Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Spinaker

Poczekalnia - dla pań po 40-stce

Polecane posty

:) Ruda okropne śpiochy (włącznie ze mną), do południa nie masz nawet z kim pogadać ...no kurcze, przykro mi bardzooo :O Mam nadzieję, że się nie zniechęcisz i nadal będziesz nas odwiedzać . Szkoda, że taki senny klimat panuje w naszej \"poczekalni\" . Bezszelestna prawdę napisała...gdy wszystko dobrze się układa, nie ma o czy pisać. - Bosanova \" podtrzymywaczko\" topikowa, ;) proszę o większe zaangażowanie w wypełnianiu tego zadania. :D sama sobie nie poradzę 😭 Napisz jak wygląda Twoja praca od kuchni...a właściwie jakiego przedmiotu nauczasz, bo chyba o tym nie pisałaś . Dziewczyny piszcie, bo zamkną nam poczekalnie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosia41
No nareszcie w domu. Nachodzilam sie dzisiaj i niewiele zalatwilam. zaplanowalam nawet fryzjera, ale nie wyszlo, dzien za krotki. A wzielam dzien wolnego i mialam tyle planow. Wprawdzie zrobilam najwazniejsze czyli bylam u corki (pare razy) porozmawialam z lekarzem prowadzacym i nic sie nie dowiedzialam. Stwierdzil, ze z jego specjalizacji jest wszystko ok, wiec ją jutro wypisze tylko co ja mam zrobic jezeli jej samopoczucie ciagle jest takie samo - mdleje nawet na oddziale? jestem bezsilna, a niestety nie mam silnego charakteru jezeli chodzi o walke o swoje (zawsze łatwiej o cudze). Sprawa pielegniarki jeszcze sie nie wyjasniła i pewnie umrze śmiercią naturalną. Córcia jutro wyjdzie ze szpitala, część dziweczynek z sali, któe widziały cało zajście już wyszło do domu więc co? więc nie będzie tematu. Ale ja zrobiłam coś... znów mam kaca moralnego - poinformowała o całym zajściu Dyrekcje szpitala. Zobaczymy co będzie, może innym dzieciom będzie łatwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Ktosiu nie miej kaca moralnego.zachowanie pielegniarki było całkowicie naganne.Straszyc tak to ona moze swoje dzieci w swoim domu.Mam jedno zdanie na ten temat.Takim ludziom jak ona powinno sie odbieać dyplomy.Na pewno wyciagniete beda konsekwencje z jej postepowania,byc może zachowuje sie tak od dawna.Paskudne babsko niech idzie pietruszke na targu sprzedawac i tam niech sie dowartosciowuje.Ja bym jej nie darowała.Pielegniarka w szpitalu powinna dzieciom chociaz spróbowac zastapic matke,dorosli zle znosza pobyt na oddziale a co dopiero dzieciątka. Dziwny jest ten swiat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadłam się przywitać i jednocześnie pożegnać. Miałam bardzo pracowity dzień.Załatwiałam różne ważne sprawy . Już po pracy byłam padnięta, a tu jeszcze musiałam wykrzesać trochę sił.żeby jechać do banku, na pocztę i do koleżanki./przy okazji . bo się z nią dawno nie widziałam, a mieszka w pobliżu banku/.Pozdrawiam,do jutra.:D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Ale cisza.Mam chwilę czasu przed wyjściem do pracy i wpadłam na mój ulubiony wątek. Wstałam dość póżno, ok. 8 oo,bo siedziałam do póżna w nocy.Zajmowałam się dekoracją na 100 lecie ZNP.Uroczystość odbędzie się w sobotę,więc czasu mam mało.Spinaker , pytałaś ,co robię.Otóż jestem plastyczką.Ale nie ukończyłam ASP, tylko pedagogikę z przygotowaniem