Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość o.n.a.2.6

Jak to jest z tą pierwszą randką? Kto płaci?

Polecane posty

Gość o.n.a.2.6

Witam, chiałabym, żebyście się obiektywnie wypowiedzieli na pewien temat. Jak to jest? Byłam w weekend na pierwszej randce z facetem (28 letnim), któremu najwyraźniej przypadłam do gustu. Facet miał dokładnie zaplanowane spotkanie: spacer, pub, inny pub, kino, kawiarnia. Kiedy doszło do etapu kina stojąc przy kasie dość wyraźnie dał mi do zrozumienia, że powinnam za siebie zapłaić. Poczułam się naprawdę głupio. Oczywiście to nie był dla mnie problem (dodam, że oboje pracujemy, on ma bardzo dobrą pracę), ale sama sytuacja wprawiła mnie w zakłopotanie, że może liczyłam na sponsoring czy co!? Potem jak mi zaproponował coś do picia - to już nic nie chciałam. Kiedy po kinie zaprosił mnie do kawiarni, to ja zaproponowałam, że zapłacę za nas i tak szybko się zgodził, nawet nie udawał, że nie trzeba ;) Byłam w długim związku z facetem i dawno już na randki takie nie chodziłam. Dlatego chciałabym wiedzieć czy czasy się zmieniły i teraz jest równouprawnienie kobiet niezależnych i każdy płaci za siebie czy jak to jest? Proszę o wasze opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rownouprawnienie
niby jest ale wiesz sadze ze jak na pierwsze spotkania to nie ma co on powinien placic....albo moze ta osoba co zaprasza. rozumiem jakbyscie byli w liceum i nie pracowali, ale dorosli ludzie przeciez a on ci w kinie daje do zrozumienia ze masz sobie kupic bilet?!?!! na takie seanse to ja chodze z kolega gdzie nikt nikomu nie funduje ale nie na randce. no wiesz tak lopatologicznie patrzac: facet sie stara o kobiete wiec nie sie "stara" czyli trudno zeby kobieta wkladala w to swoj wysilek i placila za siebie skoro to on ma sie wykazac. ja tez ostatnio chodze na randki za takim jednym ale ja sie nawet nie wychylam z placeniem a on najwyrazniej nie jest temu zdziwiony. byla raz ostatnio sytuacja gdy ja cos kupilam z wlasnej woli ale to nie byla pierwsza randka a on chcial mi oddac pieniadze-oczywiscie sie nie zgodzilam bo swoj honor mam ale widze ze trafilam na dzentelmena. mnie by sie nie spodobalo zachowanie twojego randkowicza.pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze proponowałam na pierwszych randkach, że za siebie zapłacę, ale nigdy żaden facet mi na to nie pozwolił. Teraz z moim narzeczonym płacimy na zmianę, raz on raz ja, bo w końcu oboje pracujemy i nie ma problemu. Na mój gust facet, z którym się spotkałaś ma węża w kieszeni. Zaprasza dziewczynę i jeszcze zgadza się by ona płaciła? Na pierwszej randce? Jakiś palant normalnie! Daj sobie z nim spokój. Pamiętam jak kiedys facet, z którym byłam na kawie wziął....fakturę na firmę, żeby mu zwróciła koszty (był akurat w delegacji). Ręce mi opadly... pomyślałam, że nie warto tracić czasu z kims kto żałuje 20 zł, bo taki by mnie rozliczył w przyszłości z każdego grosza. Więcej się z nim nie spotkałam. Podsumowując - niech twój kolega poszuka innej naiwnej - Ty poszukaj sobie faceta, który nie będzie skąpcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o.n.a.2.6
Takie właśnie było moje odczucie. Wizja męża, który karze mi przez całe miasto zapieprzać po chleb 20 groszy tańszy. Ale chciałam zapytac was, bo może czasy się zmieniły. Ale widzę, że wy macie takie zdanie jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! moze ja odpowiem ze strony faceta. Zazwyczaj to ja zapraszam kobiety na spotkanie i place za to (wliczone w koszty) - nigdy mi sie nie zdarzylo, zeby kobieta placula za siebie. Ale np. w pozniejszym czasie jakies zakupy czy spotkanie bylo regulowane na zmaine - raz Ona, raz ja. I wszystko bylo OK. Moim zdaniem raczej na pewno nie bedziesz zalowala, jezeli juz sie z nim nie zobaczysz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o.n.a.2.6
Właśnie też czekałam na opinię pana. Koleś zaprasza mnie na wypad w góry na jeden dzień, czy w razie gdybym się zgodziła, mam się składać z nim na benzynę? Przyznam, że poza tym incydentem chłopak był w porządku, ale rozważam, czy warto dalej ciągnąć tą znajomośc. Jest dla mnie oczywiste, że na następnych spotkaniach i ja bym zapraszała. Tak zazwyczaj się to u mnie odbywało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To na pewno skąpiec
pewnie spod znaku barana. Poszłam z takim jednym do restauracji na obiad, od razu mnie uprzedził: mam tylko 40 zł. a ma bardzo dobrą pracę. Teraz wiem dlaczego żona go zostawiła i poszła do starszego. ;) To skąpiradło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, dobrze jesli ma samochod na gaz (dla Ciebie mniejsze koszty bo i tak zaplacisz :)), albo bedzie jezdzil sluzbowych (i tak sie \"dorzucisz\" bo amortyzacja samochodu, bo filtry sie brudza...) Ale widzisz - takie male \"gafy\" duzo swiadcza o czlowieku, pozniej zmieniaja sie w wieksze i wieksze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o.n.a.2.6
Myśle, że masz racje Pangumka. Chyba dam sobie spokój. Jeszcze przypominam sobie jak na koniec, odprowadził mnie na przystanek, a że nie było autobusu, to mówię, że taksówka wrócę. Powiedział mi, żebym zadzwoniła pod taki i taki numer. Mógł sam to zrobić jako dżentelmen, przecież wiadomo, że za taksówkę płacę ja, ale jeden impuls chyba go dużo nie kosztował ;) Ale widocznie chłopak bez klasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli chodzi o mnie
