Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Łukasz...

Czy jest jakiś sposób,żeby odzyskać dziewczynę którą kocham?

Polecane posty

Gość Łukasz...

Długo by pisać całą naszą historię jednak postaram się opisać po krótce. Poznałem ją pewnego wieczoru przez znajomych. Jej siostre znałem już od dawna ją również widziałem kilka razy jednak nigdy nie rozmawialiśmy. Tamtego wieczoru jak to w stanie po % stałem się śmielszy i porozmawialiśmy troszke. Po 2 dniach od spotkania dostalem smsa i okazało się,że to był sms od niej. Potem sprawy potoczyły się tak,że nie mogliśmy się zobaczyć z racji odległości (mieskza 120km ode mnie) ale pisaliśmy smsy całymi nocami raz nawet do 5 rano. Był to okres wakacj pojechałem w tamte okolice do znajomego,który miał tam działkę i od pierwszego spotkania spotykaliśmy się praktycznie codziennie aż do końca wakacji. Potem był rok szkolny jeździłem do niej zawsze w weekendy. po Ukończeniu szkoły znalazłem prace w tamtych okolicach co sprawiłeo,że estem tam regularnie co 3 dni i mogliśmy się częściej spotykać. Od czasu pierwszego spotkania 2,5 roku i byliśmy razem aż do teraz. Przez pierwszy rok naprawde się kochaliśmy były kłutnie jak to w związku ale bez większych ekscesów. Potem mieliśmy przerwe w spotkaniach ale zaledwie tydzień dłużej nie wytrzymaliśmy. W między czasie jeszcze raz mieliśmy gorszy okres w którym to spotkała się z innym chłopakiem chyba 3 spotkania. Przez te prawie 3 lata codziennie rozmawialiśmy przez telefon przynajmniej po 2-3 razy dziennie kilkunasto minutowe rozmowy do tego smsy itd nigdy nie było przerwy dłuższej niż 3 dni w naszych kontaktach. Widywałem ją 2-3 razy w tygodniu. Wszystko było super wręczyliśmy sobie prezenty na święta 22 grudnia gdyż mieliśmy je spędzić oddzielnie i zoabzczyć się dopiero po świętach. I wyszło tak,że zauważyłem,że coś się psuje w naszych rozmowach stała się chłodniejsza choć dzień wcześniej pisąła ,że kocha. ZObaczyliśmy się przed sylwestrem i przyznała,że spotyka się z kimś. Poznała go w drugi dzień świąt. Jak do tej pory widziała się z nim może ze 4 razy. Stara się ograniczać nasze kontakty a ja próbuje o nią walczyć tylko nie wiem jak mam to zrobić :( Bardzo mi na niej zależy kocham ją i czuje,że to jest kobieta mojego życia. Nadal utrzymujemy kontakt sms i telefony jednak tylko oczywiście jeżeli ja zadzwonie lub napiszę. Widziałem się z nią wyjaśniła mi,że spotyka się z nim itd Powiedziała,że nie będzie ze mną przynajmniej narazie poradzcie co mam zrobić? Odpuścić? Raz próbowałem się nie odzywać było to trudne ale wytrzymałem 2 dni i ona sama zadzwoniła zapytała co słychać ,że dawno nie dzwoniłem itd. Nie wiem ale wydaje mi się,że ona jeszcze coś do mnie czuje nie potrafie stwierdzić czy to przyzwyczajenie czy może coś więcej? Jak rozmawiamy przez telefon naprawde świetnie się dogadyjemy i jest ok jednak ja tęsknie powiedzcie co powinienem zrobić? Odpuścić czy walczy tylko jak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kane123456
WItaj.... Nikogo nie zmusisz.....Spróbuj......Ale szanse oceniam na 35 %....Jeśli Ci powiedziała i to tak szybko - raczej ona tonie......Poczekaj....móże to chwilowe.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Walcz ŁukaszWalcz jak lew

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 25 lat
hmmm...powiem tobie jedno..ja jako dziewczyna !!..baby tak czasmi maja..takie swoje jazdy..ale wydaje mi sie, ze ona wroci do ciebie..tylko według mnie daj jej teraz troche czasu..i nie dzwon do niej _>> to podstawa..nie mozesz przez pewien czas jej o sobie przypominac..tylko po gowno juz taki zwizek dalej ciagnąc..prosta sprawa --ona ciebie nie kocha !! buu..ja przezylam rozstanie po 4 latach i wszystko jest ok..glowa do gory..no chociaz czasami ludzie sie rozstaja, a pozniej znow zchodza i sa szczesliwi..trudno mi powiedziec.. :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łukasz...
