KOBIETY A PROBLEMY W ZWIAZKU

Chcialam napisac o innej ksiazce Melody Beattie "Koniec wspoluzalenienia" - zaraz na poczatku jest taki test, na 10 stron - zrobilam go sobie i... na ksiazke sie obrazilam bo... prawie w kazdym punkcie mozna postawic krzyzyk. Potem do niej wrocilam, powolutku przeanalizowalam wszelkie moje zwiazki, nawet przyjaznie... ja po prost przywiazywalam sie bardzo do ludzi, ktorzy nie potrafili tego odwzajemnic aja zamiast odejsc, wciaz brnelam w utarte schematy co oczywiscie doprowadzilo do tego, ze nie moglam na siebie patrzec. Ksiazka uczy tego by zajac sie swoim zyciem, by dbac o siebie, by krytyka czy niechec innych nie wplywaly na nasze samopoczucie, by cenic siebie, ustalac wyzsza poprzeczke i dobre granice. Jesli zas chodzi o Susan Forword "Szantaz emocjonalny"to mozna przy tym dostac... wyrzutow sumienia bo okazuje sie, ze my tez manipulujemy. Jednak trzeba wiedziec, ze to ne bierze sie znikad skad tez ksiazka by naprawic "Od gniewu do przebaczenia" Ernie Larson gdzie kazde zdanie jest na wage zlota. Szantaz emocjonalny czyta sie momentami ciezko jednak historie z zycia wziete, ktore pojawiaja sie w kazdym rozdziale - akcja sie rozwija - pokazuje jak sie z tym uporac :-D

Polecam rowniez ksiazke Judy Kuriansky UZDRAWIANIE ZWIAZKU , dla ZOLTODZIOBOW ...czyli wszystko co powinienes wiedziec o .. Pozdrowienia

Smutenka! ksiazka Lindy papadopoulos \"Lustereczko, powiedz przecie..\"- gdzie ja mozna kupić?

Do Kropelka rosy: Jestes kochana dziewczyna. Zagladam na Twoj temat. Czytam o Twoich przemysleniach. Jak to dobrze widziec, ze sa ludzie : wrazliwi, po prostu dobrzy, ciepli, nie chca zby duzo. Ten Twoj kochany ma szczescie - wielkie..!!!!!!!!!! Wchodze rowniez do Twojej biblioteczki, bo zaprosilas. Bardzo dziekuje.....Zycze Ci Kochana zeby to, co sama dajesz innym, wrocilo do Ciebie podwojnie..... Ja wierze, ze dobro wraca...!!!! Sciskam. Jakos....od dawna, dawno nie udalo mi sie spotkac takiego CZLOWIEKA, jak TY...... Sciskam Cie mocno, mocno.

Do Kropelka rosy: Jestes kochana dziewczyna. Zagladam na Twoj temat. Czytam o Twoich przemysleniach. Jak to dobrze widziec, ze sa ludzie : wrazliwi, po prostu dobrzy, ciepli, nie chca zby duzo. Ten Twoj kochany ma szczescie - wielkie..!!!!!!!!!! Wchodze rowniez do Twojej biblioteczki, bo zaprosilas. Bardzo dziekuje.....Zycze Ci Kochana zeby to, co sama dajesz innym, wrocilo do Ciebie podwojnie..... Ja wierze, ze dobro wraca...!!!! Sciskam. Jakos....od dawna, dawno nie udalo mi sie spotkac takiego CZLOWIEKA, jak TY...... Sciskam Cie mocno, mocno.

...Kropelki Rosy?

