie na wiele lat do przodu runęło w gruzach. A potem przyszła zwykła codzienność. Musiałam pogodzić jednocześnie: rodzinę, studia, pracę. Szczerze mówiąc radziłam sobie bardzo dobrze. Tylko, że mama przy każdej okazji mówi mi: myślałam, że będziesz kimś... Nie może pogodzić się z tym, że medycyna ze specjalizacją w kardiologii to wcale nigdy nie było moje marzenie, a magister ekonomii i własna działalność to dla niej nic. Kiedy rozpadło się moje małżeństwo to przez moment miałam wrażenie, że matka się cieszy, że zostałam ukarana za zniweczenie wszystkich jej planów. Tyle, że ja nie zmieniłabym nic w swoim życiu, bo dzięki temu znalazłam swoją drugą połówkę i warto było przez to wszystko przejść, żeby swoje życie w końcu związać z takim kimś. :D Stuknie nam na dniach 3 latka, pojawiają się plany ślubu i w końcu jestem szczęśliwa :D I tak sobie myslę, że w życiu trzeba być szczęśliwym, a nie uszczęśliwiać rodziców ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj EMI kochana Ty moja. Prawie jak u mnie, tyle że ja miałam iść na studia i studiować byle co, aby studiować. Jak w podstawówce wybralam szkołe fryzjerską to były błagania, rozmowy, szantaże że jak że ja, że córka jedynaczka, że tatuś na stanowisku i takie tam. Więc na hama wsadzili mnie do szkoły ekonomicznej, której nienawidziłam ale skończyłam. Do dziś nienawidze papierów i siedzenia w księgowości. Pracowałam przez jakieś dwa lata jako główna księgowa i wiesz był to najgorszy okres mego życia, przez ten czas nabawiłam sie depresji gigant, ciągłego złego samopoczucia i wogóle. Nadal marze o zawodzie fryzjerki i wiecie co?, chyba zrealizuje ten plan. Mąż obiecał mi że jak znajde kurs to mi go opłaci. Kocham go normalnie. Ja też zakomunikowałam moim rodzicom że wychodze za mąż bo musze (choć chodziliśmy ze sobą ponad 3 lata) i już pracowałam od roku. Ale co tam, najpierw to przyjęli a potem zaczęło się. Do dziś nieraz mi wpiera że pewnie nie chce nic mówić ale jest mi źle. Nawet jak syn jeździł na wakacje tam to mówił że go podpytywali jak w domu u nas. Wyobrażacie sobie, dziecko wciągać w takie intrygi. A szkoda gadać, przecież dziś jest fajny dzień.Mąż przyniósł czekoladki i obiecał że przywiezie winko i owocojogurt z Mc Donaldsa A ja jestem szczęśliwa z tym moim mężem mimo słońca i burzy w naszym życiu. Nam minie 16 latek. Och.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tyle się napisałam jaka potrafi być upierdliwa moja mama, ale doszłam do wniosku, że nie ma większego sensu rozpamiętywanie czegoś co minęło bezpowrotnie. Co przeżyłam - to moje ;) Jestem bogatsza o pewne doświadczenia i tyle, a co się stało i tak się nie odstanie :) Taki dzień i psuć sobie humor? Bez sensu... ;) 😍 😍 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz racje. Jakoś mnie też poniosło, aż sama sie sobie dziwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesteście cudowne ❤️ tak pięknie piszecie o swoim życiu, o tym co Was spotkało i jak odnalazłyście swoje szczęście❤️ Ja miała w domu zakazy i nakazy ale zwalczałam to na każdym kroku, a w wieku ok 23 lat oznajmiłam, że wyprowadzam się z domu i zamieszkam z facetem z początku było gadania co nie miara alejakoś z biegiem lat moi rodzice przywykli do tego i jest ok :):) czasami warto być upartą aby uzyskam upragniony cel ale pamiętajmy też, że rodzice to co robią robią dla nas z miłości i z troski o nas... nie chcą by nas ktoś zranił i chcą dla nas jak najlepiej, a że nie zawsze przy tym postępują jak należy to już inna sprawa.... ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...a co do wczorajszego dnia spędziłam go sama, a dokładniej jego wieczór.... oglądnęłam sobie film na polsacie o facecie co to słyszał myśłi kobiet nawet zabawny film, chociaż ciut nudnawy, później poprzegrywałam na płyty filmy co to mi jej przyniosła koleżanka, jeszcze zrobiła to i owo i nim się obejrzałm była 1 ....oj jak mi się dzisiaj nie chciało wstać ale niestety .... dzisiaj zaś idę na angielski :) a po nim może pójdę z kol. do knajpki ale to jeszcze nic pewnego bo ostatnio biedaczka była przeziębiona i jak jej nie przeszło to trzeba będzie nasze wyjście odłożyć na przyszły tydzień tak czy inaczej nie przepadnie nam :D :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...tymczasem idę na kawe do koleżanki z pokoju obok :):):) a po kawie muszę się zabrać za ogromną stertę papierów, która czeka na mnie na biurku, i z powodu której przełożyłam sobie urlop z 14 na 21 marca ale wcale mnie to nie martwi przynajmnie jest większa szansa na ładniejszą pogodę ...... :) 👄 miłego dnia :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś mam tylko czas się przywitać 🖐️, bo nie moge wybrać się na uczelnię, ten czas za szybko leci , a te zaspy wokół do mu mnie przerażają :0 mam parę rzeczy do dopisania , jeśli chodzi o rozpoczety temat , ale zrobię to jak wrócę wieczorem - pa 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wy macie zaspy a ja roztopy, pełno wody.... Nie wiem co lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja siedzę własnie w czytelni na uniwerku i się wściekam - bo wspaniali wykładowcy pozadawali nam przeróżne artykuły i książki, ale niestety nigdzie ich nie ma - i to nawet w czytelni , gdzie obowiazkowo powinien być 1 egzemplarz każdej książki , a potem przyjdzie nam na zajęciach świecić oczami, bo skąd my mielismy te książki ...spod ziemi wygrzebać.......? oj, ciężkie jest życie studenta ......:0 :( a jeśli chodzi pogodę, to wreszcie ładnie świeci słońce - ale nic nie zmienia faktu, że śniegu jest więcej niż być powinno ! Sylvi, to chyba jednak lepszy śnieg i mróz ... niż roztopy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...u mnie też słonko się pojawiło ale wcale przez to mi się na duszy nie poprawiło, ...a na domiar złego mojemu lubemu poobrywali lusterka w aucie i nie dość, że teraz nie ma lusterek to jeszcze przy okazji powyrywali kable instaklacyjne i nie ma jak nowych zamocować 😠 co za wstrętne ludziska..... 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leti bądź dzielna :) …a co do pogody to jest mi wsio rybka czy jest śnieg, mróz, chlapa, czy inne zjawisko oby tylko słonko świeciło, bo ja to chyba jestem na baterie słoneczne więc jak słońce nie świeci to mi energii brak... Wiatj Robalku :):):):) miłego dzionka :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam z miasta z zakupów(ale tylko spożywczych), zrobiłam sałatke Gyros (po raz pierwszy i mam nadzieje że bedzie smaczna), a teraz pije kawke z lubym (sorki samotne), na dworze jest prawie suuuuppppeeeerrrrr. Chlapa tylko na poboczu, chodniki i ulice suche, świeci słoneczko, ptaszki gdzieś świrgolą, tylko troszke chłodny wiaterek, ale teraz po tej wstrętnej zimie taki wiaterek to pryszcz. Życze Wam wszystkim takiej cudnej pogody, mam nadzieje że do jutra ta reszta śniegu zaniknie bezpowrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haj laski! jeju, jakie życiorysy. widze, że w zyciu każdej z nas były momenty grozy :) ja z domu wyprułam jak 22 skończyłam :) robiłam to podstęnie :) nie chciałam szokowac ani tomusia ani rodziców :) :D hehehe po prostu od czasu do czasu nocowałam u tomeczka, czasem noc czasem i cały tydzień i tak w ciagu kilku miesięcy stwierdziłam , że mam u niego więcej swoich rzeczy niż w domu i chyba już na stałe zostane hehehe a poza tym to mi od niego było blizej do pracy :D :D :D no i kocham oczywiście! barrrrrrrrrrrdzo kocham :) 😘 [tylko jego siosty nie kocham -bicz!] no i klusek nawet nie zauwazył jak zaczęłam u niego mieszkać :D :D powoli, ostroznie, cierpliwie, chyłkiem i z duszą na ramieniu z trudem i mozołem jak mała mróweczka przemycałam