Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Olga111

nacięcie krocza - Panie,które go nie miały

Polecane posty

Gość Olga111

witam, Jestem w 3miesiącu ciąży i mam pytanie do Pań, którym udało się uniknąć nacięcia krocza. Jestem ciekawa,czy dużo jest takich kobiet, czy jednak nacięcie to rutynowa czynność? Czy można się jakoś przygotować, by tego uniknąć? Czy robi się nacięcie nawet w przypaku, kiedy kobieta nie wyraża zgody? Czy w ogóle pyta się kobietę o zdanie na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnmnmnmnmnm
ja miałam, 12 szwów, zero bólu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość line
ja nie mialam 2 miesiace temu rodzilam synka ale w Norwegii tutaj nie przeprowadza tego rutynowo.Urodzilam szybko w ciagu 8 godzin.Jestem pielegniarka i jeszcze rok temu bylam na praktykach to nie pytali kobiet o zdanie tylko informowali ze robia naciecie krocz. W Polsce przeprowadza sie to obligatoryjnie kazdej pierwiastce tzn kobiecie ktora pierwszy raz rodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety_____________
mnie nikt nie zapytał, nacięli rutynowo, ale przynajmniej zrobili to dobrze i dobrze też mnie zacerowali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rodzialm na islandii a tam tez sie tego nie robi,polozna stara sie tego uniknac i tnie tylko gdy naprawde trzeba.rodzilam w wodzie,lekko popekalam,mialam szesc szwow(kazdy osobno,takie male pekniecia),wlasciwie tego samego dnia juz spokojnie moglam sie wyproznic,chociaz troche szczypalo. powiedziano mi,ze ciecie to ostatecznosc,bo przeciac trzeba az trzy miesnie,ktore znajduja sie w kroczu,a pekniecia naturalne to tylko skora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×