Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

982998299829

CZARY - Nurtujący mnie temat... ZaPrAsZaM

Polecane posty

Wiem, ze ten temat moze wydac sie niektórym banalny, smieszny, albo poprostu niegodny uwagi. Ja tez uwazałam tak o czarach do dnia w którym przeczytałam pewien artykuł. A także jeszcze jedna rzecz. Kiedyś bardzo podobał mi się pewien chłopak. Był prezystojny.. itd. Mógł miec kazdą. Marzyłam o nim. i któregoś dnia namknęła mi sie jakas gazeta( były tam jakies andrzejkowe wrózby) przeczytałam o niby jakims zakleciu które sprawi , ze TEN KTOŚ pocałuje cie. Nie wierzyłam w to ale wykonałam cały przepis. Trzeba było zrobic cos z czerwoną szminką, ogniem itd. niepamiętam dokładnie. Kilka dzni później nie wiem jakim cudem , ale doszło do tego, ze całowałam sie z tym chłopakiem. Wiem, zę to moze nie miec nic wspólnego z tym... hehe zaklęciem, mimo to daje mi to duzo do myslenia. Po tym całym pocałunku nie było między nami nic. Kompletnie nic. To było dawno. ale ten temat jest dla mnie interesujący. Nie wiem, czy to jest w jakis sposób złe? Mam nadzieje , zę nie. Jestem osobą wierząca itd a czary, a raczej informacje o nich( czesto pewnie wyssane z palca ) są dla mnie w jakimś sensie hobby. Czy ktoś z Was słyszał coś o tym??? Podzielcie sie z innymi swoją wiedzą. :) :) :) :) :) pozdrawiam. :) i jeszcze jedno . Przeczytałam ostatnio coś takiegio: \"jesli chce sie zdobyc jakies wzgledy drugiej osoby nalezy przebic knot palącej sie swiecy dwiema igłami wymawiając przy tym imię wybranej osoby w noc gdy jest pełnia księzyca. To sprawi, ze ta osoba nie będzie mogła o tobie przestac myslec, lecz nie pokocha cię.. \" nurtuje mnie to. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałabym , zeby ktoś podzielił sie swoimi\"doswiadczeniemi\" tzn jesli ktos wie cos o czyms takim. nie wierze w to wsztsko.. to mnie interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli ktoś tu się podzieli swoimi doświadczeniami, prawdziwymi, to się zdziwię. Jeśli interesuje Cię magia w ujęciu poważniejszym, wpisz sobie w wyszukiwarkę: wicca, neopogaństwo, magia, czarostwo, thelema, magia chaosu, Asatru itp, itd. A jeśli interesują Cię zabawy ze świeczkami i zaklęcia, to odsyłam do opracowań z zakresu etnografii. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na rozbudzenie miłości: Stół przykryj obrusem, zapal świecę, połóż na obrusie gałązkę lawendy lub też postaw naczynko z olejkiem lawendowym czy przygotowaną przez siebie mieszanką zapachową, przygotuj lusterko. Rozbierz się do naga, rozpuść włosy. Do prawej ręki weź kubek mleka, do lewej - łyżkę mioudu. Miód zjedz, przeczytaj zaklęcie: \"Matka mnie urodziła. Pszczoła miód przyniosła. Krowa mleko dała. Jak miód jest słodki, tak niech stanę się słudze Bożemu (imię) słodka. Jak człowiek nie może żyć bez mleka, tak niech sługa Boży (imię) nie może beze mnie ani żyć, ani być. Słowo - zamek, klucz - język. Amen.\" Wypij mleko, patrząc przy tym w lustroNastępnie wypowiedz to samo zaklęcie jeszcze raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że czary istnieją naprawdę. Jednak nie mają one nic wspólnego z tym co piszą w różnych płytkich gazetkach o wróżbach i innych pierdołach. Całe szczęście że te w gazetkach są nic nie warte, bo prawdziwe czary to naprawdę nie żarty. O czarach opowiadała mi i bratu moja prababcia. Niestety ona już nie żyje więc nie dowiem się już o niej nic więcej na ten temat, ale wiem, że kiedyś kilkadziesiąt lat temu we wsiach naprawdę żyli ludzie, którzy znali się na czarach i potrafili robić takie rzeczy, że się włos jeżył na głowie. Jak ktoś we wsi naraził się czymś komuś kto się na tym się znał to potrafił się ten ktoś przy pomocy czarów okrutnie zemścić. A naprawdę w tamtych czasach to nie było litości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niezłe. Tyle, że bez sensu. Mieszanie chrześcijańskiego Boga do pogańskich rytuałów to raz, a dwa, z drugiej strony - zasada wolnej woli, nie możesz magii wykorzystaywać, aby zmusić kogoś do czegoś. Bo jest to złem, które powróci do Ciebie, w ten czy inny sposób. Niektórzy twierdzą nawet, że zwielokrotnione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czary.. jeżeli jesteś osobą wierzącą - nie baw się w to! Ja też się kiedyś \'\'bawiłam\'\'.. ale skończyłam z tym.. tzn czasem mam cholerną ochotę.. bo każdy czar, który \'\'zrobiłam\'\' odnosił skutek. Ale.. wiesz, jak zagłębiasz się w to dalej, to potem.. to jakby \'odrzuca\' Boga. I dlatego przestałam. W miłości apropo konkretnej osoby nie używaj magyi - nie będzie to szczere. Albo Ty go nie pokochasz i wtedy strasznie go zranisz. A każdy zły czar odwraca się przeciwko Tobie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pRzypadkowa-- mam pytanie. co masz na mysli pisząc ze z prawdziwymi czarami nie ma rartów?? czy jezeli np dowiem sie skąds ( nie z