Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość fiona*

Rzucilam palenie! Pomocy!!!

Polecane posty

Gość gość
haniutek dziekuję....palę i zastanawiam się nad jutrem...mam dosyć tego smrodu, sama nie wiem po co palę...wiem że się wykańczam.ten smród. na twarzy mam już taką zmarszczkę od zaciągania się.palę chyba z 15 lat sama nie wiem...mam 35

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mauronka
Witajcie, Trzymam za wszystkich kciuki. Za 3 dni u mnie stukną 3 miesiące bez dymu. Czuję się świetnie i naprawdę nie myślę, papierosy bardzo mi śmierdzą, choć staram się nie zwracać uwagi palaczom (wiem jak mnie to kiedyś denerwowało....) Powodzenia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_haniutekb
u mnie jutro mija miesiąc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam :) Jestem gościem z 11.11.2017 Nadal nie palę, z czego ogromnie się cieszę. Rzucilam 12.10.17 wspomagając się nikotyną do ssania w tabletkach. Bałam się że ( jak ktoś tu wspominał) uzależnię się także od nich ale od ponad miesiąca nie użylam ani jednej :) Rzucić te tabletki to pikuś w porównaniu do rzucania fajek :) Trudy odstawiania mam juz chyba za sobą. Zauważyłam że nie brakuje mi papierosa po posiłku czy przy kawie. Po prostu nawet o nim nie myślę, tak jak na poczatku rzucania, kiedy to nerwowo się rozgladalam za tą " kropką nad i" jak nazywalam dymka po jedzonku. W ramach dopieszczania i nagradzania siebie, zaoszczędzone pieniadze przeznaczam na przyjemnosci typu wypad w góry na weekend z koleżanką ( niepalącą ) lub super ciuch na który dotąd bylo mi szkoda kasy. W tym miesiacu to bedzie nowy rower :) Czuję się fizycznie super, mam więcej energii i czasu ! Bo palenie kradnie też czas który można przeznaczać na coś bardziej konstruktywnego. Powodzenia wszystkim rzucającym życzę a sobie i innym którym się udało, wytrwałości. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peciara
Paliłam bardzo długo,gdy brakło mi papierosów chodziłam pożyczać,lub robiłam skręty z petów,do czasu aż zrozumiałam, że "tylko ode mnie zależy, czy coś jest dla mnie trudne lub łatwe".Gdy to zrozumiałam,od razu przestałam palić. Nie paliłam pół roku, na dzień kobiet pytam męża co mi kupił? dał mi paczkę papierosów i znowu paliłam,tym razem krótko,bo zachorowałam na zapalenie płuc i ... szpital.Od tej pory nigdy nie przyszło mi na myśl by zapalić.Gdy jedna rzecz Ci się udała, to znaczy, że wszystko może Ci się udać jeżeli w to uwierzysz.Słowo "trudno" zastąpiłam słowem "łatwo".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peciara
Nauczycielka moich dzieci powiedziała mi: zawsze wiedziałam, że papierosy szkodzą,przecież dzieciom w szkole to tłumaczyłam,ale sama paliłam.Praca w szkole nerwowa trudno rzucić papierosy, ale jak lekarz mi powiedział: podejrzewam raka płuc, to najłatwiejszą decyzją było natychmiastowe rzucenie palenia.Nigdy za nimi nie zatęskniłam,nawet na chwile nie przyszła mi chęć zapalenia papierosa,dlaczego ja myślałam,że będzie mi trudno? Diagnoza się potwierdziła,jest bardzo źle, chcą mnie oddać do Hospicjum.- Nie wiedziałam jak mogę ją pocieszyć,było widać,że z trudem oddycha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peciara
Chcesz rzucić palenie, to nie szukaj czegoś,co zastąpi Ci papierosy,bo będziesz mieć następny nałóg. Nikt za Ciebie nie rzuc***alenia, tak jak nie strawi za Ciebie jedzenia. Wspieram Ciebie i wierzę,że Ci się uda,ale pamiętaj zasługa będzie tylko Twoja. Gdy oczyszczą się płuca i oskrzela powrócą Ci zapachy,czy pamiętasz jak pachnie ołówek, gumka do ścierania w zeszycie,zielona trawa, jedzenie. Podejrzewam, że waga niektórym skacze, bo wraca nam smak i aromat naszych potraw, i więcej jemy. Papierosy jako takie nie powodują chudnięcia, więc rzucenie ich nie powoduje tycia. - Nie zgadzają się z tym stwierdzeniem tylko Ci co musieli się ukrywać z paleniem,czyli wniosek: dużo musieli się nachodzić by zapalić w ukryciu.Jak tyle się nachodzisz dla zdrowia to też schudniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wszystko prawda niestety.Wbrew temu co sami myślimy na temat rzucenia palenia oszukując samych siebie...A jak długo paliłaś i ile już nie palisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minimka86
