Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość .......magdalenka.............

czy są tu samotne matki

Polecane posty

Gość nadiaaga
hej przyszła mamcio ;) jeśli mam Ci coś doradzić to od razu załóż mu sprawę o ustalenie ojcostwa, chociażby dlatego, żebyś nie miała później problemów typu wspólne sprawowanie opieki, a więc i wspólne decydowanie o losie Dziecka, czyli jakbyś chciała NORMALNIE żyć, wyjechać gdzieś, wyrobić Dziecku dowód, paszport, żebyś nie musiała prosić się jego o pomoc o zgodę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz od ponad trzech lat myślę o odejściu od swoejgo partnera. Mamy 3,5 letniego synka i właśnie dla niego chciałabym to zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mamcia
Hej Nadiaaga dzięki za pomoc. No ale własnie problem jest tego typu ze jak mu wspomniałam o alimentach to od razu powiedziała ze nie bede miała możliwości ich od niego ściągnąc ponieważ on ma drugą sprawę dotyczącą jakichś jego przekrętów i ochrania się przed komornikiem i w sumie na sobie nie ma ani domu ani samochodu a i zarabia (niby tylko 700zł) na rękę. Więc po co mam sosbie szarpać nerwy i dochodzić tych marnych paru groszy. Nie chciałabym żeby on miała jakiekolwiek prawa do dziecka dla tego myslałam ze bedzie lepiej jak bedzie mój synek miął w paierach że ojciec nieznany. nie wiem juz co mam o tym mysleć... pomóźcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyszla mamcia pamietaj ze alimenty sa zaspakajane zawsze w pierwszej kolejnosci a dopiero po nich inne zobowiazania.Warto sie postarac o alimenty bo w tym roku rusza znowu fundusz alimentacyjny jak sad ci przysadzi i on nie bedzie ci placil oddajesz sprawe do komornika jesli komornikowi nie uda sie wyegzekwowac alimentow wystawi odpowiednie pismo i bedziesz dostawac alimenty z funduszu a wtedy panstwo bedzie scigac ojca o zwrot wyplaconych ci alimentow plus odsetki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadiaaga
rudamaxi :) wyprzedziłaś mnie, bo właśnie to chciałam napisać, więc przyszła mamciu... staraj się i nie przejmuj się jego gadaniem... oni nie są warci, zeby się nad nimi litować... a pamiętaj jedno: nie walczysz o pieniądze dla siebie tylko dla Twojego Dziecka... i to powtarzać będę zawsze... Pozrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadiaaga
aha, no i z tym ustaleniem ojcostwa to nie baw sie w uznawanie, bo wiem, ze jak założysz sprawę to tylko Ty będziesz później decydowała o losie Twojego Bąbelka a uwierz mi... upokarzające jest proszenie się o cokolwiek ojca, który się Dzieckiem nie interesuje a ma TAKIE SAME prawa do Dziecka jak Ty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mamcia
Dzięki dziewczyny za wsparcie macie racje!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elizka68
Cześć dziewczyny. Dopiero teraz znalazłam waszą stronę. Jestem samotną matką od 8 lat. Teraz mój synek ma 10 lat. Mój mąż zostawił mnie dla dziewczyny, która była niańką mojego synka. Wydawało mi, sie wtedy że zawalił mi się cały świat. Teraz się z tego śmieję ale wtedy gdy moja znajoma mówiła że sobie poradzę, że mam atuty w ręku i cel dla którego warto żyć, to wydawało mi się że jest idiotką i nie ma pojęcia o czym mówi. Byłam zła na cały świat. Chciałam, żeby mój synek miał wszystko, chciałam mu dać gwiazdkę z nieba a nie nie mogłam mu zapewnić obecości ojca, który by go kochał i rozpieszczał. Walczyłam w sądzie dla niego o regularne wizyty ojca i alimenty. Teraz mogę wam powiedzieć, że nie warto zatrzymywać faceta na siłę. Damy sobie radę. Przecież jesteśmy od nich silniejsze i mądrzejsze. I MAMY DZIECI. A facetów którzy poszukują silnych doznań i porzucają rodziny jest mi po prostu żal. . Ciekawe jak za kilkanaście lat posumują swoje życie . A JA JESTEM SZCZĘŚLIWA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slawo35