plastycznym/kierunek-plastyka z muzyka/na uniwerku. Więc wyobrażcie sobie dziewczyny, że często gęsto pracuję po 14 godzin na dobę.Lekcje w mojej szkole odbywają sie na 2 zmiany.Ja mam różnie,akurat dziś na 11 30. Jest to olbrzymia szkoła, chodzi tu 1200 uczniów.Oprawa plastyczna każdej imprezy należy do mnie. Już mam serdecznie dość.Ale przynajmniej mam satysfakcję, że nikt mi nie może zarzucić, że pracuję tylko 18 godzin tyg. U mnie to wygląda inaczej-czas pracy -c.n.40 godzin,a płaca za 18.Pozdrawiam,bo muszę jeszcze pomieszać w garach. Dziewczyny , odzywajcie się częściej. Jesteście mi potrzebne. Lubię te spotkania z Wami.Nie tylko pracą i rodziną człowiek żyje. Pa,pa. Do potem 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diana-42
🖐️Mogę się przyłączyć .Mam 44 lata po menopauzie to jestem juz dawno bo mam usunięte narządy rodne z przydatkami,jestem na HTZ. Tak wogóle mam dużo czasu bo pracuję jedynie w weekend. Pozdrowienia dla wszystkich w poczekalni, miła tu u Was atmosfera.🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam witam popołudniowo,własciwie to juz wieczór. Odezwie sie pózniej,domowe obowiazki czekają.Papa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ - Bosanova artystyczna duszo :) piękna uroczystość się szykuje. Pewnie po części oficjalnej, będzie o wiele ciekawiej... mała imprezka w małym, pedagogicznym gronie ;) - Szkoła rzeczywiście ogromna. A jak z samopoczuciem ? - Diana-42 rozgość się i poczuj jak we własnym w domu. :) Jak zauważyłaś, mało tu rozmawiamy o menopauzie, co nie znaczy, że tego tematu nie można poruszać. Tak jak Ty, przeszłam podobną operację, najgorsze objawy menopauzy mam za sobą . Jedynie sporadycznie dokuczają mi uderzenia gorąca, ale to drobiazg, w porównaniu z wcześniejszym okresem. Pisz, kiedy tylko masz na to czas i ochotę...z jakiej części Polski klikasz ? - Ktosiu córka już w domku, jak się czuje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam rowniez.. popoludniową porą:):_ jakminał dzionek...? u mnie pracowicie..ale jeden dodatkowy dzien wolnego w tle dodaje sil.. o menopauzie niemysle...chociaz moja mama przeszla ja w wieku 40lat..wiec mozliwe,ze i mnie niedlugo to czeka...ale bedzie co ma byc a teraz to zimno sie robi...politycy szaleją.. swieta juz zza rogu dają znac,ze nadchodzą... ktosiu...jak z coreczka? bosanova....faktycznie..napracujesz sie..ale napewno efekty..zachwyt innych daje ci satysfakcje..to wspaniale moc cos stworzyc dla innych.. spinaker...nasza strazniczko spokoju...czuwaj..czuwaj :0 pozdrawiam serdecznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosia41
witam wszystkich. Niestety córka musiała zostać jeszcze dziś , może wyjdzie jutro. Wyniki EEG nie wyszły dobrze, tyle razy miala to badanie i zawsze było dobrze, a wczoraj coś wyszło nie tak. A przeciez lekarz tyle razy, po kadym badaniu przekonywał mnie ,że padaczka jest wykluczona. Zrobili to badanie na odchodne, żeby coś zrobić, w końcu znów leżała w szpitalu pare dni i tu taka niemiła niespodzianka. Na dzis najwazniejsze, że córacia ma dobry humorek. Pa pa dopiero przyszłam do domu i musze troszkę ogarną mieszkanko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diano-42,serdecznie witamy kolejną czrerdziestkę na naszym mini-forum. Musimy się starać,żeby tu była tak miła atmosfera jak dotychczas............