Chciałabym powitać WIOSNĘ płaskim brzuchem, czas zacząc ale ....

Nic nie sugeruję tylko próbuję zbadać przyczynę. :)

ok dziewczyny odezwe sie w poniedzialek papa i powodzienia

Ja też ćwicze szóstke weidera! Dziś 13 dzień i jeszcze daje rade :P :D Już widze małe efekty i polecam!!! :D

Magietek ---> nie dotykam raczej - staram się za to napręzac mięsnie brzucha o ile takowe mam ;-) jeszcze tylko się zmierzę i zważę i za 2 tygonie podam ile mi ubyło :-) mam do zrzucenia jakieś 10 kg :-( (upragniona moja waga to 49 kg)

To ja od jutra zaczynam Weidera. Podobno bardzo skuteczny. Albo od poniedziałku :] Obiecuję !!! Ktoś się jeszcze skusi na szósteczkę aby razem zacząć??

Albo od dzisiaj, przynajmniej trzy dni będę miała do przodu. Kłade sie i zaczynam... Koniec przypadnie na 7 kwietnia, to akurat jak zaczniemy zrzucać ciepłe kurtki. :))

jak tu cicho.... MIKIFIKI a czym jest ta szostka weidera??? nic o tym nie wiem!! :-(( w sobote zrobilam pare brzuszkow, jem wiecej owocow dzis po pracy skusze sie na bieganie (3km)

smerfetka21 ---> 6 weidera http://www.sfd.pl/temat144665 :-) tylko pamiętajcie że przez całą serię brzuszek musi byc napręzony

czesc dziewczyny!!! przyłączam się z wami.. ta zima, mróz i mało słońca powodują ze jem za duzo hmmmm albo raczej za bardzo niezdrowo.. te słodycze.... pierniczki w czekoladzie.. chipsy.. Ah i oto widzę właśnie efekt brrrrr co prawda ogólnie jestem szczupłą osobą, ze względu na wzrost 175 cm.. ważylam przed zimą 57.. a teraz 62 i dalej rośnie ;P tak więc od dzis, jako że mamy poniedziałek, nie jem slodyczy, poćwiczę pokwiczę i policzę kg ;)

calkiem niezle te cwiczenia, sprobuje tylko niewiem czy przetrwam do konca za trzy tygodnie mam egzaminy i kupe roboty, no chociaz duzo czasu to nie zajmuje sprobuje!! ok, to do czwartku

Jak by ktoś chciał to tu jest Wieder z obrazkami :) http://www.sfd.pl/1/images2006/20060101222231.gif Ja dziś 15 dzień :D

Wiem co czujecie. U mnie problem wygląda troche inaczej. Trenowałam kiedys pływanie 8 lat. Potem były studia na których nic nie robiłam a mimo to figure miałam super, zreszta dalej nie narzekam, ale ostatnio zauwazyłam cellulit na pośladkach. I wiem czyja to wina...od dwóch lat rozbijam sie autkiem, oto przyczyna. Od dwóch tygodni chodze raz w tygodniu na aerobic i raz w tygodniu na basen. Chcę w tym wytrwać. Ale podoba mi się to nie jedzenie słodyczy i nie jedzenie po 18. Jest jednak problem. Mój dzien zazwyczaj kończy się okoł 23-24 więc od 18 mija jeszcze sporo czasu. Myślicie że moge kolację przesunąć na 19 i potem nic? A propos jedzenia słodyczy. Trzymacie się tego tak bezwzględnie? Bo ja wymiękam jak teściwoa chruściki (przez ch czy h??)zrobi...Poza tym nie jem dużo słodyczy ale własnej roboty ciastu ciężko mi się oprzec...A poaz tym czasem napada mnie taka ogromna chęć czegoś słodkiego, co wtedy robicie?? A co do tych ćwiczeń, macie coś na pośladki? A może polrecicie mi ejszcze jakies inne sposoby na walke z pojawiającym się cellulitem na pośladkach i udach? Ciesze sie z tego topicu i dołączam:)

Nescafe widziałaś juz te ćwiczenia?: http://www.modeling.pl/?sub=artykuly&fil=read&poz=11&art=48&dz=11&page=1 Poza tym na kafe był gdzieś jeszcze podawany link do fajnego filmiku z ćwiczeniami na pupe. Poszukaj :)