Coś chciałbym powiedzieć w o bronie porządnych facetów oni na pewno są.Ja nie chciałbym sie przechwalać swoja osobą ,ale od ponad dwóch lat wychowuje dwójkę chłopaków .Tylko powiem Wam kobiety ,ze my samotni faceci z dziećmi jesteśmy też tylko jesteśmy bardzo nie liczni ,ale jesteśmy nie chwaląc sie tym do okola.Samotni faceci którzy podjęli próbę wychowywania swoich pociech są bardzo dyskryminowani,ale jak to mówią co nie zabije to wzmocni.A jeszcze bym dodał ,ze za tych egoistycznych facetów prawie jak dzieci, kto jest odpowiedzialny jak myślicie drogie mamy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slawo35
a jak myślicie drogie mamy ile kobieta w takim przypadku może płacić alimenty na swoje rodzone dzieci na pewno nie tyle co faceci co nie !!A co zresztą przywilejów na pewno facet ich nie dostaje.Ale cale szczęście ze mam dwie ręce i rozum i nie marnuje czasu na oczekiwanie pomocy .Jestem ciekaw Waszej reakcji ,bo kobiety bardzo impulsywnie do takich spraw podchodzą .Pozdrawiam Wszystkie dzielne samotne mamy ze sie nie dają facetom !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margaritka23
No ja tez jestem samotna hmm wole okreslenie samodzielna mama. Mam 2,5 letniego synka i daje sobie rade. Pracuje, koncze studia, jestem w pelni* samodzielna - mam wsparcie jedynie w moich rodzicach.. z ojcem dziecka rozstalam sie hmm jakies 3 miesiace po porodzie - nie wyobrazam sobie zycia z kims takim.. nie oczekuje pomocy od nikogo - nie mowiac rzadam czy walcze o cokolwiek.. sama wybralam sobie takie zycie i teraz sama dzwigam cegielki na swoich barkach.. wychowywanie dziecka jest moze trudne, czasem ogarnia mnie czarna rozpacz ale jest czyms wyjatkowym, bo nikt tyle radosci i bezwarunkowej milosci nie jest w stanie dac co dziecko. Raczej rzeczowo i realistycznie podchodze do tego jak jest i ciesze sie z kazdego dnia.. nie wyobrazam sobie szarpac sie o alimenty z ojcem, zyc tym co bylo - wspomnieniami i roztrzasaniem tego jak moglo mnie spotkac cos takiego, rozczarowaniami, klamstwami, klutniami i tym co bylo zle.. na co mi to? mialam do wyboru albo isc na sciezke wojenna z ojcem i zatruwać sobie zycie heh sobie... emocje moje to emocje dziecka wiec nie ma o czym mowic.. i tak zgorzkniec i zezgredziec w wieku 23 lat albo przyjac ze jest jak jest i inaczej nie bedzie i dzialac, dazyc do obranych celow i spelniac marzenia. Coz jakos dlugo sie nie zastanawialam ktora droga isc.. o ojcu zapomnialam, choc czasem szkoda mi malego bo pyta juz tata tata... ale wszystko bedzie dobrze.. wiec prosze nie mowic do matek ogolnie ze sa emocjonalne i żerują na facetach bo tak nie jest.. nie wszystkie kobiety po prostu emocjonalnie sa w stanie podolac naglym zmianom.. niektore kobiety sa silne i daja rade a niektore przerasta taka zmiana.. ale jestem zdania ze nie ma takiej rzeczy z ktora nie mozna sobie poradzic.. wystarczy wiara i mobilizacja.. poza tym jest dla kogo ;) Pozdrawiam wszystkie samodzielne mamy i samodzielnych ojcow :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slawo35
