Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pischella

sposob na helikobakter

Polecane posty

tagze wykryto u mnie helicobakter moje obiawy sa silne bole brzucha ciagle wzdecia wielki napiety brzuch oslabienie organizmu dostalam teraz tzrecia serie antybiotyków czuje sie strasznie jest mi nie dobrzeboje sie jesc co kolwiek zeby znowu nie dostac ataku bo bol jest tak silny ze nieraz to az krzycze mam nadzieje ze teraz leki mi pomoga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cisza tu zapadła niktnie chce mi odpowiedzieć jakie zupy gotować warzyw wzdymających nie mozna kapusta kiszona czosnek i oliwa z oliwek wszystko zmieszane i zostawione na noc do przegryzienia i tak zaczynać każdy dzień , u mnie bez zmian wzięłąm antybiotyki było lepiej a teraz znowu do bani .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość el commendante
Tak to bydle jest strasznie odporne na całkowiete wyeliminowanie... tylko zdecydowane terapie antybiotykami mogą ją zniszczyć doszczętenie... zwykle kończy sie na zredukowaniu pogłowia do poziomu niewykrywalności... niestety powoli bakteria odbudowywje populacje i cyrk zaczyna sie od nowa... a nawet gorzej bo przezywaja te wredniejsze i ciezej i ciezej je wytepic... chyba najefektywniejsza jest terapia poczworna -tetracyclina -metro -bizmut koloidalny -omeprazol Po 2 tygodniach takiego kombo wreszczecie mam wrazenie ze jest ok... Jak nie to jest jeszcze bardziej ektremalne kombo -furazolidone -tetracyclina -bizmut-- -ipp Moim zdaniem te powinny byc uzywane juz w pierwszym etapie zeby ubić gadzine za pierwszym strzalem i nie indukowac oporności... Polskie szczepy sa szczegolnie paskudne oporne... leczenie sie w Niemczech tutejszy gastrolog po 3 probie wyelimnowania i biopsji w ktorej byla ciagle mala liczba bakterii powiedzial ze to sie bardzo bardzo rzadko zdaza ze 3 razy i ciagle cos przezylo... hmmm aha nigdy wczesniej jak siegam pamiecia nie bralem antybiotykow... wiec myslalem ze bedzie bulka z maslem a tutaj raczej wojna stuletnia... Najłatwiej maja z usunieciem bakterii osoby ktore maja juz w znacznym stopniu uszkodzenia niedwracalne... jeszcze zdrowy zoladek zapewnia dobra ochrone bakterii... Aha pewnie za kilka lat wejdzie na rynek Finafloksacyna pewnie to bedzie przelom w leczeniu... poki co trzeba lykac antybiotyki... Antybiotyki znosze na szczescie dobrze jakby nigdy nic... ale co z tego jak i nie pomagaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość el commendante
,,wycHÓdły Radzę zmienić lekarkę bo się bidula chyba wypaliła zawodowo .Grzyb czy drożdżak to to samo.Jak masz grzyba to zaraz przyplątuje się helikobakter.Zasadniczo tego grzyba to ma każdy, problem jest wtedy kiedy jest go za dużo (przerost) .Domowy test : napluj do szklanki z zimną wodą , jak ślina po dłuższym czasie będzie zawiesista i śluzowata i nie rozpuści się w wodzie to znaczy że masz problem . My ludzie bardzo lubimy jeść grzybki ale nieraz bywa że jest odwrotnie!,, Jest odwrotnie jak masz helico przyplacze się grzybek... chociarz i tak nie zawsze... helico powoduje zmnijszenie kwasowsci w zoladku i poczatkowej czesci jelita... candida albicans jest bardzo wrazliwa na pH ponizej 4.5 bez pomocy Helika nie ma szans na kolonizacje... A cukry ktorymi sie zywi grzybek sa szybko wchlaniane w poczatkowej czesci jelita... tam nie powinno byc w zadnym wypadku candidy... ale helik umozliwia jej kolonizacje takze tego terenu... Ja wpieprzam słodycze kilogramami i co... podwojne badanie wykazalo brak grzybow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abrakadabra33
