Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

Polecane posty

no to co do mjnie długo nie docierało że we mnie jest człowiek a co dopiero do takiego malucha:) Dla niej to pewnie totalna abstrakcja. Dzisiaj pierwsi potencjalni kupcy oglądali mieszkanie. Pani się chyba spodobało, pan nic nie mówił, także nie wiem czy coś z tego będzie. Planujemy pomieszkać u moich rodziców, a dokładnie w pokoju mojego brata. On teraz siedzie w Świebodzinie i przyjeźdż w sobotę w nocy, wyjeźdża we wtorek rano, więc przeniesie się na te noce na materac:P Młody jest, przeżyje:D Albo jak już będzie ciepło to do teściów, bo teść od maja do października każdą wolną chwilę spędza na działce łącznie z nocami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i jak tam Agatka zainteresowanie mieszkaniem? Wiem, ze niektorzy znajomi, ktorzy probowali sprzedac mieszkanie strasznie narzekali, ze niektorzy to chyba tylko po to przylaza, zeby poogladac cudze mieszkania ;) taka rozrywka ;) Ja w pon bylam u lekarza i od razu usg mialam- mlody czlowiek ma 15 mm ;) i pieknie bijace serduszko. Wszystko w porzadku :) Mam sterte badan do zrobienia i pewnie znowu jak z Gabi na pierwszy raz mi upuszcza ze 4 fiolki krwi ;). Na szczescie nie rusza mnie juz to :classic_cool: W koncu zamowilam wczoraj ta torebke z Wukadora, nie moge sie doczekac jak przyjdzie :), a Mamie na imieniny wybralam taka: http://sklep.wukador.pl/index.php?products=product&prod_id=169 Piekna pogoda u nas dzisiaj, jak poszlysmy do parku to mnostwo ptakow juz spiewa :). A wczoraj bylysmy na takim super wielkim placu zabaw, wylozonym takim jakby miekkim asfaltem, Gabi po prostu sie zatracila, biegala od jednej zjezdzalni do drugiej- bo tam jest ich cale mnostwo, z jakimis bajeranckimi przejsciami, tunelami, linami, rurami, skalkami do wspinania itp. Bylysmy tam 2,5 godz i jak wrocilysmy to myslalam, ze padne ;), bo jednak trzeba ja tam jeszcze przy wielu rzeczach asekurowac czy podsadzic i niezle rozbolaly mnie plecy. A Gabi wyjatkowo padla w dzien po 16tej i spala 3,5 godz jak zabita ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na razie jedna para byłą oglądać, ale u nas nie ma aż takiego zainteresowania. Liczę się z tym, że kilka miesięcy będziemy musieli czekać na kupca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatka, nie wiem, czy bardziej podziwiać Wasz hart ducha, czy bardziej bratu współczuć ;) brzmi jak hardcore dla osoby o silnym charakterze, do których to osób Cię zaliczam :P No to co, ale super ta torebka dla mamy! Chyba jakaś nówka, nie pamiętam, żebym ją widziała :) śliczna. Mam nadzieję, ze z Twojej też będziesz zadowolona tak, jak ja z moich :classic_cool: A ten nowy plac zabaw to jakoś blisko Was..? My wybyliśmy na 5 dni do Zakopca na narty :classic_cool: Jestem masakrycznie zmęczona fizycznie i wspaniale odpoczęłam psychicznie :) Fajnie tak dla odmiany myśleć tylko o najprostszych sprawach (np. jak przeżyć zjazd i się nie rozpaćkać na drzewie) mózg się trochę resetuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta torebka jest dość duża, a moja Mama nie przepada za bardzo duzymi torbami. Ale wlasnie majac watpliwosci co do rozmiaru zlamalam sie i pokazalam jej ta torbe. No i jej sie tak spodobala, ze nie patrzyla juz tak na rozmiar ;). Powiedzialam Mamie, ze jakby jej rozmiar nie odpowiadal, to znajdzie sie jakby co druga wlascicielka ;) I chyba faktycznie jest nowa, bo jeszcze z miesiac temu jej nie widzialam. Ten plac zabaw jest blisko, ale nie