Do: A gdzie jest temat: Kropela rosy wpisala sie na pierwszej stronie w dniu 13.06 o godz.18.46 i tam w jej wypowiedzi jest link na jej temat... oraz do biblioteki.. Pozdrawiam

Dziewczyny a czytałyście coś Laury Schlesinger? Np.: - \"10 głupstw,które robią kobiety aby skomplikować sobie życie\", - \"10 głupstw,które robią mężczyźni aby skomplikować sobie życie\", i moja ulubiona: - \'Bez honoru,godności,sumienia\". W tej ostatniej znalazłam swoje przemyślenia ! To było kapitalne uczucie . Motto tej książki tak jak pamiętam: Uważaj na swoje myśli-stają się słowami Uważaj na swoje słowa-stają się pragnieniami Uważaj na swoje pragnienia-stają się czynami Uważaj na swoje czyny-stają się twoim charakterem! Były dostępne w księgarni Domu Książki lub wysyłkowo, a może Świata Książek? Naprawdę warto.!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

*jesli mozesz zaznaczyc tak na, ktores z pytan to na pewno potrzebujesz tych lektur: Przemoc w związku dwojga ludzi nie polega wyłącznie na wykorzystywaniu fizycznej przewagi jednej ze stron w celu zniewolenia, molestowania seksualnego i bicia partnera, lecz także na psychicznym znęcaniu się nad nim, lżeniu i urąganiu jego godności osobistej. W przypadku, gdy partner posuwa się tylko do tego drugiego rodzaju przemocy, jego ofiara często sama nie jest pewna, czy ten typ zachowań mieści się w granicach normy burzliwych związków, czy może je przekracza. Wątpliwości wykorzystywanej w związku strony są tym większe, że jej partner potrafi być czarujący, troskliwy i uprzejmy, aż do czasu niekontrolowanego wybuchu złości, za który winą obarcza właśnie ją, maltretowany przez siebie obiekt. Jak rozpoznać osobę, która wykorzystuje emocjonalnie partnera? Szukaj raczej schematów postępowania, których celem jest kontrola, ograniczenie swobody, w tym podejmowania ważnych wyborów życiowych i sponiewieranie swojej towarzyszki życia niż pojedynczych przypadków zachowań. Zachowania, które kwalifikują się jako akty przemocy psychologicznej dzieli się na następujące kategorie: Destrukcyjna krytyka i werbalna agresja: przedrzeźnianie, krzyk, oskarżanie, obrzucanie wyzwiskami Taktyki wywierania presji: zabieranie dzieci, pieniędzy, kluczy, samochodu, wyłączanie telefonu, rozpowiadanie fałszywych informacji na temat partnerki Okazywanie pogardy: lekceważenie, poniżanie przy obcych ludziach, przerywanie rozmów telefonicznych, brak szacunku dla pracy, wysiłków i opinii partnerki Izolowanie: kontrolowanie lub blokowanie rozmów telefonicznych, narzucanie swojej woli w sprawie, gdzie partnerka wychodzi i z kim się spotyka, utrudnianie kontaktów z rodziną i przyjaciółmi Prześladowanie: śledzenie, stałe weryfikowanie, czy partnerka mówi prawdę, zaglądanie do jej korespondencji, publiczne zawstydzanie partnerki Grożenie: wykonywanie grożących gestów, niszczenie osobistych przedmiotów ofiary, rzucanie tym, co „się nawinie pod rękę”, kopanie w ściany, wymachiwanie nożem, onieśmielanie swoją siłą, straszenie użyciem przemocy fizycznej Zaprzeczenie: oskarżanie partnerki o to, że sprowokowała przemoc, publicznie odgrywanie kogoś sympatycznego, pomocnego, delikatnego, szarmanckiego, płacz i błagania o przebaczenie, wzbudzanie litości dla siebie. Osoby o silnych skłonnościach do wykorzystywania i znęcania się nad innymi najpewniej można wskazać na podstawie ich poprzednich związków. Jeśli stosowały w nich przemoc emocjonalną, nie inaczej będą się zachowywać w związku z tobą. Nie popełniaj błędu myślenia, że „ze mną będzie inny, to była jej wina” – właśnie do takiej wersji będzie cię przekonywał „emocjonalny sadysta”. Osobnicy, którzy wykorzystywali psychicznie i fizycznie swojego partnera, prawie bez wyjątku, twierdzą i nierzadko głęboko w to wierzą, że to oni byli ofiarą w ich związku. Inne cechy i skutki zachowania osoby, która w związku dopuszcza się terroru psychicznego: Twój partner traci panowanie nad sobą z błahych powodów Obsesyjnie podejrzewa cię o zdradę lub chęć zdradzenia go Ma bardzo sztywne poglądy na to, co przystoi kobiecie, a co nie i nie możesz z nim racjonalnie na ten temat dyskutować. W waszym związku wszystko jest podporządkowane nastrojom twojego partnera do tego stopnia, że pozostajesz ciągle czujna, starasz się odgadywać jego oczekiwania. Nic nie jest mniej pewne niż jego humor. W jednej minucie czuły, w drugiej okrutny. Nie znosi, gdy pragniesz prowadzić jakąś część życia towarzyskiego bez niego. Mówi ci, jak się masz ubierać, z kim się masz przestać przyjaźnić, stara się kontrolować sfery „autonomiczne” twojego życia. Boisz się go, zrobisz wiele, właściwie prawie wszystko, by tylko się nie zdenerwował. Pod wpływem jego złości i gróźb zmieniłaś wiele rzeczy w swoim życiu, z wielu zrezygnowałaś, żeby go nie „prowokować”. Poza popychaniem i szturchaniem, stosuje inne metody zgnębienia cię: używa wyzwisk pod twoim adresem, długo się do ciebie nie odzywa, grozi ci. Gdy mówisz, że jesteś zdecydowana odejść, nie waha się sięgnąć po ostateczne argumenty; straszy cię, że się zabije, że będziesz go miała na sumieniu... http://www.kafeteria.pl/przykawie/obiekt.php?id_t=75