Ostatnio po dwóch dniach nie odzywania się zadzwoniła i pytała co i jak itd tak jak wcześniej pisałem i powiedziałem,że byłem tu i tam ze znajomymi i wymieniłem była w tych znajomych również Magda ,o którą zawsze była zazdrosna. Dziś troche przesadziłem wypytując o tego chłopaka i ona się zdenerwowała. Napisałem,że przesadziłem ale to nie powód żebyśmy nie rozmawiali a rozmawiało nam się świetnie. Odpisała "Zadzwoń do Madzi z nią masz o czym rozmawiać" Nie wiem czy chciała mi dokuczyć, czy jest zwyczajnie zazdrosna o Magde? Piszecie,żeby walczyć ale w jaki sposób bo ja nie mam pomysłu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeeeee
Lepiej zebyscie nie mialy takich jazd :) To nie jest mile :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleeee
bo zycie jest do dupy :-) odpocznijcie sobie troche :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łukasz...
WIele osób mówilo mi daj jej czas nie odzywaj się zatęskni i się sama odezwie jednak ja nie moge wytrzymać a po drugie boje się,że w ten sposób dam jej wolną ręke i ułoży sobie związek z tym drugim :( Mam niby dopiero 21 lat ona 19 ale ja już wiem,że chciał bym założyć rodzine z nią bo jest to kobieta mojego życia dla której poświęciłem bardzo wiele całe życie zorganizowałem tak żeby być bliżej niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do łukasza
wiesz....ja jestem w podobnej sytuacji, ale ja jestem taką dziewczyną jak "Twoja"-mam kogoś a jednak...i to wcale nie jest takie proste....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łukasz...
Powidzcie jak ją odzyskać co mam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gizmokotek
zycie razem wcale nie jest takie latwe!!!trzeba sie starac caly czas o ta druga osobe!!!powroty sa bardzo,bardzo trudne.wiem to z wlasnego doswiadczenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gizmokotek
a co sie stalo ze ja straciles????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na twoim miejscu
bym sobie odpuścił, tym bardziej, że juz nie pierwszy raz spotyka się z kimś innym ... Ona po prostu wie, że ja kochasz i że zawsze jej wybaczysz i wrócisz, dlatego te sms-y i telefony od niej, trzymie ciebie w rezerwie. A jezeli chodzi o Magdę to zachowuje sie twoja była jak pies ogrodnika, sama nie chce a drugiej nie da :-D Chłopie, tego kwiata to pół świata, poszukasz sobie dziewczyne, która ciebie bedzie warta i dopiero zobaczysz co to znaczy kochac i byc kochanym, powodzenia :-D Robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wg mnie olej ją
:-D, jeszcze bedzie żałowała co straciła, ale bedzie juz za późno. Myslę, że ona ciebie tak naprawde nie kocha, odpowiadaja jej takie skoki w bok, o 2-ch wiesz, a tak naprawde ile było ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łukasz...
Nie wiem czy macie racje wiem,że może kiedyś dowiem się co to znaczy kochać i być kochany przez pierwszy rok naszej znajomości właśnie tego doświadczyłem. Nie chciał bym jednak z niej zrezygnować bo czuje,że kocham ją tak mocno,że już nigdy nikogo tak nie pokocham i strasznie mi zależy. Dlatego boje się zrezygnować bo potem będe pluł sobie w brode,że nie wlaczyłem o kobiete mojego życia pozatym nie wiem czy bym potrafił odpuścić chciał bym walczyć ale jak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszesz ... \" kocham ją tak mocno,że już nigdy nikogo tak nie pokocham\"... Bardzo możliwe, że tak już nie bedziesz kochać nikogo jak ją, ale bedziesz kochać inaczej, może tak, że powiesz właśnie teraz wiem co to znaczy miłość, co to znaczy kochać ... nie zarzekaj się :-D i nigdy nie mów nigdy :-D Wiesz mam na pewno więcej lat jak ty i powiem tobie, że w różnym wieku patrzy się zupełnie inaczej na te same rzeczy :-D Dzisiaj to wiem, ale dawniej ... Antoni Lange powiedział, że ... \"nigdy się żadna miłość nie powtarza - bo każda bywa inna \"... i to jest prawda. Wiem o tym. Nie wiem, zastanów się czy chcesz całe życie siedzieć na ławce rezerwowej ..., czy to będzie tobie odpowiadać ? Twoje zycie, twoja wola. Ja uwazam, że nigdy nikogo do niczego nie można zmuszać, a juz na pewno nie do miłości i wybacz uważam, że ona ciebie nie kocha ..., pozdrawiam :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łukasz...
