Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

Zawsze wyciskam się pęsetą , żeby nie było dużych śladów, bo po paznokciach to zostają duże ślady, już mam praktykę w wyciskaniu jak to zrobić bezboleśnie, normalnie nic tylko powinnam swój fach zmienić na kosmetyczkę :( Rewelacja nic tylko pogratuluje sobie swojej głupoty, taką ładną cerę sobie niszczyć i zniszczyć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shamanka
ewelait- ja mialam i mam dokladnie to samo, zawsze jak mam jakis problem, jestem z siebie niezadowolona to dlubie i wyciskam...;( teraz tylko nie doprowadzam twarzy do masakry..:) , mecze sie z tym dziadostwem juz od ok 7 lat jak nie dluzej...:(:( Jak czasem ogladam swoje zdjecia z czasow "przed" to mi sie normalnie plakac chce...ze mialam taka gladka, ladna cere i zrobilam z niej takie pobojowisko...:(:( Przyłaczam sie do akcji FiNISZ; dzis nawet wyszlam z domu bez pudru ;p ( ale tylko na chwilke do sklepu..zaden wyczyn) widzial mnie tylko pan sprzedajacy :D a potem szybciutko wrocilam do domu... Jedna z Was napisala ze po wyciskaniu robi jej sie wiecej - tez tak mam ...to chyba efekt tego ze jak dotykamy buzke to po prostu roznosimy zarazki..:( Co do cieplej wody- tez gdzies o tym slyszalam...twarz tylko chlodna myc , tak samo jest z wlosami lepiej mys je w chlodniejszej wodzie bo wtedy sie tak szybko nie przetłuszczaja...(to tak na marginesie;p;)) No nic pozdrawiam i tzrymam kciuki , "boze.." nie daj sie tym syfkom...!!NIe dotykaj , nie dłub, na rany dobry jest TRIBIOTYK , przynajmniej mnie pomaga, BREVOHYL tez polecam, ale NAJWAZNIEJSZE to ZAPANOWAC NAD REKAMI I NIEEE DŁUBAC!!!! dac twarzy odpoczac i zregenerowac sie :) 3mam kciuki WIERZE Ze Ci sie uda :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XY2
Kolejny dzień nie dłubania. Zupełnie niczego nie zmajstrowałam. To naprawdę polepsza samopoczucie. Trzymam za wszystkich kciuki. Tak bardzo chcę, żeby się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamikadze987654321
JAK IDZIE MISJA FINISZ? MI SIE NARAZIE UDAJE !!!!!!POZDRAWIAM ZIOMKII

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drokz
Kurwa mać, nie wytrzymuje już. Co mam zrobic ? Wróciłem do palenia już bo nie umiem wytrzymać. Wole łazić z fajką w ryju niż czerwonymi plamami na ryju. Z jednego nałogu w drugi. Powiedcie mi jedno. Zauważyłem kiedys ,ze jak wycisne porzadnie to jest nawet spokoj czasem ,tyle ,ze mam ogromna rane, opuchlizne etc. A jak nie wycisne to ten skurwiel siedzi i tydzień i nie chce zejść. Jak to jest ? Lepiej lazic poprosru z rana przez tydzien czy z tym powiedzmy dosc widocznym zaskórniakiem bo jako tako nie mam pryszczy tylko wlasnie zaskorniaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XY2
Oj, zdecydowanie lepszy zaskórnik niż rana. Co innego stan zapalny - pryszcz. Zaskórnik jest mały, a ślad po wyciśnięciu większy i czerwony, widoczny z daleka. Kolejny dzień walki - dziś 1 zaskórnik poszedł precz. Jak na razie miejsce zaczerwienione, ale myślę, że do rana zblednie ( wiem z doświadczenia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problematyk
U mnie jak narazie akcja FINISZ przebiega bezproblemowo :D i muszę powiedzieć ,że już czuję się lepiej niż kilka dni wcześniej ,chociaż wyskoczyło mi trochę zaskórników i 2 większe krostki to motywuję mnie ta akcja i jakoś się powstrzymuję :) Efekt jest taki że skóra zaczyna się regenerować i mniej mi dokucza przez co mniej się nią przejmuję a zaskórniki chociaż widoczne w lustrze to na pierwszy rzut oka są prawie niezauważalne :] Jak na razie jestem dobrej myśli i zamierzam wytrwać przynajmniej do końca miesiąca!!! Mam nadzieję ,że u was jest przynajmniej tak samo dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drokz