Droga Margaritko23 właśnie takie matki jak Ty podziwiam ,że się nie łamią,ale może ojciec Twojego dziecka jeszcze sie opamięta ,może?Masz rację nie ma co rąk rozkładać ,bo to co najbardziej kochamy mamy blisko siebie nasze największe skarby i one powinny nam dawać największa radość życia .Powiem Ci ze od czasu jak ich matka odeszła z innym facetem staram się być dla nich jednym i drugim rodzicem .Wiesz nawet podjąłem próbę bycia z kimś ,ale nie warto może nie jeszcze teraz choć brak im dobrej ,kochającej troskliwej mamy choć maja regularne wizyty co tydzień z mamusia,ale bardzo źle wybrałem ze teraz muszą zaprzątać myśli tym czym nie powinni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margaritka23
To czy Twoj wybor byl dobry, czy zly jak twierdzisz - mysle ze okaze sie dopiero w przyszlosci jak Twoje pociechy dorosna i same beda w stanie sie wypowiedziec.. Co do ojca mojego szkraba to juz sie opamietal, wyszedl na prosta i zyje sobie normalnie.. rozstalam sie z nim poniewaz tak uznalam ze bedzie lepiej i tak uwazam do dzis.. on teraz zwiazal sie z mlodziutka panienka i kochaja sie - krzyzyk na droge ode mnie ale przeciez to nie moja sprawa.. ja tez mialam kilka prob stworzenia czegos nowego jednak w moim wieku niestety nie jest to latwe.. jestem mlodziutka (we wlasnym odczuciu oczywiscie hehe) mezczyzni mlodzi nie sa w wiekszosci ani odpowiedzialni ani odpowiedni a starsi nie traktuja mnie powaznie bo przeciez co to - matka 23 letnia z dzieckiem, a ja po nieudanym malzenstwie nie jestem chyba gotowa by sie przed kims otworzyc... dlatego nie mam zamiaru w nic sie wciskac ani szukac.. co ma byc to bedzie, na razie mam wazniejsze sprawy niz polowanie*(zart oczywiscie) na ojca dla mojego dziecka.. ma mnie i na razie musi mu wystarczyc ;) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Slawo35
Margaritko wiem ,ze kobiety ,mamusie są kochane ,ale w tym przypadku to okazało sie koniecznością, abym to ja wychowywał chłopców,ale i tak kobiety uważają ze faceci gorzej to robią od nich .Na pewno na siłę nie ma co szukać życie całe przed Tobą nie to co ja, mi już stu klo nie dawno 35.Ale tym sie nie martwię ,tak mi sie wydaje jak na razie!!!!!!!!!Pozdrawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margaritka23
Wiesz to nie do konca tak... kobiety wcale nie uwazaja ze potrafia lepiej wychowac dzieci od mezczyzn.. zauwaz ze o samotnych mezczyznach sie w ogole nie mowi, jest to dla naszego spoleczenstwa jakby temat w ogole nieistniejacy.. to wszystko moim zdaniem wynika z nadal istniejacych w naszych sercach i glowach stereotypach - kobieta slabiutka, malutka taka ktora trzeba sie zaopiekowac, zadbac, pomoc a mezczyzna po prostu musi sobie dawac rade poniewaz nie przystoi mu inaczej. Ten ktory sobie rady nie daje nie jest uznawany przez spoleczenstwo za pelni mezczyzne.. no i postawienie wszystkich pod jedna kreska - wszyscy sa tacy sami, a skoro wiekszosc nie interesuje sie dziecmi i zyciem rodzinnym tak jak kobieta by tego chciala to znaczy ze facet nie jest w stanie wychowac dziecka tak jak ona i tyle.. a tak na prawde mezczyzni potrafia i wychowuja swoje dzieci tak dobrze jak matki i tutaj wszystko zalezy od indywidualnego czlowieka a nie od plci rodzica. A 35 lat to wcale nie tak duzo wiec jeszcze nie czas panikowac hehe Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dająca z głowa
