Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość senda41

41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?

Polecane posty

🖐️ tylko dla wszystkich 🌻🌻🌻bo 29 kwietnia PRZEPROWADZKA!!!!więc czasu dosłownie na nic.Przez pierwszy tydzień maja nie wychylam nosa ze wsi i sprzątam i się rozpakowuję.Niestety nie ma technicznych możliwosci założenia telefonu,tak powiedzieli w telekomunikacji,więc odcięta będę całkowicie ale zapewne za chwilę coś wymyslę:-)Póki co pozdrawiam cieplutko wszystkie piękne Panie i Pana 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć słoneczka!!!! wstawac za oknem świeci piękne słońce a tu cisza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie Bea ja tu robiłam wcześniej wpis ale dalam złe hasło i go wcięło.Ja już nie śpię dawno,byłam na spacerku z Julką ,teraz ona śpi a ja gotuję obiad i trochę tu zaglądam,także się nie martw nie jesteś sama.Dziewczyny zapracowane jak mroweczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i o zdrowie pytam 🌻 Wpadam i co widzę- Beatka o jakimś końcu pisze. Myślę, że tak źle to znowu nie jest. :) Mnie tu mało, ale w pracy dużo pracy, a w domu brak komputera. Staram się od wczoraj przeczytać to, co napisałyście jak mnie nie było, żeby nie wypaść z rytmu. Ale mówię mam, jak pech to pech. W sobotę muszę oddać do sprawdzenia ostatni rozdział mojej pracy magisterskiej, a w domu komputer padł. Zostaję w pracy po godzinach, żeby coś napisać. Mam zgodę szefa. Siedzę do 20 i tworzę. Ale jeszcze tylko dzisiaj i mam nadzieję, że skończę. Z drugiej strony to kara za odkładanie wszystkiego na ostatnią chwilę. W domu sodoma gomora, rano nie umiem się zwlec z łóżka... Zawsze tak mam z tym cholernym sprzętem. Dwa lata temu jak pisałam pracę licencjacką padła mi drukarka i tak totalnie, że musieliśmy kupić na gwałt nową. Ale teraz komputer na gwarancji...:( Złośliwość rzeczy martwych. :( Pozdrawiam wszystkich cieplutko. 🌻 U nas akurat zrobiło się bardzo ciemno, chyba będzie burza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nareszcie !!!!! Ja z tym koncem to żartowałam , miałam nadzieje ze jak podramatyzuje to sie odezwiecie no i podstęp sie udał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mirinda🌻 jak tam Twoja córcia, czy najtrudniejsze macie już za sobą? Haneczka🌻 oj imprezowiczka jesteś i tak trzymaj, ja chociaż chciałabym, nie mogę, akurat biorę takie leki, że alkoholu tyci, tyci, nawet nie. Dzisiaj koleżanka, ochodziła imieniny, robiła imprezkę, a ja bidulka, nie mogłam się napić. Oj jak było szkoda. Pochwa się co to za wywiad, a może możemy go oglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alja🌻 jak tam Twoja noga, ze zdjęć odnoszę wrażenie że ma się dobrze. Muszę Ci powiedzieć, że mój mąż był w znacznie trudniejszej sytuacji niż Ty, miał całą nogę w gipsie, do samych pośladków....mam nadzieję, że Cię troszkę :pocieszyłam;) szymcia🌻 świetnie, że humor Ci dopisuje.... mania111🌻 masz pełne ręce roboty❤️, przedszkole będzie dobrym rozwiązaniem, Julka na pewno zyska w soim rozwoju emocjonalnym i społecznym. Przedszkole itegracyjne byłoby idealne. Miałam przyjemność obserwować prace w jednym z takich przedszkoli w Łodzi, byłam pod wrażeniem, a także pełna uznania dla osób, które tam pracowały, naprawdę były bardzo zaangażowane i iddane temu co robią. Zahir👄🌻 Diara👄🌻 nie mogę otworzyć wiadomości od Ciebie. beauceron👄🌻 powodzenia w trakcie przeprowadzki. i wracaj ,wracaj... Bea🌻❤️ Basiu 🌻👄 powodzenia , cierpliwości i wytrwałości, będzie ok,ok,ok,ok,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maniu to dla Ciebie z okazji minionej rocznicy, wszystkiego naj naj 🌻🌻🌻🌻🌻🌻 🌻🌻🌻🌻🌻🌻 