Zaparcia u 2,5 latki Proszę pomóżcie!!!

Jestem przeszczęśliwa! Udało się nam ! Córcia od około miesiąca robi sama kupkę :-) Koszmar trwał ponad 2,5 roku. Wiele się na to złożyło, że się udało, ale przede wszystkim czas.... Od lutego mała dostawała Movicol 1/2 saszetki co 2 dzień. Kupkę robiła co 3-4 dni raz w tym czasie była raz lewatywa. Kupka była miękka i miała parcie. Ale do maja właściwie nie bardzo widziałam postępy, bo załatwiała się co 3-4 dni i trzymała, nie chciała robić, nie wołała. Widziałam tylko, że jej się chce i sama sadzałam na nocnik na co krzyczała i płakała, że nie chce kupki. Ale dawałam dalej. Psycholog powiedział nam, żebyśmy spróbowali nie zwracać uwagi i że sama niech zawoła ( czasem się nie dało wytrzymać jak dziecko kładło się na brzuszku, pojękiwało, a nie robiło już 4 dni. I wtedy ją sadzałam). Nie zwracałam uwagi, a gdy widziałam, że już ledwo utrzymuje kupkę, brałam ją za rączkę i mówiłam stanowczo, że idziemy robić kupkę. Oczywiście było nie. Dalej mówiłam, że ma wybrać miejsce gdzie chce zrobić czy w pokoju czy w łazience, Znowu nie ale po kilku razach zaczęła sama wybierać miejsce. Siadałyśmy razem. Ona na nocniczku, a ja obok i dopingowałam ja do robienia kupki. Mówiłam „pchaj mocno pupcią” i pokazywałam jak. Brzmi głupio... wiem i wszystko wyglądało jak przedstawienie, ale zaczęły działać. Czasem siedziałam z nią tak 30-40 minut, ale zawsze ze skutkiem i cały czas do niej mówiłam. Stwierdziłam po prostu, że skoro ona od 2,5 roku wie, że jak jej się chce kupkę to trzeba ją wstrzymać, to muszę to jakoś zmienić i nauczyć ją, że jak chce jej się kupkę musi przeć. Robił postępy powoli, ale robiła. Po pewnym czasie zamiast mówić nie chce kupki, powiedziała mi raz, że ...kupka chce wyjść z pupci. I od tego czasu było miej „nie chce”. Nie było już wcale płaczu i kszyku. Nadal podawałam Movicol, bo uważałam, że jeszcze za wcześnie na odstawienie. Później przyszedł dzień gdy pierwszy raz w swoim 3 letnim życiu powiedział, że chce kupke... J Następnie wyjechaliśmy na urlop. Bałam się, że będzie trauma, bo nowe miejsce ciągle w ruchu i że będzie wstrzymywała. Jednak ten urlop to była największa zmiana.... Mała wołała kupkę, a ja najczęściej byłam zmuszona zgadzać ją na ubikację, bo byliśmy akurat w barze, albo na spacerze i to jej się spodobało. Mogła spuszczać wodę, myć rączki, wycierać pupcie... Za każdym razem była pochwalona za swój wyczyn i sama mówiła wszystkim czego dokonała J Po powrocie wynieśliśmy nocnik do piwnicy bo domagała się go w domu, a zauważyłam, że większy problem sprawia jej zrobienie na nocniczek niż na ubikację. Nie wiem czemu może dlatego, że jej się kojarzy robienie kupki na nocniczku z czymś trudnym, bo tak było zawsze, a może to kwestia tego, że siedząc na ubikacji bardziej naciska sobie na brzuszek.... Muvikol nadal dostaje czasami. Jak wiem, że jadła mało owoców no i tak jeszcze na wszelki wypadek, bo to jeszcze za mało czasu minęło od końca naszej traumy. Jednak jestem dobrej myśli, mam takie odczucie, że się udało... Mała woła, chodzi sama na ubikacje, najczęściej robi kupkę i chce, żeby ją samą zostawić. Trwa to czasami z 20 min bo siedzi gada ze swoim misiem, zużywa mi pół rolki papieru, ale kupka jest....Jestem z niej BARDZO DUMNA. Życzę wszystkim powodzenia i nie poddawajcie się. Dzieci są tego warte.