wiecie co, jak czytam takie głupoty, że np. ....." Jestem po rozwodzie i od 3 lat mieszkam sama z dziećmi.Mam ich 3 -najstarsza córka(13) i chłopcy(12 i 9).Przez 10 lat byłam bita poniżana,kontrolowana itp. ... Wynika z tego, że przez całe życie małżeńskie byla bita poniżana itp. to mam wrażenie, że co niektóre kobiety to sa nie myślące. Jak można być tak poniżanym i dac sobie zrobic kilkoro dzieci a późxniej wygadywac głupoty jakie to biedne samotne matki nie mające na utrzymanie dzieci, A co wyście myślały, że jak się ma dzieci to pieniądze lecą z "nieba" a wszyscy tańczą wokolo. Od lat było jest i bedzie, ze rodziny sie rozwodza, poniewaz nie moga wspólnie się dogadac, ale jak się jest niepewnym swego małżeństwo i do tego jeszcze "produkuje" się dzieci to tak jak i ojciec tak i matka jest winna. Także brawoprzmusowe, jeczące matki, trzeba myślec, teraz nie sredniowiecze, można sie zabezpieczac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slawo 35
Ostatnia wypowiedz pewnie płynęła od prawdziwego singla.Jestem ciekaw ile ma lat ?Czym sie zajmuje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margaritka23
hehe obstawiam ze tak jak ma w nicku - dawaniem z glowa, poniewaz z jej wypowiedzi plynie absolutny brak jakiejkolwiek empatii, zrozumienia - ludzkiej psychiki nie tylko zachowania kobiet i absolutny brak jakichkolwiek prawdziwie trudnych sytuacji zyciowych. Latwo jest klepac o kims i krytykowac znajac jedynie zarys sytuacji.. Kochana zycie to nie bajka i nie zawsze jak czlowiek chce powiedziec "koniec zlego od teraz zaczynam wszystko od nowa" to faktycznie ma mozliwosc tak zrobic.. sa jeszcze czynniki zewnetrzne ktore wplywaja na to jaka decyzje sie podejmie.. ja na przyklad chyba nie potrafilabym rzucic wszystkiego i z TROJKA dzieci odejsc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slawo35
Tak masz rację to na pewno jest kobieta dająca z głową,tylko coś mało sie chwali o swoim życiu ,a powinna parę mądrych rad rzucić na forum.Na pe wno słyszaś Margaritko o kobiecie która zadźgała swojego 9synka ,ale dlaczego ona musiała przeżyć.Tez bardzo mnie to nurtuje ,ze kobiety które mogą oddać pp porodzie swoje dzieci ,ale tez duma ich nie pozwala i wyrzucają do śmietnika ,lub dźgają nożem lub w innym sposobem pozbawiają ich życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margaritka 23
Przyznam sie szczerze ze mam za slabe nerwy aby sluchac i rozmyslac o takich tragediach.. od razu oczami wyobrazni widze jak mojemu dziecku krzywda sie dzieje i popadam w czarna rozpacz.. problem matek ktore zabijaja, porzucaja badz znecaja sie nad swoimi dziecmi jest mysle duzo powazniejszy i na znacznie wieksza skale niz sie o tym mowi... dawniej, kiedy zycie bylo spokojniejsze, a nieustajaca pogon za pieniadzem nie byla koniecznoscia, poniewaz panstwo bylo bardziej nastawione na kontrole i opieke nad obywatelem - takich strasznych przypadkow nie bylo tak wiele, poniewaz posiadanie dziecka nie wiazalo sie bezposrednio ze skrajna bieda i pozniejsza niemozliwoscia znalezienia pracy,ciagla walke o przetrwanie, chociazby dlatego iz byl nakaz pracowania.. poza tym nalezy pamietac iz tylko szczesliwy rodzic moze wychowac szczesliwe dziecko.. zatem panstwo nie powinno teraz sie koncentrowac az tak na dzieciach tylko na rodzicach aby zrobic wszystko by podniesc standard zycia najbiedniejszych i pomagac im wychodzic z biedy.. kiedy zniknie poczucie zagrozenia u takich osob, zacznie