Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Arthur Rimbaud

Mam powazne problemy prosze o porade

Polecane posty

Od 5 lat mam powazne problemy zdrowotne. Nie jakiś rak czy coś w tym stylu, tylko trądzik paskudny. I to trądzik naprawde paskudny i obleśny przez ktory w kosciele ksiadz jak mnie zauwazyl skladal Bogu prosbe aby mi sie polepszylo. Ludzie na ulicy przechodzili na drugą strone albo omijali mnie bokiem. Ten okres choroby jest bardzo dlugi wiec tak dlugi okres przygnebienia doprowadzil do depresji. Nie mam zycia. Normalnie zero. Udalo mi się jedynie skonczyc liceum i zdać mature. Potem przez 3 lata probowalem studiować ale bezskutecznie. Ostatnio jestem z siebie dumny bo znalazlem prace i to jest jedyna dobra rzecz w moim zyciu. Mam cel aby zarobic pieniadze ktore przeznacze na silny lek roaccutane na trądzik ktory mam nadzieje bedzie skuteczny na zawsze i przy ktorym nie bede mial skutków ubocznych dla zdrowia. Choć musze przyznać, że nawet gdyby byly jakieś skutki uboczne to wziąłbym ten lek gdyż nie zniose dluższego cierpienia spowodowanego krostami na calym ciele. Ogolnie jestem zdesperowany, ciesze się, że w pracy jest normalnie i nikt sie ze mnie nie smieje ani nie pokazuje palcem. Atmosfera w pracy jest super, smiejemy sie i żartujemy. Czas schodzi szybko. Mam umowe o prace a zarabiam 700 zl. Mieszkam z rodzicami wiec pieniadze bede mogl przeznaczyc w calosci na samego siebie. Boze pomoz mi gdyz czuje sie fatalnie. Bede też chcial kupic aparat staly na zeby gdyz chce je wyprostować. Mam też inny powazny problem zdrowotny ale wstydze sie pisać, nie chodzi o intymne sprawy tylko o coś innego, mianowicie żebra mam skrzywione bede musial skonsultować sie z lekarzem chirurgiem na temat bolesnego zapewne zabiegu operacyjnego. Ech.... Czy tylko ja mam takie problemy ? Nie mam nic z życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, no co ty, nie tylko ty. Ja mam np. jakieś świnstwo, lekarze nie wiedzą co to: czy uczulenie, czy paciorkowiec, czy inne zarazy. Na dodatek leczę helicobacter pylori i zdycham... Lekarz kroplowek mi nie da, a antybiotyk doustnie mnie wykańcza :O Eeeeeee.... Dodatkowo zastrzyki - dożylnie, czego nienawidzę, ale mam wenflon (jutro nowy zakładają... :O ). Biorę te leki jak jakas apteka :O Problemy innej natury, ale też przechlapane, bo ciągną się latami (żołądek).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O to fajnie, iż nie jestem sam. Ta myśl jest dobra poprawiła mi humor. Na okolo mnie ludzie którzy nie mają takich problemow i opowiadają mi co robili w weekend albo jak im sie uklada ogolnie w zyciu to aż mi szczena opada z wrażenia - ja moge jedynie o tym pomarzyc - i bardzo im zazdroszcze. Dodatkowo po tych wszystkich problemach i tym oblesnym wygladzie gdzie ludzie wytykali mnie palcami i smiali sie ze mnie, okropnie psycha ucierpiala. Jestem dziwny po tym po prostu. Czasami koledzy się pytają czy mialem w przeszlosci jakies problemy albo czy bralem narkotyki. Prosze o siłe dla mnie i dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, żeby było ciekawiej ;) to mam nerwicę (intensywnie leczoną i z dużą poprawą) oraz okresowe stany depresyjnie. Na szczęscie - już bez leków się obywa, a depresję miałam rok temu ostatnio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nerwice moja droga to ja mam cale zycie. Nawet pamietam jak mnie w podstawowce pani brala do tablicy to caly sie trzęsłem i latałem. A depresje to ja mam od 5 lat. I nie moge o sobie powiedzieć, ze mialem