nas, a moich rodzicow ;). Taki plac zabaw to chyba milionowe przedsiewziecie (ten miekki asfalt jest potwornie drogi, no a poza tym on jest super wyposazony naprawde), wiec u nas jeszcze ze 100 lat takiego nie bedzie ;) Super, ze wyjazd nartowy udany :) Chyba mieliscie ladna pogode, nie? Agatka- u nas tez juz nie ma takiego duzego zainteresowania mieszkaniami. Trudno naprawde jest sprzedac po dobrej cenie. Czasem sobie patrze po ile sa mieszkania tu u nas na osiedlu i wiele ofert kojarze nawet sprzed roku czy nawet wiecej. A sprzedaja sie szybko te, gdzie ktos sprzedaje naprawde z niewielkim zyskiem w stosunku do ceny, ktora placil te 3 czy 4 lata temu (a wiadomo, ze ceny wtedy byly mniej wiecej polowe nizsze). Taki wariant jest dobry jak ktos chce sprzedac szybko i nie potrzebuje kupic nowego mieszkania (albo ma kupe wolnej kasy, zeby dolozyc).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego się nie spinam i nie napalam na nowe, bo nas nic nie goni. zaba kiedyś też się nauczę jeździć na nartach i będę wiedział o czym piszesz. no to co u nas w ogóle nie ma takiego placu zabaw megawypasionego. Albo ja o nim nie wiem. Pewnie za jakieś pół roku będę się dowiadywała:) Moje dziecko przesypia noce! Do 6 rano :P Ale potem jeszcze zasypia po butli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ wpadam zobaczyć co u Was słychować :P u mnie stara bida luty się skończył i bardzo dobrze, bo cały miesiąc w związku z urodzinami, była jedna wielka impreza i wymęczyło mnie to trochę ;) w pracy zaczął mi się zapierz, wracam nieprzytomna, chodzę spać 21, wstaje przed 7h a i tak lecę z nóg :( Chyba to przesilenie wiosenne... w zeszłym tyg byłam na 3 dni na nartach (Słowacja), wyjeździłam się, nie powiem, ale i tak mi mało - pojadę jeszcze w następny weekend. I jak śnieg się utrzyma, to tez w 2 dzień świąt wielkanocnych (cała nasiadówa działa mi na nerwy, nie cierpię świąt, więc spędzę je, tak jak mi pasuje). No to co, miło czytać, że wszystko OK. Życzę lepszego samopoczucia! :) Torebka, którą wybrałaś dla Mamy - cycuś :) pomimo, że nie lubię brązów,ta jest wyjątkowo gustowna i faktycznie nowa w ofercie, bo wcześniej jej nie widziałam. Agatko, z Twojego Błażeja wyrośnie chyba drugi Gortat, wygląda już teraz na 8-9 miesięcznego! :) Życzę powodzenia w sprzedaży domu :) a teraz już spadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzeba byc cierpliwym i w koncu klient sie trafi :) Tu jest troszke zdjec z tego placu zabaw, niewiele widac, ale klimat jako taki oddaje ;) http://ichtrojeiona.blogspot.com/2009/09/plac-zabaw-wilsona.html Kurcze, lenia mam dzis i wcale mi sie nie chce isc na spacer. Ale ide, pogoda taka ladna. Dziewczyny, czy ktoras z Was ma sprawdzony przepis na polewe czekoladowa na ciasto? Ja zawsze robie wszystko na oko i raz mi wyjdzie lepiej, raz gorzej. A chce taka, zeby nie zasychala na skorupe, ale zeby tez nie byla cieknaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to co rozumiem że pytanie o przepis nie do mnie:) holly no małe to moje dziecko nie jest:) Ale te ma po kim być duże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatka- a kto u Was taki duzy? Chyba ktos z dziadkow :) A z dziecmi to tak jest, ze czasem w pierwszym roku rosna jak szalone, a potem rownaja do sredniakow. Faktycznie co do polewy to sie od Ciebie odpowiedzi nie spodziewalam ;). Ale w zasadzie raz, ze znalazlam juz przepis, ktory ma z 50 samych pozytywnych opinii :), wiec bylabym w stanie zaryzykowac, a dwa, ze chyba i tak co