rodzic sie poczucie bezpieczenstwa egzystencji w naszym spoleczenstwie i zaniknie paniczna obawa utraty jedynego czasem zrodla dochodu to tacy ludzie beda spokojniejsi, mniej nerwowi co jest rowne nie przekladaniu swoich zyciowych frustracji, porazek i zlych emocji na dzieci.. to jest tylko takie moje rozmyslanie nad problemem.. aczkolwiek znaczna wiekszosc przypadkow zlego traktowania dzieci widoczna jest w nizszych klasach spolecznych w ktorych to najczesciej obecny jest w duzych ilosciach alkohol , narkotyki, bezrobocie i utrata wiary w to ze mozna zyc inaczej.. to jest temat rzeka, bardzo przykry w skutkach, ale nie nalezy koncentrowac sie na tym by oprawcy ponosili jak najsurowsze kary tylko powinno rozmyslac sie nad powodem dla ktorego takie rzeczy maja miejsce i robic wszystko by te powody rozwiazac i wyeliminowac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slawo35
Tak Margaritko zgadzam sie z Twoja opinia.Tak jak napisłaś to temat rzeka o ktorym tylko politycy mówią io mówią i nic nie robią,bo to najlepiej im to wychodzi nasze kolosalne pieniądze pakujemy w masz kochany sejm i senat ,a oni jak nic nie robią tak nic nie robią.Podobała mi się dzisiejsza wypowiedz Jurka Owsiaka jest tyle instytucji ,ze na chora sytuacje sie przyzwyczaiła,są biedni i będą biedni,jak rodzą sie ludzi tak i umierają.Myślę ,ze w naszej kochanej ojczyźnie jeszcze długo nie będzie lepiej,bo prawdziwi patrioci już dawno wyginęli.Jak wspomniałaś teraz liczy się pieniądz który nie idzie w parze z naszym rozwojem .Powracając do naszej głowy Państwa pewnie się zawiesił w czasach komunizmu.Pewnie nie którzy ludzie tęsknią za tamtymi czasami jak np.księża którzy mieli pełne kościoły wiernych i datki pewnie były większe a jaki mieli autorytet,a nie wspomnę o nauczycielach tęż mieli ogromną władze mogli uczniowi tak przyłożyć,a teraz co w tych szkołach się dzieje przemoc ,a robotnicy brakowało choć polowe z zakładu wynieśli przez płot to i tak wyszli na ulice z płaczem ze nie maja co jeść i co dostali ,a milicji każdy się bał a teraz na policjantów plują i nic.Tak mi sie wydaje ,ze ktoś wprowadził do naszego kraju demokracje ,ale na wariackich papierach .Dla mnie to bardzo w głupi sposób jeśli nie wiedzieli jaka to zrobić to mogli wysłać swoich szpiegów do takiego kraju żeby były widać efekty.Nasza Polska to w ogóle temat rzeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onnnnnnnna
Mam 21 lat , jestem matką od 9 miesięcy Od swojego faceta odeszłam gdy byłam w 3 miesiącu ciąży. O tym,ze zostanie ojcem dowiedział się będać w ..........więzieniu Nie przejął się tym specjalnie ale obiecał,że jak wyjdzie to będziemy razem . Niestety było zupełnie inaczej - od razu po wyjściu zaczął pić , kumple byli wązniejsi ode mnie , przestałam sie dla niego liczyć........ Będąc w 7 miesiącu ciąży złożyłam papiery do Sądu o wypłacenie pieniędzy za ostatni trysemest.sąd wyznaczył kwote 200zł przez okres 3 miesięcy. niestety mój eks nie dał nawet grosza. dodał,że chce założyć NOWĄ rodzinę , że chce się ustatkować - rzygać mi się już od tego chciało....Do dziś sąd nie ustalił należacych sie dla mojej córki alimentów.Utrzymuje nas moja mama,która dwoi sie i troi żeby na wszystko starczyło. ja się uczę - muszę opłacać szkołę, moja siostra też się uczy,dodam ,ze mama poza pracą ma studia w innym mieście. Nie wiem jakiej trzeba siły,żeby nasi politycy zrozumieli,że ludzie przez pracę wypruwają