Ale cisza....Moze wszystkie dziewczyny odpoczywaja i czytaja... Milego dnia....... Serdecznie pozdrawiam!!!!!

O ksiazce: Szantaż emocjonalny On jest człowiekiem, którego nie możesz zadowolić, ponieważ nigdy nie jest zadowolony z samego siebie. Goethe Pewnie każdy z nas znalazł się w podobnej sytuacji: Mówisz mężowi, że zapisałaś się na kurs, podnoszący Twoje kwalifikacje zawodowe, na który planujesz chodzić raz w tygodniu. Mąż odpowiada Tobie: " dobrze, ale nie dziw się, że ja często będę spędzał wieczory poza domem". ... Planujesz wyjechać na wczasy z rodziną, mówisz o tym swojej Matce. W odpowiedzi słyszysz, "Jedź, ale ja tak źle się czuję, że na pewno niedługo będę chora". Zręczni manipulatorzy pozwalają się nam zbliżyć do siebie, kiedy dajemy im to, czego oczekują, są wówczas uroczy, naszą uległość hojnie wynagradzają. Jednak, gdy pragniemy postąpić inaczej, zgodnie ze swoim sumieniem lub marzeniami, grożą nam, obarczają nas poczuciem winy, a nawet karzą nas. Najczęściej manipulatorem jest osoba szczególnie nam bliska, nasz partner, może matka, ojciec, może brat, siostra lub przyjaciel, przyjaciółka. Możemy być wszechstronnie uzdolnieni, osiągać duże sukcesy w wielu dziedzinach, niestety w obecności tej bliskiej nam osoby stajemy się bezradni, przestajemy wierzyć w swoje możliwości, bezgranicznie jej ufamy. Ulegamy chwilowej iluzji bezpieczeństwa, jaką uzyskaliśmy, poddając się. Uniknęliśmy konfliktu, konfrontacji dla "świętego spokoju", ale pozbawiliśmy się szansy na zdrowy związek. Szantaż emocjonalny silnie uderza w nas osobiście. Każdy z nas wnosi do związku swoje kompleksy, czułe punkty, niepewności i lęki. To my zwykle szantażyście sami powiedzieliśmy o swoich słabych punktach, a on to wykorzystał. Osoba szantażująca zwykle doskonale wie, jak bardzo nam zależy na danym związku, na jego aprobacie i jego miłości.. Pomyśl, czy jest ktoś bliski w Twoim życiu, który: często chce więcej od Ciebie, niezależnie od tego, jak wiele dajesz, często lekceważy i ignoruje Twoje uczucia i pragnienia, zakłada, że zawsze ustąpisz w sytuacji konfliktowej, jest niezwykle miły, jeśli mu ulegasz, a wściekły, jeśli bronisz swojego stanowiska, grozi, że utrudni Ci życie, jeśli nie zrobisz tego, czego żąda, posługuje się pieniędzmi jako środkiem do postawienia na swoim. Szantażyści wspaniale maskują presję wywieraną na nas, mówią o swoich dobrych intencjach, o tym, jak wiele im zawdzięczamy, jak nas kochają i troszczą się o nas, tak że przestajemy być pewni swoich racji, stajemy się zagubieni, zaczynamy czuć się winnym, mało wartościowym człowiekiem i ulegamy. Za naszą uległość płacimy dużą cenę. Gdy sytuacja powtarza się, stajemy się mało pewni siebie, maleje nasze poczucie własnej wartości, żyjemy w stałym poczuciu winy