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 10 przykazań miłości Miłość jest jak księżyc: jeśli się nie wznosi - opada. Miłość się nie dzieli, ale się rozmnaża. Miłości nie można kupić ani sprzedać - można tylko ofiarować. Miłość jest albo pokorna, albo jej wcale nie ma. Miłość zamiast mówić: \"Dam ci pocałunek\", mówi: \"Podam ci rękę\". Miłość, która oblicza miłość, nie jest prawdziwą miłością. Kochać, to nie znaczy przyzwyczaić się do kogoś drugiego. Kochać, to łagodnie przyprowadzić kogoś do siebie samego. Kochać, to uczynić szczęśliwym drugiego człowieka. Kochać, to zrobić więcej niż niezbędne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej slońca kochane🌻 Jednak ta wiosna odpędzila mnie zupelnie od komputera:) Może czas się zakochać?????????? Jak myślicie serduszka?❤️ W następnym tygodniu egzaminy gimnazjalne a 4 matura pierwszy dzień u starszego ło matko czy ja to przeżyję? Diarra jeszcze nie miałam okazji Ci podziękowac za ,,informejszyn,, duza buźka👄 Basia🌻 to kiedy się bronisz skarbie? Trzeba trzymac piąstki!!! Beatka🌻 Alja🌻 mania🌻 Senda🌻 Szymcia🌻 beau🌻 Glamur🌻 i dla reszty 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Senda, no słyszałam, że ludzie z moim schorzeniem zagipsowani do pasa; mi mówili, że poważnie, a i tak kazałam rehabilitantowi odciąć cokolwiek z gipsu, żebym mogła nogę zginać. Wziął i odciął. To chyba dobrze. Zginam. Musie, trzymam kciuki za maturkę:) Be-on, urządzaj się wiosennie! Maja - myślę, że niedługo to już na dobre zagościsz... Szymcia - buzia I wiosennie dla wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej...hej...❤️ Pustki tu, chyba wszyscy nabrali wiosennego powietrza w usta i uciekli od komputera...;) Musiku- będziemy razem trzymać kciuki w maju- mój najstarszy syn też zaczyna maturę 4 maja, denerwuję się chyba bardziej od niego. Taki już los matek stroskanych... ;) Mój mąż podchodzi do tego bardzo spokojnie i mówi, że jak się (syn) nauczył tak będzie miał.... Egzaminami gimnazjalnymi będę się martwić za rok i za dwa lata. Trudne czasy nadchodzą... A ja mam obronę na koniec czerwca, albo początek lipca. Jeszcze tego tak nie czuję, choć panikara jestem straszna...Najpierw muszę zaliczyć ostatni semestr- jeszcze cztery egzaminy. Rzeczywiście nie widać ostatnio Mai, ale pisała kiedyś, że ma jakieś kłopoty, więc jak wszystko poukłada to napewno do nas wróci...Mam nadzieję, że wszystko już idzie ku dobremu... Maju ❤️ czekamy na Ciebie Alja- dobrze, że jesteś taka chudzinka. Wyobraź sobie jak ja z moją wagą skakałam z gipsem, cały mi się pokruszył, a miałam tylko skręconą kostkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu, to nawet skręconą kostkę w gips wkładają? Szkoda mówić... Ja mam również kilku przyszywanych maturzystów, palców brakuje, aby kciuki trzymać. Będzie dobrze. A twój mąż dobrze mówi, Basiu, na ile się nauczył, tak ma... i już... :) Znowu nie działa mi poczta, znowu ważne sprawy, a tu braki na łączach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Szymciu 🌻 Alja- to było skręcenie kostki z przerwaniem czegoś tam... nie znam się na tym :) Ale gips musiałam mieć przez miesiąc. Brrrrr... Mnie też nie działa poczta, a chciałabym coś Wam wysłać :) Zobaczę za chwilę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szymcia, jeśli żyjesz kobieto, to wypowiedz się konkretniej!!! Basia, nigdy więcej gipsu, mam serdecznie dość...tego szczęścia..., a jeszcze w sobotę na wesele idę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻 🌻 witam wiosennie, bo wiosna jupełną parą:) U mnie psie zmiany. Przeceniłam swoje możliwości z beaglem:( nie dałam rady wychodzić z nim po kilka razy dziennie na godzinny spacer