Polecam bardzo kapuste - w kazdej formie, salatek, zup. Jest znana ze swoich wlasciwosci przeciwwrzodowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abrakadabra33
A w ogole wszyscy mamy mase roznych mikrobow w organizmie i wokol nas. I nie problem w mikrobach - tylko w nierownowadze tzn oslabionej odpornosci . Jak jestes oslabiony to zawsze cie cos zaatakuje jak nie jedno swinstwo to drugie. A wszystkich bakterii nie wybijemy, zreszta bez wielu nie moglibysmy nawet zyc. Dlatego trzeba doprowadzic cialo do stanu zdrowia- pij i jedz duzo warzyw i owocow, odrzuc chemie i przetworzona zywnosc. To podstawa. Ja kiedys mialam wrzody jadlam jakies kleiki, lykalam tabletki i ciagnelo sie to latami. Teraz nie mam juz od wielu lat - odzywiam sie o wiele zdrowiej i olewam caly ten cyrk z lekarzami, wpychanie jakis rur do zoladka. A jeszcze po drodze w szpitalu zarazili mnie wirusem watrobowym. Im nie zalezy na waszym wyzdrowieniu, tylko trzymaniu was z symptomami, bo z tego zyja - i caly przemysl farmaceutyczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Batman......
Witam-czy próbował ktoś brać na HP coś takiego jak ParaProteX ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tcm
Witam jestem lekarzem tradycyjnej chińskiej medycyny studiowałem w Chinach w sprawie konsultacji mozna sie ze mną kontaktować www.tcm-online.com.pl dziękuję Tomasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To rzeczywiści jest paskudztwo . Każdy z nas wie jakie to dokuczliwe. Ja staram się przestrzegać diety . Koś wyżej wspominał tu o miodzie manuka Ja jak któraś z koleżanek wyżej byłam za granicą swego czasu i tam wiadomo jak z lekarzem, nie zawsze jest jak. Więc kupowałam sobie właśnie miód manuka. Mi pomaga. Myślałam, że w Polsce nie ma ale jednak można go dostać bez problemu. W warszawie jest sklep i przez internet spokojnie go kupuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiaczek222
Kalina1 napisz mi proszę który miód manuka stosowałaś i jak długo. Ja się zastanawiam ale jest dość drogi a i opinie są różne. :/ Pytałam lekarza ale nie bardzo obeznany w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania58
Witam wszystkich na forum. Zrobiłam sobie badania wszystkie,które są świetne wręcz(badania biochemiczne krwi,usg jamy brzusznej). Natomiast mam dolegliwości bólowe brzucha z prawej strony(bliżej żołądka) aż pod łopatkę.Test na helic.... wyszedł negatywny. Schudłam już dużo. Czy ktoś tak miał, że test z krwi w laboratorium na helicobacter wyszedł ujemny a przy gastroskopii stwierdzono ten wirus??? Nie wiem czy robić w tym przypadku gastroskopię? Ponadto w ubiegłym roku zrobiłam test ale zakupiony w aptece i też negatywny.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No tak to juz jest
to weż sobie kup srebro nanokoloidalne zastosuj przez jakis czas a zobaczysz poprawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania58
dzięki,że się odezwałeś - proszę napisz gdzie kupić srebro nanokoloidalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania58
ach - jaki miły jesteś - fajnie - jutro się popytam w olsztynie,bo ze zdrową żywnością to nie ma u nas - wiocha tu,pochodzę po aptekach,może mi ściągną z hurtowni. A czy stosowałeś to sreberko? Bardzo mnie podbudowałeś tym sreberkiem,wypróbuję to, bo chciałam już ściągać Pylox z apteki internetowej w sasztkach,ale bez przekonania. Jak dobrze,że to forum znalazłam przez przypadek. Pozdrawiam cieplutko.Ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No tak to juz jest