W krańcowej sytuacji możemy czuć się szczęśliwie w takim chorym związku. Wyobraźmy sobie drobną sprawę. Przez lata partner nie chce wychodzić z nami do kina czy do teatru, a pewnego dnia zgadza się. Jaka jest nasza radość. Podobna może być reakcja na wspólnie spędzony Sylwester, wspólny wyjazd na wakacje, czy imieniny u Cioci. Jeśli o czymś długo marzyliśmy, jakaś potrzeba długo nie była zaspakajana, potrafimy się bardzo cieszyć z zaspokojenia jej. W chwili presji szantażysty czujemy się źle, ale szybko o swoich negatywnych uczuciach zapominamy, kiedy atmosfera w rodzinie powraca do normy. Tak bardzo pragniemy żyć w szczęśliwej rodzinie. Szantaż emocjonalny w rodzinie często rozwija się bardzo powoli, nieraz latami, tak że możemy stać się jego ofiarą nie zauważając tego. Początkowo osoba, którą kochamy, prosi nas o drobne, mało istotne przysługi, np: "nie idźmy na imieniny do Anki, bo jej nie lubię (lub nie chcę u niej spotkać Kazia, itp). Powiedz, że .....'. Lubimy spędzać wolny czas z naszym partnerem, a więc rezygnujemy z odwiedzin u naszej przyjaciółki. Nawet nie zauważamy, jak tracimy kontakt z naszymi starymi znajomymi. Nieświadomie zgadzamy się, że partner decyduje, co jemy, jakie programy w telewizji oglądamy, z kim się spotykamy, jak wygląda nasze mieszkanie. Jeśli w pewnej sytuacji pragniemy zrealizować jakieś swoje marzenie, słyszymy: nie chcesz zaakceptować mnie takim, jakim jestem, już mnie nie kochasz, przecież ja tyle dla ciebie robię, wszystko mi zawdzięczasz. Przykładowo w jak stosunkowo trudnej sytuacji jest kobieta chwilowo przebywająca na urlopie wychowawczym. Mąż zadbał wcześniej, aby pamiętała, że to On ją utrzymuje, to On dba o potrzeby rodziny, On jest wspaniały, najmądrzejszy, wprowadził atmosferę uzależnienia żony od siebie. Poza tym w tym okresie kobieta nie zrobi nic, co wydaje jej, że będzie złe dla jej maleństwa. Możemy spotkać się z różnymi formami szantażu. Najczęściej szantażysta straszy nas, np: "jeśli spróbujesz odejść, to nie będziesz miała środków na wykształcenie dzieci". Inni szantażyści karzą bliskich milcząc tygodniami, miesiącami. Jest to wyjątkowo okrutna kara, partner tygodniami wraca do domu i manifestuje, że nie ma ochoty rozmawiać z drugą osobą. Zwykle w takiej sytuacji pozostali domownicy maksymalnie opóźniają swój powrót do domu. Istnieje jeszcze inna grupa szantażystów, ci kuszą nas, np: "jeśli coś zrobisz, to dostaniesz pewną nagrodę, będę Ciebie kochał mocniej, wyjedziemy na wycieczkę itd". Im bliższy jest związek, tym więcej mamy do stracenia i tym bardziej jesteśmy podatni na manipulowanie. Wiele znosimy, aby uniknąć przeciwstawienia się takim osobom. Nadal chcemy ufać szantażującym nas osobom i nasze poglądy w stosunku do nich spychamy na "dno" świadomości. My ludzie, jesteśmy istotami "stadnymi" i myśl o tym, że odejdzie od nas osoba, którą kochamy, od której jesteśmy uzależnieni, z którą być może dzieliliśmy całe nasze dorosłe życie, np ponad 20 lat, jest nie do zniesienia. Bardzo łatwo można sterować drugą osobą, wykorzystując jej silny lęk przed opuszczeniem. Bliskie związki wywołują najsilniejsze lęki, właśnie w nich jesteśmy najbardziej podatni na zranienie.