sobie żyły a starcza im i tak na styk. Możemy pomarzyć o gorących wakacjach czy o jakich kolwiek luksusach. Jeśli mamie zostaje pare groszy to kupuje sobie papierosy bo tylko na to mnie stać. a mój eks właśnie się ustatkował....obecnie przebywa w areszcie sledczym - brak mi slow , jest ciężko nie tylko finansowo ale i ogolnie. najgorzej jest jak zjezdza sie cala rodzina i kazdy ma żonę lub męza , wieczorem wtulają się w siebie, innym razem jest lepiej bo to ja decyduje o tym jak spedze czas , nikt mi tego nie narzuca ale sporo czasu minie zanim zapomne o swoim bylym i zanim doczekam sie od niego chociażby zlotówki na nasze dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samodzielna22
witam wszystkie samotne mamusie-to wielkie wyzwanie byc taka mama-ja przez caly okres ciazy bylam sama-tatus oczywiscie dzwonil (zza granicy) ale tylko po to zeby mnie dreczyc-mowil;jestes zalosna i beznadziejna,nienawidze Cie-i to tylko dlatego,ze chcialam urodzic nasze dziecko.Wczesniej bylismy 5lat.Urodzilam 2 tygodnie temu pieknego synka-jestem szczesliwa i mimo wszystko nadal zalezy mi na ojcu dziecka-wiem,ze to chore. On chce sie opiekowac malym,ale mi jest bardzo ciezkokiedy przyjezdza-nie potrafie spojrzec na niego ze zlej strony choc tak bardzo mnie ranil-jestem bardzo wrazliwa i jak narazie nie dociera do mnie ,ze samotna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ata_11
Hej...Ja jestem sama od roku z 4-ro letnim synkiem...Jest mi ciezko ale jakoś daje rade...moze ktoś ma ochotę czasami wyjsc na wspolny spaccer,albo poprostu sie spotkac...ja jestem z Targówka9Warszawa0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veddddd
..."O tym,ze zostanie ojcem dowiedział się będać w ..........więzieniu" no toś fajnego ojca wybrała dla swojego dziecka, a czy wiesz, ze dzieci przejmują geny rodziców. Co niektórzy to się rozmnażają nie patrząc na nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i bardzo proszę o pomoc. Piszę pracę magisterską z socjologii, dotyczącą życia zawodowego kobiet, które samotnie wychowują dzieci. Pracę piszę na Uniwersytecie Łódzkim. Bardzo zależy mi na udzieleniu przez Was odpowiedzi na kilkanaście pytań (to nie jest ankieta, raczej krótki wywiad) dotyczących Waszej sytuacji zawodowej (niepracujące z jakiś powodów mamy też są mi potrzebne) przed i po urodzeniu dziecka, wsparcia w wychowaniu czy przeszkód na jakie napotykacie. Bardzo proszę o kontakt na maila jazdzyk@poczta.onet.pl Osobom, które będą skłonne mi pomóc, udzielę wszystkich informacji na temat pracy i prześlę pytania. Bardzo proszę o pomoc, potrzebuję dotrzeć do przynajmniej 20 osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i bardzo proszę o pomoc. Piszę pracę magisterską z socjologii, dotyczącą życia zawodowego kobiet, które samotnie wychowują dzieci. Pracę piszę na Uniwersytecie Łódzkim. Bardzo zależy mi na udzieleniu przez Was odpowiedzi na kilkanaście pytań (to nie jest ankieta, raczej krótki wywiad) dotyczących Waszej sytuacji zawodowej (niepracujące z jakiś powodów mamy też są mi potrzebne) przed i po urodzeniu dziecka, wsparcia w wychowaniu czy przeszkód na jakie napotykacie. Bardzo proszę o kontakt na maila jazdzyk@poczta.onet.pl Osobom, które będą skłonne mi pomóc, udzielę wszystkich informacji na temat pracy i prześlę pytania. Bardzo proszę o pomoc, potrzebuję dotrzeć do przynajmniej 20 osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×