🌼🌼🌼🌼 Spinaker,kiedyś kochałam swoją pracę.Ale już się wypaliłam. Jestem zmęczona, a p.dyrektor niedługo mnie \"wyciśnie\" jak cytrynę. Jest to kobieta,która nie ma obowiązków,rodziny. Bez przerwy przesiaduje w szkole. Myśli i ocenia swoimi kategoriami. Do tej pory jej nie odmówiłam niczego, ale niedługo zacznę.:( :( :( Robię takie rzeczy , których nie mam w zakresie obowiązków. Nawet wieczorem potrafi mnie wezwać,na telefon oczywiście.A ja biedna duszka,muszę realizować jej pomysły.:P Chyba mam chandrę, bo mnie wzięło........... Ale nie gniewajcie się, od czasu do czasu tak mam. Może jutro będzie lepiej.......:D.. Dlatego,Spinaker, widzisz dlaczego Ci zazdroszczę bycia Zoną przy mężu. Ktosiu,czy mała już w domku,na rodziny łonie? Bezszelestna, mnie też tak jak Tobie , ten jeden dzień wolnego dodaje sił. Chciałabym już na emeryturę. Ale jeszcze mi się nie należy.Szkoda.:( Politycy, rzeczywiście szaleja,muszą szybko działać .I nadrabiać to co poprzednicy zaniedbali. Ruda,kolej na Ciebie.Napisz długi post,bo lubię czytać twoje wiadomości.........Forever,Ty też dałaś plamę,proszę to nadrobić. Ofka,czy zapomniałaś o nas?Zinko,proszę napisz. Pozdrawiam . 🌼👄🌼👄🌼👄🌼👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosia41
wpadłam na chwilke pożyczyć Wam dobrej nocy. Wszystkie smuteczki do kąta... A najlepsze na smuteczki - to dobre koleżaneczki (ale się rymnęło) A jak coś niewychodzi, to trzeba pomyśleć jak główna bohaterka "Przeminęło z wiatrem", tzn: Dziś o tym nie myślę, jutro pomyslę" Tak więc do jutra, który przniesie rozwiązania spraw nie rozwiązanych i dużo miłych chwil. Życze Wam (i sobie przy okazji) usmiechnietego ostatniego dnia pracy w tym tygodniu (dla niektórych), a wszystkim bystrego "oczka" żebyśmy mogli dostrzec najlepsze chwile dnia. Pa pa kolorowych snów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Każdego ranka dostajemy szanse na nowe życie. Pomimo chmur - walczcie, bo życie nie kończy się na kłopotach, a słońce świeci ponad nimi. 🌻 🌻 🌻 Dzięki za powitanie, życze miłego dnia a że nie lubie być pomaranczowa to nie będę już diana-42:-D Klikam z mazowieckiego niedaleko Radomia. Mam dwoje dzieci syn 22 córka 20 i można powiedzieć , że też jestem żoną przy mężu(oprócz weekendów i świąt). Fajnie że Krysia założyła ten topik, bo wpisywałam się na stronie gabinetu już w sierpniu zeszłego roku ale nie było jak wtedy jeszcze pogadać. Miłego długiego weekendu, ja niestety do pracy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć \"czterdziesteczki\" 👄 - jak zwykle z samego ranka witam Was i zyczę miłego dnia . Bosanova --- czy handra minęła ? Jeśli nie to daj znać... Przyniose drabinę aby Cie wyciagnąc z dołka Zazdroszczę Ci umiejętności plastycznych. Tak mi się czasem marzy - wziąć pędzel i zacząc malowac.. Ale .. co z tego skoro .. talentu we mnie za grosz i moje dzieła mogłyby wystraszyć nawet mojego nieustraszonego kota :D:D diana-42 ---witaj 🌻 39forever --- i co ? obowiązki obowiazkami a czas na przyjemności czy tylko przyjemnostki