Witajcie, u mnie 3 miesiące BP :) Jest już dobrze, nie myślę o papierosach. Czasami przy % zdarza się jakaś chęć zapalenia, ale potrafię sobie z tym radzić. Po prostu wiem, że nie mogę zapalić i już. Na początku było mi ciężko, ponieważ pali też mój partner i papieros w kuchni to był taki nasz rytuał. Teraz proszę go żeby nie palił w domu, dzięki temu też trochę ograniczył, ponieważ nie chce mu się wychodzić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znowu cisza....wszystkim którym się udało gratulacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomóżmy sobie i Kubusiowi. Zakładam skarbonkę dla uzależnionych chcących zerwać z nałogiem i jednocześnie pomóc Kubusiowi. Zapraszam wszystkich, którzy zdają sobie sprawę, że pozwalają sobie na drobne przyjemności szkodzące ich zdrowiu np. papierosy, alkohol, ciasteczka, słodycze. Jestem nałogowym palaczem i spróbuję z Kubusiem zerwać z tym nałogiem. Zamierzam zwalczyć nałóg w czasie najbliższych 60 dni. Wypalam dziennie papierosów za około 15zł. Z tych 15zł codziennie przez 60 dni będę wpłacał 10zł do skarbonki na leczenie Kubusia. Pozostałe 5zł x 60 dni na zakup Desmoxanu pomagającemu rzucić palenie oraz na sobotnie kino. Zapraszam innych nałogowców o dołączenie do tej skarbonki. Ratujcie Swoje i Kubusia SERCE. https://www.siepomaga.pl/miniserduszkokubusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcinek36wawa
Witam dawno mnie tu nie było, nadal nie palę. Trzymam kciuki za tych którzy walczą, pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peciara
Ja nie palę od 21 lat, nie tylko wyostrzył mi się węch, smak, ale też słuch -nie wiem jak to możliwe? być może jest większa koncentracja,bo nie myślę o zapaleniu papierosa. Mam więcej czasu,moje ubrania pachną. Początkowo oszczędzałam pieniądze na fatałaszki,lecz zorientowałam się, że szykuje sobie inny nałóg i zrezygnowałam. Zaczynałam palić od Roth***sów, najlepszych, marek zakończyłam na najgorszych i najtańszych.Cukru i kawy prawdziwej nie używam od 4 lat, piję wodę, zieloną herbatę i soki naturalne.Nie choruję nie używam żadnych tabletek, witaminy z warzyw i owoców.Ćwiczę trochę za mało. Pozdrawiam wszystkich i życzę wytrwałości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_haniutekb
peciara cudownie, tylko pozazdrościć:) ja nadal się trzymam dzielnie, nie palę od 01 stycznia 2018 roku. Faktycznie z tym wolnym czasem, coś w tym jest, cieszę sie że mam go więcej:) Trochę przytyło mi się ale właśnie opracowuję plan zrzucenia wagi i jednocześnie rozpoczęcia zdrowego odżywiania się. Od kilku dni ćwiczę, zamierzam to zwiększyć ale stopniowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama nieidealna
Hej :) Ja tu zupełnie nowiutka, ale czuję, że bez wsparcia nie dam rady :( pale jakieś 15 lat z przerwami, najdłuższa to jakieś 2 lata. Teraz smierdziuchów nie palę 15 dni, ale bez nikotyny jestem dopiero 2 dzień (w międzyczasie była e-fajka). Na czysto jest mi niesamowicie ciężko, uczucia gorąca, potworny ból głowy, mdłości... Jak długo Was męczyły takie dolegliwości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_haniutekb
Witaj Mama nieidealna . Ja kilka dni miałam różne uczucia, tak jak piszesz.... bóle głowy, nudności itd. ale najbardziej odczuwałam senność, spać, spać i spać. I gdybym mogła sobie na to pozwolić cały czas bym spała. Ja osobiście (moze się mylę) tłumaczę sobie to tak, że papieros podwyższa ciśnienie i dobrze sie czułam - tzn. nie chciało mi się aż tak spać, kiedy paliłam - bo ciśnienie podnosił mi papieros. A kiedy rzuciłam palenie - ciśnienie mam niskie - na dodatek jestem niskociśnieniowcem więc pewnie przez to chce mi się ciągle spać. Ciekawe czy ktoś też tak ma i czy ja sobie to dobrze tłumaczę? Ale miną ci te objawy i to bardzo szybko, zobaczysz:) wczoraj mi sie strasznie chciało zapalić, ale po ok. 5 minutach przeszło:) także jak się będzie chciało, trzeba pomyśleć sobie i powtarzać "to zaraz przejdzie":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama nieidelana
A te skutki odstawienia długo odczuwałaś? Mnie tez ta senność dobija :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_haniutekb
