Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dolowa

nie mam nic stałego w swoim życiu...

Polecane posty

Gość dolowa

mam strasznego doła od wczoraj. nie wiem co sie dzieje ale czuje sie strasznie.niby w moim zyciu wiele sie wydarzyło, wiele pozytywnych rzeczy ale ...ja pierdole nie mam nic stałego w życiu.mam rodzicow, ok ale mam juz 23 lata i ile czasu ebde na nich opierac swe życie???!!!mecze sie w domu , chce sie usamodzielnic.dopiero wrociłam z zagranicy( praca) szukam mieszkania do wynajecia a idzie mi to marnie.nie mam pracy, i co za tym idzie nie usmodzielniłam sie finansowo..studiuje ( zaocznie), mam znjaomych ale...nie mam zadnych stałych filarów w zyciu. znajomi przychodz, odchodzą...studia to 5 rok i praktycznie zadnych zajec, nie mam pracy,mojej miłości...nic zazdroszcze ludziom ustabilizowanego zycia u mnie wszystko jest z doskoku, z przypadku... musiałam sie wyzalic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolowa
a ktos pogada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzocznie przyjdzie jeszcze na ciebie czas... nie martw sie ci co sa ustabilizowani to tylko wyglada to tak jak patrzytsz na nich a w srodku nie bardzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolowa
niby tak..ale w kocu zyje jakbym miala 17 lat, a mam juz 23.zero sprecyzowanych planów zawodowych.koncze studia, ktorych z kazdym dniem coraz bardziej nie lubie.wszystko robie ebz przekonania, wiem ze musze isc do pracy to wysyłam cv, wiem ze musze pisac prace, to zaczynam cos tam tworzyc chcoiaz w myslach, wiem ze trzeba odnowic kontakty ze znajomymi, to ide na impreze.mam cudownych rodzicow ale oni mi nie pomagają, są wystraszeni jak tylko widza że mam doła, zły dzień...jestem do nich bardo przywiązana, co wierzcie mi, czasami utrudnia życie. szukam z klezanka mieszkania od 3 tyg i nic nie mozemy znalezc.wiec siedze w domu i coraz bardziej sie zaszywam.teraz wyjscie dla mnie, wyjazd na studia to coraz wieksza wyprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozdrowionka
a zycie to takie przekrone jest, ze jak masz "to", to "tamego" chcesz.. a jak masz "tamto", to chcesz swoje "to"... to slowa mojej ulubionej piosenki.. nic w zyciu stalego..panta rei.. wszystko plynie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolowa
wiem ze to głupie ale tez coraz bardzo doskwiera mi samotnosć, po rozstaniu z moim byłym, miałam owszem kilka prób z innnymi ale coraz bardziej czuje ze zakochanie sie dla mnie to coraz wieksze wyzwanie i wszystko sie szybko konczyło..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolowa
a ja wlasnie chce miec wiecej tych stałyc filarow w zyciu- tego ukochanego, prace, swoje sprawy. bo oczywscie od dwoch lat zapisuje sie na kurs tanca, od trzech na aerobik i tak w kółko....wszystko sobie czymsc tłumacze- wiec nie chodzenie na kursy brakiem mieszkania, wynajecie mieszkania jest to juz przeciez nie ebde miec kasy albo zcasu na nauke. i tak lata mijaja... mam zycie jak 17-latka i na tyle wygladam a 23 na karku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ysmina
Po 1. chyba każdy ma depreche po powrocie z zagranicy... Przechodziłam to samo z tymże miałam faceta ale.....ja z koleji nie chciałam już z nim być...ale to dłuuuuuuga historia ;) Wiem że teraz wszystko wydaje Ci sie bez sensu....ale zobaczysz że się ułoży tylko może nie tak szybko.... To jest trudne ale trzeba wierzyć :) Najważniejsze...nie poddawać się i nie zamykać przed światem, nie odgradzać! jestem przekonana że wszystko się ułoży...zobaczysz! Odpowiedni mężczyzna pojawi się napewno...tylko to nie jest tak że los odpowiada na nasze wezwania...CHCE CHŁOPA I NAGLE CHŁOP SIĘ POJAWIA..nie nie nie! To przychodzi wtedy kiedy chwilowo jesteśmy pochłonięci czymś zupełnie innym...wtedy, kiedy nie myślimy o tym...tak poprostu już jest i nikt tego nie zmieni...:) Potraktuj to co jest teraz jako pewien etap w twoim życiu...moze nie jest to szczyt Twoich marzeń ale do wszystkiego trzeba malymi kroczkami:) Potraktuj go jako czas przygotowania do....tego super etapu który nastąpi :) Wyobrażaj sobie sytuację kiedy siedzisz w pracy i np dzwoni telefon i to dzwoni Twoj chlopak :) Wyobrazaj sobie jak bedziesz wygladac jak bedziesz szczesliwa i usmiechnieta :) i teraz poprostu na to czekaj :) Nic w zyciu nie przychodzi prosto i tymbardziej sie docenia dobra ktore zyskujemy ... Rob sobie male przyjemnosci...dla siebie samej...czytaj...rób to co lubisz robic... odszukaj to co daje Ci satysfakcje... Zycie nie jest proste ale my sami wytyczamy sobie droge ... poniewaz to my decydujemy o tym czy chwile przezyte zaliczymy do dobrych czy do zlych GŁOWA DO GÓRY :) piersi w przód ;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolowa
Ysmina...dzieki wielkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×