Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

misiaczkowa

Zimowe starania 2005

Polecane posty

Hej! Szkoda, że nie przeczytałam twojego wpisu szybciel Lucyjko :( Lidka miała mononukleozę. Czterech lekarzy nie zorientowało się, że to ta choroba. Tacy debile pracują w służbie zdrowia. Dopiero, jak wysypka był tak gęsta, że nie miała skrawka skóry bez kropki skierowali nas do szpitala, gdzie młoda lekarka od razu stwierdziła i potwierdziła testem mononukleozę. Moje dziecko 3 tygodnie męczyło się, miała gorączkę, nie chciała jeść, i to uporczywe noszenie okularów przeciwsłonecznych :( Nikt nic nie podejrzewał. Kurwa mać, ale jak można było nie podejrzewać czegoś innego, skoro dziecko nie reaguje na leki. Wydałam masę kasy na prywatne wizyty, leki, przejazdy i nikt jej nie pomógł. Po tygodniu w szpitalu wyszła i wracamy do normy. Zaczęła już więcej jeść, pić i ma super dużo energii. Brak mi słów na niekompetencje lekarzy. Jeden z nich widział wysypkę (stwiedził, że to potówki-tak a ja jestem taką debilką, że potówki nie rozpoznam, gdzie Lidka nie jest tak przepacana), wyczuł powiększone węzły chłonne na szyi i karku, widział anginę. Dusia ma powiększoną dwukrotnie śledzionę, przy badaniu usg wyszło, że ma ich w sumie trzy, dwie małe dodatkowe. Wątroba powiększona, wszystkie wyniki podwyższone. Na własną rękę zrobiłam badanie morfo, jeszcze przed rozpoznaniem mono, ten pediatra nawet na to nie spojrzał, była zwiększona ilość białych krwinek, znacznie, powinien pomyśleć. Rzygać mi się chce na samą myśl, na ponowną wizytę u tego debila. Lekarka, która poprzedniego dnia przyjęła nas na prywatnej wizycie, też nie pokapowała się, że to mono, stwiedziła pokrzywkę, wypisała Zyrtec i cała happy wzięła 50 zl. Następnego dnia zobaczywszy nas na oddziale, zwiała do dyżurki a potem przylazła i się przymilała. Suka niedouczona. Mówię Wam, że ciężko mi się to wszystko pisze, bo chcę zapomnieć o tych debilach, naprawdę poziom polskiej medycyny leży na samym dnie. Przynajmniej w moim regionie. Czterech uznanych lekarzy, d e b i l e! Lucyjko, widzisz, ty po samym opisie już podjerzewałaś, dlaczego te matoły popaprane tego nie zauważyły???? :( Aha, jestem już nauczycielem kontraktowym, awansowałam w poniedziałek ;) I mamy nowe autko :D Troszkę trzeba przy nim porobić, ale kupiliśmy je za śmieszne pieniądze a ma full wypas w środku i genialnie się nim jeździ, to opel omega B (97 rocznik) kombi, tylko ma dużą pojemność, ale je gazujemy, więc będzie oki :) Buziaczki rozsyłam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ask25
Misiaczkowa- ale miałyście przejścia z Lideczką. Dobrze, że już zdrowieje. Lucyjka- brawo nasza Pani Doktor!:-) Mój Urwis też już zdrowy, w sobotę jedziemy do Rewala:-) Wracamy za 2 tygodnie i wtedy się odezwę:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiaczkowa, tak mi szkoda twojej Lideczki :( Biedna mala. No widzisz, ja podejrzewalam mononukleoze, bo sama ja nie tak dawno przechodzilam. To mi sie skojarzylo. Asik, dobrze, ze twoj Arek juz zdrowy i jedziecie na wakacje. Hehe Dokorem to bede pod koniec roku jak przezyje obrone. A dostalo mi sie 2 baaardzo upierdliwych, krytykujacych wszystko recenzentow, wiec wlasciwie nie jestem pewna czy wogole mnie