Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mia28

Rodzimy pod koniec 2005 roku

Polecane posty

Witaj emi, dlugo Cie nie bylo. Widze ze odstawialas mala od piersi. Benjamin znowu mi urzadza jazdy w nocy i chcialam od odstawic ale pojawil sie katar i chyba zeby ida wiec znowu musze przeczekac. Anka - dzieki za przepis, sprobuje, Benjamin ogolnie lubi zupy wiec mysle ze to bedzie akurat. floo, zielna - u nas tez ostatnio byla awantura o szczotke do kibla :) Pozatym najbardziej go interesuje to co akurat nie ma w rece a ktos inny ma. Dunia - nie slyszalam o Curious Buddies. Ale Baby Einstain to naokroglo u nas chodzi, i ostatnio Ulica sezamkowa i Barney na pbs. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majka obgryza lalkom piety:D:D:D i umie zbudowac wieze z 7 klockow [dumna jak paw]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hihi, Floo, wcale sie nie dziwie, ze dumna jestes. Mnie i meza ostatnio zaskoczyla Hania na maxa. Jemy obiad, mala krazy i je z doskoku, bo swoje juz zjadala. W pewnym momencie maz pyta ni stad ni zowoad mala: \"Gdzie jest Hania?\". A ona raz, dwa i dziubie sie tym swoim \"magicznym\" paluszkiem w brzusio. Zatkalo nas totalnie, bo nikt jej tego nie uczyl, nikt nie pokazywal. Lezka w oku sie zakrecila, bo okazalo sie, ze dziecko jest juz swiadome siebie samej, jak i kiedy do tego doszla? A rok temu byla takaim niemutkiem jeszcze :-) Tlurpa____ Curious Buddies to tez seria. Tutaj link do WalMarta http://www.walmart.com/catalog/search-ng.gsp?search_constraint=0&search_query=curious%20buddies&adid=0100000031361378202498 Tez zrobiona podobnie do Einstein, z puppets, krotkimi filmami, piosenkami itp. Hania najbardziej lubi \"Go to Farm\", ale ona poki co to az piszczy do zwierzatek, wiec i najwiekszym wzieciem cieszy sie Noah Arc z Einstein :-) Anka____-daj przepis na te pulpeciki w koperkowym sosie. Chodza za mna juz dluzszy czas, ale nie wiem jak ten sos zrobic, zeby bylo smaczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Dunia - musze sprawdzic te bajki :) Czy Wasze maluchy tez ciagle upadaja? Benjamin wczoraj zszedl ze chodow, bylismy na imprezie i sie zagalilismy ale najlepsze jest to ze on schedl normalnie z tych schodkow (tylko 2 byly naszczecie) i jak juz stal na ziemi to sie przewrocil. Ma pol twarzy obite i podrapane, wyglada jak wielkie nieszczescie a jakby tego bylo malo to dzis chodzil z dlugopisem i padl jak dlugi i obil sobie warge wiec do tego wczorajszego to ma jeszcze warge opuchnieta. Tak mi go zal, chociaz zdaje sie ze juz zapomnial. Teraz nie spuszczam go na krok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślałam, że z tymi pulpetami to sobie żartujecie, ale OK jak chcecie przepis to proszę bardzo: ok 40 dkg mielonego mięska drobiowego, bułka, mleko, jajko, sól i pieprz kolorowy ( to w rzeczywistości mieszanka przypraw bez dodatku glutaminianu sodu ) i pól pęczka koperku ; dobrze namaczamy bułkę w mleku i odciskamy z nadmiaru mleka, lączymy z mielonym mięsem i wyrabiamy, dodajemy jajko, sól i pieprz kolorowy i dobrze wyrabiamy na jednolitą masę. W garnku gotujemy wodę z przyprawami ( sól i ja daję przyprawę do indyka - trochę dla smaku ). Formujemy zgrabne pulpeciki i wrzucamy na wrzatek, po wypłynięciu gotujemy parę minut. Pulpety wyciągamy . Odkładamy i studzimy 3/4 szkl. wywaru. Do gotującego się wywaru wrzucamy koperek ( pół pęczka - ja mam zamrożony cały pojemnik ). Ostudzony wywar mieszamy z mąką ( tzn do mąki dodajemy wywar nie odwrotnie - ja nie ukrywam, że mieszkam blenderem, bo nie znoszę grudek i tę gęstą masę wlewam do gotującego się wywaru, super intensywnie mieszając, dodaję jeszcze trochę słodkiej śmietany i ostatecznie doprawiam. Nie umiem zageszczać jajkiem, chociaż niektorzy tak wolą. Nie umiem też robić zasmażki z mąki i masła. Ogólnie jak ktoś dojdzie o co mi chodzi w tym przepisie to będzie cud :-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka____ dzieki. Osobiscie jestem wielka fanka koperku, szczegolnie w zupach. Wydaje mi sie, ze \"wyciaga\" smak, tzn. uwydatnia