Ciężko ,alewytrzymuje, najgorszy jest kontakt z lustrem, które kusi ,zeby powyciskać coś. Musze szybko umyc twarz, tonic, żel antybakteryjny i i ide spac odrazu bo jak siade przedlustrem to jutro z rana dostane depresji, nie moze tak byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to-to-ja
kurrrrrrrrrrrrrrczę... przyłączam się do Was, bo już mam dość siebie i wyciskania siebie :( akcja finisz rusza też u mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pamcia
I ja tez przyłączam sie do akcji FINISZ, wczoraj sie powyciskałam ze stresu oczywiście, znowu jestem na siebie zła, ale od dziś musi byc inaczej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam !no wreszcie trochę lepiej się czuję, wszystko zaczyna się ładnie goić i nie ma czerwonych plam,dzisiaj tylko wycisnęłam 4 jakieś niewielkie krostki i na tym poprzestałam, bo się powstrzymałam :)schowałam lustra a tych których nie mogę schować po prostu unikam ich i staram w nie, nie zaglądać tylko przechodzić obok nich obojętnie, i nie patrzeć w nie ! Od godziny 00.00 przyłączam się również do WIELKIEJ AKCJI FINISZ !!!! Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wg pomysłu XY2 próbuję akcji \'aspiryna\' :) zobaczymy co z tego będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aig
słuchajcie Laski, ja mam ten problem już od paru dobrych lat i nawet przez prawie pół roku udało mi się nie wyciskać. Co z tego, jak pod skórą miałam okropne grudki widoczne przy każdym poruszeniu mięśni twarzy i wszystko się rozprzestrzeniało. Od dermatologa leki tylko sprawiały, że wszystko było bardziej widoczne. Wizyta u kosmetyczki sprawiła że nałóg wrócił, bo nie stać mnie na 50 dych co tydzień czy 2 tygodnie, więc po co wydawać jak mogę to sama zrobić. TAAkże ja już nic nie wiem. MAM wątpliwości co do tego czy przestawanie wyciskania to dobry pomysł. FAkt, nałóg jest okropny i dużo się traci. Może pomódlmy się wszystkie razem żeby te pryszcze w końcu zniknęły. Mi to nawet raz pomogło. POzdro, trzymajcie się ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shamanka
wyskoczyl mi okropny czerwony wykwit na poł polika!! bozeee....oczywiscie wokol syfka..ktorego prawie nie ruszalam ,..jestem troszke bardziej rumiana;p ale..ehhhnadal smaruje blizny hascodermem..chociaz trace nadzieje..powoli..(przynajmniej juz nie mam uczulenia- jeden plus;)) Akcja FINISZ idzie mi jako-tako;p, wycisnelam tylko 2 male syfki na plecach...no nic...staram sie bardzo chociaz niebardzo mi wychodzi... Kupilam dzis peeling pod prysznic i korektor Bell- jeszcze nie uzywalam wiec na razie nic nie pisze jaki jest, peeling- ladnie pachnie ;) no coz..'rumieniec' zapudruje- a reszta po staremu- storuje sie do tego co mi przepisala dermatolog..najgorsze te blizny..ale na to potrzeba czaaasu..wiec nie pozostaje mi nic innego jak (nie)cierpliwie czekac :) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XY2
a_m_w - tylko nie za dużo tej aspiryny, bo mnie nadmiar "poparzył" i już teraz jestem ostrożna, a tak ogólnie naprawdę szybciej wysusza. U mnie kolejny dzień wytrwałości w postanowieniu. jednak cały czas boję się, że mogę coś zepsuć. Pozdrowienia dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny :)widzę ze ostro się bierzecie :)...Ja też się biorę ..troche wycisnełam syfków...ale nie jakąś masakre sobie zrobilam...smaruje się ciągle tymi maściami prawie 2 tygodnie i widze poprawe (troche podskórniaków mi powychodziło bo okres ise zbliża;/) ale nie jest tragednia wkurzają mnie te blizny ..ale mam pytanie znacie effacklar k ..firmy la roche ?...moja siora stosowała na blizny po trądziku...to złuszcza miała słuchajcie takie blizny po syfach ze koniec i kurcze teraz na nią patrze i jestem w szkoku kurde spłyciły się ...ale nie wiem czy mogę teraz stosowac tą maśc kiedy mam inne ....wiecie coś na ten temat?? Pozdrawiam i trzymajmy się razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to-to-ja
