Roczne urwiski 2004

Dziewczyny nie chowajcie się ;) Ninko ,jak się ułożyły sprawy z opiekunką? Czy nadal pracuje ta pani co wtedy nie przyszła? Danti i ,jak z tymi rozmowami o pracę ?

Wiecie co Wioletka uciekła mi dziś z łóżeczka, ale nie jak zwykle przez wyciągnięcie szczebelek, tylko górą... Ja wam powiem to ,jest taki nicpoń mały;) U babci wchodzi na stołki, lampy i nawet jak z nich spadnie to i tak nie bierze z tego nauczki:-0

Loli moja Patrycja to też niezły łobuziak , a myślałam że dziewczynka to będzie spokój.Wchodzi na łóżko i skacze , wchodzi na swój samochodzik i robi salta \"dosłownie\".Z łóżeczka jeszcze nie uciekła ale tylko patrzeć jak wymyśli sposób na to .Jej ulubioną zabawą jak przyjdę z pracy jest zabieranie mojego kapcia , a ja muszę ją gonić . Pomysłów ma 100 na minutę :)

No rzeczywiście uwis :) Ale Wiola też lubi stać na autku ,krzesełku i atlasie do ćwiczeń z którego raz zrobiła takie salto aż mi się ciepło zrobiło :-0 Dziś to mam pecha złamałam wyciskarkę do czosnku :( Kurczę a taka fajna była tylko czemu taka słaba? A może mnieenergia rozrywa ;)? Obiadek na gazie.Dziś kurczak z ziemniaczkami. Kuchnia odkopana z pod sterty naczyń ;) Ale jak patrzę na suszarkę to aż płakać mi się chce... Ugina się pod ciężarem prania suszonego warstwowo ;) Gdyż miałam więcej prania niż miejsca na jego rozwieszenie ;) No a następne czeka w kolejce więc idę zrobić mu miejcse ;) Ale wrócę na posterunek :)

A skąd tyle prania masz dziewczyno ? Ja terza piorę co drugi dzień bo suszarka nie wyrabia inaczej, a obiadek mniam mniam.......

Loli - głowa do góry. Przecież i zmywanie i pranie w końcu sie skończy. (tyle, że zacznie się następne ;) ) Marta też odkryła, że można wchodzić na krzesła, fotele, łóżka. Jeszcze nie wie, że można z nich np. zeskakiwać. Najgorsze jest to, że jej pokazałam jak fajnie można skakać na łóżku. I ona to uwielbia. Dobrze, że może skakać tylko na łóżku w sypialni, do której rzadko zaglądam razem z nią.

Ninko dzięki za pocieszenie :) Beatek prania to ja mam sporo bo zmieniałam pościel, firany, no i bielizna ... Jak pracuję to nie mam czasu ...

A ja od jutra idę na urlop do końca tygodnia , bardzo jestem happy z tego powodu:)

No tak ,jak mnieć pecha to na całego Firana pofarbowała na żółto :-0 od koszulki na suszarce ... Dodatkowy kłopot i robota

Uuuu ... niedobrze , palma może zostać...

Loli

No to teraz mi się udało , oczywiście plama nie palma:)

Ale masz pecha :O Mam nadzieję, że uda sie uratować firankę

Moja nadzieja w Vanischu ;) Zobaczymy ...

Witaj Beatek

Karolcia ,jak tam Maks? Czemu tak póżno ,ja zaraz uciekam do przychodni na badania do medycyny resztę załatwiłam rano ;)

Karolinko , ja też się zmywam niedługo

Dopiero co wróciłam do domu z odwiedzin u bratowej i małego Karolka

Maksowi dziś wpadło coś do oczka ale mnie przy tym nie było i teraz czekam aż się obudzi żeby zobaczyć czy nic mu nie jest

O ty smyku ;) A co na obiadek serwujesz ? :)

Witajcie :-) bylam z malym u lekarza i ma tylko mocny kaszel, na szczescie zapalenia oskrzeli nie ma :D a co do plam to wam opowiem cos :-) moj maz kupil sobie nawa koszule do garnituru, raz ubral, wiec ja wypralam, przyszla pora na prasowanie, bo chcial ja do pracy ubrac :-) spryskalam koszule woda zeby sie lepiej prasowalo no pod wplywem ciepla z zelazka wyszly plamy :-(, wiec koszule zaraz do vanisha i szorowanie, brr, plamy zeszly, oczywiscie ubral inna koszule :-) zaczelam prasowac na nowo i znowu spryskalam woda i znowu wyszly plamy..... a co sie okazalo?? ze material na desce do prasowania strasznie farbuje :-) a ja wyzywalam na meza ze jadl cos i sie uswinil:P inna przygoda z plama to taka ze moj maz schowal sobie do kieszonki na koszuli papierosa i o nim zapomnial i dal koszule do prania, ja nie zauwazylam i papieros sie wypral i wielka zolta plama...... hehe ale vanish czyni cuda i wszystko poschodzilo.. mam nadziej ze nie zanudzilam was :D i nie gniewajcie se ze czasem sobie pisze u was pozdrawiam

Brednie - zaglądaj. Zawsze nam miło jak się odzywasz.

Witaj Ninko

Brednie - o co mamy się gniewać ? ;) Fajne przygody ,ale przynajmniej wiem ,że jest szansa żeby plamy zniknęły :) To jedyna firana ...A na dodatek tyle kosztowała :( chyba by się popłakała gdyby plamy nie zeszły ...

Witaj Karolina Ale syfiasta dziś pogoda, co?

Ninko

Ninko - okropnośc, a jak się źle jeździ i nie ma gdzie parkować bo nic nieodsnieżone :O

Cześć misiaczki :) Ja juz spowroetm :D Martynia śpi, zjadła zupkę z lanymi kluseczkami U nas pada śnieg naprzemianz deszczem, nie było dziecko dzis na dworze :( bo mój tato chory i mu się nie chciało... Jak wstanie Mala to pójdę z nią A wczoraj na popołudniowym spacerku zjeżdżałyśmy z górki na tyłkach :D Bo Martynka nie lubi na sankach, więc musiałam z nią zjechać :D Żebyście widziały miny innych matek i babć, zwłaszcza babć ;) Miały wypisane na twarzach \"matka wariatka\"

A opowiadałam Wam ,jak przy praniu skurczyłam swetr od Adika :-0 Najpierw myślałam ,że się rozwiesi choć wydawał mi się już podejrzanie za mniejszy;) ,ale jak wysechł był nawet mi za mały :) Oczywiście Jemu wcale nie było do śmiechu ,dlatego muszę mu oddać z wypłaty :(

Jonko ! A ja koniecznie muszę kupić sanki , bo jeszcze nie mamy.