Oczywiście ze stosowałem juz to sreberko,cały czas je mam u siebie w razie jkichs stanów zapalnych,przeziebien i innych dolegliwości zwiazanych z pasozytami,super sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania58
Jutro się odezwę czy tutaj dostałam - tylko nie wiem co znaczy,że napisałeś "najlepsze jest to 250pp" .Życzę spokojnej nocy.Ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania58
Bardzo czekam na informację od kogoś na forum - jak to jest z tym srebrem koloidalnym? Czy mam je wykupić w aptece? Proszę,żeby się odezwały osoby,które stosowały srebro koloidalne (bo kolega wczoraj pisał tu na forum o srebrze nanokoloidalnym,ale takowego nie ma). Proszę i czekam na jakieś informacje. Pozdrawiam Ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZDYNKA
WITAM. MAM TO PASKUDZTWO W ŻOŁĄDKU I ŻADNE ANTYBIOTYKI MI NIE POMAGAJĄ,MĘCZĘ SIĘ Z TYM DZIADOSTWEM JUŻ PONAD 2 LATA. MOŻE KTOŚ MI PODPOWIE O JAKIMŚ INNYM SPOSOBIE NA WYLECZENIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja_Kato
A u mnie wyszedł H.P. = 2 + nadżerka w żołądku(gastrolog). Objawy: bardzo częste bekanie nawet po wodzie czy na głodzie całodniowym gazy regularnie często co męczy!, wzdęty brzuch nawet po drobnych posiłkach, ból kłujący pod lewym żebrem po alkoholu(pewnie tam jest ta nadżerka), cały biały język (gruby nalot). Leczenie: - emanere 2x1(zmniejszenie kwasu żoł) - clacid 2x1(antybiotyk) - metronidazol 3x2(paskudnie gorzkie!) - zirid 3x1(dodatkowy antybiotyk) - dieta lekkostrawna i zero ostrego,gazowanego, alkoholu! obecnie po 10dniach Clacid i metro mi się skończyły. Biorę jeszcze zirid i emanere do wykończenia opakowań, bo ponoć wspomagają gojenie nadżerki. Skutki leczenia: bekam trochę mniej, gazów trochę mniej, na języku odpadła połać białego nalotu 2x3cm (bliżej gardła) która teraz piecze i boli, a reszta odpaść nie chce. pojawiły się tam też duże czerwone bąble. jakiś czas po jedzeniu pobolewa mnie pod zebrami, jakbym wypił wódkę, ale po popiciu wodą przechodzi. jak długo nic nie jem to paskudną gorycz czuję w ustach! Dziś dodatkowo kupiłem w biedronce suszoną żurawinę i w pracy podjadam ją co jakiś czas trzymając długo w ustach i rozgryzając. język piecze od niej więc coś tam się dzieje. Ponoć H.P. nienawidzi środowiska mało kwasnego i żurawiny więc warto spróbować. Dajcie znać co Wam z tradycyjnych metod pomagało? Pozdro all.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja_Kato
Dla zainteresowanych tematem H.P. kontynuuję go:-) Po 2 tygodniach stosowania regularnie żurawiny(tak jakbym jadł orzeszki czy słonecznik) biały osad z języka stopniowo znikał, aż całkiem wszystko odpadło. W trakcie odpadania kolejnych "płatów" miejsca odkryte czyli czerwone były bardzo bolesne. Ktoś zaraz napisze, że to zasługa antybiotyku. pewnie tak, ale wcześniejsze stosowanie anty nie skutkowało leczeniem języka, a już po kilku dniach jedzenia suszonej żurawiny zacząłem dostrzegać zmiany na języku - bolesne... ale skuteczne. teraz jestem po skończonej kuracji anty. Język jest czerwony więc zakładam, że H.P. się pozbyłem lub choć trochę go ukatrupiłem. pojawił się za to nowy objaw - po jedzeniu czegoś cięższego kłujący ból pod lewą linią żeber. Może to ta nadżerka tak boli jak język po "odkryciu" jej spod kołderki Helicobactera(tak jak w przypadku języka). Ból jest męczący. Pomysł co dalej(zanim będzie kolejna wizyta u gastro): - ponowne jedzenie żurawiny(po wyleczeniu języka odstawiłem) - mielone siemię lniane parzone(pół szklanki) przed każdym większym posiłkiem(zauważyłem brak lub mniejszy ból brzucha po wypiciu tego). A jak będzie - zobaczymy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_kato