Często zdarza się, że osoba szantażująca jest osobą wyjątkowo zakompleksioną, wierzy, że tylko przemocą może zyskać szacunek innych, znęcając się nad najbliższymi, dowartościowuje siebie. Często trudno jest osobie szantażowanej zauważyć, że bliska jej osoba manipuluje ją i uwierzyć, że ma prawo stawiać pewne granice. Jeśli już wiemy, że jesteśmy szantażowani emocjonalnie, to sami możemy próbować znaleźć rozwiązanie. Jeśli masz podobny problem, przeczytaj Szantaż emocjonalny Susan Forward. Książka ta pomoże Tobie zrozumieć Twój problem. Polecam ją również szantażystom. Zwykle są to ludzie, którzy dawniej sami byli ofiarami szantażu. Być może ludzie Ci zostali odrzuceni w łonie matki, być może jako dziecko nie byli w pełni zaakceptowani przez swoich rodziców, bo nie byli wystarczająco zdolni lub ich rodzeństwo miało większy wdzięk. Dorastali w poczuciu wyrządzanej im krzywdy, bali się ludzi i najbliższej rodziny, czuli się niepewnie wśród rówieśników itd O tym, jak wiele może wycierpieć dziecko i o wpływie jego przeżyć z dzieciństwa na dorosłe życie możesz przeczytać w książce Toksyczni rodzice Susan Forward. Dawniej szantażowane uczuciowo dziecko w swoje dorosłe życie wnosi lęk przed ludźmi, kompleksy niższości oraz wiarę, że będzie szanowany tylko przez ludzi, którzy będą się jego bali. Nie wierzą, że mogą być kochani za swoje wewnętrzne wartości. Być może nieświadomie zamieniają się z ofiary szantażysty w szantażystę, taki model życia poznali w swoim dzieciństwie. Wiele informacji na temat manipulacji w rodzinie znajdziesz również w książce Nie pozwól soba manipulować, George H. Green, Carolyn Cotter

Sue Atkinson - Jak wydobyć się z depresji, PWN, Warszawa 1998, David Augsburger - Sztuka przebaczania, Oficyna Wydawnicza "Vocatio" Warszawa 1998, Steven Carter, Julia Sokol - Mężczyźni, którzy nie potrafią kochać, Prószyński i S-ka, Warszawa 2000. Susan Forward, Joan Torres - Dlaczego on nie kocha, a ona za nim szaleje, Dom Wydawniczy REBIS Poznań1999, Susan Forward - Toksyczni rodzice, Jacek Santorski & CO Agencja Wydawnicza, Warszawa 1998, Karl Frielingsdorf SJ - Szczęście w nieszczęściu, Wydawnictwo WAM, Kraków 1999, George H. Green, Carolyn Cotter - Nie pozwól soba manipulować, Wydawnictwo Studio EMKA, Warszawa 1997, Jerzy Grzybowski - Nasze małżeństwo nie może być przegraną, Wydawnictwo M Kraków 2000 Patricia Mansfield - Jak być asertywnym, Naucz się mówić "nie", Zysk i S-ka Wydawnictwo Poznań 1995 dr Bonnie Maslin - Gniew w małżeństwie, jak pokonać, jak odzyskać miłość, Wydawnictwo al fine, Warszawa 1996, Alan Loy McGinnis - Sztuka pewności siebie. Oficyna Wydawnicza Vocatio, Warszawa 1994, Jean Monbourquette OM - Jak przebaczać ? Droga poprzez dwanaście etapów przebaczenia, Wydawnictwo M, Kraków 1996, Martin H. Padovani - Uleczyć zranione uczucia, Jak przezwyciężać trudności życiowe, Wydawnictwo WAM - Księża Jezuici Kraków 1998, Lucyna Słup, Józef Augustyn - Jak zgadzać się na własne życie? Wydawnictwo APOSTOLICUM, Kraków 1994, Ingrid Trobisch - Kobieta silna, Odkryj swoją tożsamość, POMOC, Wydawnictwo Misjonarzy Krwi Chrystusa, Częstochowa 1999, H.Norman Wright - Sztuka porozumienia się, czyli jak zrozumieć siebie, aby zrozumieć współmałżonka, Oficyna Wydawnicza VOCATIO, Warszawa 1999.