do twierdzy twardego, zimnego klucha swoje książeczki, staniki, kurteczki, buciki i wszystko inne hehehe :D :D :D az okropny zimny twardy kluch zmienił sie w przytulastą, ciepłą, mieciuchną klusinkę! musiałam go przyzwyczaić do sytuacji kiedy w domu jest kobieta :) powoli, nie spiesząc się, stopniowo oswajałam go jak mały książę lisa :) hahaha i sie udało :) choc z klusinki wychodzi czasem kluch...to i tak dobrze jest :D no i ten :) a rodzice...cóz jak pierwszy raz zniknęłam afera nie z tej ziemi. moja mama jak zwykle z powiedzonkami starozytnych słowian - matek. po co mu krowa, jak codziennie pije mleko? jak już raz...ten...to nie bedzie cie szanował no i takie tam :D no a że byłam twarda nieugięta, nieustraszona szłam na całośc i nie bałam sie co bedzie poźniej....w końcu sie zamkneli. :) jessu, gdybym w każdej dziedzinie była taka boska to dzis juz bym była cycatym bilem gejtsem hehehe :D :D :D rodzice teraz są uroczy, kochaja tomusia, cały czas go stresuja ze musi się ze mną ożenic i takie tam :) hehehe :D :D :D :D no i tak a ja kibluje tu jak zwykle w środe. nudzi mi sie nie miłosiernie i jeszcze w pizdu dzis marian przyleciał....yyyh...na miotle owkors :) z W. to tylko tak się podróżuje :D :D :D same wiedzmy tam mieszkaja :D :D no więc marian [tata tomka] znowu kurna będzie kurna z nami 😠pomieszkiwał :D :D normalnie szlag nmnie trafia. ale nie bede o tym myslała, bo znowu w jakąś schize wpadne!!!! łykna se pod wieczór psychotropka i prześpie jakos ten okres mariański... yyyh no to se pogadałam :) i juz mi lepiej! troche łapami pomachałam. he! ciał 😘 do jutra mordaleczki kochane 😘 😘 fajnie mi się was czyta, b ostatnio jakos kurna czasu nie mam zeby napisać jak to nie mogłyscie otworzyć załącznika??? przecie żaden problem. najpierw na próbe wysłałam sobie i było non problemmo... dobra cieść!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Ma-dziku kochany, Ty jak już coś piszesz to z rozmachem, hihi Fajne opowiadanko. Widze że najsprytniejsza z nas wszystkich jesteś, pomału, pomału i do celu doszłaś. Ja tam swego chłopa do siebie wziełam zaraz na drugi dzień po ślubie, a jaka żałość i płacz jgo mamusi była że tak odrazu żona podjechała i manaty zabiera. Ale nie było na co czekać bo jeszcze by sie zaraza rozmyśliła i co....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesteście super :0 ma-dzik 👄 dzisiaj już jestem w lepszym humorze :):) i oby tak już pozostało, wczoraj ok 24 zaczęłam zeskrobywać z paznokci stary lakier i jak się opanowałam miałam tak do połowy zdarty, więc chcąc nie chcą musiałam go zmyś i pomalować paznokcie nie znosze nie pomalowanych paznokci ...i tak zeszło mi się do ok1 ale dzisiaj jakoś nie mialam problemów ze wstaniem, no może źle napisane z przebudzeniem się, no bo wstać to mi się jak zwykle nie chciało ale kto lubi wstawać o 5 rano, chyba tylko mój ojczulek :D:D miłego dnia ❤️ ...zmykam na kawę :):D:), a później trza wziąć się do roboty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
....byki, byczyska ....a po super miało być -> :) :D:):) ...zyczę Wam cudownego ranka i wspaniałego czwarteczku :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kto lubi wstawac o 5 rano??? powiem ci kto lubi WSTAWAC O 4 RANO!!!!! ja spie o tej porze. może jestem jakims wyjatkiem , ale cholerka zwykle o 4 rano śpie! ale oczywiscie jak przyjeżdza ten kretyn marian, to sen o 4 rano jest w sferze marzeń oczywiście. bo marian sie wysypia wstaje z kurami i zamiast przycupnac gdzieś cichutko jak myszka pod miotlłai ten sie za zmywanie bierze, tłucze tym garami jak perkusją, oczywiście chrząka, flegmi, kaszle, pierdzi, spuszcza wode w kiblu przy otwartych drzwiach, buty pastuje nam przed sypialnią itd itp! no kretyn jakis!!! dzis na okres mariański wyprowadzam się do mamy! no! a czeist! miłego dzionka.... 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka-siulka