A może zadam pytanie inaczej. Czy jest jakiś sposób,żeby sprawić aby znów się zakochała lub gasnocy promyczek zaczoł jasno świecić? Czy da się jeszcze to zmienić? Bardzo mi zależy żeby to była ona kocham i uważam ją za idealną kobietę chciał bym sprawić,żeby znów kochałą mnie jak kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>wl< ma racje ja bylem na lawce rezerwowej jak sie nudzilo to do mnie a tak nie to nie istanilem i wszystko to dzieki milosci i co z tego nie kocha nie zmusisz nic na sile... GLowa do gory Czas najlepszym lekarzem..wierzaj mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zazwyczaj jak za kims latasz i NAGLE go olewasz, to ktos dostaje szoku i zaczyna o Tobie myśleć i cos z tego może sie rozwinąć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łukasz...
Właśnie ona nie zatęśkni bo rozmawiamy codzienie długo przez telefon. Od rozstania minęły 2 tygodnie a my widzieliśmy się 2 lub 3 razy. Boje się,że tak jej ułatwiam całą sprawę. Dziś przyjechała do mojego miasta bo tu studiuje. Chodziliśmy po sklepach ze 4 godziny. Teraz codziennie będziemy jeździć razem na uczelnie piątek sobota niedziela bo studiujemy w tej samej szkole naszczęście na innych semestrach. Najlepsze jest to,ze Magda o którą jest zazdrosna chodzi ze mną do grupy. Nie wiem co z tym zrobić bo czuje,że gdybym to jakoś zorganizował to by zatęskniła. Wiadomo,nie można nikogo zmusić ale można pomóc samemu sobie lub chociaż próbować maxie jakieś pomysły? Dziękuje za wszystkie wcześniejsze odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz gdzie chodzi to pokaz sie tam z jakas nowa kumpela osoba ktora nie zna...jak po tym nie zrobi Ci awantury albo sie nie obrazi to jej nie zalezy Grunt zeby jakos zareagowala negatywnie lub pozytywnie(moze np podejdzie zagadac aby oznaczyc terytorium??!!) bo jak nie reaguje to brak nadzieji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chłopie i tutaj
twój błąd, rozmawiacie długo przez telefon, powiedz po jasna cholerę, jak ona ma innego i z nim chce byc, to po co na siłę się wlepiasz. Ona wie, że jestes zawsze do jej dyspozycji i że bedziesz. To podstawowy błąd, jak zadzwoni to powiedz, że własnie musisz wyjść bo sie umówiłeś albo, ide to kina, na spacer ..... Mówie tobie, ONA JEST JA PIES OGRODNIKA, sama nie chce a innej nie da :-D Musisz wreszcie zrozumieć, że ta droga, którą idziesz nie zaprowadzi ciebie do celu. Ona musi wiedzieć, że tez może ciebie stracić ... Probuj jak chcesz, ale ja myślę, że z tej mąki nie będzie chleba. Na siłę nic nie zrobisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ta Magda
podoba się tobie ? Jaka jest dziewczyną ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popiera, całkiem \"Chłopie i tutaj\"To samo mi przyszło do głowy gdy czytałam co piszesz - panna to przysłowiowy, wypisz wymaluj \"pies ogrodnika\".Jako kobieta intuicyjnie wyczuwam, że Ona się po prostu waha.. spotkała kolesia ale to nie to - inaczej zerwałaby całkiem kontakt z własnej inicjatywy, na jakiś czas. Być może w związku coś ją znudziło, taki wiek - zaczęła myśleć jak by to było z kimś innym, może się rozczarowała ale wracać nie chce, bo przecież było jej nudno, może coś wygasło.Sposób z Magdą nie jest dobry - po pierwsze zranisz Magdę, jeśli posłużysz się \"Nią\" do odzyskania uczuć byłej dziewczyny, po drugie może się okazaqć, że uderzysz w tak czuły punkt byłejm że mimowolnie upewnisz ją w tym o co całe 2 lata była zazdrosna a wtedy tego już Ci nie puści płazem... Kobiety podpuszczają, była