dopuszcza do obrony... My za poltora tygodnia jedziemy do Polski :) Linka juz sie nie moze doczekac wakacji i coraz bardziej marudzi, ze nie chce do przedszkola.... Czyli nic nowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Misiaczkowa , podziwiam Cie ze nie pozabijalas tych konowalow ! Co za idioci ! Co oni robia na tych cholernych studiach ? Zeby pozniej 4 lekarzy nie potrafilo postawic poprawnej diagnozy ! Krew sie we mnie gotuje jak slysze o podobnych sytuacjach .Naprawde , zastanow sie czy nie warto bylo by ich pozwac do sadu , bo to juz zakrawa na skandal jak mozna byc takim lekarzem idiota . Lucyjko , ja tez jade do Polski niedlugo :D 15 lipca! co prawda tylko na 7 dni ale zawsze to cos :) Wiecie co , taki facet w pracy postawil mi Tarota i to zadziwiajace co karty wiedza i co mowia ! Mialam to robione 2 razy a za kazdym razem karty odpowiadaly tak samo na pytania , z tym ze za 2 razem dowiedzialam sie duzo wiecej szczegolow :) Teraz pozostaje czekac az przepowiednie sie spelnia , bo byly naprawde bardzo dobre ,sam facet byl w szoku ze mam takie dobre karty .Mowil ze zadziwiajace jest to ze powychodzily mu jakies konfiguracje ktore ostatni raz mial 8 lat temu :) Najwyrazniej mam dobry okres w swoim zyciu Asiku bawcie sie dobrze na urlopie ! Pozdrawiam serdecznie i sciskam mocno !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZEść :) Martuś, matuchno jedyna!! współczuje takich przeżyć z Lidką :( Biedna malutka, ale dobrze, że już zdrowieje i jest prawidłowo leczona... no i gratuluje awansu!!! :D:D:D u mnie praca, praca, praca... ale nie narzekam, bo fajna :) Naughty 25.07-01.08 będę w UK, koło Londynu, nie wiem w jakiej części Ty mieszkasz? może jest okazja by się spotkać :) ? muszę spadać :) cieszę się, że u Was wszystko OK :) buziole ogromne :):) 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angela , ja mieszkam w stoke on trent , to jest jakies 3 godziny z hakiem jazdy od Londynu , jesli masz ochote to zapraszam na kawke :) Daj znac , to jakos podam Ci dokladne namiary na mnie :) Ja wpadlam dzis na chwilke do Was , wczoraj wrocilismy z Polski , bylismy tylko tydzien ale dol mnie i tak dopadl ... Na dodatek okazalo sie ze mam 2 cysty na prawym jajniku , na tym samym co kiedys i teraz we wrzesniu czeka mnie operacja , wiec bede na 2 tyg w Polsce .Tutaj od ponad roku czekam na list i "zaproszenie" na usg i nic mam nic.A jedna cysta juz ma ponad 6 cm ... Szok i masakra poprostu :O Ehhh , zmykam i do napisania p.s Angela , daj znac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej! Dawno się nie odzywałam, bo byliśmy w Rewalu- było cudownie, a teraz walczymy z anginą ropną- masakra. Na szczęście skończyliśmy zastrzyki i gorączkę i kontynuujemy leczenie antybiotykiem doustnym. Naughty- kurcze, przykro mi. Mam nadzieję, że to już ostatnia przygoda z cystami i więcej się nie pojawią. Niedługo zaczynamy starania o rodzeństwo dla Arusia. Jakby się udało od razu to będzie różnica 2,5 a rocznikowo 3 lata więc chyba najwyższa pora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiu, gratuluje narodzin Mikolajka ❤️ ! Asik, jak ida wam starania o rodzenstwo dla Arka? Naughty, mam nadzieje, ze szybciutko wyleczysz cysty. Moja Linnea w poniedzialek idzie do nowego przedszkola po miesiecznych wakacjach. Wczoraj byla u babci i powiedziala: ciesze sie, ze nie ide do przedszkola dzisiaj, zostane z toba, babciu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki lucyjko :) już jesteśmy w domu, maleństwo udane i niekłopotliwe :) niech się lince w nowym przedszkolu spodoba! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...magda