smak zupy. Tez mam zamrozony, to jak mala wyjje aktualna zupe to jej zrobie. I dajesz to z ziemniakami? Hania tez sie czesto przewraca. Choc u niej wiekszym problemem jest chyba zauwazanie scian, jasna ogromna powierzchnia to chyba za \"duzo\" jak na jej oko, nie mowiac o kantach, framugach i wszystkim innym na czym mozna zaliczyc guza w biegu :-) Hania ostatnio uwielbia biegac, po domu, na dworze, wszedzie. Owszem, wyglada przy tym rozkosznie, taka mala kaczuszka szybko przebierajaca nozkami. Co nie zmienia faktu, ze nie zwraca uwagi na przeszkody, ze - patrzac czy ktos ja goni - zapomina popatrzec gdzie leci. Ilez juz bylo guzow, siniakow... Przedwczoraj obila sobie brode jakos o regal u siebie w pokoju. Cos mi sie wydaje, ze probowala siegnac cos z wyzszej polki...W kazdym razie zadrapanie ma do dzisiaj. Takze, Tlurpa, to taki wiek chyba. Na szczescie dzieciaczki i do tego chyba sa jakos naturalnie usposobione. Zobacz, jak leca, to pupa maja blizej do ziemi niz dorosly, a do tego chyba jakies bardziej \"gietkie\" sa maluchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki za przepis:) my etap obijania sie mamy za soba:) kilka razy dziennie mala przewracala sie, a guzow nie zlicze...czasem jeszcze nie wyrobi sie w dzwiach i zahaczy o framuge;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uh, Floo to mnie pocieszylas, ze nie tylko moja panna nie miesci sie w drzwi :-D Bo nam sie juz po glowie snuly jakies kaski ochronne dla malej czy cos :-) :-) :-) Powoli juz mala zalapuje natomiast krawezniki (a te tutaj maja dobre 30cm wysokosci, masakra :-0 ), schody, progi itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja powaznie o kasku myślałam ( jakiś czas temu - ale pomysł upadł ) bo nerwy mnie zżerały jak widziałam te upadki, teraz już jest dużo lepiej. Tylko na schodach mam bramkę tylko u góry i ostatnio mąż poszedł na górę i Zosi nie zabrał tylko do niej gadał, ona zapewne myślała, że on ją woła i postanowiła pójść za nim i zleciała z 1 lub 2 schodków. Nawet balustrady się nie doczekałam - może teraz ? Dzisiaj byliśmy na kontroli i z uchem jest super ( nie ma śladu ) a w gardle jeszcze odrobinka. Nie zdążyłam zrobić normalnego obiadu i były na obiad placki z jabłkami ( ale nie zwykłe tylko lekko racuchowate ), żeby Zosię zachęcić dodałam jednego bananka i skończyło się tym, że mąż nie miał za wiele na obiad bo Zosia najpierw zostawiła mu tylko 4 placki a jak wrócił i zaczął jeść to jeszcze mu z tego wyżarła :-)). Banan czyni cuda :-)) Zielna - jesli używasz huggiesów to mam rozm. 4 w bdb cenie. I jeszcze kaszkę dla alergików Sinlac - też w super cenie ( data ważności - chyba jeszcze z rok ). Proponuję Tobie bo chyba mąż mógłby odebrac po drodze z pracy ? Gdybyś była zainteresowana to się odezwij. My nadal bez wózka ( może dojedzie w ten weekend ) - czuję się uwięziona w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emi83
Awiecie że i moja mała ostatnio zaczeła sie przewracać? uczulenie powoli mija wróciłyśmy do wszystkich dawnych przyzwyczajeń i Gabik znowu jest szczęśliwy, ale zaczynają jej rogi rosnąć psoci i do tego ma minę aniołka i nie mam siły się na nią gniewać....kobiety ważę 65 kg i chyba już nawet nieźle wyglądam...oczywiście nie mam tu na myśli wyciągniętych przez małą piersi i brzucha po porodzie....ale to są chyba uroki bycia matką:)jeszcze 5 kg i będę szczęśliwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka - dzieki za przepis, zrobilam pulpety i wyszly bardzo dobre a najwazniejsze ze Benjamin sie nimi zajadal jak zadnym dotad obiadem :) A u nas zabki znowu wychodza wiec w nocy mam koszmar bo ciagle sie budzi i wogole marudny jest a do tego ma katar i nie da sobie nosa wytrzec. Kiedy w koncu te zeby wyjda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moderatorzy wykasowali wiele tematow z forum: ciaza i maciezynstwo X: ( dciesze sie ze nasz zo al :) pozdrowienia Maja mi pomaga pisac:D PS. Pulpety pychotka, Maja zajadala az jej sie uszy trzesly:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :-)) Tlurpa, Floo - jesteście super zdolne, jak z tego niezbornego przepisu udało się Wam zrobić jadalne pulpety. Chyba musimy się bardziej regularnie wpisywać, żeby i nam tematu nie skasowali :-))) Zosia jest taką złośnicą, jak tylko czegoś jej nie pozwolę to odstawia takie cyrki, że można oszaleć, łacznie z rzutami do tyłu na podłogę. Cofnęła się z mówieniem, bo teraz wszystko jest \"bejba, bejba\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka - Majka tez sie tak wscieka:) ale teraz po tych naszych przejsciach nie daje sie sprowokowac, jak mowie \"nie\" to \"nie\" chocby nie wiem co! odwracam sie i staram sie przeczekac...choc nie zawsze jest to latwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emi83
widzę ze nie tylko ja mam takie problemy moja mała też wszystko płaczem nadrabia a jak jej czegoś nie chcę dać to jest awantura ostatnio obdarła mi tapetę i w dodatku kręciłą głową ze nie może ale ciągneła....taki łobuz jest że szok..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ;-) Ania - tamte tematy pokasowali chyba głównie z powodu duzej ilości wpisów :-O Nam to chyba nie grozi :-P \"Pocieszyłyście\" mnie z tymi atakami złości bo myslałam, że moj to jakiś wyjątkowy złośnik -co prawda nie rzuca się, ale wybucha takim żałosnym płaczem i czeka aż ktoś sie zlituje. Ewentualnie leci z łapkami do bicia - ale jak mu pare razy przytrzymałam rękę i lekko klepnęłam po paluchach to teraz zatrzymuje się w połowie drogi :-D Flooo - to masz zdolną córeczkę - mój jest cały czas na etapie rozwalania klocków :-D Nie jestem w stanie ułozyc nawet 4 klocków bo mi je zaraz rozwala. Co do jedzenia to u nas ostatnio hitem są rybki. Ile razy w tygodniu można dawac ryby ? Mój jadłby je pewnie naokrągło - podobnie jak jajka. Najlepsze sniadanie to jajko w łapkę :-D Trzymajcie się cieplutko - byle do wiosny :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobitki, a nie wiecie, czy jest możliwość skopiowania całości wpisów? Wiele razy sobie obiecywałam, że to zrobię, bo to taki fajny pamiętnik dziecka. Wiele zdarzeń już z pamięci wyparowało, ale mam świadomość, że zawsze mogę poszukać w opowieściach o osiągnięciach naszych pociech. A jak nas wykasują, to kicha:-( Anka, dopiero dziś przeczytałam zaległości. O co chodzi z tymi huggisami i sinlakiem? Zosia już wyrosła, czy masz jakieś tanie źródełko? Ala też złośnik, choć chyba wszystko zależy od dnia. Dziś rano zrobiła awanturę, bo chciała na ręce. Mąż postawił ją do kąta i nie zwracając uwagi na jej ryk stwierdził, że trzeba być konsekwentnym. Ja uważałam, że chyba Ala ma zły dzień, on twierdzi, że to nie tłumaczy złego zachowania. Okazało się, że cały dzień była marudna, więc nie wiem, czy postawienie do kąta w takiej sytuacji cokolwiek nauczyło Alę:-( Te cholerne zęby nie dają Ali spokoju, a żaden nie wyszedł już chyba od dwóch miesięcy. Pozdrawiam i obym częściej miała tak dużo do czytania;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zielna - napisałam na @. Resztę pozdrawiam. Jest szansa, że jutro będę miała nowy wózek, niestety raczej nie będzie się nadawał na tę pogodę. Mam koncepcję aby odkupić sobie jeden z tych, które sprzedałam ( bardzo mi go brakuje ), ale tak się miotam, bo może Zosia wcale nie będzie chciała już tyle jeździć, zresztą zanim go sprowadzę z Niemiec to już po śniegu będzie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majka miala wczoraj taki dzien a dzis wyszedl piekny kielek:) nie wiem czy sie da skopiowac cala tesc, chyba ze strona po stronie i do Worda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha - i przyznam sie ze balam sie wczesniej pisac zeby nie wyciagnac naszego topiku na wierzch i zeby zaden **** go nie skasowal:) Podziwiam Age za odwage:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebikuś
cześć dziewczyny, sory,że się tak wtrącam ale mam prośbe.Czy mogłybyście napisac mi jak robi się te kwiatuszki i opsy inną trzcionką( chodzi mi o imiona dzieci, daty itp.)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebikuś
