Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anitaaaa

Czy wasza miłośczwiazek...przypomina wam tą z filmów

Polecane posty

Gość Anitaaaa

czasem kiedy ogladam romantyczne filmy zastanawiam sie czemu...ja nie przezywam takich wspaniałych chwil(jakie sa przedstawiane w filmach)...Wciaz szukam tak romantycznego, pomysłowego,blyskotliwego faceta jakiego sobie wymarzyłam...ale niestety nie moge znaleśc...mojego byłego chłopaka kochałam, jednak było mu brak romantyzmu.Nie było zadnych cudownych, zaskakujacych randek( no chyba ze wypad do kina...Na nic innego nie mół sie zdobyc.Sama musiłam przejmowac inicjatywe)...A wy dziewczyny powiedcie jacy sa wasi faceci??Ja chciałabym móc powiedziec ze moja miłośc przypominała ta z filmów...niestety nie była taka wiec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeee
no moja przypominala taka z filmow - najpierw z romantycznego - potem z erotycznego - a na koncu jak z horroru :/ teraz nei chce juz filmu i nie chce ksiecia z bajki a w moim misiu wlasnie kocham to ze jest taki "zwykly" ale niezwykly ;) kcieciom z bajki mowie zdecydowane NIE ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktos madry powiedzial;sa ludzie ktorzy nie zauwazaja malego szczescia,poniewaz daremnie czekaja na duze.Mysle,ze wszyscy powinnismy o tym pamietac na codzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Życie to nie jest film, w którym wszystko jest piękne, proste i układa się w stylu \" i żyli długoo i szczęsliwie\". Nad szczęściem trzeba popracować, nie przychodzi samo. Przestań bujać w obłokach i szukać księcia z hollywood. Zejdz na ziemię. A faceta z którym byłaś na pewno nie kochałaś, bo gdyby tak było, nie zerwałabyś z nim z tak idiotycznego powodu- braku romantycznosci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faktyczna
czasem przypomina... ale czy to istotne? ważne że się kochamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja przypomina
Najpierw sie przypadkiem poznaliśmy, później nagle z niewiadoych powodów przestaliśmy sie spotykać na jakieś 3 miesiące.Ja w tym czasie spotykałam sie z innym, on wrócił do byłej...Po tych 3 miesiącach przypadkiem sie znów spotkaliśmy i pięknie było przez kolejnych parę tygodni, bo on parę dni wcześniej zerwał z byłą a ja przestałam spotykać sie z tamtym.poźniej znów sie rozstaliśmy bo on nie czuł sie gotowy na kolejny związek.Ale mimo licznych kłótni i sprzeczek nadal sie spotykaliśmy.Wykradaliśmy sobie nawzajem uściski, pocałunki itd, chociaż cały czas powtarzaliśmy ze to nie ma sensu, że to nie wyjdzie,że sie tylko pociągamy fizycznie,że sie nie kochamy...zeszliśmy sie jeszcze ze 3 razy i rozstawaliśmy wielką kłótnią o nic.Ostatnie rozstanie miało być ostateczne bez odwrotu,ale...trwało ono 7 miesięcy. w tym czasie znów były spotkania od przypadku do przypadku,jakieś imprezy na których sie "przypadkiem" spotykaliśmy.Ja sama już miałam tego dość więc odcięłam sie od niego całkowicie.Zaczęłam spotykać sie a poźniej chodzić z innym-przez 2 miesiące.ale z tego też nic nie wyszło,bo zdradziłam go z tym pierwszym.Jakieś trzy tygodnie później(eh te przypadki:))znów sie spotkaliśmy i wkońcu wyjaśniliśmy sobie wszystko z ostatnich 2 lat, bo tyle to trwało(Aż sie sama dziwę że tyle wytzrymałam)Stwierdził,że naprawde mnie kocha tylko że nigdy mi tego nie powiedział, a ja nigdy go nie przestałam. No i teraz jesteśmy razem.Znów. Tylko ze teraz już sie nie kłócimy, nie sprzeczamy i jest poprostu super!!!Najlepsze że już zostaniemy razem:):)Normalnie jak film o nieszczęśliwej miłości z happy endem:) albo raczej telenowela brazylijska:)hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirabelka202020
właśnie o tym piszę na innym topiku.moja miłość jest spokojna ale najpiękniejsza i najprawdziwsza na świecie.mój ukochany nie jest księciem na białym koniu ale ma najpiękniejsze serce na świecie,nie jest może szalony i pomysłowy ale za to szczery delikatny czuły i oddany.a jak patrzy na mnie wzrokiem pełnym zachwytu i miłości to nie musi nic już mówić... nie chcę miłości jak z filmu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×