innego zrobie i do tego polewy mi nie potrzeba. Holly- nie zauwazylam Twojego posta, pisalysmy w tym samym czasie. Fajnie, ze masz mozliwosc zregenerowania sil weekendowo-nartowo :) A co do przesilenia to juz od kilku osob slyszalam, ze chyba idzie, bo wlasnie z sil opadaja. Trzymaj sie :) Ja zaraz sobie zjem obiad- czyli kanapke z maslem i pomidorem. Jem dwa posilki dziennie- raz platki na mleku i raz jakies pieczywo z maslem tylko, ewentualnie z pomidorem lub serem zoltym czasem. Wczoraj zjadlam mala miseczke zupy pomidorowej, smakowala mi nawet, ale tak sie po niej pozniej czulam, ze wole juz wcinac sam chleb i platki z mlekiem. Slonce u nas fajne, ale wiatr zimny jak diabli, brrr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to co ani ja ani pawel do drobnych nie należymy :) Do tego wujek mojego dziecka ma 190 cm, dziadek 180 cm. Ma po kim rosnąć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Holly, wytrzymaj, idzie ku lepszemu :) jeszcze jeden paskudny miesiąc i będzie ciepło, kwiatki, ptaszki i energia też się gdzieś wykluje 🌼 No to co, chudniesz znowu..? 2 posiłki dziennie.. no my w Zakopanem też jadaliśmy 2, ale jakie :P Ja nie stosuję żadnego specjalnego przepisu na polewę. Biorę tabliczkę (lub mniej, lub więcej - zależnie od rozmiaru obiektu do polania) gorzkiej czekolady, wstawiam do kąpieli wodnej i dodaję śmietany kremówki. Ewentualnie, jak mi się konsystencja nie widzi, dodaję mleka i kakao (żeby rozcieńczyć) lub masła (żeby "przysolidnić"). Cała moja filozofia... Agatka, znaczy u Was z ewolucją do przodu ;) bo podobno ewolucyjnie ludzkość coraz wyższa (po mnie jakoś nie widać :P ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No w mojej rodzinie to się sprawdza. Mam 6 kuzynów + mój brat i żaden nie jest niższy od swojego ojca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesć dziewczyny ;) wpadłam zobaqczyć co u Was słychać ;) przepis na plewę czekoladową: 3 łyżki cukru, 3 łyżki kakao, 3 łyżki śmietany, 1 łyżka masła - rozpuścić, pogotować ok 5 min na wolnym ogniu mieszając (ja tam chyba krócej gotuję) i polewać na ciasto jak lekko przestygnie ;) ja jeszcze dwupaku, ale chętnie już bym się rozsypała....coraz ciężej się poruszać, przewracać z boku na bok. Po za tym samopoczucie mma OKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moj brat chyba jest z 1 cm nizszy od mojego taty :). Tzn teraz juz moze sa rowni, bo z wiekiem czlowiek sie troche przygarbia ;). Tylko u nas to mama zanizala mocno, jest prawie 25 cm nizsza od taty ;) Agatka- dobry temat :D Zabu- no chudne, ale to nie takie zle dla mnie ;). Poki co mam nawet sily, jednak cokolwiek jem. W ciazy z Gabi o tej porze to juz jakos zaczynaly mi sie zawroty glowy z oslabienia, krew z nosa mi leciala i generalnie powoli nie mialam sily chodzic ;). Bo nie jadlam praktycznie nic, jakis kawalatek chleba czy bulki i to jak ktos we mnie wmusil. A teraz jest naprawde niezle :) Chyba moje modlitwy by nie bylo tak strasznie zostaly wysluchane :). Naprawde mnie wizja powtorki przerazala, nie wiem, chyba musialabym sie wtedy wyprowadzic do rodzicow, bo nie dalabym rady sama z Gabi, no w ogole nic bym w domu nie zrobila. I mieszkanie z nimi przez jakies 2 miesiace tez by chyba nas wszystkich wykonczylo ;) co za duzo to niezdrowo. Poki co daje rade i ciesze sie tym bardzo, mimo, ze do fantastycznego samopoczucia to mi daleko ;) No ale dzis zamierzam zrobic dwie salatki i ciasto (jedna salatka dla mojej mamy na imieniny, bo jutro zaprasza swoich