Witam wszystkie mamy walczące z zaparciami u swoich maluchów. Niestety też dołączyłam do waszego grona razem z moim małym synkiem. Walczymy już 3 miesiące, może to niedługo ale stres udziela się już wszystkim domownikom. Właśnie dziś znalazłam stronę apteki internetowej gdzie mozna kupić MOVICOL JUNIOR (movicol PEDIATRICO) www.goldpharma.com jest to apteka szwajcarska ale można zamawiać również w języku polskim. Dostawa do Polski trwa od 6 do 10 dni, sam produkt 30 saszetek kosztuje 79 zł, jednak doliczają dodatkowo koszty wysyłki i wystawienia recepty ok.50 zł.

Witam , mam również ten sam problem, niestety z 6 latkiem, który zaraz idzie do szkoły. U nas to wygląda tak ,ze syn cały się spina i wstrzymuje , ale niestety co chwilę majtki do prania. Nie wiem jak to będzie w szkole :( Pomaga czasem DICOMAN JUNIOR ale nie rozpuszczony bo to paskudna galaretka, mąż wymyślił ,że na łyżkę wsypuje trochę cukru z proszkiem z kapsułki i do tego kubek z wodą do popicia.Ostatnio zadziałało, że syn mi zapchał ubikację na 2 dni a potem spokój dłuuuugi czas ,bo jelitka w końcu puste :) Teraz doszła maślanka do picia, żeby uzupełnić florę bakteryjną jelit. Tylko dawanie leków długi czas to też żadne wyjście :( Tragedia !!!Pozdrawiam mamy :)

Do nagorki26, Dzieki za odpowiedz w sprawie forlaxu.Na ulotce pisze,ze dziala od 24 do 48 godzin,ja podalam mojej corce pol saszetki rano i wieczorem forlax 10,ale efektu przeczyszczajacego po 48 godzinach nie bylo,na drugi dzien juz nie podawalam,bo nie wiedzialam,czy mozna podac czy nie?dziewczyny napiszcie przez ile podawalyscie i jak szybko zadzialal-pomocy

Do nagorki26, dzieki za odpowiedz w sprawie forlaxu,ja podalam mojej corce forlax rano i wieczorem,ale efektu przeczyszczajacego nie bylo,na ulotce pisze,ze forlax dziala od 24 do 48 godzin-nie wiedzialam ,czy mam go podawac na nastepny dzien-a jak szybko dzialal u Was?po jakim czasie dziecko sie zalatwilo? pomozcie bo juz naprawde nie wiem co robic !!

droga ivona1234, co prawda ja podawalam Movicol dla swojej corki bylo strasznie juz pisalam tu wczesniej na forum po tak dlugim czasie leczenia jak jestesmy na wyjezdzie zaparcia czasem powracaja ale wtedy pomaga mi jedna saszetka movicol i znow b.dlugo jest wszystko dobrze.Duzo zasiegnelam opinni i powiem ci tak ze uwazaj na ilosc wody albo soku w jakiej rozpuszczasz lekarstwo za duzo plynu i juz nie zadziala ale tez jesli wszystko robisz zgonie z zaleceniami na opakowaniu to nie poprzestawaj na 3-4 saszetkach bo czasem organizm potrzebuje wiecej czasu zeby sie przwyczaic.Nie zawsze jest to tez efekt przeczyszczajacy bo Macrogol ktory znajduje sie zarowno w Movicol jak i w innych preparatach zwiekszcza lepkosc a nie powoduje przeczyszczeni a to jest duzo leprze dla naszych pociech.Kochana troszke wiecej wytrwaloscui sprobuj napewno zadziala,napewno.Powodzenia i trzymam kciuki

Dzieki Verea za odpowiedz,ale ja juz sama nie wiem co robic,moja corka ma 2,5 latka i problemy z wyproznianiem,tzn zalatwia sie prawie codziennie,ale najczesciej w bardzo malych ilosciach i tylko do pampersa za miast kucac to siada na pupie.dzisiaj jest 5 dzien w trakcie tych dni robila tylko male kupki a parcie ma kilka razy w ciagu dnia,chcialabym uniknac lewatywy,ale boje sie,ze w koncu zacznie bolec ja brzuch i bez tego sie nie obejdzie.Probowalam wczesniej forlaxu rano i wieczorem,ale nie widzialam poprawy i poprzestalam na 2 dawkach,czyli 1 saszetce.nie naprawde co robic.