A no jest. Głównie przez ślinę. Większość ludzi łapie to już w dzieciństwie i z tym żyje bezobjawowo(niski poziom w żołądku). Ja czekam na termin ponownego badania na HP. zobaczymy co wyjdzie. PS. Jak już masz leki zapisane(pewnie spora lista) to rozpisz je sobie i dokładnie pilnuj brania i zastosuj sobie lekkostrawną dietę.możesz dołączyć żurawinę suszoną i parzone siemię lniane 3x/dzień przed posiłkiem. To wszystko nie zaszkodzi, a tylko wspomoże pozbycie się tego syfu. Mnie 2 różnych speców to właśnie poleciło i mam wrażenie że jest lepiej. Ale zobaczymy po badaniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulka65
Jakie miałeś badania mi wyszło to z krwi , czy jest to wiarygodny wynik . Cały czas mnie piecze pod lewym żebrem wkurza mnie to a czy jest na to jakiś sposób .Może po lekach trochę się uspokoi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_kato
Mnie również wyszło z krwi - wynik 2,2. Od razu pognałem do gastrologa, który wysłał mnie na gastroskopię. Gastroskopia mało przyjemna(delikatnie mówiąc), ale potwierdziła nadżerkę 3cm w żołądku oraz jakąś nieszczelność. A po jakim jedzeniu masz te bóle pod żebrami? mnie zazwyczaj zrwie(że HEJ) po ciężkim i/lub kwaśnym jedzeniu. Dr tłumaczył mi, że nadżerka jest podrażniana przez dużą ilość kwasu żołądkowego, stąd ten ból. O dziwo nie zawsze, bo w piatek jadłem grillowaną karkówkę i kiełbasę + sosy czosnkowe i nic mi nie było. W sobotę zjadłem spagetti bolognese i umierałem dobre 3 godziny. Tak samo miałem po winie(2-3h wycięte z życia). Trzymam się diety, ale czasami nie ma wyjścia i trzeba zjeść co jest dostępne(impreza). A dieta to: tylko drobiowe mięso/szynki/kiełbasy, lekkie zupy, ser tylko biały i topiony, ryby wędzone/puszki, jogurty, owoce(bez cytrusów), warzywa(bez ostrych!), minimum przypraw, zero gazowanych napojów i fastfoodów, mniej smażonego, więcej gotowanego/duszonego mięsa. Plus oczywiście siemię lniane parzone przed każdym większym posiłkiem i żurawina od czasu do czasu. na początku śmiałem się z tego i mojej żony zmuszającej mnie do diety, ale jak mi się nie poprawiało po 2 tygodniach brania leków to zacisnąłem pasa i jest lepiej. Po kuracji i diecie czułem się gorzej niż przed, bo język bolał maskrycznie(odpadały białe płaty HP) a żołądek bolał po wszystkim co jadłem(odkryta na kwas żoł. nadżerka). Ulgę sprawiało siemię, do którego się przyzwyczaiłem, a po kolejnych 2 tygodniach czuję się b.dobrze, tylko czasami po "złym jedzeniu" rwie mnie pod lewym żebrem masakrycznie(ale już nie tak często jak kiedyś). Jak będę coś nowego wiedział od gastro to napiszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulka65
Moje dolegliwości są po zjedzeniu ciast, śmietana, jogurty,cebula, ogórki,Czy tą dietę należy cały czas stosować do końca życia. Kiedy i czy w ogóle można to wyleczyć staje się ta choroba coraz bardziej uciążliwa .Ostatnio dużo piłam coli i tym się dobiłam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_kato