Polecam wam wszystkim oderwać się na chwilę od problemów: www.zosia.piasta.pl/opowiadania/pamięc.htm Napiszcie, czy choć troszkę Wam się podobało

Bardzo sie podobalo - polecam innym!!!!

fajny topik. polecam Ute Erhardt \"Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne ida tam gdzie chcą\" ;ektura naprawde dodaje skrzydeł. Jakoś tak głebiej teraz oddycham chociaz sypie mi sie kolejny zwiazek. Ale dzieki tej ksiazce wiem przynjamniej, ze należy pamietac o swojej godności.

z tylnej okładki \"Grzecznych dziewczynek\": Autorka demaskuje myślowe pułapki, które przeszkadzają kobietom realizować ich własne potrzeby i głośno wyrażać swoje zdanie. Radzi, by odrzucić postawę podporządkowania i śmiało sięgać po zakazane owoce. Tylko niezależne, pewne siebie kobiety mogą odnosić sukcesy, realizować marzenia i nawiązywać partnerskie relacje z innymi. Rzadko te grzeczne! Kobiety są grzeczne. Miłe, uległe, skromne i wyrozumiałe. Tego się od nich oczekuje i tak myślą same o sobie. Grzeczność - ich zadniem - stanowi klucz do życiowego sukcesu. Kobiety spełniają oczekiwania innych i dziwią się, że ich ofiarność nie zostaje nagrodzona a tak przy okazji, czy znacie jakis topik o tym jak radzić sobie z facetami którzy pakuja walizki jak tylko im sie napomknie ze chiałoby sie miec dziecko?

Temat sie rozwija :-D Jak sobie same nie pomozemy tonei zrobi tego nikt!!! A aby sobie pomoc trzeba zrozumiec - zrozumienie daje sile :-D

www.zosia.piasta.pl/rozne/dom.htm Radze Wam powędrujcie czasem po stronie autorskiej Zosi, warto poczytać. Ja lubie tam zajrzeć, muzyka uspakaja, a nad tekstem można sie zatrzymać.....Po co są marzenia?.... Ja jak każda z Was marzę, ale pomagam sobie "muzyką, ciepłymi słowami, które czytam. Pozdrowienia dla Wszystkich.

juz mysłałam że to forum przestało działac a tu taka niespodzianka :-) widzę Smutenka że jestes fanka poradników. NIe boisz sie ze one ci narobia jednak troche szkody? Czy nie zdarzyło ci sie znaleźć sprzecznych porad dotyczacych tego samego problemu?

jestem od 3 miesiecy mezatka i jest fatalnie . Już tracę nadzieję . A było tak pięknie przez 7 lat chodzenia