i zdecydowałam, że dla jego i mojego dopbra dam go znajomym, którzy maja domek z działką. Trochę było mi przykro, ale to było jedyne wyjscie:( jego kupno to nie była w pełni przemyslana decyzja:( no i mam noewgo psa, kanapowca, z którym nie muszę zaliczac wielkich spacerów shih tzu . Pewnie pomyslicie, że jestem stuknieta :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie laseczki. Dośc intensywnie ostatnio pracuje i nie miałam czasu na wpisy. Nie neguje komentarzy , jestem imprezowa ale raczej domowo, z przyjaciółmi, żadnych bali i hucznych imprez. mam w pracy tyle ludzi na codzień wokół siebie, że imprezować wolę w kameralnym gronie. A świeta typu sylwester spędzam przed telewizorem z butelką Martini. Wrocławski Rynek dzisiaj rozkwitł, pełno ludzi w ogródkach, pija kawke , piwo, pojawiłybsię pierwsze pelargonie w oknach... ludzie leniwie spacerują. jest cudownie. Są tacy, którzy marza o tzw długim weekendzie. ja mam nadzieje na jakiś oddech na działce pod Sobótka i pierwsze pieszczoty w słońcu. Taka fajna wiosenna opalenizna... A jak wy spędzicie majowy weekend?? Całuję Was wszystkie mocno 🌼🌼 i trzymajcie sie ciepło. Jutro zamierzam posprzatać balkon i przygotować go na posadzenie pelargonii. Buzuaki. Haneczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochani🌻👄🌻 Wczoraj zastrajkowałam , ale wyłącznie ze zmęczenia. Dzisiaj postanowiłam - żadnej pracy po godzinach . I miałam też to szczęście, ze córcia wróciła wczesniej ze szkoły i zrobiła obiadek. Tak więc przyszłam zmęczona z pracy ale na gotowe i już mogę spokojnie się relaksowac. Ja też trzymam kciuki za wasze egzaminacyjne dzieciaczki :) Na Mazurach piekne słońce i cieplutno że aż miło. Na jutro mam w planach porządki w ogródku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Haneczko :) Ja pierwsze dwa dni przed weekendem majowym jadę do Wilna na wycieczkę zorganizowaną z pracy. Nigdy w tamtych stronach nie byłam więc ciesze się bardzo. Mniej mnie cieszy , że umęczona widokiem koleżanek w pracy - w trakcie wyjazdu też te same twarze :( ale potem tylko odpoczynek . Odkurzę rower i rozpocznę sezon letni , zobaczę co w trawie piszczy , odwiedze ulubione miejsca nad jeziorkiem , w lesie. Już nie mogę się doczekac. No i wreszcie trzeba zrobić porządnego grila z karkówką i wódeczką... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJCIE Wczoraj nie mogłam ,jestem dziś .Trzymam kciuki za osoby zdajace mature,ale trzymam kciuki za gimniazalistow .Mój syn zdaje.Diarra przyjemnej wycieczki .W dni majowe rower pod pachy iprosto w nieznane a wieczorem grilowanie.Ja do pracy ide 8 maja ,mam tyle planów .,ale niewiem czy wyjdzie cos .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czołem,jak się macie.Basiu pocztę od ciebie otrzymałam,slajdy są super a szczególnie ten pałac szejka pomieszkałabym w nim chociaż parę dni.Ale my szare robaczki możemy tylko pomażyć o takich luksusach. Aljia ja też byłam na weselu w gipsie ,ale wcale mi nie przeszkadzał tańczyłam na jednej nodze solo.A co było śmieszniejsze to ,że z tym balastem nie byłam sama,po przeciwnej stronie siedział pan co też miał nogę w gipsie,ale on się nie bawił.Tak że nie martw się ,napewno się ubawisz. Haneczko na długi wekend to zapewne będę miała z dwa dyżury,a jak będę miała wolne to napewno zrobimy grila w ogrodzie ze znajomymi.Oczywiście jak pozwoli na to pogoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Senda co z twoim lekarzem i czy miałaś USG.Bo moje wyniki są dobre więc pozostał mi tylko psychiatra.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haeeeeheheheheheheh
ale pitolenie.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×