znajomych, a druga salatka i ciasto na urodziny chrzesnicy P, jedziemy w ten weekend i tak mamy w zwyczaju, ze jak oni robia jakas imprezke to ja cos pomagam, a jak ja to oni mi- zawsze to troche lzej :). Oczywiscie mi w tym roku kazdy zakazal cokolwiek robic, bo pewnie zle sie czuje, ale ja naprawde czuje sie na silach, aczkolwiek ejsc tego nie bede potem na pewno :) ). W ciazy z Gabi natomiast niemozliwym bylo nawet odgrzanie P gotowego obiadu albo nawet spojrzenie na jakiekolwiek jedzenie wywolywalo u mnie odruch wiadomo jaki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O Biala czesc :) Zabu, Biala- dzieki za przepisy na polewe, jak bede w potrzebie wyprobuje ;) Biala- no wlasnie ta koncowka zawsze nawet jak sie czlowiek dobrze czuje, to jednak jest juz meczaca. No ale juz za chwile Mala bedzie z Wami. Napisz jakie imie ostatecznie wybraliscie. Zostaje Marysia? I jak mozesz to napisz mi na jaki wozek sie zdecydowalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biała :) pewnie się już ledwo kulasz 🌼 masz już jakieś prognozy co do wagi Małej..? Będziesz rodzić SN czy CC? Agatka, ja słyszałam, że jak się chce mniej więcej obliczyć wysokość potomka, to bierze się wzrost matki, ojca, dzieli na pół i do tego dodaje 10cm jeśli ma być chłopak, a odejmuje 10cm jeśli ma być córka. U mnie w rodzinie się to sprawdziło :) No to co, jak piszesz o swoim obecnym stanie, że jest "lepiej" niż z Gabi, to chyba dopiero do mnie dociera, jak Ci z Gabi musiało być ciężko ;) Ja się cieszę na weekend, bo mnie tak rozpieściło te 5 dni z M na full etat, że teraz mi strasznie się bez niego "ckni" :P W Krakowie zrobiło się bialusieńko, a tak się wczoraj cieszyłam, że już jest zielono. Pewnie moglibyśmy znowu wyskoczyć na narty w weekend, ale chyba wolę odpocząć (moje golenie też ;) ). Agatka, ja się jeszcze na 100% jeździć nie nauczyłam, choć M mówi, że duży postęp zrobiłam w tym roku i w sumie statystycznie nic dziwnego, bo byliśmy aż na 5 dni, a przedtem jeszcze 2 x tak na 2-3 godziny z doskoku - do tej pory to były 3-4 dni rocznie. Niemniej jeśli nie pojedziemy gdzieś na lodowiec na porządne 2 tygodnie to w tym tempie będę się uczyć do bladej śmierci :P jeżdżę już skręcając równolegle, ale na stromym (jak Szymoszkowa u góry) jeszcze się stracham i półpłużę. M się ze mnie śmieje, że jak na 27-letniego przedsiębiorcę, który dodatkowo zarabia wystąpieniami publicznymi i kocha windsurfing to jestem strasznie zachowawcza i ostrożna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak faktycznie będzie dizewvzynka to będzie Marysia :) a jak będzie niespodzianka i urodzi się chłopiec to będzie Szymon co do rodzenia to przez całą ciążę nastawiona byłam na poród sn....ale już do terminu tuż tuż a moje dziecko wciąż ułożone poprzecznie, więc chyba będzie cc Co będzie to będzie oby obyło się bez komplikacji ;) i dzidzia była zdrowa. Chciałabym chyba mieć to już za sobą... wózka wciąż nie mamy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szymek - bardzo ładnie :) i w sumie mało popularne, a to zawsze dobrze ;) Z wózkiem w sumie macie czas - przecież Kruszynki od razu na spacery zabierać nie będziecie. A jeśli urodzi się taki kawał człowieka, jak u Agatki, to sobie przynajmniej dobierzecie wózek z odpowiednio dużą gondolą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Jej jak się cieszę, że to juz weekend! tamten spędziłam czynnie, a w ten mam zamiar poleniuchować :P No to co - strasznie przykro, że możesz jeść tak niewiele rzeczy, ale