gdzie ???? bezszelestna --- menopauza ... brrrrr ... wiemy, ze stoi za rogiem aby nas dopaść . U mnie narazie spokój z tym tematem. Miałam tylko za mało progesteronu i cholerne huśtawki nastrojów ( normalnie nie dawałam rady sama ze sobą wytrzymać :D:D , tak jakbym była w ciagłym napięciu przedmiesiączkowym) . Teraz biorę luteinę i jest OK. ktosia41 --- trzymam kciuki za poprawę zdrowia córeczki i szybki powrót do domu. Jestem w nastroju dość pogodnym ale ... trochę mi smutno. Jakoś nie układa mi się życie osobiste. A przynajmniej nie tak się układa jakbym chciała ( hahahahaha ... ). Od pewnego czasu myślałam, że moze się uda. Los zrządził, że spotkałam faceta, którego znałam w młodości ( tej metrykalnej :D:D) . Zaczęliśmy się spotykać. Jakieś kolacje, jakiś wyjazd na weekend... Sporo rzeczy mi się w nim nie podobało ale ... seks był fantastyczny. Poza tym, te rzeczy, które mi przeszkadzały w zasadzie można uznać za zalety ... To jest typ \"faceta - drzewa\" - stabilny, opiekuńczy, poważny ( choć ma poczucie humoru) można na nim polegać. Lecz ... jak dla mnie ... nudny, bez iskry, przyziemny ... Cholera jasna... I ... w dniach mojego napięcia przedmiesiączkowego tak mnie drażniła jego postawa, jego uległość, jego nijakość ... że napadałam na niego ...Nie podobałao mi się to. Nie dobrze mi było samej ze sobą. Poważnie zaczęłam analizować przyczyny takiego stanu rzeczy. I doszłam do wniosku, że nie ma we mnie zgody na to jaki on jest. I wtedy kiedy z potrafię zepchnąć ( przez rozsądek) świadomość naszego niedopasowania to ... wszystko wydaje się OK. A kiedy nadchodzi czas mojej \"podwyższonej gotowości do konfrontacji\" wtedy nie daję rady tego ukryć. Rozmawiałam z nim. Powiedziałam, że moim zdaniem nie pasujemy do siebie i że przestajemy się spotykać. Powiedział - w porządku, skoro tak uważasz i tego chcesz to niech tak będzie. I teraz zarówno czuje ulgę jak i ... żal :( .. Znowu będę sama. Nie samotna, oczywiście ale sama. Zbliżają się kolejne święta... kolejny sylwester.Ech ... chyba sama nie wiem czego chcę. W dodatku ... napewno będzie brak mi seksu ( no , cóż zrobić bardzo lubię seks :) i mam nadzieję, że Was to nie oburza. Pozdrawiam cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w kolejnym dniu.. dajen..piekne slowa...\'\'Każdego ranka dostajemy szanse na nowe życie. Pomimo chmur - walczcie, bo życie nie kończy się na kłopotach, a słońce świeci ponad nimi.\'\' musimy sobie to powtarzac co rano... ruda..no tak ..jak to jest,ze tak trudno osiagnac stan pelnej szczesliwosci..wspaniala rodzina to jakos w pracy nie tak..jest zdrowie brak milosci.,ciągle cos za cos...i chyba wszystko opiera sie na tym by wylapywac..miec to bystre oczko by widziec te dobre strony..iskierki szczescia łapac by rozpalac ognisko radosci zycia.. a jesli chodzi o sex to nas to napewno..ojej..mialam mowic za siebie..no wałsnie mnie to nie oburza wcale a wcale...tez mi tego brakuje..oj jak bardzo...ale jest jak jest:)...jeszcze zyjemy wiec wszystko przed nami..pozdrawiam..zmykam do pracy i zycze milego dnia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście to nie zmienia faktu, że JESTEM SZCZĘŚLIWA. Potrafię dostrzec