Witam!U nas ostatnio zaparcie znów powróciło i to z mojej winy, ponieważ dałam córeczce 2 ŁYŻECZKI budyniu na mleku krowim od którego ma zaparcia. Kupy nie robiła 3 dni jak zaczęłam podawać duphalac zamiennie z forlaxem. Forlax rozpuszczałam 2 saszetki w 150mlwody i do tego 3razy dziennie syrop. Dawki końskie i nic. tylko brzuch ją zaczął boleć od parcia. Krzyczała że ma burzę w brzuchu. Obiecałam sobie że już nigdy przenigdy nie podam jej mleka ani na tym mleku. Jeździłam do babci bo córka powiedziała że u babci zrobi kupe u babci krzyczała że w domu. W domu przestałam zwracać na nią uwagę bo ciut nie biegała po pokoju z zaciśniętą pupą krzycząc do babci i wtedy kopa zaczęła jej sama wychodzić i dopiero usiadła na nocnik i oznajmia Widzisz mamo kopka nie boli.... I od tej pory znów jest wszystko ok.

ivona1234, prosze nie lam sie. Tutaj sa osoby ktore tak jak ty naprawde przeszly ciezkie chwile.Moja Julia robila to samo siadala na pupie zeby tylko nie zrobic,chowala sie pod lozko i tak potrafila siedziec 2 godz.Jak zaczely sie te problemy nie nosila juz pampersa ale lekarz kazal do niego wrocic i zakladalam go jak tylko zobaczylam ze Julia juz chce.Ivona nie wiem czy pomoga Ci moje rady ale do tego lekarstwa z ktorego nie rezygnuj ja na czczo podawalam dla Juli zmielone w mlynku do kawy siemie lniane.Tzn.mielilam zalewalam mala iloscia wrzadku i na drugi dzien z gestym sokiem dawalam jej na czczo.Bardzo lubila to pic.Poza tym zauwazylam ze po wypiciu mleka jest tragedia zaparcia wracaja,co jeszcze jogurt dostaje czasem co 2 dni,nabial troche jej ograniczylam.Miksuje jej tez kiwi z innymi owocami to dziala super kiwi oczywiscie.Sprobuj uda sie napewno.pa

Ja swojej córce podaję garść orzeszków ziemnych solonych. Też jej to pomaga.Ivona nie poddawaj się próbuj wszystkiego i obserwuj dziecko. Ja walczyłam z zaparciami prawie rok.

Dzieki dziewczyny za wasze rady,u nas od niedzieli lepiej,oby tak pozostalo,na razie nie podaje forlaxu,tylko debridat i fructolax czyli blonnik.W ciagu dnia dnia oczywiscie activie,albo kefir,do ktorego dosypuje otreby owsiane,rozne owoce,kiwi tez podaje.Na drugie danie kasze,na szczescie moja corka zjada to wszystko

Witam, moja córeczka niedawno skończyła 2 latka i mamy taki sam problem. Pierwszy raz sprawa sie wydała jakoś tak 5-6 miesięcy temu, niezwłocznie udałyśmy się do lekarza pediatry, ta mi kazała kupić jakiś specyfik w aptece. Uznałam że małą nie będzie tego stosować i jakimś cudem równolegle natrafiłam na suszone śliwki Gerbera (słoiczek). W niedługim czasie uregulowałam tym małej kupy i ....zlekceważyłam problem. Uznałam że widocznie tak juz ma, że nie wypróżnia się codziennie i w związku z tym kupy nie są zbyt luźne. Nadmieniam, że moje dziecko zajda się warzywami i owocami wszelkiego typu, jej przysmak to kiszone ogórki, surowa cebula, papryka itp. Z racji skazy białkowej nie je nabiału, uczulona jest min. na cytrusy, nie podaję jej bananów, kiwi zresztą też. Od 2 tygodni nie pracuję (wcześniej był żłobek, lato z babcią) i odkryłam, że u mojego dziecka pojawił się problem natury psychicznej z robieniem kupy. Znów powróciłam do suszonych śliwek Gerbera, codziennie gotuję kompot ze świeżych śliwek, ew. wiśni, podtykam go jej przy każdej okazji do picia, do tego surowe śliwki oraz winogrono do jedzenia, kilka razy dziennie masujemy brzuszek, robimy rowerki, wyeliminowałam zupełnie gotowana marchewkę z jadłospisu i jest o tyle lepiej, że robi kupy, które jak twierdzi "nie bolą". Mocno wierzę w to, że w niedługim czasie wyjdziemy na prostą. Pozdrawiam wszystkie mamy z podobnym problemem.