sama dobrze wiem, co znaczy brak apetytu :( Kiedyś tak poleciałam z wagi 8 kg w 2,5 mca - miałam zatrucie, a po nim nie chciało mi się zupełnie jeść. Żołądek skurczył mi się jak u wróbla i na nic nie miałam ochoty. Rzecz jasna wszystko małymi krokami wrociło do normy :) I kocham jedzonko :) Dzisiaj pomimo pt zjadłam karczek grillowany (nie chciałam, żeby się popsuł) - pyszota był :) Zabu - przysypało nam Kraków znów :) Jednak wiosna w tym roku przyjdzie najwyraźniej z opóźnieniem, ale ja się nawet cieszę, bo jeszcze sobie na deski wyskoczę ;) Co do wzrostu...hmmmm....ja jestem zaprzeczeniem teorii Zabu. Mam tyle wzrostu co mój Tato. Moja siostra jest 1 cm ode mnie niższa. Obie jesteśmy dość wysokie. Już przyzwyczaiłam się, że gdzie nie idę, tam jestem najwyższą babą :P Jak spotykam dziewczynę wyższą ode mnie, to jakoś dziwnie się czuję :P Moja Mama też jest wysoką kobietą, ale niższą ode mnie i siostry jakieś 6 cm....ale my chyba po naszym Dziadku jesteśmy takie (miał prawie 190 cm)....I słyszałam gdzieś, ze to właśnie po dziadkach dziedziczymy wzrost... :) a jak jest naprawdę , to nie wiem - ale ja ze swojego jestem zadowolona w 120% ;) Miłego weekendu dziewczyny!!! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe, Holly, z Tobą to się ta teoria o dobrą głowę rozmija ;) Dziewczyny, podesłałam Wam na maila przepis na młodą kapustę, który dziś wymyśliłam i wdrożyłam - pyycha :) no to co, lepiej nie czytaj, jakby Ci się miało zrobić niedobrze ;) Holly, jak chcesz, to napisz, bo pamiętam, że my raczej mamy inne kulinarne gusta ;) Opierdzielamy się wzorcowo :) Kulinarna realizacja po tygodniu jadania restauracyjnego (na czw i pt mieliśmy na wynos) działa bardzo korzystnie :P Gulasz piwny z kaszą, młoda kapusta, M upiekł szarlotkę, a ja wczoraj zrobiłam kopię "Jabłkowego nieba" z Adamo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaba u mnie też teoria się nie sprawdziła. I przepis tym razem nie trafiony w mój smak. I nie pamiętam jeszcze co miałam napisać aaa no to co zobacz sobie wózek mikrus alu sprint. Koleżanka ma i chwali a gondola dużo większa niż w moim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh, a myślałam, że trafię. Następnym razem podeślę tylko No to co, choć nie, ona teraz nic nie je - trudno, pozostawię eksperymenta dla siebie :P Teoria nie jest moja, więc ubijajcie ją sobie na zdrowie. To się nazywa empiria i służy nauce :classic_cool: I po weekendzie. Szykuje się pracowity tydzień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to co, weźże-się zamelduj, bo się martwię (egoistka ze mnie :P ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabu- spokojnie, jestem :) dzieki za troske :) 🌻 Zagladam juz drugi dzien, ale jakos sil nie mialam na napisanie. Weekend spedzilismy u tesciow i siostry P, bo byly drugie urodziny chrzesnicy P. Czulam sie nie najgorzej, ale jednak zmeczyl mnie ten wyjazd bardzo. Wczoraj chodzilam jak snieta. A zebyscie wiedzialy jakiego lenia mam. W ten weekend znowuz moja mama robi imieniny i zaprosila tesciow i oni beda u nas nocowac, wiec musze jako tako posprzatac i ogarnac sie. A tak mi sie nic nie chce.. Musze umyc lodowke, ale oddam ta przyjemnosc P i zajmie sie tym w sobote. Ja przy lodowce moglabym sobie dokladac roboty do sprzatania ;). Dzis jak robilam Gabi sniadanie i otworzylam lodowke to o maly wlos zaliczylabym przytulanko z kibelkiem :o Dzieki Zabu za przepis. Faktycznie teraz go nie wykorzystam ;), ale ja sobie wszystko kopiuje :) Agatka- dzieki