kazdy promyk słońca a nawet cieszyć się deszczem... Generalnie na codzień akceptuję swoje bycie samą ( nie samotną :) ) I wychodzę z założenia, że lepiej być sama sama niż sama we dwoje. Rozumiecie o co mi chodzi, prawda. I chcę, zeby mezczyzna z którym się zdecyduję być odpowiadał mi choć w 70 %. Nie interesuje mnie bycie z kimś tylko dlatego, zeby nie być samą. Ciekawa jestem waszego zdania na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie panieneczki- 40- teczki. Dawno mnie tu nie było, pozdrawiam serdecznie dawniejsze i nowsze koleżaneczki. u mnie to jest tak, że jak mnie napada na granie ( gry na kompie), to nie włączam wcale Internetu, tylko gram, kiedy tylko mogę, a jak się przesycę, wracam na łono topiku!Wybaczcie moją niestałość! Oprócz tego też trudno nieraz mi się dopchać do kompa- musiałabym rywalizować z dziećmi- \" Mamo, ja muszę pogadać z ....\", \" Mamo, mam do zrobienia pracę z matmy, biologii....., \", Mamo, chciałbym sobuie pograć w....\" i tak wciąż. Teraz też już czeka syn z kolegami, bo wrócił ze szkoły i chcą pograć. Ale postawiłam weto, że ja też muszę... wejść na topik i w końcu napisać, bo mnie wyrzucicie!Ostatnie dwa dni tylko najstarsza okupowała kompa ! Ja jestem trochę narwana! Jest dużo rzeczy, w które się angażuję, lubię czytać, lubię dyskutować, lubię sprzątać w domu i reperować odzież- takie ręczne robótki krawieckie, jestem ekologiczna- nie lubię wyrzucać nic, co można uratować .Umiem szydełkować i drutować , ale zarzuciłam te zajęcia jak mi się urodziła pierwsza córka, czyli 18 lat temu, i do tej pory nie udało mi się do tego zajęcia wrócić, ponieważ wymyślają mi wciąż nowe( Dzieci mi wymyślają nowe zajęcia). Mamo, pomóż, mamo zrób.......A i jestem domowym specjalistą do spraw komputerowych- zarówno technicznych, jak i tych programistycznych. Mój mąż długo pracuje, więc na mnie spoczywa \"ogarnięcie tego wszystkiego\". Co by było, jakbym miała piątkę dzieciaczków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem i ja .Trzy dni wolnego-co za luz,nie musze jutro wstawac o 5 rano.Postanowiłam jutro poimprezować troszeczke ,zaprosiłam koleżankę z rodziną.Codziennie człowiek gdzieś biega ,ciagle w pospiechu,nie ma czasu na zwykła rozmowę z przyjaciółmi.Dni wolne,zimnica za oknem więc miło bedzie troszke posiedziecć poplotkowac zwyczajnie. Wstawiam warzywa na sałatkę i pieke ciasta,a co ...jakies przyjemnosci sie należą i żoładkowi.Pozdrawiam tymczasem.....jeszcze wróce....niedługo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeju, mi jakoś nie po drodze do ciast, nie przepadam za kucharzeniem, wystarczy mi, że muszę zadbać o podstawowe posiłki. Ale uwielbiam ciasta jeść! Kto mnie zaprosi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polinika
