panowie spod znaku Panny,jacy są?????????????

emes,albo tak,w sumie to samo ubrane w inne słowa;)

jakas cisza tu dzisiaj....:((

Ja sobie ten topik chyba gdzieś wkleję i będę codziennie czytać w razie zwątpienia w Pannę.... a zwiazek trudny, bo ja Strzelec... :-D

lili.. ja tez strzelec a moze powiesz cos wiecej o swoim zwiazku .. co cie denerwuje co ci sie podoba? porownamy sobie , moze mamy podobnie

Bliźniaczki mają gorzej :o niepoukładane roztrzepańce, a ja w dodatku taka ułomna jestem jakaś :o:P no i wqrzam ludzi, więc co dopiero faceta Panne...? Ciągle coś gubię, nagle zmieniam plany, jeżdzę na gapę raz tu raz tam, jak mi się spodoba akurat, kupuję za grosze to na co mam ochote, a powinnam kupić coś zupełnie innego, potrzebnego, chichram z ludzi na ulicy jak jakaś pieprznięta nastolata i czasami coś krzycze nawet hehehe :O:O:P:P:P czy to pana Panne nie odstraszy...? :(

Ja szybko i natychmiast - On musi pomyslec; ja lubię kupować droższe rzeczy, zgodnie z zasada, że wtedy lepsza jakość i dłuzej cos służy - On, i tak będzie długo słuzyło, lepiej kupić tańsze; ja musze wszystko wiedziec i mówię Mu co robię, gdzie idę, itd - On baaardzo tajemniczy... z wyznawaniem uczuć - tak jak wyzej napisane; raz usłyszałam jakieś wyznania... chyba 2 lata temu (nie zartuję) i zgadza się, ze pioruńsko inteligentny, poczucie humoru bardzo wysublimowane, dobre maniery, i w ogóle czaruś... :-)

Co wy dziewczyny gadacie - ja zawsze myślałem że zwiazek Panny ze Strzelcem jest oki ??

Ziemia i Ogień... inne temperamenty Stic ;)

no to calkiem jak u mnie.. zawsze , a jesli nie to czesto tajemniczy , powolny , musi dlugo przemyslec sprawe, zazdrosnik jeden, zarozumialec jeden, niesmialek do mnie ale do kolegow to ani ani

jest dla on-panna,ona-rak????

-kobieciarz -nadmiernie towarzyski -narcyz - niezdecydowany -nieodpowiedzialny -niewierny -gustuje w dziewczynach" nadmiernie otwartych" (ach jak ładnie to nazwałam) -;ubi bardzo być w centrum uwagi tłumów a gdy nie jest robi wszystk zebyw nim być myskl słów Kasi Kowalskiej "Gdzie rzucą kość będziesz jak szczeniak biegł tak bardzo chcesz by dojrzał Cię świat" jak mi się coś przypomni to dopisze... Już nigdy nie zwiążę sie ze zodiakalną panną

eee panny to chyba nie kobieciarze.. wydaje mi sie ze oni sa wierni ale chca bysmy byly o nich zazdrosni dlatego nie raz niby poderwa kogos niby usmiechna sie do kolezanki wiecie..

Jestem kobieta panna i przyznam ze rozumiem facetow panny . Moi koledzy spod panny sa tacy sami jak ja. Przede wszystkim są nieco nieśmiali, szukaja kobiet z klasą. Ogólnie czekaja na incjatywe kobiet, trzeba ich zachęcić ale w jakis taki interesujący sposób. Dodatkowo to pedanci, lubia sie dobrze ubrac. Rozumiem facetow panny ale ciezko mi z nimi bo jestem za bardzo do nich podobna :)

ale ogolnie niesmiali? bo ja zauwazylam tak prawidłowość , ze tylko do obcych albo do osob na ktorych im zalezy natomiastw gronie swoich znajomych czuja sie jak ryba w wodzie

serduszkooo -> to miałbyć topik \"jacy są..\", a Ty pojechałaś samymi przeciwieństwami ;)

panny to po prostu panny :o sa w jakims stopniu zniewieściali i pipowaci :o nawet jak facet wygląda super, niby jest wygadany i z humorem to i tak da sie wziaśc pod pantofel i bedzie jak pipka się zachowywał :o niee, tacy faceci nie sa dla mnie, a jak na złośc kilka panien do mnie startowało :o

oby tylko udało mi się go wziąść pod pantofel... on jest wielkim indywidualistą, choć kto wie, jak tam z mamuśką... może pod mój nie wejdzie bo już pod czyimś jest? przy mnie na pewno nie jest, i choć on jest panną a ja lwem, to raczej ja jestem mało "rozgarnięta" życiowo, każde mi pójść tu i tam, załatwić sobie to i tamto... mnie każdy może w konia zrobić a on wydaje się dość przebiegły i cwany. kobieciarz? trudno mi to ocenieć... kleją się do niego panienki, on też rzuca kawałami jakby im zaimponować chciał, mnie do tańca nie zaprosi za to każda lafirynda może go na parkiet wyciągnąć bo nie odmówi. kiedy się do niego podwalają - on zawsze jest niewinny, nie wie dlaczego one się podwalają, to nie jego wina, że na niego lecą. a ja uwazam, że gdyby nie zachowywał jak towar do wzięcia, to by i nie leciały na niego wszystkie napotkane lafiryndy.

sytuacja z jednego wesela. jego panieny wyciągały na parkiet jedna za drugą. kiedy była zabawa taneczna z całowaniem na zasadzie kto kogo wybierze, przetrzymał mnie podczas niej cały czas przy sobie.