zazdrosna bo wyczuwała, że coś między Tobą a Magdą może zaiskrzyć, wierz mi, że nie ma gorszej rzeczy w związku jak udowodnić, że miała rację z tym iskrzeniem, przekreśli cały czas jaki z Tobą była (to wszystko piszę zakładając, że jednak Jej zależy).Wypróbuj z nową dziewczyną, chodź na imprezy, nie dzwoń i nie smsuj a jak zadzwoni to zrób jak radzono :\"słuchaj, muszę wyjść, nie mogę rozmawiać, oddzwonię za godzinkę\" i oddzwoń dopiero na drugi dzień! Absolutnie nie daj po sobie poznać, że czekasz na Jej decyzję, udaj, że korzystasz z życia pełną parą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popieram bo ROBIE WLASNIE TO SAMO!!! NArazie cisza a jak ma cos byc to bedzie a jak nie to wyzdrowiejesz z tego ..Nic na sile...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaasssss
przede wszystkim szacunek do siebie - powiedz jej ze ulozyles sobie zycie tak, by byc blisko niej i dlatego jest ci winna uczciwa rozmowe i powinna podjac decyzje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze z nia po prostu porozmawiaj na ten temat, niech sie okresli i juz, nie moze tak grac na Twoich uczuciach, bo to nie fair.... mlody jestes, znajdziesz sobie inna!!! jak ona teraz takie teatrzyki odstawia, to co bedzie potem? Nie daj sie wykorzystywac!! Pozdrawiam i trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łukasz...
Witam wszystkich i dziękuje za odpowiedzi napewno wiele w nich prawdy. No więc dziś wyszło tak,że przyjechała do mnie bo miałem nauczyć ją robić pewne rzeczy na komputerze na kolokwium z informatyki.Byliśmy umówieni już dawno. Jak to przy nauce ona siedziała a ja na doczepnego coś tam pomagałem i jak byliśmy blisko siebie zaczeliśmy się całować. Nie mogliśmy się od siebie oderwać. Potem nadszedł czas na szczerą rozmowe i powiedziała,że nie wie czemu ale nie potrafi się ode mnie odciąć i powiedziała,że to nie dlatego,że jestem natrętny bo nie jestem. Po czym rozpłakała się i uciekła do łazienki. Gdy zapytałem o tamtego powiedziała,że on się odzywa ale ona nie ma ochoty na spotkania z nim. Sam nie wiem co przez to rozumieć ale widać,że coś jednak jeszcze ją do mnie przyciąga. Jej łzy to bardzo rzadki widok Jutro idzie na studniówke z jednym chłopakiem ale wiem już od dawna,że to tylko kolega i idzie z nim tylko dlatego,żeby nie poszedł sam. Poprosiła mnie,żeby ją zawiózł do domu jutro jeżeli moge oczywiście,żeby mogła się przygotować. Ta studniówka już mnie w ogóle nie ruszyła ucieszyłem się,że z tamtym się już nie spotyka ale dalej nie wiem co zrobić. Wydaje mi się,że teraz jest najlepsza okazja na mój ruch ale jaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehh czlowieku nie wiem czy da Ci sie to rozsadnie wytlumaczyc ale powiem Ci.. mialem kropka w kropke tak samo...Bylem ja twierdzila ze najwazniejszy ale byli tez inni Mi mowila ze nie chce sie z tamtymi spotykac i ze ja jestem tym najwazenijszym..Wiesz wierzylem w to dlaczego??Bo bylem zakochany...Kochalem i chcialem w to wierzyc...Ale to nie tak w koncu przejrzalem na oczy i okazalo sie ze co ze grala tak udwala przed wszystkimi.... dzikei bogu dalem se spokoj..Nie daj sie nabrac na sztuczki...Choc wiadomo nie ma mnie tam i nie mnie to osadzac pisze bo mialem identyczna sytuacje...Od tego to forum.. No i tez byly momenty ze spotykalismy sie calowalismy itd...Ale jak pokazala przeszlosc to byly tylko momenty...Pozniej liczyli sie inni a ja bylem rezerwowoy..tak na wszelki wypadek..Ale powodzenia Chopie...zycze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×