Hej mam pytanie do mam które stosowały Colon c czy można go stosować u 2,5 latka i jak długo

Można go stosować u 2,5 latka i można go stosować długo. Nam przepisał go gastroenterolog więc jest na pewno bezpieczny. Proszę tylko zmniejszyć ilość tak aby dziecko nie miało efektu przeczyszczenia.

Cleo dziękuje bardzo za odpowiedź!!! jak bym miała jeszcze jakieś pytanie mogę pisac na gg? widziałam że Pani podała nr na pirewszej stronie pozdrawiam

FENICOL - bez recepty dla maluszków, bardzo dobry na takie kłopoty, wypróbowany.

Oczywiście że możne Pani napisać do mnie na gg :)

Witam, ja również zwracam się do Was z prośbą o pomoc. Mój synek Oluś - 2 lata i 4 miesiące ma problemy z wypróżnianiem się. Zaczęło się jak skończył roczek, potrafił nie robic kupki nawet 7 dni. Trwało to jakiś rok czasu. A ja chodziłam po lekarzach i aptekach aby znaleźc coś co by mu pomogło. Sytuacje o tyle mam trudniejszą, że na stałe mieszkam w Irlandii a tutaj problem zaparcia u dzieci jest według tutejszych lekarzy rzeczą normalną i nic się z tym nie da zrobic. Będąc w Polsce jeździliśmy do pediatry, bo u nas w pewnym momencie nawet lewatywa za pierwszym razem nie skutkowała. Przez to własnie Olo robi jeszcze w pieluszkę dopiero od jakiegoś tygodnia przestawiamy się na nocniczek. On po prostu bał się wszystkiego co wiąże się z robieniem kupy. Dieta oczywiście soczki, warzywa i wszystko co tylko jest wskazane przy tego typu problemie. W pewnym momencie zaparcia ustąpiły i Oluś zaczął się normalnie wypróżniac, ale niestety nie trwało to zbyt długo. Teraz znowu problem porwócił tak z dnia na dzień i jest dziś 8 dzień jak kupy nie ma. Ja już ręce załamuje, bo jesteśmy po dwóch czopkach, i dwóch lewatywach a i aktivia nas jakoś nie rusza. Syropki Alvia i Lactulosum sprawdzone i raczej w naszym przypadku nie skuteczne. Błagam Dziewczyny pomóżcie, bo ja naprawdę nie wiem co już mam robic a serce mnie boli jak patrze jak mój synek się męczy.

Jak pisałam moja 3 letnia córeczka miała okropne problemy z kupka-dawałam rózne lekarstwa(wypisywane lekazami) i przeczytane na tym forum-no problem nawracał.Teraz moje dziecko robi kupke 2 raza dziennie i bez problemów.A daję jej kwasne mleko z zywego mlecznego grzyba(wygląda jak ryz-przyniosła mi go kolezanka) Z przepisu dla doroslego po 24 godz,dla dziecka od 6 m-ca zycia od 12 do 17 godz.kwaszenia.

Kochane,zatroskane mamy,mimo ze ten problem mnie juz nie dotyczy ciagle tu zagladam bo wlasnie stad dostalam wszelkie porady ktore pomogly mojemu dziecku. Pomogl nam Movicol Junior i naprawde z calego serca polecam to kazdej zrozpaczonej mamie,siemie rowniez- najleprze 2 rzeczy ktore uratowaly nasza Julie.Uwazajcie na mleko - nie czekolada tylko mleko przyczynia sie u naszej corki do zaparc.Zycze wam powodzenia i wytrwalosci.