Klesik, nie przeczytalam wszystkich ksiazek, ktore sa tu zamieszczane - choc pewnie po niektore siegne. Jestem na terapii grupowej od poprzedniego roku - pierwsza ksiazka, ktora przeczytalam jest wlasnie "Kobiety, kotre kochaja za bardzo..." - uwazam ja za wartosciowa pozycje. Tak samo jak "Szantaz emocjonalny" i "Od gniewu do przebaczenia". Te ksiazki czyta sie powoli, czasem rzuca na kilka dni w kat - draznia, kaza sie nad soba zastanowic, odkrywaja prawde - nie mozna juz przestac udawac, ze problem nie istnieje (co robilam przez kilka lat). Ja w tych ksiazkach szukam odniesienia do swojej sytuacji, nie wszystko jest dla mnie. Pomaga mi przetrwac, pomaga mi dojrzec - jestem calkiem inna dziewczyna, spokojniejsza, bez koszmarnych dolow, wesola i patrzaca w przyszlosc z usmiechem. Wiem, ze to co przede mna to tylko moja decyzja i ja poniose jej konsekwencje. Mam wybor! A ksiazki: "Nie zalezy mu na tobie" - dobre dla osob randkujacych i "kwiat] "Dlaczego mezczyzni klamia a kobiety placza" czytalam relaksujac sie, napisane niejednokrotnie zartobliwym tonem ale rzucajace swiatlo na rozne sytuacje. Mloda mezatko, zachecam do lektury!

boje sie takich poradników. One manipulują naszą psychiką

dla wszystkich babeczek

On nie manipuluja tylko pomagaja dostrzec czy toba ktos nie manipuluje i jak sobie z tym radzic. Coz, niektorzy wola zyc w nieswiadomosci, tkac marzenia i wmawiac sobie, ze jest dobrze, a nagle zderzenie z rzeczywistoscia jest naprawde bolesne tym bardziej kiedy problemy sie nawarstwiaja do takiego stopnia, ze trudno ich nie widziec, a co gorsza nie ma sie pojecia jak sie zabrac za "naprawianie". Decyzja nalezy do Ciebie. Wierz mi ten kto nei jest gotowy albo problemy z poradnikow nie dotycza jego sytuacji - nic tam dla siebie nie znajdzie. Siegnac zawsze moze.

Wszystkie ksiazki mozna miedzy innymi znalesc tu: http://ksiazki.wp.pl/index.html Tylko wpisywac tytuly, chocby po to by - przed udaniem sie do ksiegarni - wiedziec jak one wygladaja ;-)

Nie chce nikogo urazić, ale według mnie nie tędy droga do uzdrowienia związku. Czytajac takie poradniki, mozna tylko nabawic sie wiekszej paranoi. Juz same te tytuły mówią za siebie :0

Zwiazku nie jest w stanie uzdrowic jedna osoba. Musza pracowac obydwie, jesli jest sie zona alkoholika, pana agresywnego, pana pieniacza, pana obrazalskiego, pana zartujacego sobie niewybrednie, pana olewajacego, pana damskiego boksera, pana tyrana... itd itp to po prostu trzeba sobie radzic inaczej niz dotychczac (placz, prosby, zrzedzenie) a nalezy uwierzyc w siebie i nad soba pracowac - wtedy albo druga osoba to dostrzeze i tez bedzie chciala ratowac zwiazek, albo sie rozpadnie bo obydwoje beda mieli inne priorytety. Ksiazki sa dobre, naprawde - wiele kobiet sie oszukuje, zyje marzeniami, wmawia sobie, ze zle chwile sa tylko chwilowe i popada w obled, ksiazki pomoga sie zmierzyc z problemem i dostrzec jak z niego wyjsc. Dlatego np. Szantaz emocjonalny pokazuje jaki udzial w tym co sie dzieje maja i kobiety nie postepujac odpowiednio. A Koniec wspoluzaleznienia pozwala zaczac zyc dla siebie a nie dla innych i pod humorami innych i nie jest to ksiazka tylko dla osob zwiazanych z alkoholikami. Rowniez dla tych, ktore za bardzo przywiazuja sie do ludzi np. maja przyjaciolke dla ktorej one by wszystko a tamta traktuje ja nie tak jak by chciala, w pierwszych stronach jest bardzo dobry test i jesli ktos nalezy do "wspoluzalezniencow" to robi go i ciarki mu biegna po plecach kiedy zaznacza kolejny krzyzyk. Warkocz Bereniki, oczywiscie mozesz tu podac lekture dla malzenstw, ktore maja male nieporozumienia (nie takie jak te wymienione powyzej) i po prostu chca aby ktos im drobne sprawy wyjasnil i poradzil jak postepowac.