Trzymam się, tzn. trzymam łapy przy sobie :D Mało patrzę w lustro (i tak zawsze w nim straszy :D ). Jak tu do Was piszę, to mnie motywuje i dobrze. Powodzenia wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trrragedia
mam problem ze sobą. masakruje sie juz dobre 5 lat; bywalo raz lepiej raz gorzej.. ale czy tez macie jak ja, ze stwarzacie przez to taki mur wokol siebie ?i to wszystko przez ta obsesje.. mam cholerny problem w kontaktach damsko-meskich :( poznaje super faceta, wydaje sie ze wszystko mogloby byc super,ze nam razem mogloby byc super.. az po jakims czasie staje przed lustrem i stwierdzam ze jestem beznadziejna, jak ja moge sie podobac ? jak ON moze na mne patrzec ?dochodze do wniosku ze nie moze-nie powinien wrecz .. bo w koncu wygladam beznadziejnie.. on ma taka gladka twarz.. i w ogole mam wrazenie ze spotykajac sie z nim tylko sie osmieszam.nie moge sie w pelni przy nim wyluzowac, odprezyc .. no chyba ze jest ciemno.. wydawac by sie moglo ze ON moglby byc swietna motywacja zeby w koncu przestac, ale nie.. to powoduje u mnie ogromny stres tak wielkie poczucie beznadziejnosci ze brne w to dalej ..i wiem ze nim sie obejrze nie bedzie JEGo, nie bedzie nic .. Boże ile ja przez to trace .. ;(samemu sobie wybacza sie najtrudniej.. doskonale wiem . Dlatego dziwie sie strasznie jak wiele z was pisze ze ma faceta itp.. jak wy to robicie ??moze kiedy ja samaa nie jestem w stanie siebie zaakceptowac to co dopiero ma to zrobic druga osoba .. nie wiem nie wiem juz nic.. potrzebuje psychiatry !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamikadze987654321
WITAM NIESTETY NIE WYKONAM MISJI FINISZ W 100% BO OK 5MINUT TEMU POWYDUSZAłEM SYFY ALE BYłY NA SAMYM WIERZCHU WIEM ZE OBIECYWAłEM ZE NAWET JAK BęDą NA SAMYM WIERZCHU JESTEM GłUPI I TYLE ALE NIE ZAłAMUJE SIE ZROBIE WSZYSTKO BY BYł TO MóJOSTATNI UPADEK W TEJ MISJI KTóRA TRWA DALEJ.....MISJA "FINISZ" WYKONANA W 90% TEż CIESZY!!!!! POZDRAWIAM!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lepsze to niż nic...:)...dzisiaj zrobiłam sobie zdjęcie słuchajcie ...i widzę poprawę...!!!...na maxa jak pokazałam zdjęcia mojej siostrze to o mało nie padła trupem jak zobaczyła jaką miałam masakryczną twarz!...a teraz już tylko lepiej...nie mogę sobie wybaczyć ze powyduszłam sobie pare syfów pare dni temu ale i tak nie rozpędziłam się jak to bywało...mam większą kontrolę i już się nie macam po twarzy ..mój facet zwraca mi często uwagę jak widzi jak się maram w poszukiwaniu nowych wulkanów.... A co do facetów....to chyba nie za syfy mnie kocha:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamikadze nie przejmuj się...te 90% już cieszy ja zawsze też mam wyrzuty jak wydusze pare syfów ale odwyk trwa długo :)i chyb aisę już jest zawsze uzależnionym i chorym ...tak jak przy kazdym nałogu trzeb asię pilnowąc i walczyć...ale im więcej walczymy tym silniejsi jesteśmy :)....Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XY2
Ten tydzień spędzam nad morzem. Poprawiła się cera. Jest teraz jednolita. Myślę, że powietrze morskie tak działa. Jednocześnie złuszcza się też skóra, a pod ta starą kryje się gładka. Z tych powodów mam lepszy humor. Boję się powrotu zaskórników. Walczę brevoxylem, ale uważam na twarz przy opalaniu, bo ta maść nie jest wskazana przy dłuższym przebywaniu na słońcu. Krzywamania - gratuluję postępów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to-to-ja