ok miesiąca, najgorzej jest z sennością bo mam to chyba do dziś, aczkolwiek jest lepiej nie powiem ale najgorzej mi właśnie ta bezsenność dokucza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ~Karolina
Pewnego dnia zapaliłam papierosa przed lustrem i oniemiałam z wrażenia. Widok koszmarny, dym wydobywający się z nosa i ust, dziwne miny i grymasy wykonywane podczas czynnośc***alenia spowodowały, że nie dokończyłam już tego papierosa. Od tego czasu minęło... 30 lat i już nigdy nie zapaliłam,a co ciekawe - w ogóle nie miałam takich ciągotek. W ogóle nie miałam tzw. głodu nikotynowego. Czyli można, trzeba tylko spróbować i naprawdę chcieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ~tomko
Piękny program.Rzuciłem palenie w 1995r,kiedy uswiadomiłem sobie,że to koncerny farmaceutyczne robia wszystko,żebym uwierzył w nałóg papierosowy i to,że nie mozna sie z niego wyzwolić.Otóz mozna.Rzuciłem bez zadnych srodków,jednego dnia i do dziś nie zachciało mi się ani razu zapalic papierosa.NIE MA NAŁOGU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ~Polonika
Wiemy,że papierosy szkodzą, ale co innego wiedzieć a co innego zrozumieć,kto by wypił z butelki napój, gdzie pisze trucizna a w składzie były takie substancje jak w papierosach. Od dawna wiedziałem,że alkohol szkodzi zdrowiu, ale kiedy w deszczowy dzień wracałem do domu pijany w dętkę.Chodnik mokry ja pijany poślizg i leżę na drodze przy chodniku a bo to pierwszy raz leżałem. Tym razem zatarasowałem deszczówce spływ do studzienki zrobił się stawik a woda zalewa mi usta i nos, próbuję się podnieść, ciało ani drgnie, a mój umysł trzeźwy jak oficer,co z tego, ja się topię i żadnego ratunku. Resztkami sił pomyślałem:Boże jeżeli istniejesz,nie daj mi umierać po pijanemu a ja Ci obiecuje, że jeżeli przeżyję już ani jednego kieliszka nie wypiję. I stał się cud deszcz przestał padać wyszło słonko byłem podtopiony, ale żywy od tej pory nie wypiłem kieliszka, bo nie tylko wiem, ale i rozumiem, co znaczy szkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babeczka1203
A czy ktoś próbował metody ALlena Carra? Ja się tak zastanawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość64
Ja rzucałem dzięki tej książce i nie pale już 73 dni i czuje się genialnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Marta
Mi też udało się rzucić palenie, walczyłam z nałogiem około 8 lat. Bardzo ważne są nasze chęci :) w walce z nałogiem pomógł mi też blog byłej palaczki https://blogbylejpalaczki.wordpress.com/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papierosowadesperatka
szkoda że zapadła tu cisza:( tak bardzo potrzebuję WASZEGO wsparcia......palę długo....aale nie wiem jak rzucić,, mam 35 lat jestem kobietą....boję się przytyć, mało wypowiedzi od kobiet w tej kwestii, jak nie przytyć, co z zaparciami...ktokolwiek,,,piszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam grupę na Fb Rzucam palenie. Grupa wsparcia. Tam jest wparcie praktycznie 24h. Dzięki tej grupie trzymam się już miesiąc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie. Chcę zrobić żonie prezent i znaleźć sposób na jej nałóg. Zwracam się do was o pomoc. Nie chcę być biernym forumowiczem bo też coś mogę zaoferować. Wszystkim też się podzielę. Mój pacjent (jestem stomatologiem) rozpłakał mi się na fotelu gdy powiedziałem o następnym zębie do zrobienia. (ma żółte i zepsute zęby) Pali od lat i postanowił przejść cały świat i wydać wszystkie pieniądze aby pokonać nałóg. Wziąłem do niego kontakt.( plastry, spreye, e-papierosy czyli wszystko co ma nikotynę w składzie według niego NIE DZIAŁA) gość jest przy kasie więc jestem ciekawy co wymyśli. Widzę potencjał w burzy mózgów i czuję, że nam się uda. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiktormałecki
Ja ograniczyłem. Zaczynam stopniowo. Z 4 paczek do 3, z 2 do 1. Palę zdecydowanie mniej, przerzuciłem sie na papierosy marki VaBanque, fajny smak i prawdziwy tytoń mają. E-papierosy jak dla mnie to niezbyt udany wynalazek, nie kontrolujesz ile tego palisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno palenie przynajmniej 2x mniej to sukces dla niektórych. Mi chodzi o zerwanie z nałogiem definitywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×