ją ostatnio rok temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mhm, no tak... a ja mogę na szczęście powiedzieć, że dzięki leczeniu czuję się dużo lepiej psychicznie. A moje problemy nie są poważne w porównaniu np. do nowotworu... Objawy paskudnie utrudniają mi życie, ale nie zawsze, no i... nauczyłam się jakoś z nimi żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aby przetrwać ten okres staram sie patrzec na dobre stany. Np. potrafie zauwazac dobrych ludzi i takich mam przyjaciol. Od razu widze falszywych ludzi i skreslam ich na poczatku. Dlatego otaczam sie ludzmi wartosciowymi i takich mam przyjaciol. A to jest bardzo wazne, by czlowiek nie byl sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Legalnie sprzedaje hurtownia - dziekuje bardzo za informacje. Na pewno skorzystam 13 lat to mlodo zaczynalaś. KOlega mi dzis powiedzial że znowu chcialby miec 17 lat. Spytalem czemu a on, że wtedy bardzo szalał i bylo świetnie. Ja tylko westchnelem bo wtedy zaczely sie moje problemy i od tamtego czasu nic mnie w zyciu nie spotkalo. No może prawie nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, młodo zaczęłam, to i młodo skończę, tym się pocieszam :D Niestety, takie czasy, coraz większa presja otoczenia, coraz więcej nerwic, depresji, schizofrenii :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi drodzy.... Obawiam się, że jestem skrzywiony psychicznie i jest ze mną coś nie tak. :( Albo coś w dziecinstwie tak na mnie sie odbilo albo taki sie urodzilem. Sam nie wiem. :( Coś jest ze mną źle... :( Kurwa musze się wziąść w garść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Młoda chyba nie pragniesz śmierci ? U mnie jest tak, że nie potrafię żyć i cieszyć się zyciem. Od niedawna daje na looz i mówie sobie pieprzyć świat. Przestalo mi zalezec na życiu. Postawe mam z dystansu. A innym razem gdy, czuje sie lepiej psychicznie i fizycznie znowu zaczyna mi zalezec na zyciu - i wtedy na nowo dopada mnie dół psychiczny i fizycznie sie pogarszam. :( Koło bez wyjścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam takie stany, że stałam na balkonie, z jedna nogą za poręczą... cięcie żyletką, okresowa lekomania... blablabbla... Teraz myślę o śmierci, ostatnio miałam baaardzo zły okres z tego powodu, ale... minęło. I były to myśli raczej... hm... egzystencjalne, czy jak to nazwać, nie na tle samobójczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muddle-along
Witam, Arthur, znam ten stan bardzo dobrze. Moje problemy z tradzikiem zaczely sie kiedy poszedlem do szkoly sredniej. Czyli w czasie kiedy powinno sie zaczac najbardziej beztroskie zycie przyszly najwieksze troski. Jaki byl moj stan? Jeszcze kiedy nie bylo wcale tak najgorzej to slyszalem od kolegi "wygladasz makabrycznie". A jak pozniej wygladalem 100 razy gorzej to slownik jezyka polskiego byl bezradny, bo nie przewidzial dalszego stoponiowania. Spotkalem, bardzo wielu ludzi w zyciu i nie widzialem nikogo, kto chocby w niewielkim stopniu mial taki tradzik jak ja. Co nie znaczy, ze nie ma/bylo, chodzi mi o pokazanie ogromu problemu. Pamietam, jak raz bylem u lekarki, ktora miala zrobic jakies badania okresowe, miedzy innymi kregoslupa. Kiedy sciagnalem koszulke, lekarke az odrzucilo jakby zobaczyla diabla i wyrzucila "O jezus Maria", a moze to bylo "O moj Boze"; ale jaka roznica?:) W kazdym razie wiem jak to jest czuc fizyczny bol podczas patrzenia we wlasne odbicie w lustrze. Bol ktory wyciska nie tylko lzy, bo przeciez we wszystkich problemach nie