taniej gazetki) o jakims zaklęciu np miłosnym i spełnie go to czy moze miec to nieprzewidziane skutki?? czy moze to zaszkodzic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nie twierdzę że moja prababcia umiała czarować, bo tak nie było. Jednak była ona świadkiem różnych strasznych rzeczy, które nie były normalne, ale nie będę już pisać dokładnie szczegółów bo jak słyszałam te opowieści to byłam jeszcze dzieckiem i słabo pamiętam szczegóły. Moja prababcia nigdy o tym nie mówiła tylko dopiero nasza mama nam powiedziała żebyśmy ją o to zapytali i dowiedzieli co się dawniej we wsiach działo. Wtedy nam dopiero opowiedziała i na pewno nie były to bajki ani nic w tym stylu bo mówiła to cholernie poważnie i ona generalnie nigdy nie była skora do żartowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jednak jest powazna sprawa.. Fioletowa Liliowa- jestem osobą wierząca i to co napsiałas mnie ruszyło, ale to mnie tak interesuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, rozumiem.. ale chyba w takich \'\'czarach\'\' andrzejkowych wróżbach, itp nie ma dużego zła. Gorzej, jak zaczynasz chcieć więcej. To wciąga. Kiedyś chciałam kupić księgę o Magyi w teorii i praktyce.. ale jak otworzyłam ją na pierwszej stronie, zaczynała się jakąś Inwokacją do niewiadomo czego, czy kogo, to mi przeszła ochota na jej nabycie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepisy magiczne z gazet i większośći stron internetowych, ani pomogą komu, ani magicznie zaszkodzą. Najwyżej uzależnią jak niektórych gazetowe horoskopy. Magia to część pewnej religii, filozofii, światopoglądu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdurna ta strona
a jeszcze bardziej osoby wierzące w podoben kabały. nikogo nie zmusisz do miłości żadną kabałą. na uczucie trzeba sobie zapracować, a nie zapalać świeczki i spluwać przez lewe ramę przy pełni księżyca. co za debilki. nic dziwnego, że was nikt nie chce! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Etnologia górą :D:D:D Ludowe czary są dla mięczaków, zaszalejcie lepiej z medycyną ludową ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do tego że z czarami nie ma żartów to generalnie tak jest. Owszem często jest tak, że tak ot sobie wróżymy, ale nic z tego nie wynika, ale gdyby się w to dokładnie zagłębić to syf może z tego wyjść niesamowity. To wciąga. Człowiek czuje że dzięki czarom może mieć władzę. Zaczyna to przybierać formę jakichś bardzo niezdrowych zainteresowań, których skutki są pewnie do tej pory nieprzewidziane i niezbadane. Zaczynając od tego że jeśli zaczynasz uprawiać czary może wniknąć w Ciebie np. duch jakiejś mrocznej postaci która za życia się tym zajmowała. Może się skończyć wręcz na opętaniu, a najlepszym wypadku na depresji i lęków, poza tym zwiększa zagrożenie wpadania w nałogi, alkoholizmu, narkomanii. Co do wiary w Boga to owszem bardzo to może oddalić od Boga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma sprawy, ale popartą naukowymi podstawami. I nikogo do ziemi nie zakopujemy po porażeniu piuorunem, Tink, bardzo proszę. Co do zbierania ziól o określonych porach doby itp. ma to naukowe uzasadnienie, i jest dość romantyczne, więc pozostańmy przy tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorry miało być: W najlepszym wypadku może się to skończyć na depresji i jakichś lękach. Oczywiście nie tak od razu, a dopiero po pewnym czasie, ale wyjść z tego już jest bardzo trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipka
Potrzebuje czaru na rozkochanie w sobie mezczyzny. Chce sprawic, by nie mogl przestac o mnie myslec. pomoze ktos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak, jest interesująca. Właśnie usiłuję Ci to przekazać. Ale już skończyłam. Pozdrawiam i uciekam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To akurat nie była w moim wykonaniu forma wyżywania się na kimkolwiek, ale jakiś przedziwny branżowy zachwyt, że tego typu przeżytki egzystują jednak w ludzkiej świadomości. Proponuję: - primo - włączyć poczucie humoru; - secundo - zastanowić się nad tym, co Morgain ma do powiedzenia. Wg mnie magia istnieje, ale najpierw trzeba poświęcić sporo czasu (lat) na jej zgłębianie. I nie mówię tu o magii rodem z Pilipiuka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zainteresowanie czarami zwiększa się wielokrotnie kiedy człowiek zakochuje się w kimś bez wzajemności. Wiem coś o tym... Ale na dłuższą metę to jest to bez sensu. Co z tego że zakochana dziewczyna nawet by i umiała czarować miłość drugiej osoby jak ma się świadomość, że nie jest to prawdziwa autentyczna miłość tylko wymuszona czarami i jakaś chora. Chociaż zawsze można powiedzieć że ten ktoś mógł się nagle zakochać sam w sobie i wcale nie w związku z uprawianymi w jego kierunku czarami, ale tak naprawdę to nigdy nic tu nie wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×