Co to znaczy poczekalnia dla pań po 40 - stce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie gołąbeczki! Oj,rozwija się pięknie nasz wąteczek,ale mógłby jeszcze bardziej. ❤️❤️❤️👄👄👄❤️❤️❤️Proszę o jeden wpis w ciągu doby - min. Można więcej , dozwolona ilość nieograniczona.:D Rudasku , jak Ty umiesz pięknie pisać o takiej przyjemności jaką jest seks.Ja też go lubię i raczej mi go nie brakuje. Mam wspaniałego kochanka i męża w jednej osobie. To właśnie On umie mnie uszczęśliwić, czasem to odgaduje moje myśli. Po trzydziestu latach wciąz jest doskonały i odpowiada mi pod każdym względem. Choć ma wiele wad , umiemy się dogadać. Ja też je mam, bo kto nie ma wad w tym stresującym 21 wieku? :P Ruda,chyba też wybrałabym życie bez niego,jeśli miałby być nijaki. Głowa do góry,życie przed Tobą.❤️ Dajen,też lubię być czarna,więc się nie dziwię,że wymieniłaś ten pomarańczowy na czarny.Tak jak Spinaker jesteś żonką przy mężu. Zazdroszczę Wam , marzę o tym,żeby posiedzieć trochę w domciu. ale niestety nie mogę,z wielu względów.:P A nasza Krysia to jest niezastąpiona. Bardzo się cieszę jak widzę jej wpis każdego dnia.Choć ostatnio trochę rzadziej. To prawdziwa strażniczka naszego stada.:D :) :-) Bezszelestna ,moja bratnia duszyczko,a dlaczego to Ci brakuje seksu? ❤️ Ty, taka romantyczna dziewczyna ,skazana jesteś na okrutne cierpienia? Ale pamiętaj, jutro też jest dzień. Może nam przynieśc wiele nowego,niespodziewanego .Cierpliwości. :D Kubusiu ,podziwiam Cię,że potrafisz zastąpić dzieciom i ojca i matkę.Gdybyś miała piątkę , to musiałabyś sprostac swoim zadaniom. Wierzę,że dałabyś radę.❤️ Ktosiu,nie smuć się. Też się podpisuję pod twoim wpisem,że na smuteczki..............Ja też tak mam. Jak tylko poczuję potrzebę spotkania się zWami , biegnę do kompa i klikam. A dzisiejszy dzien pracy był naprawdę uśmiechnięty, bo ostatni. :D Forever, wykrzesaj z siebie trochę sił i poklkaj dłużej.Ostatnio jesteś oszczędna w słowach. popraw się.🌼 chandra minęła, Taki \"list\' do Was, to też sposób na chandrę. :P :P :P Miłe pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Polinika! Po 40 jak sama nazwa wskazuje, po 40 roku życia, po 4 krzyżyku itd. Gadamy sobie na różne tematy, które nas interesują i poznajemy się! Prosimy dołącz do nas, bo z tymi postami jest różnie.Jedne mają trochę więcej lat lub czasu, inne trochę mniej tego lub tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jakoś nie przepadam za seksem. Uważam i uważałam, że są inne, równie ciekawe zajęcia. No, nie kręci mnie i już. Męża mam super fajnego, Bardzo się stara, żeby odgadnąć moje życzenia, albo spełnić, ale to on się stresuje z tego powodu, nie ja. Ważnijsze dla mnie jest porozumienie dusz, a to mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam 🖐️ wieczorowa porą. - Ruda... mówisz, że seks był super i tak zwyczajnie pozwoliłaś mu odejść. Nie można było wypracować małego, maleńkiego kompromisu np. związek na odległość. Ech... dodatkowo facet opiekuńczy, stabilny. Dziś znaleźć takiego, to jakby trafić główną wygraną w lotku :) - żart oczywiście. ;) Z upływem lat człowiek, dokładnie wie czego potrzebuje, a bycie z kimś na siłę, nie ma większego sensu. Z drugiej strony, człowiek to \"zwierz\" stadny i .....tu wpisujemy argumenty za związkiem, mimo, że nie zawsze(związek) jest idealny i w pełni satysfakcjonujący. - Kubusiu nareszcie do nas wróciłaś.