chodzi tylko o latke, "pryszczaty", "brzydki", "garbaty", "uposledzony", "kretyn" tylko chodzi o drzwi, ktore sie przed toba zamykaja. Drzwi, ktorych jest bardzo duzo, chocby "pewnosc siebie", "poczucie wlasnej wartosci", "wiara w siebie", "beztroska mlodosc" i tak sobie mozna wymieniac. Oczywiscie, nie twierdze, ze takie problemy od razu oznaczaja zamkniecie tych drzwi, ale jednak dla wiekszosci tak to wlasnie wyglada. Wracajac jeszcze do mojego leczenia, to ostatecznie po 6 czy 7 latach, wstapilem na sciezke "wszystko albo nic" i zaczalem brac roaccutane. Pod slowem "nic" mam na mysli koniec nadziei, bo lekarka powiedziala, ze TYLKO to mi moze pomoc. Faktycznie pomoglo, ale jak juz wczesniej pisalem, cale to doswiadczenie pozostawilo po sobie duze blizny, nie tylko na twarzy. Chociaz i tak jest nieporownywalnie lepiej pod kazdym wzgledem. Pozdrawiam, i powodzenia zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boa podnosiciel
upupuup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nasisis
Witajcie. Ja z trądzikiem, bardzo powaznym sobie poradzilam, za pomocą hormonow, gdyz jestem typem androgennym. Nie wszystkim to pomaga, niektorym szkodzi, wiec nie bede przekonywac. Jesli chcesz zwalczyc trądzik - to jest to mozliwe. Tylko zacznij zbierac wiecej informacji. Po pierwsze jaki masz rodzaj trądziku: 1. trądzik różowaty - acne rosacea 2. trądzik chlorowy - chloracne - acne chlorica, chloric acne, chlorine acne 3. trądzik naftowy (smołowy, olejowy, węglowodorowy) acnenaphthica, acne oleica, acne hydrocarbonica, pixacne 4. trądzik bromowy - bromide acne, acne bromica, bromic acne 5. trądzik jodowy - acne iodica, acne jodica, iodide acne 6. trądzik antracenowy - acne anthraceni 7. trądzik kosmetyczny - acne cosmetica 8. trądzik fluorowy - acne fluorica, fluoric acne 9. trądzik sterydowy - acne steroidea, acne steroide 10. trądzik androgenny - acne androgenica, acne androgenetica 11. Dermatoza okołoustna - Dermatitis perioralis Ja mam (mialam) trądzik androgenny, pomogła mi Diane 35, którą jednak trzeba brac z głową, zeby potem nie narzekac jak niektore dziewczyny, ze im słabo itp. Poza tym nie dziala ona na wszystkie typy trądziku. Trądzik czesto wywoływany jest przez hormony (przewaznie) ale nie koniecznie te same. jesli masz za duzo estrogenow i bierzesz Diane, to nie dziwne, ze szkodzi. Czy jestes typem androgennym? Sprawdz: (Nie wszystkie elementy opisu muszą sie zgadzac, wystarczy wiekszosc): Nadmiar androgenow powoduje nadmiar testosteronu u kobiet ( u mężczyzn nie jest to zauważalne), co objawia się silnym łojotokiem, szybkim i nadmiernym rogowaceniem gruczołów łojowych, rogowaceniem mieszków włosowych, twardszą skórą, Przejawia się to także małymi piersiami, skąpą wyściółką tłuszczową spojenia łonowego i warg sromowych, licznymi zaskórnikami i obfitymi zmianami trądzikowymi, a także nadmiernym poceniem, i często chłodnym lub bojowym usposobieniem kobiety. Dziewczęta takie często mają zaburzenia miesiączkowe i bolesne miesiączkowanie. U kobiet trądzik nasilają także pogestyny. Nadmiar progesteronu zawsze objawia się trądzikiem i nadmiernym owłosieniem ciała oraz łojotokiem. Nadmiar progesteronu przy równoczesnym niedoborze estrogenów powoduje, że gruczoły piersiowe nie rozwijają się, a skóra oraz włosy nabierają cech męskich. Co oprocz Diane dziala? jakie zioła? leki ziołowe? Coż, jesli odpowiadasz powyzszemu opisowi, to leki ANTYANDROGENNE, dostepne bez recepty, szeroko stosowane w tej dziedzinie np: prostamol uno i wszystkie inne leki na prostate. Są ziołowe i nie szkodzą. U mężczyzn likwidują przerost prostaty u kobiet... trądzik. Powodzenia! Wiecej informacji znajdziecie na stronie do której dotarłam : http://luskiewnik.strefa.pl/luskiewnik/acne.html Jest tam wiele wiele informacji. To strona dr H Rozanskiego Mam nadzieje ze Wam to pomoze tak jak mi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nasisis
