Badanie HSG drożność jajowodów

No nic Dziewczyny, ostatni raz piszę tutaj w "pakiecie" z córcią więc łapcie moje ostatnie ciążowe fluidki:) Ja już ze stresu straciłam apetyt, ledwo wcisnęłam w siebie obiad, M też już nerwowy, tylko córcia dziwnie spokojna, nie licząc ciosów pod prawe żebro które mi serwuje co jakiś czas. już sie zaczęłam nawet stresować że coś jest nie tak ale chyba tylko śpi bo po czekoladzie dostałam troche kuksańców:) mówie Wam im bliżej końca tym więcej sie człowiek denerwuje czy wszystko w porządku. Trzymajcie sie Kochane i do usłyszenia:)

kochana trzymamy mocno kciuki trzymaj sie i jak wrocisz odrazu odezwij sie

MYSZKA TRZYMAJ SIĘ!!!!!!!!!!! ŚCISKAMY KCIUUKIII :-)

Myszka trzymam kciuki za Ciebie. I czekamy na relacje jak już będziesz w stanie do nas zajrzeć :-) Słońce jak się czujesz?

Myszka ja dolanczam sie do zyczeń dziewczyn i też zaciskam mocno kciuki aby wszystko poszło zgodnie z planem . zazdroszczę ze juz niedlugo bedzisz trzymala Malutką w ramionach

Elka84, nie zalamuj się. Jak pisala Slonce, mam niezly sajgon w brzuchu. Mialam dwie operacje na niedroznosc jelit, wyciete 0,5m jelita, jajnik zrosniety z jelitami, drugi "w kleszczach" zrostow i pewnie jeszcze miliard powiklan o ktorych nie wiem. Mi nikt nie robil juz laparo, bo nie chcieli mnie po raz nty otwierac. Mimo to, po dlugiej walce, ale zaszlam w pierwszym cyklu z clo ( co chyba bylo zbieguem okolicznosci). W ciazy mialam troche problemow jak macica rosla, ale wszystko skonczylo sie dobrze. Jakbys miala jakies pytania to bez wahania sie odzywaj :) bedzie dobrze!

Witam Myszkam trzymamy kciuki:)

Myszka powodzenia.

magddaa dajesz nadzieje a jak dowiedzialas sie ze masz taki sajgon w brzuchu?tak jak leze sobie w domu teraz mam duzo czasu na myslenie i wiem ze zrosty to skutek uboczny po operacjach na jamie brzusznej ale caly czas mysle dlaczego nikt nie poinformowal mnie ze wycieli mi jajowod i chyba przejade sie jak wyzdrowieje do rzecznika praw pacjenta chociaz aby uslyszec co on na to.

Myszka już pewnie tuli Emilkę w ramionach:-) Nawet nie wiecie jak Wam zafasolkowanym zazdroszczę:-)

Ooo cześć Justynka :) no też jestem ciekawa czy Emilka już jest na świecie. Justynka domyślam się co czujesz :( ale jestem pewna że nadejdzie ta chwila też dla Ciebie. U mnie wszystko dobrze. Aktualnie odpoczywam z brzuchem do góry ;)

Elka to dobra myśl żeby iść do rzecznika, choćby po to żeby dowiedzieć się czy po tylu latach można coś z tym zrobić. Jakby nie było jakiś partacz Cię okaleczył.

Dziewczynki tak leżę i rozmyślam. Kiedyś rozmawiałyśmy o wieku. Że to nas martwi że lata lecą a ciąży nie ma. Też się martwiłam, nawet jak już byłam w ciąży że 34 lata na karku. Że może to przez wiek te poronienia i plamienia. Ale jak lezalam w szpitalu wtedy gdy dostałam krwawienia to rozmawiałam z poloznymi i mówiły że śmiechem że to żaden wiek ;) że na porodówce teraz mają pacjentki 40 letnie które rodzą pierwsze dziecko. Że średnia wieku rodzących teraz to 30- 35 lat. Także Dziewczyny głowa do góry :) chociaż jeden problem z głowy ;) Justyna Steczkowska ma 41 lat i też jest w ciąży. Zresztą ciąża odmładza :)

heheh ja tez slyszlam slonce ze teraz sredni wiek to ok 32 lata i wyzej.