za wozek, ale on jakos wizualnie kojarzy mi sie z takimi wielofunkcyjnymi bez gondoli, nawet nie wiem czemu. No i jakos do mnie nie przemawia skretna tylna os, a nie przednia. Nie wiem, moze to tez sie sprawdza, ale jakos trudno mi to sobie wyobrazic :) W ogole nie wiem, moze poszukam jakiegos niedrogiego uzywanego wozka, bo w zasadzie mi tylko gondola na zime bedzie potrzebna. No tak gdzies gora 7 miesiecy bede tego wozka uzywala, potem mam swietna spacerowke i bede z niej korzystala, takze chyba nie oplaca mi sie wydawac np 1-1,5 tys na wozek. Teoria przytoczona przez Zabu sprawdza sie idealnie w przypadku mojego brata, natomiast ja jestem o 8 cm wyzsza niz owa teoria przewiduje :). Ja ze swojego wzrostu tez jestem bardzo zadowolona, nigdy mi nie przeszkadzal. Choc czasem jak sciagam reczniki z samej gory szafy pod zabudowe i ledwo siegam, a nie chce mi sie krzesla podstawiac, to przypadloby sie z 5 cm wiecej ;) Tez slyszalam o tym, ze najwiecej cech dziedziczy sie od dziadkow, ale jesli chodzi np o cechy fizyczne to ja zdecydowanie najwiecej odziedziczylam od mamy. Do nikogo z dziadkow specjalnie podobna nie jestem ;). Holly- z Twoim wzrostu to moglabys byc modelka :). I ile bys podrozowala, a chyba to uwielbiasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze, że wszystko dobrze :) 🌼 Ale jak się nie będziesz odfajmkowaywac na Kafe to po 4 dniach dostaniesz SMSa ;) Zazdroszczę Wam wzrostu :) Na takiej maliźnie jak ja od razu widać każdy dodatkowy kilogram :P ale plusy też są - jeśli chodzi o fotografię, to nigdy nie mam problemów z kamerzysta na ślubach, bo możemy pracować z tego samego miejsca - on po prostu może filmować nad moim ramieniem czy nawet nad głową, co byłoby niemożliwe w przypadku dwóch rosłych chłopów ;) Poza tym nie wiem czemu ale jakoś tak rozczulam M, który patrzy na mnie z prawie 30cm wyżej :P Zastanawiam się czy nie popracować trochę nad kondycją przed sezonem i nie zapisać się na jakieś ćwiczenia. Ja fizycznie też jestem ba5rdzo podobna do mojej babci, na swoje nieszczęście, bo oboje moi rodzice za nią nie przepadają i na pewno miało to wpływ na to, jak mnie traktowali :P Plus taki, że wiem, że nawet przekroczywszy 80tkę prawie nie będę miała zmarszczek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wczoraj bylam na łyzwach i stwierdziłam, że mi brakowało wysiłku fizycznego :) Poszłabym na jakiś aerobik ale nie ma za co :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dostalam torebki przed chwilka, sa piekne :) :D Zaraz wszystko przekladam do swojej i pewnie bede z nia paradowac przez nastepne pol roku ;), tak mam, ze chocbym miala 100 torebek to przywiazuje sie na dluzej do jednej. Ta co kupilam mamie kupie sobie nastepnym razem (tylko w innym kolorze), bo jest cudna. Agatka- a moze kup sobie jakas fajna plyte do cwiczen i cwicz w domu? Wiem, ze to nie to samo, ale jak czlowiek sobie wlaczy plyte to Kiedys chodzilam z kolezanka na aerobik 3 razy w tygodniu i uwielbialam to, dodatkowo wtedy 2 razy na basen chodzilam jeszcze w ramach w-f na studiach i kondyche mialam jak nigdy wczesniej i jak juz nigdy pozniej ;). Na aerobik uwielbialam chodzic, bo mialysmy w ogole swietna grupe, byly takie dwie babki dobrze po 50tce i jedna miala takie poczucie humoru, ze nieraz malo nie umieralysmy ze smiechu :) Ech, zjadlabym cos, ale mdli mnie i na nic ochoty nie mam, wiem, ze po wszystkim bedzie mi gorzej. Chyba platki z zimnym mlekiem mi zostaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×