Mam pytanie, które strasznie mnie dręczy.. od tygodnia mam dolegliwości brzucha,lekarz stwierdzil infekcje jelitowa , przyjmuje leki od 4 dni. okres spoznia mi się juz 2 dni. jednak w czasie stosunku moj partner nie wlał się. czy jest mozliwe ze zaszłam w ciąze?.. prosze o szybka odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eloł!!! Gruby misiu gratuluję narodzin synka!!!!!!!!!!!!!!!!! ❤️ Gorąco Was ściskam i oby już taki dobrze ułożony pozostał :D Raz jeszcze gratulacje!!! Asiu, jak tam angina? Poszła w siną dal?? Fajnie, że staracie się o drugie maleństwo :) Lucyjko, ale się usmiałam wypowiedziami Linki, ona faktycznie nie trawi przedszkola. A nie masz takiej możliwości, żeby pobyła w domu z nianią? Może faktycznie poczekać z jej uspołecznianiem? Nauhgty no wiesz co, żeby tak ignorować takie problemy!! :o Rzeczywiście nie przesadzone są opinie o służbach zdrowia za granicami. Co, jak co ale w Polsce tak by nie olali tematu i jeszcze jakieś zaproszenie na usg??? Cuda na kiju! Ja się ostatnio ciężko zdziwiłam, że istnieje coś takiego, jak prąd na kartę :D To niedługo będzie woda w sms ;) U nas szał remontowy :o Wlecze się i wlecze, jutro malujemy, ale jeszcze daleka droga, bo drugie pół domu czeka na wylewki :o Szlag mnie już trafia. Aha, kasa się skończyła :D I niech się dzieje wola nieba ;) Urlop mi się kończy, nie mam najmniejszej ochoty wracać do pracy, dosłownie mi się we flakach przewraca na samą myśl. Ja byłam chyba w poprzednim wcieleniu bardzo złym człowiekiem, że mnie tak pokarało :o Nio to ściskam i buziaki ślę!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiu- gratuluję synusia:-) O rodzeństwo dla Arka zaczniemy się chyba starać od przyszłego cyklu, bo od tego czasu obejmie mnie dodatkowe ubezpieczenie i dostaniemy kasę za urodzenie dziecka. Dlatego nie mogę rodzić przed czerwcem:-) Ale mam strasznego pietra, jak sobie poradzę, jak to będzie i w ciąży, a szczególnie po urodzeniu. Zmykam spać, bo padam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiu, napisz cos o Mikolajku. Misiaczkowa, wspolczuje remontu. To dopiero stresy. Wracasz do pracy do przedszkola? Jak tam wytrzymujesz? Ja jestem z Linka w przedzkolu po 3-4 godziny dziennie i mam szczerze dosyc halasu, dzieci, nudnych zajec.... (pewnie Linka odziedziczyla te odczucia po mnie :P ;) ) A jest tylko 11 dzieci i 3-4 panie! Niestety nie mamy zaufanej niani, cena niani tez dla nas nie do przyjecia, na to przedzkole (prywatne) czekalismy 2 lata, wiec nie mozemy narzekac, ale jest ciezko. Linnea nie chce mnie puscic na krok, dzisiaj ryczala jak diabli, beda straszne placze jak jutro zostanie sama na godzinke. Poza tym nie chce jesc i pic w przedszkolu, boi sie dzieci i nie chce sie z nimi bawic... Widze inne, usmiechniete dzieci i mi sie tez plakac chce, ze nie mam "normalnego" dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, wracam