Elunia na pewno Ci się uda kochana :-) Ciekawe jak tam nasza Myszka :-) :-) ;-) Już się nie mogę doczekać kiedy do nas napisze :-)

Cześć Dziewuszki. Tak jak wcześniej pisałam moja gin poszła na zwolnienie. Byłam dzisiaj u nowego lekarza naprotechnologa i jestem trochę podłamana :( . Podał mi całą litanie moich schorzeń: PCO, endometrioza, polip na endometrium, krwawiąca nadżerka. Z jednej strony jestem załamana że tyle tego wszystkiego, a z drugiej wiemy z czym walczyć. Poprzednia gin albo nie widziała pco albo nie chciała mnie dołować zanim się nie upewni. Obecny lekarz powiedział, że jest u mnie wiele cech świadczących o tym schorzeniu. No i czeka nas trochę badań, pobrał mi wymaz z szyjki na posiew i antybiogram, mam zrobić krzywą cukrową, morfologie, mocz, mąż ma powtórzyć badanie nasienia z posiewem. Masakra kupę kasy to wszystko kosztuje. Dzwoniliśmy do jednego lab i badanie nasienia z posiewem 190zł !!! Mam nadzieję że nie długo zejdą chmury znad mojej głowy i wyjrzy słońce.

Co tam Dziewczyny? Zasypało Was :)

I to po uszy ;-)

kochane ja dalej w pakiecie. Na polnej taki sajgon przez ten 18marca ze cesarke przesuneli mi na jutro. A w szpitalu mam mniej skurczy niz w domu na tabsach,dwa razy dziennie ktg i duze skurcze sa ale dosc rzadko albo jeden mocniejszy ale trwajacy ok.dwoch minut. A emilka bryka jak szalona i wazy ok. 3.5kg. Odezwe sie po wszystkim. Trzymajcie sie

A to niespodzianka Myszka :) a my tu już pewne że Emilka na świecie :) no to czekamy do jutra.

A to niespodzianke nam sprawilas :-)

Powodzenia Myszka! U mnie bz, 5dc, mąż na nartach, a ja z pieskiem dyżuruje. Po świętach umówimy się do kliniki jednak i na IUI, więc wypadnie na kwiecień. Pozdrawiam Was z mokrego Wrocławia:)

Dziewczyny tak sobie Was podczytuję od czasu do czasu i chciałam się zapytać, czy któraś z Was leczy się w Gamecie w Rzgowie. Mój gin polecił mi udanie się do klinik niepłodności, czytałam o Gamecie opinie i są dobre, ale jeśłi któraś z Was była i moze coś powiedzieć, będę wdzięczna.

Hej Marzena, ja byłam na jednej wizycie u dr. M Radwana i bardzo go polecam, mam teraz 3 miesięczny monitoring z którego nić nie wychodzi i w kwietniu może w maju wracam tam spowrotem na IUI chyba. POlecam . Myszkam Trzymam mocno za was kciuki :) Powodzenia.

Dziewczynki co to za cisza w eterze? :) rozumiem że śniegi i wichry nad Polską ale żeby aż tak? :) Co tam u Was? Meldowac się każda po kolei. U mnie w porządku. Mąż mi wczoraj okna pomył i teraz powolutku, po pokoju sprzątam mieszkanie. Pozdrawiam i czekam na wieści od Was. A Myszka już pewnie Emilke tuli :) Szczęściara :)

Witam melduje się:) u mnie bez zmian:) jak tak patrze za szybke to się zastanawiam jakie to święta się zbliżają;) Myszka Emilka wirtualna ciocia przesyła buziaczki:)

A mnie się znowu skumulowało- 3 koleżanki w przeciągu kilku dniu urodziły, dwie znowu w ciąży, a u mnie jak zawsze- nic! Smutno mi...Dobrze,że M jutro wraca, to może mi się humor poprawi, bo jak na razie to nie chce mi się nić, jestem zrezygnowana. Ile jeszcze staraczek tu zostało???

fionka psioszka i na Nas przyjdzie czas dzisiaj ogladalam taki dokument ze jak sie w cos wiezy to to sie spelnia sami kreujemy sobie zycie poprzez nasze mysli.Wiec musimy intensywnie myslec ze i my zajdziemy:)

Dziewczynki zajdziecie. Na pewno zajdziecie. A ja Wam będę kibicować w każdej minucie starań. Jestem z Wami myślami :)

Cześć dziewczyny. Jestem tu nowa. Od roku czytuję o czym piszecie. Nigdy jednak nic nie napisałam na tym forum aż w koncu się zdecydowałam. Jestem pod wrażeniem jak się wspieracie nawzajem, to bardzo miłe i na pewno potrzebne wielu w Was. Po roku i trzech miesiącach starań o dzidzie, rowniez zlecono mi HSG. Miałam je dokładnie 08 marca. Teraz czekam na efekty i liczę na to, że w końcu doczekamy się upragnionych dwóch kreseczek na teście.