to nie moge sie jakos zmusic zeby kobieta placila za siebie. dla mnie normalne jest ze ja place nie tylko na 1 randce. ale czasy sie zmieniaja dzis i to obraza kobiety wyzwolone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzi buzi
płaci ten kto zaprasza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz - ja staram sie nie wyjezdzac (tym bardziej) na pierwsza randke autobusem. Po prostu czuje sie niekomfortowo. A z tym telefonem dal Ci kolejny znak, ze moze byc pozniej nieciekawie - moze bedzie chcial pozyczyc pieniadze bo ma super pomysl na super ekstra interes, ale nie ma wystarczajaco duzo kasy... I ponadto - Facet MUSI szanowac kobiete i zawiezc ja do domu pomimo kosztow!! Trzymaj sie ONA26 Jestesmy z Toba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli chodzi o mnie
to racja... facet powinien nawet jesli bedzie musial wracac 10 km pojechac z NIA ta taksowka. a moze tylko ja mam staroswieckie poglady i to glupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie sa staroswieckie poglady - jezeli zaprasza Kobiete n akolacje, chipsy, kino inne to tym bardziej powinien zatroszczyc sie o transport. A gdyby padal deszcz a Dziewczynka nie mialaby telefonu?? ... eh - szkoda slow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o.n.a.2.6
to, że nie wziął samochodu tłumaczyłam sobie, że piliśmy wino, ale śmiesznie było, bo musiałam lecieć do bankomatu po pieniądze na taksówkę hihi :)))) z resztą widzę, że wszystko jasne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet bardzo mala lampka wina nie spowoduje, ze Twoj kolega bedzie pijany, tym bardziej po kinie i kawiarni. Zrobisz co zechcesz ale ogol kafetrii mowi: OLEJ GO!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o.n.a.2.6
No to go oleje ;) dzieki za rady. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli chodzi o mnie
Pnagumka --- przejrzalem Twoje posty i widze ze mamy taki sam poglad na te sprawe 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli chodzi o mnie
sorry ze pomylke nicka Pangumka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli chodzi o mnie
do tej pory wydawalo mi sie ze to normalne, ale widocznie nie dla kazdego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kucharka
oki, pewnie źle skopiowalam zaraz Wam dam kopie, to dopiero zobaczycie węża w kieszeni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kucharka
Temat: Wczoraj zaprosiłam kolege do teatru, spektakl super 08:26 kucharka potem poszlismy ze znajomymi do kawiarni, spedzilismy fajnie czas na rozmowie, a przy rachunku on cos tak w łowie sobie kombinuje i liczy i w końcu mówi: "Postaw mi cole a ja zaplace za taksowke (taksi 8 zł)" Dodam ,ze bilet do teatru kosztował 65 zł i dostał do ode mnie za darmo. Wiem,ze jest topik o najglupszych tekstach facetow - ja glupszego nie slyszalam. jakos nie mam ochoty juz wiecej go widziec. 08:32 Dżony Inglisz Kobiety są takie małostkowe... 08:37 kucharka nie kobiety nie są malostkowe cokolwiek masz na myśli. ale rozne detale w zachowaniu mają znaczenie. ale jesli uwazacie,ze to jest na poziomie doroslego faceta, no to chyba jestem staroświecka. 08:38 zalamany koles w tym przypadku sadze ze jednak trafilas na ewenment jakis w meskim rodzie. chociaz moze i nie mial kasy, w takim razie ja nie zapraszam kobiety hehehe. 08:40 Toluńka Matko, co za kretyn! Na Twoim miejscu już nie chciałabym go oglądać nigdy więcej z własnego wyboru... Żenada!!! 08:43 Po prostu nie miał kasy Ale nowy prezydent mu da - zgodnie ze swoim programem... 08:44 kucharka dobrze to określiles zlamany kolesiu - bo to jest ewenement 08:48 kucharka wiecie, tu nie chodzi o kase, bo oboje mamy jej akurat po rowno, zarabiamy podobnie, ale sam gest - no strzelilo mnie wtedy. 12:12 mogłaś iść sama, a tak się zdenerwowałaś... 14:42 kucharka no tak mocno nie zdenerwowalam sie, ale jak to sie mowi - szczęka mi opadła wiecie, kazda sytuacja do poznania prawdziwej natury czlowieka dobra, wiec nie zaluje. 14:47 wczoraj pisalem ze to ewenement ale kurcze dzis zauwazylem znow Twoj topik. jestem studentem i nie przelewa mi sie. mam stypendium naukowe tylko. wiem tylko tyle ze kiedy ide z kobieta gdzies to jakos glupio mi zeby ona placila nawet za siebie. a moze on juz ten nowy styl prezentuje. ale jesli sie ma kase to w sumie warto byc staroswieckim jednak w stosuynku do kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli chodzi o mnie
ja juz skomentowalem to kucharka :) wczesniej na Twoim topiku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli facet zaprasza to płaci i koniec. A jeśli jest taki to go olej a jak się spyta dlaczego to mu powiedz prostu w oczy - dostanie taką lekcję że mu w pięty pójdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kucharka
jeśli chodzi o mnie - wiem, dziekuje :) minąl tydzien a my zrywamy boki z kolezanką z ktorą wtedy bylysmy razem. dalam tylko przyklad, zeby o.n.a.26 sie nie przejmowała, bo jej kolega to jeszcze całkiem chojny kwiatek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×