do mojego przedszkola, pogodziłam się z losem ;) W następnych latach będę jednak szukała pracy, jako polonistka. Szkoda mi strasznie Linki, to co się z nią dzieje musi rozdzierać ci serducho. Nie jestem w stanie ci nic doradzić, w Polsce kazaliby czekać rok, dwa aż nabierze możliwości uspołeczniania się. Zresztą na studiach mówili, że dziecko jest w pełni gotowe do uspołeczniania dopiero od 4 roku życia, to są tylko teorie, ale wielokrotne podparte doświadczeniem. Ściskam was mocno i przesyłam wirtualnie buziaki 👄 Asiu, a czemu tak? O co chodzi z tym ubezpieczeniem? My tak za dwa lata planujemy, ja mam w perspektywie kolejne studia (terapię pedagogiczną) i chciałabym to skończyć bez brzuszka ;) W sumie najlepiej byłoby teraz, bo przez najbliższe dwa lata nie będę mogła awansować, a potem awans wydłużą mi o czas macierzyńskiego. Lecę karmić małą czarownicę ;) Buziaki wielkie dla wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny. Misiaczkowa, jak powrot do pracy? Jak sie twoja Lideczka chowa? Asik, jak staranka? Zaczynacie? Misiu, napisz jak sie chowa Mikolajek i jakie wrazenia z przedszkola i szkoly pozostalej gromadki. U nas zaczelo sie bardzo pomyslnie 2 tyg. temu. Linka nie plakala przy pozegnaniu, dostala fajne panie i zaczela powolutku oswajac sie z dziecmi. Bylismy zachwyceni. Ale niestety po tygodniu bylo ciut gorzej, zaczela wracac do dawnego zachowania, milczenia, unikania dzieci. A od wtorku jest coraz gorzej. Smutna, milczaca, zero entuzjazmu. Potem sie troche rozkreca, ale panie mowia, ze trzyma sie stale doroslych i ze jest spiaca / zmeczona. A w domu zmeczenia nie widac. mam wrazenie, ze ja nuzy pobyt w przedszkolu, bo faktycznie jest duzo zajec wymagajacych spokojnego siedzenia w jednym miejscu. 30 min. zbiorki, 30 min. spiewania, godzina przy stole przy drugim sniadaniu, godzina przy kolejnym posilku. Ja i maz bylismy z mala w pierwszych dniach, to sie wynudzilismy koszmarnie. A co dopiero te male dzieci (1-5 lat). W nocy sie budzi i placze.... W weekend spotkalismy na spacerze rezolutna trzylatke, ktora chciala sie z Linka pobawic, ale niestety moje dziecko na kazda probe zblizenia reagowalo histerycznym placzem. Az mi glupio bylo. Z reszta zawsze mi glupio, bo matki zabieraja swoje dzieci i odchodza jak moja na wszystkie reaguje placzem i ucieczka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heloł!! Powrót do pracy w miarę bezbolesny, mam lepszą grupę niż rok temu, więc nie wychodzę padnięta na ryj ;) Do tego pracuję przez 4 dni do 12:30 :D Troszkę chorowałyśmy, ale już jest ok, kończę antybiotyk. No i mam nowinkę, my też zaczynamy starania o dzieciątko :) Wkurzyłam się, bo dostałam umowę na 3 lata, a tyle czekać nie chcę na drugie dziecko, więc zmajstrujemy teraz, kiedy mam lukę między awansami i będę mogła potem spokojnie podejść do awansu na mianowanego. Za tydzień pierwsze starania :) Lucyjko, rzeczywiście mała ma jakiś problem z kontaktami z dziećmi, może lekiem na całe zło, byłoby drugie dziecko? Nie mam pojęcia co zrobić z takim dzieckiem. Mam w grupie podobną dziewczynkę, tyle że ona w miarę się bawi, ale wyje non stop, ma 5 lat a emocjonalnie i intelektualnie jest ledwo na 4 latach i bądź tu mądrym :o Asik, jak tam? Działacie? :D Buziaki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiaczkowa, to trzymam kciuki i zycze powodzenia w staraniach o rodzenstwo dla Lidki. Tez czasem mysle, ze mojej Linnei przydaloby sie rodzenstwo, ale my juz z mezem na 100% nie chcemy miec wiecej dzieci. Mam nadzieje, ze z czasem uda nam sie przelamac jej strach przed dziecmi w inny sposob. Tak jak przelamujemy powoli jej inne, pomniejsze fobie. Asik, a jak u was ze staraniami? Fryzella i Reniol, ciekawa bardzo jestem jak sobie radzicie z dwojeczka maluchow. Genewo, napisz co slychac u twojej Kini? Naughty - sprawdza sie nadal pomyslna wrozba? Angela - odezwij sie tez. Jagula, Kocica, Sabcial - cale wieki was nie bylo... Misiu, do kogo podobny jest Mikolajek? Jak mi charakter?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eloł!! No staraliśmy się i nie wiem, czy coś wyszło. Poczytałam sobie stare wpisy (aż mi łezka popłynęła, raz ze śmiechu a raz ze wzruszenia), tam pisałam, że bardzo mi się cera przetłuszczała, cycki bolały, krosty były, podbrzusze bolało, przed owu miałam silne bóle brzucha. Owszem miałam mega wielki kilkugodzinny ból brzucha, test owu wyszedł pozytywny (ale czy jajo pękło nie wiem), staraliśmy się zaraz po teście, cera mi się przetłuszcza, ale od początku miesiąca, włosy też, cycki nie bola, tylko ciągnie mnie w podbrzuszu, czasem coś kłuje i tyle. Chyba nic z tego, dobrze, ze w sobotę idziemy do znajomych, to się wyluzuję przy piwku ;) Asik, jak tam?? Robimy nową tabelkę? Ja będę na górze, a ty na dole w II części ;) Dziewczyny, było tak super w tamtym czasie, jak pisałyśmy, boże naprawdę coś wspaniałego. Ja sobie ten cały topik przekopiuje kiedyś na pamiątkę :) Dosłownie :) Gruby misiu-jak się miewacie z maluszkiem? Jak się czujesz? Wiecie co, dom nam znowu remontują, dziś zaczęli budować komin dotarli do połowy strychu :D Ale cieknie coś z dachu, mała dziurka, ale cieknie, w każdym razie w końcu się ruszyło i może na swoje urodziny będę już na swoim, to byłby najlepszy prezent :) Lucyjko, podglądam Was na naszej klasie, Linka to taka słodka dziewuszka, piękne blond włoski, twarzyczka aniołka, cudowna jest :) Ma wspaniałą urodę :) Muszę dopaść Angelę, bo ostatnio często o niej myślę. Reniu-odezwij się, napisz co u Was? Dzisiaj widziałam dziewczynę z mojej ulicy, kilka miesięcy temu urodziła drugie dziecko, teraz jest w 3 ciąży, kurfa mać, co jest ze mną? Już nie jęczę, idę się pluskać, znajdę wino i będzie wesoło ;) Buziaki!!!! 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiaczkowa, jak tam wynik staranek? Dzieki za mile slowo o mojej corci. Gdyby jeszcze "Aniolek" nie budzil sie co noc, czesto z placzem, ktory trwa min. pol godziny.... to byloby calkiem dobrze. Chyba sie wyspie na emeryturze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Eeeee nic nie wyszło w tym cyklu, znaczy się w pierwszym cyklu. Za to w drugim dniu miesiączki zaczęły mi piersi rosnąć :o Ginka kazała zrobić prolaktynę :o Jak nie urok to sraczka :o Fakt wiele objawów się zgadza, włosy przetłuszczają mi się na potęgę,cera też, wypadają mi te włosy, łamią się, chodzę wiecznie śpiąca. Robię w czwartek, jak wynik wyjdzie nieprawidłowy, to mam do niej dzwonić, wciśnie mnie gdzieś