Witam , Dawno nie pisalam , ale czytam z uwaga wasze wypowiedzi i metody jakimi walczycie z zaparciami. Ja sama uzywam blonnika z Czech polecanego tutaj na forum i zaczyna sie poprawa i to znaczna. Wyproznianie jest co 2 dni - ladnie do nocniczka. Tzn walcze jeszcze z synem zeby sie nie napinal i nie wstrzymywal i musze pilnowac i sadzac na nocnik ( bo on nie chce pobrudzic majteczek) ale jak siadzie to wypycha i problem z glowy. Ostanio to trzy dni pod rzad. Dodatkowo podaje mu mielone siemie lniane - Posypuje mu kanapki i dodaje do zupki. W budyniu wyczuwa ziarenka i nie chce jesc. Duzo wody. Teraz poszedl do przedszkola - zasygnalizowalam problem - pani powiedziala ze bedzie pilnowac i pomoze dodawac siemie lniane a ja go bede sadzac wieczorami na nocnik zeby nie mial stresa w przedszkolu. Zaczynam widziec swiatelko. Jesli chcecie sprobowac to polecam. Blonnik daje mu dwa razy dzienie po pol miarki do mleka, je sporo owocow , lubi kiwi i jakos idzie. Pokazalam mu na kalendarzu, ze zaznaczam dni kiedy sa kupki robione i zeby bylo znaczkow jak najwiecej a jak zrobi kupke to dostaje nagrode. Jakos powoli idziemy do przodu. Nie jestem w jakies eufori , raczej ostroznie optymistyczna. Nie chcialam dawac laktulozy bo to powodowalo "staly wyciek" i to kosztowalo go sporo nerwow. A teraz na spokojnie raz a dobrze. Mama nadzieje ze komus tym pomoge. Pozdrawiam.

Dziewczyny mam jeszcze pytanie co jest lepsze siemie lniane czy otręby pszenne?

Movicol niemieckiej firmy Norgine. Data ważności do 07.2012. Posiadam 30 saszetek cena 110 zł. tel. kontaktowy 509620609.

mam do sprzedania MOVICOL PEDIATRICO SABOR NEUTRO.tel+34659442736

Kochane mamy miałam bardzo podobne problemy z moją 2 letnią córeczką. Dzięki świetnemu lekarzowi alergolog we Wrocławiu problemy córci z zatwardzeniami ustąpiły. Stosowałam raz dziennie 5 kropli probiotycznych o nazwie BioGaia to nic innego jak żywe kultury bakterii. Ograniczyłam danonki i banany na jakiś czas ser żółty i była widoczna poprawa tzn. dotychczas dziecko roiło kupki raz na 4-5 dni MASAKRA a po zastosowaniu takiej diety i tych kropli kupki są luźniejsze i codziennie lub co 2 dzień. Nie znam równie dobrego leku o tak szybkim działaniu jak te krople a stosowałam różne m.in. Lacidofill, Lakcid FORTE. Kropelki te można także stosować już u noworodków z problemem kolki. Jest to produkt szwedzki, dość drogi bo ok. 37 zł 10 ml., ale skuteczny w swoim działaniu. Oczywiście dostępny na receptę. Życzę powodzenia!!!

Talia-Natalia>Biogaię stosowałam, niestety ten środek działa krótko, za miesiąc przestanie działać. Natomiast ten środek jest bez recepty!!!!Tylko nie w każdej aptece bywa. kosztuje 34 złote.

LEKARZ

Drogie mamy ja miałam ten sam problem z moją 2,5 latką.Poszłam do dobrego pediatry i powiedziała że dzieci w tym wieku maja bardzo słabe ruchy jelit i żadna dieta tu nie pomoże dała mi parafinę 2x1 i debridat i wszystko się unormowało.Oczywiście mniej słodyczy a dużo owoców i warzyw ale nie zawsze dzieci lubią.

Drogie mamy ja miałam ten sam problem z moją 2,5 latką.Poszłam do dobrego pediatry i powiedziała że dzieci w tym wieku maja bardzo słabe ruchy jelit i żadna dieta tu nie pomoże dała mi parafinę 2x1 i debridat i wszystko się unormowało.Oczywiście mniej słodyczy a dużo owoców i warzyw ale nie zawsze dzieci lubią.

podawaj jej dużżżżzo kiwi i jabłek,