Ładnie, tak długo się nie odzywać. Teraz będę wołać... KASIU-MURENO dlaczego nie dajesz znaku życia ? Dla reszty pań 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieładnie, wiem, ale w poprzednich postach- dzisiejszych, trochę się próbowałam wytłumaczyć!. Teraz też puszczam posta i muszę złazić, bo młodsza córa siada. Na razie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wreszcie mam chwile czasu dla Was miłe panie ,cieszę się ze jest nas coraz więcej ,pozdrawiam wszystkie ,ostatnio długo pracuję i na nic juz nie mam siły . Ktosiu- uszka do góry bedzie dobrze.Jak miło poczytać wasze posty i znaleść w nich odbicie swoich mysli .Ja też nieraz uswiadamiam sobie za ile rzeczy należy dziękować opatrzności i z ilu zwykłych rzeczy powinnyśmy sie cieszyć .Truizm , ale ilu ludzi chciało by być na naszym miejscu chociaz nieraz nam sie wydaje jakie my to bidulki .Bosanovo może kiedys spytam Cię o rady dot malowania i ......... dawno bardzo lubiłam szkicowac , ale potem dzieci itp .itd.Czytam wasze wypowiedzi i troszke mi wstyd jak ja się zleniwiłam, teraz to tylko latem z prawdziwą pasja latam za grzybami a resztę zawsze mozna wytłumaczyć brakiem czasu;).Uff , ale się rozpisałam pozdrawiam was wszystkie cieplusio , miło ,że o mnie pamietacie ,jesteście kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosia41
Witam wszystkie koleżanki klikające i czytające. Moja córeczka już w domu, ale niestety stwierdzili, że na padaczkę. Nie bardzo wierze w te diagnoze bo niby skąd taka choroba. Zwłaszcza, że miala robione kilka razy badanie EEG i nic nie wykazało, a przedwczoraj był zły odczyt i stwierdzono, że jest chora. Dziwne to wszystko, bo poprzednio (przed ponad dwa tygodnie) lekarz prawie codziennie wmawiał mi, że na 100% wyklucza jakąkolwiek chorobę neurologiczna. Taką diagnoze postawił nawet dzień przed wypisaniem córki. Stwierdził po prostu, że to emocje i okres dojrzewania, a powiedział to takim tonem, że można było jednoznacznie odczytac, że to "symulacja". Tak zreszta podchodzoną do niej przez cały jej okres pobytu w szpitalu. Nawet jedna z pielęgniarek, po ataku córki stwierdziłą żeby przestała udawać. A tu raptem taka diagnoza. Jestem tym troche przerażona. Musze się z tym oswoic. Bedzie dobrze. - musi być dobrze Najważniejsze,że jest już w domu, a przed nami 3 dni leniuchowania. Bardzo tego potrzebuję. Jestem psychicznie wykończona. Nie mam chęci na nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie wieczorowo . Dla was przełamałam swoją \"wieczorową\" niechęć do komputera . Ktosia41-- nie podoba mi sie to co piszesz bo takie niespójne te orzeczenia lekarskie. Może powinnaś zasięgnąć rady innego lekarza. Jakbyś chciała żeby Ci pomoć to napisz. Uruchomię swoje znajomości w gronie lekarskim. Narazie trzymaj się. Będzie dobrze. Moja córka w wieku 14-16 lat miała bóle głowy - też niewiadmo czym spowodowane. Teraz trafiaja się bardzo razdko. Czasem gdy jest jakiś stres. dajen --- z takiego samego załozenia wychodzę. Kazdy nowy dzień jest szansą na coś nowego. :) I cieszmy się, ze potrafimy to zuważac i doceniać. kubusiu --- czasem i u mnie tak bywa , że muszę toczyc wojnę o dotęp do kompa. Ale przważnie nie walczę. Nie zależy mi bo w pracy mam aż po \"kokardkę\" tego cudu. A dziś ... moja córeczka poszła na imprezkę. W tym roku prawie wszyscy jej znajomi kończą 18 lat, impreza za imprezą a za pasem matura. Lecz same przez to przechodziłyśmy, pamiętacie ??? Mamy w Tobie kubusiu pogotowie komputerowe :). Ja jestem biegłym operatorem ale nie mam pojecia na jakiej zasadzie działa to cudo :D Wiesz, kubusiu dla mnie tez idealnym połaczeniem byłoby połączenie dusz i ciał. Ale .. jakoś się nie układa. A seks baaaaaaaardzo lubię. 