Witajcie. Ja z trądzikiem, bardzo powaznym sobie poradzilam, za pomocą hormonow, gdyz jestem typem androgennym. Nie wszystkim to pomaga, niektorym szkodzi, wiec nie bede przekonywac. Jesli chcesz zwalczyc trądzik - to jest to mozliwe. Tylko zacznij zbierac wiecej informacji. Po pierwsze jaki masz rodzaj trądziku: 1. trądzik różowaty - acne rosacea 2. trądzik chlorowy - chloracne - acne chlorica, chloric acne, chlorine acne 3. trądzik naftowy (smołowy, olejowy, węglowodorowy) acnenaphthica, acne oleica, acne hydrocarbonica, pixacne 4. trądzik bromowy - bromide acne, acne bromica, bromic acne 5. trądzik jodowy - acne iodica, acne jodica, iodide acne 6. trądzik antracenowy - acne anthraceni 7. trądzik kosmetyczny - acne cosmetica 8. trądzik fluorowy - acne fluorica, fluoric acne 9. trądzik sterydowy - acne steroidea, acne steroide 10. trądzik androgenny - acne androgenica, acne androgenetica 11. Dermatoza okołoustna - Dermatitis perioralis Ja mam (mialam) trądzik androgenny, pomogła mi Diane 35, którą jednak trzeba brac z głową, zeby potem nie narzekac jak niektore dziewczyny, ze im słabo itp. Poza tym nie dziala ona na wszystkie typy trądziku. Trądzik czesto wywoływany jest przez hormony (przewaznie) ale nie koniecznie te same. jesli masz za duzo estrogenow i bierzesz Diane, to nie dziwne, ze szkodzi. Czy jestes typem androgennym? Sprawdz: (Nie wszystkie elementy opisu muszą sie zgadzac, wystarczy wiekszosc): Nadmiar androgenow powoduje nadmiar testosteronu u kobiet ( u mężczyzn nie jest to zauważalne), co objawia się silnym łojotokiem, szybkim i nadmiernym rogowaceniem gruczołów łojowych, rogowaceniem mieszków włosowych, twardszą skórą, Przejawia się to także małymi piersiami, skąpą wyściółką tłuszczową spojenia łonowego i warg sromowych, licznymi zaskórnikami i obfitymi zmianami trądzikowymi, a także nadmiernym poceniem, i często chłodnym lub bojowym usposobieniem kobiety. Dziewczęta takie często mają zaburzenia miesiączkowe i bolesne miesiączkowanie. U kobiet trądzik nasilają także pogestyny. Nadmiar progesteronu zawsze objawia się trądzikiem i nadmiernym owłosieniem ciała oraz łojotokiem. Nadmiar progesteronu przy równoczesnym niedoborze estrogenów powoduje, że gruczoły piersiowe nie rozwijają się, a skóra oraz włosy nabierają cech męskich. Co oprocz Diane dziala? jakie zioła? leki ziołowe? Coż, jesli odpowiadasz powyzszemu opisowi, to leki ANTYANDROGENNE, dostepne bez recepty, szeroko stosowane w tej dziedzinie np: prostamol uno i wszystkie inne leki na prostate. Są ziołowe i nie szkodzą. U mężczyzn likwidują przerost prostaty u kobiet... trądzik. Powodzenia! Wiecej informacji znajdziecie na stronie do której dotarłam : http://luskiewnik.strefa.pl/luskiewnik/acne.html Jest tam wiele wiele informacji. To strona dr H Rozanskiego Mam nadzieje ze Wam to pomoze tak jak mi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nexus