spoko. Jeśli to tylko HP to antybiotykami(spora mieszanka leków) powinnaś się tego pozbyć. Ale jeśli masz już jakąś nadżerkę(ból na to może wskazywać) to dieta pomoże ją wyleczyć. bez diety i leków obniżających poziom kwasu żołądkowego bardzo ciężko ją wyleczyć, a przy HP może zmienić się we wrzód lub nowotwór... Kwas ją cały czas będzie podrażniał, a HP w niej z powrotem może się zagnieździć. No i ból będzie dokuczał nadal. A dieta - do wyleczenia i pozbycia się bólu pod żebrami po jedzeniu. Ps.Jeśli masz biały język(biały osad) to zauważysz czy działają leki, bo będą odpadać płaty i cholernie będzie piec język. Ps2. Zrób gastroskopię koniecznie, by sprawdzić czy masz nadżerki w żołądku lub inny syf...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_kato
Pewnie pomoże, ale żurawina z biedronki do gryzienia jest super. Kosztuje coś ok. 5zł. Ja ją jadłem po 2 owoce długo rozgryzając i trzymając w ustach. Ale jak język boli i piecze to znaczy, że leczenie działa. Jeśli masz nadżerkę, to jak zacznie odpadać z niej HP to też może zacząć boleć/piec/kłuć. Ale głowa do góry i będzie oki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość symbianka
A ja proszę o informacje od osób, które leczyły helikobakter przy pomocy ziół, naturalnych metod i przede wszystkim Manuki. Osoba związana z medycyną powiedziała mi, że nie wszyscy będą wykazywać pozytywny efekt przy stosowaniu miodu a zależy to od pH miodu - nie bardzo tutaj rozumiem. W innym temacie znalazłam podpowiedź, aby stosować miód wrzosowy. Na dodatek postraszył mnie, że na rynku jest sporo podróbek miodu i kupując strzelasz w ciemno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja_Kato
No i jestem po kolejnej wizycie. Po leczeniu HP antybiotykami, kolejnego testu z krwi na HP na razie nie będzie, bo dr stwierdził, że dodatni poziom HP będzie z krwi jeszcze jakieś pół roku wykazywany... Ale sensacja w leczeniu - teraz nie leczymy żołądka/nadżerki, lecz... TRZUSTKĘ - z powodu bólu pod lewym żebrem, nadal występującym po cięższym jedzeniu. No i na dzień dobry poszła kolejna 100 na leki:-/ Jak biorę leki przed obiadem to bólu pod żebrami nie ma. Czy to zasługa leków czy stosowanej diety? - nie wiem. Musiałbym zaryzykować z czymś cięższym by to stwierdzić. teraz wyłapuję po czym mam problemy z brzuchem - ostra biegunka i rozrywający brzuch po: spaghetti bolognese/mleku/kakao/kawie, lecz bez bólu pod żebrami! Metodą prób i błędów będę musiał zlokalizować jakie produkty mi szkodzą. Pierwsza myśl - mleko, ale to piłem niegdyś litrami i nic się nie działo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulka65
Ja wczoraj skończyłam leczenie antybiotykami , ból ustał ale jak zjem coś za dużo to czuję , że mam żołądek . Wizytę mam 18 ,07,12 zobaczymy co dalej , na własą rękę zrobiłam badanie i po braniu antybiotyku spadł do 5,4 , a pirwotnie było po wyżej 8.Kupiłam zurawinę jem , piję herbatę no i dieta na całego ja nie mogę prawie nic jeśc bo zaraz ból

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja_Kato
no niestety... Ja jadę na serkach, drobiu, warzywach i owocach i mam wrażenie, że jest lepiej. czekam jeszcze na pomiar cholesterolu, który też mam za wysoki mimo młodego wieku(wiejskie jedzenie ze świnki teściowej...) i zobaczymy czy dieta coś dała. A ogólnie to przyzwyczaiłem się już do niej, choć czasami pozwalam sobie na coś extra, ale przed i po jedzeniu wypijam szklankę wody/kompotu/soku, by mniej tego ciężkiego jedzenia weszło. Ciekawe co ci dr powie i zapisze na nast. wizycie. Daj znać:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×