na wizytę. Zła jestem, jak stado os. Linka w nocy pewnie przeżywa dzień, albo ma tak wyraziste sny, minie z czasem :) Asik, jak tam? Kocica powiła dziecię, wiem ze sprawdzonego źrodełka, a osóbka która mi to powiedziała, też ma nowinki - nie będę uprzedzać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elo! Mam wyniki, jestem wzór-konspekt kobita ;) Prolaktyna super, a cycki po prostu żyją własnym życiem. Ginka mówi, że to może być reakcja po odstawieniu tabletek. Być może tamten cykl był na pustym przebiegu, niby test owu pokazał pozytywa, ale nie jest równoznaczne z wystąpieniem owulacji. No to od niedzieli wkraczam w płodne i następne dwa tygodnie upłyną mi na byzkanku ;) Nadrobimy dwa lata w dwa miesiące :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiu, Mikolajek fajniutki! I podobny do rodzenstwa (czy tylko mi sie wydaje, ze u Maciusia i Wojtusia tez widzialam te blekitne oczeta?) Misiaczkowa, mam nadzieje, ze przyjemnie spedzasz czas na starankach ;) Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, ja tylko na chwilę,ale postaram się bywać częściej:-) Chciałam się pochwalić, że w niedzielę, przedwczoraj, mój synuś skończył 2 latka i jednocześnie okazało się, że pod koniec lipca zostanie starszym bratem:-) U lekarza jeszcze nie byłam, bo to za wcześnie, wybiorę się za ok. 2 tygodnie, żeby było widać już serduszko, o ile nic się nie będzie działo wcześniej. Udało nam się w drugim cyklu starań, normalnie cudownie:-) Misiaczkowa- życzę równie owocnych staranek. A z tym dodatkowym ubezpieczeniem chodziło o to, że skoro planowaliśmy kolejne dziecko to warto było dodatkowo się ubezpieczyć np. w PZU i zgarnąć dodatkową kasiorkę za urodzenie dziecka. Ja jestem ubezpieczona u siebie w pracy, mąż u siebie i dodatkowo ubezpieczył jeszcze mnie u siebie w zakładzie, bo tam mają korzystniejsze warunki tego ubezp. grupowego. Zaciekawiły mnie słowa Misiaczkowej o jakiejś nowinie od kogoś z naszych znajomych, a kto się jeszcze nie ujawnił...:-) Czekamy, czekamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asik, cudnie! cieszę się z Wami :) u nas wsio ok! ale baaaaardzo intensywnie i na kafeterię rzadko mam czas spojrzeć :) mikołaj jest najbardziej podobny do wojtusia! oczyska cała piątka ma niebieskie :) misiaczkowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu, bardzo się cieszę :) Gratuluję kochana 👄 🌼, cudnie masz, ze za drugim razem się udało :) Życzę Ci spokojnej ciąży i zdrowego bobaska :) Gruby misiu--no nic :(:(:( Teraz czekam, ale czy coś z tego wyszło. Wiesz, jak wiem, że jak zajdę to będzie syn, on (chyba) się jeszcze nie począł a już ma imię, zakochałam się w Wojtusiu...Mam dostać @ 2 grudnia, póki co nie mam żadnych objawów, poza brakiem chęci na słodkie, ciągle chce mi się kwaśnego, ale to może przez zmianę pogody, staram się nie nakręcać. Okazało się też, że mam owulację później niż myślałam, nie 1 14 dc, ale 16-17 dc. No wszelkie starania się odbyły, ale minęło na razie 6 dni, to chyba trudno o jakieś objawy? Prawda? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawda! cierpliwości ❤️ mikołaj też miał imię jeszcze zanim powstał! może właśnie dlatego "zrobiliśmy" Go w mikołajki? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×