mam doła często z różnych powodów ,1) chłop-żródło wiezcnych kłopotów2) młode zwłaszcza łon-kupa lenia olewanie studiów jak był nóz na gardle że przestaniemy go sponsorować i won do pracy to się wzioł teraz znów się zaczeło 3) praca a złaszcza zarobki w -hipermarkecie -horror. wziełam wypłatkę i nie wiem na co te grosze wydać a dwie rączki wyciągnięte.4) zdrówko kręgosłup teoretycznie do wymiany a racji braku takich części zmiennych muszę mić zwajchowany.5) cała reszta. KUmpele biorą mnie za żrudło energii i czerpią a ja wysycham nikt nie wie jakie mam problemy no bo przecież to ja mam pocieszać a nie mnie. lubie wcześnie wstawać natomiast godz. 17 to prawie dla mnie noc. pozdrawiem WSZYSTKICH pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ka-siluka niestety życie nas nie rozpieszcza ale żyć trzeba i cieszy się chociaż małymi drobiazgami :) nawet z tego, że ktoś życi Ci dnia miłego :classic_cool: np. tak ja ja w tej chwili -> MIŁEGO DZIONKA i UŚMIECHNIJ SIĘ :D ma-dzik 👄mariana zamknij w piwnicy niby ot tak przez przypadek ;) ...ja niestety wstaję tak rano bo muszę jak nie musze to śpię nawet do 15 :):):) za to w nocy mogłabym szaleć chociażby do 5 :) 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochaniutkie Kasiulka nie dawaj się wykorzystywać!!!!, Ty znajdź sobie kogoś z kogo będziesz czerpać soki potrzebne do życia i powiedz STOP, bo inaczej wpadniesz w nerwice i ciągle będziesz miała poczucie winy. U mnie dziś od rana słoneczko ,troche mrozik trzyma ale da się wytrzymać. Ważne że śniegu prawie brak, chlapa ustała. I moja energia życiowa wychodzi na prostą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sylvi 👄 moja energia już wylazła na prostą, mam jej dzisiaj tyle, że mogłabym góry przenosić, niestety mogę to czynić tylko z papierami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc o tyle napisalyscie, a ja nie mam czasu ani skrobn ani czyta. buu.. Pozdrawiam, jak uporzadkuje papierzyska to stawie sie oczywiscie na topiku. buziaczki, musze koniecznie nadrobic zaleglosci bierze mnie jakies chorobsko i tak jakos byle jak sie czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc o tyle napisalyscie, a ja nie mam czasu ani skrobn ani czyta. buu.. Pozdrawiam, jak uporzadkuje papierzyska to stawie sie oczywiscie na topiku. buziaczki, musze koniecznie nadrobic zaleglosci bierze mnie jakies chorobsko i tak jakos byle jak sie czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milunia 👄 Inguś nie daj się choróbstwie, herbatka z cytrynką, rutinoscorbin i wygrzewanie wieczorkiem. Najlepsze lekarstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inguś ❤️ my też Cię Kochamy ❤️ i cierpliwie na Ciebie czekamy :) a jak Twoje słonko Oliwcia :) zdrowusia i jak zawsze śliczniusia 👄 sylvi 👄 upojnej nocy :classic_cool: lub jak kto woli kolorowych i seksownych snów :classic_cool: ...a ja napchałam się ciastem i coś mnie brzunio jakby pobolewało oj to moje łakomstwo...... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
........i witam o poranku :) dzisiaj rano przysnęło mi się i wstałam 30 min. później niż zazwyczaj, a same dobrze wiecie ile rano znaczy 30 min. musiałam szykować się w tempie błyskawicy ale udało się -> do pracki zdążyłam z tym, że makijaż już tu na miejscu zrobiłam :):) ....a teraz opycham się babką marmurkowo-drożdżową :):) miłego piątku 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłego dnia przed odpoczynkiem. Ja pije akurat kawke i czekam aż mały pójdzie do szkoły. Plany na dziś- jakiś wyjazd do mista, ale czy wypali nie wiem. Byłam z psami n dworze i jakoś tak niezbyt zachęcająco do spacerów. Wieje zimny wiatr i jkby taki mały deszczyk lodowy. Ale może się rozpogodzi do 10.oo. Całuski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×