walczę. nie tyle z tym, co na buzi, co sama z sobą :P na razie całkiem całkiem :) ->XY2: polecasz brevoxyl? jak konkretnie Ci pomoga? też się zastanawiam nad zakupem, dlatego pytam. Dzięki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojeej
do XY2 ja wyjezdzam w piatek, i wlasnie sie boje ze z twarza nad morzem bedzie gorzej ;/ nie wychodzily ci nowe syfy ? hmm mam nadzieje ze mi sie poprawi.. bo tera to jest tragedia az mi sie nawet nie chce jechac z tymi ranami i przebarwieniami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XY2
BREVOXYL złuszcza skórę wraz z zaskórnikami. Nie zawsze, ale zazwyczaj hamuje rozwoj powstających pryszczy. Nie mam też odkąd go stosuję tak dużej ilości zaskórników jak kiedyś - po prostu nie powstaje tyle nowych, a jeśli już jakis wyjdzie, to szybciej się wysusza i po jakimś czasie moża go zdrapać, albo mocniej przetrzeć twarz wacikiem i wtedy też odpadnie. Skóra nie jest już bardzo tłusta, czasami wręcz za sucha, dlatego dobrze jest miec sprawdzonykrem nawilżający. Pierwsze efekty zauwazyłam po 2 dniach stosowania. Polecam. NAD MORZEM To już mój drugi wyjazd nad morze podczas wakacji. Rzeczywiście widze poprawe cery Na poczatku myślalam, że będzie gorzej,ale jednak nie jest. Pojawił się tylko1 nowy pryszcz, ale tak maly, że wyglada praktycznie jak zaskórnik. Skóra zrobiła się bardziej jednolita. trochę się łuszczy, ale myślę, że to nie tragedia, bo pod starą kryję się nowa, ładniejsza. Chyba wilgotne powietrze i relaks tak dzialają. Z moich życiowych doświadczeń wynika, że stresma u mnie znaczny wpływ na stan cery - jeśli organizm nie wyrzuca tego więcej na skutek spięć, to przynajmniej ja psuję swoją twarz wyciskając coś bez wyraźnej potrzeby, po to tylko, żeby rozładować się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XY2
Kolejny dzień bez dłubania oczywiście, ale i tak nie jestem w zupełności pewna swoich przyszłych reakcji względem neidoskonałości skóry - samokontrola na pełnych obrotach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Od paru dni czytam to forum i cieszę sie, że nie jestem sama z tym problemem. Niedawno byłam z chłopakiem na wakacjach i przy nim nic nie ruszałam na twarzy. Po powrocie od mamy usłyszałam, że mam ładną cere ;) Ale nastepnego dnia podeszłam do lustra i musiałam się zemścic ;( teraz mam 12 ran na twarzy, z boku brody (takich duzych) i chyba 4 noc trzymam to pod plastrem - oczywiscie smaruje Tribiotikiem. Ale nie chcą się zbytnio goic :/ Ciągle je rozdrapuje, ależ ja jestem zła na siebie JESTEM IDIOTKą no cóż... kiedy mi się to zagoi...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problematyk
U mnie niestety porażka :/ Akcja Finisz przerwana z powodu pozostawienia na biurku lusterka ,które w poprzednie dni chowałem, a tym razem zapomniałem i zacząłem się przyglądać siedząc wieczorem przy kompie :/ efekt wiadomy..cała gęba w czerwonych plamach.Jeszcze drugiego dnia poprawiłem bo i tak czułem się przegrany... nie pozostaje mi nic innego jak próbować od nowa...może moja klęska będzie przestrogą dla innych żeby nie pozostawiać lusterek w miejscach gdzie dużo czasu spędzacie sami... heh. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość close
-> Krzywamania czy Ty nie miałaś iść na mikrodermabazję? Byłaś? Jaki efekt? dopiero teraz dowiedziałam się o Akcji Finisz przyłączam się od dziś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×