Bo jak wybieramy to na cale zycie nie ma ze boli i dlatego boimy sie stracic Kochamy i jestesmy wierni ale i oczekujemy tego samego..W zemscie najokrutniejsi w zacietrzewieniu burzymy wszystko wszak rewolucja ma to do siebie ze niszczy wszelkie podwaliny...Co do towarzystwa to jestesmy niesmiali ale mamy blyski w oku stad pociag kobiet ale o zdrade nie warto sie bac...Bo jak Panna pokocha to juz na zaboj ..Co do zaufania wiaze sie to z przyslowiowym poczuciem ryby w wodzie gdy znamy ludzi z ktorymi jestesmy ufamy im to otwieramy prawdziwa osobowosc ale przy \"obcych\" lepiej zachowac dystans pobadac zobaczyc coz to za jeden/jedna i czy nie dybie na moje dobra... Aha jak stwierdzi ze jest oszukiwany nie ma szans na przebaczenie jak kamien w wode nic nie pomoze... Pozdrawiam Wszystkie Kobiety Facetów Pann Facet Panna ps A jak chcecie aby zabral was na parkiet to po prostu powiedzcie to najprostsza drgoa do tego aby panna zrozumial ..nie lubimy gierek i nie jestesmy w nich najlepsi zwlaszcza kobiecych gierek...

nomen, Ty nie wiesz, że nie mogłam go zaciągnąc wtedy do tańca, bo gdy to zrobiłam, zostawił mnie na parkiecie, kiedy podbiegła jakaś małolata, której akurat zachciało się tańczyć z moim facetem... raz wyciągnełam go na parkiet i mnie poniżył, nie mogłam kolejny raz tego zrobić!

dlaczego oni nie chca z nami zatanczyc:(?

czy ktos mi to wytlumaczy? dlaczego panny boja sie tanczyc ze swoimi dziewczynami?

lili......ja tez tak mam, mowie gdzie ide i co bede robila a moja panienka tejamnicza ze hoho ale jak zapytam to mowi, za to sam od siebie to chyba nigdy. Mam mu ufac i juz! Jak jest z kolegami to dusza towarzystwa......przy mnie cichy i spokojny, ułozony......nie w glowie mu glupotki. Ale wygłupiac sie ze mna uwielbia, łaskotać i takie tam:) Jak ja przeklne to strofuje, ze nie wypada i przy mnie panienka moja nie przeklina. Za to jak kiedys slyszalam jak z kumplem przez tel gada i przeklinał to On pozniej sie tłumaczyłze tak to miedzy facetami sie rozmawia. A przy mnie mu poprostu nie wypada i juz! I o czym wogóle mowa.

jak panny lol dziewice

mala ja mam identycznie ... a powiedz jak zachowuje sie wobec ciebie bedac w towarzystwie? olewa cie troszke , chce wzbudzic zazdrosc ?

daria....mamy roznych znajomych....poznałam Jego znajomych , przedstawil mnie ładnie i był szarmancki wobec mnie.Przytulał i wogóle:) Przy moich znajomych (jak byl tzw. wieczorek zapoznawczy) tez tak samo:) Zazdrosci wzbudzic nie chce ale On ma duzo kolezanek i wogole znajomych. I jak go kiedys taka kolezanka po glowie poglaskala (tak zupełnie niewinnie) i ja troszeczke dociekliwa bylam kto to i dlaczego tak sie ona zachowala to on zupełnie niewinny był. Ze to tylko znajoma. Ale czasami mowi do mnie "ty zazdrosniku" i chyba to mu sie podoba odrobine. To ze zazdrosna jestem. Ale przesady w zazdrosci nie znosi....scen takze.....juz to przerabialismy.

kurcze bo u mnie tak bylo na poczatku tez byl szarmancki nawet przytulil a teraz zaobserwowalam ze troszek to zachowanie jego sie zmienilo tzn juz mnie nie przytuli , jest czesto spiety przy mnie i czesto zostawi na boku byleby porozmawiac ze znajomym uwielbia towarzystwo swich kolegow kolezanek i tez ma ich wiele i czasem mam wrazenie , ze chce wzbudzic we mnie zazdrosc szeptajac kolezance do ucha , czy cos w tym stylu

Kazdy jets inny! Ja jetsem z pod znaku panny i jetsem calkiem inny od kumpla (tez panna)

kiedys powiedzial mi ,ze lubi kiedy jestem zazdrosna o niego ale chyba tez nie do przesady