Również należę do osób z "tymi problemami". Generalnie ciągnie mi się to już od chyba 9 lat a wszystko zaczęło się pod koniec podstawówki. Przez te lata chodziłem do wielu "najlepszych" dermatologów, brałem masę różnych środków. M.in. Unidox przez pół roku po czym wylądowałem w szpitalu z ciężkim zatruciem wątroby i miałem robioną biopsję... Generalnie nic mi nie pomagało. Były okresy lepsze gorsze, więc sam zaczałem badać swój organizm, skąd "to" się bierze. Niestety wszystkie wysnute teorie okazały się nietrafione. Dopiero niedawno odkryłem coś na co nie wpadł żadnen lekarz. Zacząłem robić szczegółowe badania i co mi wyszło: - gronkowiec, wysokie stężenie w gardle, z tego co wyczytałem bakterie z gardła mogą powodać zmiany skórne, poza tym gronkowiec wpływa na osłabienie odporności (często chorowałęm, bardzo częste bóle gardła) - alergia na roztocza, zauważyłem, że skutecznie utrudniają mi sen - i za młodu też miałem z tym problemy, poza tym także widze odnosienie do stanu cery. Dopiero teraz jak bardzo dużo czytam na ten temat wszystko powoli zaczyna układać się w całość. Kiedyś wszyscy mi mówili, że jestem po prostu chorowity, problemy ze snem tłumaczono żyłami i że tak już będzie... i faktycznie w różnych miejscach inczaj mi się spało, ale teraz wiem, że wcale nie chodziło o żyły.. Ostatnio trafiłem na książki o zdrowej żywieniu... Przyznam, że z braku skuteczności lekarzy zainteresowałem się i tą tematyką. Wyjaśniają tam wiele rzeczy.. nie twierdzę, że zdrowe odżywianie rozwiąże wszystkie problemy, ale również zacząłem odczuwąc pozytywną różnice, a przede wszystkim w przeciwieństwie do wszystkich leków i antybiotyków, które lekarze zapisują jak curkierki na garło, wiem że to mi nie zaszkodzi. Mogę powiedzieć, że należę do desperatów i zrobie wszystko, aby się tego pozbyć. Dlatego postanowiłem zabrać się za siebie od podstaw. W końcu gdzieś jest tam przyczyna i kiedyś ją znajdę... Grunt to się nie poddawać. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejka wiem jak to jets
ja tam od 11 roku zaczełam mie opryszce, a mam teraz 21 wybawiniem dla mnie było ROACCUTANE, przez rok nie mialam wogole pryszcy.to byl piekny rok niestety to gowno wrocilo,ale w duo mniejszym stopniu.......w dudo duzo mniejszym stopniu, no ale mam blizny co w poloczeniu z pryszcami wyglada katasrofalnie. a zycie??pomimo fatalnej twarzy, korzystalam z niego bardziej, niz nie jedna dziwuszk ao niskazitelnej cerze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdrowiutek
Trądzik i inne brzydko wyglądające .... Z tekstu wynika, że jesteś , albo byłeś w okresie dojrzewania, co wskazuje na problemy równowagi hormonalnej organizmu. Można się leczyć farmakologicznie, ale po co narażać organizm na chemiczne leki, które coś "leczą" , a inne organy uszkadzają. Najlepszym lekarzem jest nasz organizm, oczywiście kiedy jest w równowadze, bo jeśli nie jest to choruje. Wobec powyższego trzeba doprowadzić organizm do równowagi, tzn. najpierw go oczyścić z toksyn, następnie odżywić i dostarczyć aminokwasów, które są podstawą budowy białek, a białka hormonów. W taki prosty sposób wiele dorastających panienek zapomniało o bolesnych miesiączkach, dotyczy to również menopauzy, nieco starszych pań oraz andropauzy, czyli panów. Co tak wspaniale pomaga ? ALVEO. Jak je stosować i najlepiej jeszcze wykluczyć złe nawyki żywieniowe, jaką dietę zastosować ? Jest to dosć obszerny temat, wymagający spotkania. Obsługuję Kraków i okolice, w przypadku większej odległości przekazuję kontakt innej osobie. 501 382 076

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wicher wieje
do nexus i coooo? udalo sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnessssssssss
Witajcie, ja wpradzie nie mam trądziku, jednak jak przeczytałam wpis Nasisis zainteresowało mnie bardzo to, że są leki antyandrogenne bez recepty. Czy wiesz może czy one pomagają też na inne problemy będące skutkiem androgenizacji - typu nadmierne umięśnienie u kobitek, nadmierne owłosienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorianeq
z jakies dwa lata temu latem z kolegą p[oszlismy do solarium, bo kolega stwierdził, ze na to mpomoze i sie pozbedziemy wszystkich "syfów" i tak było z poczatku, bylem zadowolony i bylem z jakies 3 rzy, bo tradziku sie pozbyłem. Pewnego ranka zimą obudziłem sie i poszedłem do łazienki się umyć i spojrzałem w lustro i własnym oczom nie mogłem uwierzyc, ze masz takie "grudy" na twarzy, miałem tego od zarąbania, leczyłem tradziki mimo to, nie mogłem się go pozbyc, dopiero od jakiegos czasu bardzo sie zmniejszył i mam pyt.: Byłem dzisaij sie opalic trochę, lezalem prawie dwie godziny na sloncu i czy w zwiazku ztym rowniez moge sie czegos takiego spodziewac z powrotem? Proszę o szybką odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie_realna
Witaj Ja miałam problem z trądzikiem odkąd pamiętam, wydawałam mnóstwo kasy na żele, peelingi, maści, kremy itp. ... i zero skutku!!! Leczyłam się państwowo u dermatolog, która oświadczyła, iż na to nie ma leku :(( Moja przyjaciółka łykała leki na trądzik i poza mdłościami żadnych rezultatów nie było. Dopóki nie zdecydowałam się iść prywatnie, trochę zdesperowana szukałam długo i w końcu znalazłam. Już podczes pierwszej wizyty docent popatrzyła na moje pryszcze i powiedziała, że ładnie sobie poroznosiłam wyciskaniem, poprosiłam o coś dobrego, bo tyle już pieniędzy wydałam a i tak jest coraz gorzej. Docent KIK przepisała mi żel punktowy DUAC ( na noc, na umytą dobrze osuszoną twarz) oraz żel do mycia twarzy Effaclar (2xdziennie). Po tylu latach męki, wyciskania, dezynfekowania w końcu po miesiącu stosowania zaczęły ustępować pryszcze. Oprócz tego byłam raz w miesiącu przed okresem na oczyszczaniu twarzy u bardzo dobrej kosmetyczki (wizyta 80 zł, ale warto, trzymała mnie 2 godz) i przez kilka dni na odkarzanie prądem za free :) chyba widziała jaka jestem zdesperowana. Ja byłam w Warszawie na Marszałkowskiej w Lecznicy IZIS u dermatologa docent A. KIK i kosmetyczki pani Magdy. POLECAM!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie_realna
Mi kosmetyczka nie polecała częstych seansów na słońcu i w solarium, bo od tego pogarszał mi się stan... a nie powiem byłam stałą bywalczynią, gdyż myślałam, że skóra na solarium trochę się "przesuszy", w moim przypadku nic bardziej mylnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diary8
URYNOTERAPIA,najlepiej wewnętrzna :) polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7_morrigan
Witajcie! co prawda z tradzikiem sie nie zmagam ale kazdy znas ma powazny problem. Wy akurat tradzik ja hirustyzm. I to nie prawda ze tylkko tradzik jest zle odbiernay przez ludzi, bo moja chorba takze, wiec rozumiem was bardziej niz mozecie przypuszczac. Ja jakos z tym zyje. Mysle ze wiele z was dziewcyzn wolaloby miec ten wstretny tradzik niz to co mam. A co do dermatologow nie kazdy pomoze, radze wam isc do endokrynologa i zbadac poziom hormonow (bo w wiekszosci podloze tego problemu nie tkwi na zewnatrz a wewnatrz). Co do dziewczyn na tradzik dobra jest DIANE 35. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puszysta jola
zrób sobie badanie kału w kierunku pasożytów. i poczytaj o glistnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×