39forever-- ja też jutro imprezuję. Ale w terenie. Wybieramy się ze znajomymi na wieś. Pogadamy, pośmiejemy, pospacerujemy. Nadajemy na tych samych falach. Znamy się jak łyse konie. Szkoda tylko, że coraz rzadziej udaje nam się skrzyjnąc na takie wypady. Kiedyś co roku w tym okresie wyjeżdżaliśmy na skałki w jurę krakowsko-częstochowską. Teraz każdy jakby czasu miał mniej ??? Dobzre, że udało się nam zgrać termin jednodmniowy. Ja też lubię piec ciasta i nawet m się udają. Mój sernik z brzoskwiniami ponoć jest wspaniały. Służę przepsiem, jakbyście chciały. Bosanova -- ależ z Ciebie kobietka w czepku urodzona. Znalazłaś męza widocznie wprost dla siebie stworzonego. Jak czytam takie wypowiedzi jak Twoja to wiem, że MIŁOŚĆ istnieje. Gratulacje, że potraficie ją pielęgnować. spinaker-- nie dołuj mnie :( ... Nie chcę żałować swojej decyzji. Nie chcialabym mu za nic w świecie zrobić krzywdy a boje się, ze przy jego charakterze wkrótce by nastąpiło przywiązanie i przyzwyczajenie. Potem jeszcze trudniej byłoby zakończyć ten związek jak widzialabym jego ból. My nie mieszkaliśmy razem. Zatem i tak był to związek \"na odległość\" choć niewielką :) . Po rozważenoiu wszystkich za i przeciw , mimo cudownego porozumienia w sypialni ( i nie tylko ;) ) nie jestem aż tak wyrachowana, zeby nie liczyć się z jego uczuciami. Wiem, ze żartowałaś . Ale wiem takze, że to prawda trafić faceta z jego zaletami w tym wieku nie jest łatwo... szkoda, że nie pasowaliśmy do siebie. Mam nadzieję, że znajdzie taką kobietę co go w pełni doceni, bo jest tego wart. Lecę na spacerek z pieskiem :) Może jeszcze do Was wpadnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Służę poradą w sprawach komputerowych, jeśli tylko będę potrafiła pomóc, wszystkim kobitkom na topiku! Ktosiu ! Uszki do góry! Może to wcale nie to! Moja młodsza córa - 13 lat jest nadwrażliwcem. Jak tylko coś nie po jej myśli, jakiś stres, czy coś, zaraz ja boli. Różne rzeczy ją bolą: głowa, oczy, serce, same poważne sprawy. A diagnozy różne, jak różni lekarze i badania. Była kilka dni na oddziale neurologicznym, aby zbadać bóle głowy (okulistka zleciła) , w zeszłym roku o tej porze. Teoretycznie była 11 dni, a w praktyce 2, bo oddział zamykali na te wolne dni. Mieli jej zrobić cuda- niewidy , i tomografię i specjalne badania oczu i kardiolog miał ją zobaczyć, zrobili raptem EEG, które zresztą im zginęło i nie dostałam do wglądu, ale lekarz mówi, że to nic takiego , że 30% dzieci ma tak, czyli rozwija się migrena.Ale po co to piszę- by cię pocieszyć, skoro do tej pory nie wykazywało padaczki, to wcale nie musi być to najgorsze, a służbę zdrowia mamy jaką mamy. Martwimy się o zdrowie swoich dzieci, nie chcemy nic przeoczyć, a natykamy się na mur terminów odległych, ignorancji lub niechciejstwa albo wręcz lekceważenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×