nic z tego nie rozumię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maja budzi nas tak samo:) ide spac...ledwo na oczy widze... a jutro idziemy swietowac urodziny (5) malego Petera:) pozdrowienia😴🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kochane kobietki :) dawno mnie nie było oj dawno. Niby miałam ferie (które właśnie się kończą :(), ale jakoś ciężej mi było wszystko zorganiować. Przez pierwszy tydzień Kubus troszkę psikał, kaszlał, siedzieliśmy w domku i szlag mnie trafiał. W ogóle jestem zdołowana naszą tegoroczną \"zimą\" - śniegu u nas było troszke w listopadzie i ten weekend jak bylismy w Zakopanem. A drugi tydzień upłynął nam pod znakiem pisania pracy dyplomowej mojego męża, teraz właśnie tez mam chwilke przerwy w przepisywaniu :) Kubusia zawieżlismy wczoaj wieczorkiem do dziadków na ferie, jak mu to tłumaczylismy, a my od rana klupiemy w klawiatury :( Jak sie wszysko uda skonczyc dzisiaj, jutro skoczymy na nartki. Kubus rośnie jak na drożdzach, tylko po ciuszkach widzę. Moja mamcia wyjechala na tydzień i wczoraj jak zawieźliśmy Kubusia do dizadków, to stwierdziła, że bardzo urósł. aaa... mamy lokatego blondynka - skąd? nie wiem... Ząbeczków mamy cztery, a górne dwójki sa juz na wylocie. Kubus też bywa złośnikiem, potrafi się rzucić na podłogę, ale zaobserwowałam, że tylko przy tatusiu - może dlatego, ze całymi dniami ostatnio był ze mną. A poza tym, to uwielbia tanczyć, spiewać, a hitem ostatnich dni są wszelkie piłki od najmniejszych do wielkich, byle by sie tylko toczyła. Ostatnio na podwórku pobiegł do dzieci, które grały w piłkę :) Ostanio odkrył zawroty w głowei, kręcił się kręcił, w końcu pacnął na dupke i patrzył sie jak podłoga wiruje :) Rozumie coraz więcej, juz jednorazowe powtórzone słowo zapamietuje. A postepy w chodzeniu sa olbrzymie, czesto na spacerek chodzimy bez wozka. Mogłabym pisac i pisac :) Co do skopiowania calego postu - ja zaczelam kopiowac od poczatku, doleciałam chyba do 40 strony, pozniej jz nie bylo czasu, jak chcecie to przesle, zawsze to troszke mnie roboty. Mocniutko Was pozdrawiam, sle tysiace caluskow dla Waszych robaczkow :) i niestety wracam do pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dotarł wózek !!! Jesteśmy wolne. Teraz tylko snieg stanął nam na drodze. Precz ze sniegiem. Emi - ja się co prawda nigdy nigdzie nie rejestruję, ale jeżeli Ci brakuje niewiele osób do otrzymania tego nowego kremu to mogę się poświęcić :-))) Zielna - odpisałam na @. Tu dzisiaj jak na weekend to ruch niezwykły. Pozdrawiamy jeżdżąc wózkiem po domu :-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znowu mi coś umknęło. Emcia, o co chodzi z tym kremem. Mogę się też poświęcić, ale nie wiem o co chodzi, to w ciemno się nie deklaruję:-D Anka, ja też odpisałam, ale wyświetliło mi jakiś błąd, więc nie wiem, czy poszło:-) Daj znać. Witaj Oliwka, faktycznie, dawno nie zaglądałaś. A ja mam darmowe lodowisko przed chałupą:-) Bajorko na łące zamarzło:-) Dziś Gosia z mężem robili piruety na łyżwach. Fajna sprawa wyjść z domu w łyżwach:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emcia - już się zarejestrowałam :-) A ja mam pytanko - czy szczepiłyście już maluchy tą szczepionką po 12 msc życia ( odra, świnka i różyczka)? Jaka to była ewentualnie szczepionka i czy maluchy jej nie \"odchorowały\" ? Czytałam niedawno artykuły o tych szczepionkach , ich skutkach ubocznych i się trochę boję, bo podobno najwięcej powikłań jest właśnie po tym szczepieniu. Pawełka jeszcze nie szczepiłam bo ciagle jest jakiś taki \"pociagający\" ale już ostatnio na kontroli pielęgniarka kazała zadzwonić i umówić się na szczepienie :-( Ania - u Ciebie jest śnieg ??? Ja go chyba widziałam ostatnio miesiąc temu - nawet sanek nie zdążyliśmy kupić bo tak szybko stopniał... Ja dzisiaj byłam na zakupach i poszalałam :-P Kupiłam Pawełkowi kilka...naście ciuszków na wiosnę - wyrasta mi juz z rozmiaru 92 i trzeba było znowu odświeżyć jego garderobę :-) Ale jaka to frajda kupowac takie słodkie i bajeranckie ciuchy :-D Miłego wieczorku 🖐️ Ja dzisiaj byłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×