jaki sklep uważacie za najgorszy i najbardziej tandetny???

hause i reporter -> przeważnie tandeta diverse, puma, h&m, niektóre ciuszki z ciucholandów (no i co) -> mój typ

terranova, większość rzeczy z house\'a... ostatnio H&M boochmenka www.intimo4you.com

a ja nie lubie carry (jak wiele) ubran z terranowy nire mialam al;e jak weszlam do sklepu to nie moglam tam wytrzymac bo nie dosc ze czulam sie jak sledzona (to chyba przez brak muzyki) to jeszce nic mi sie w oczy nie zucilo nie lubie zary to chyba przez te ceny ale kolerzanka sie tam ubiera i zawsze ma jakis fajny stroj ja lubie ravela ale kupuje tam tylko czasami jakas bluze ale prosze sie nie czepiac ja w bluzachcenie smatne kolory a tam sa takie najczesciej za to lubie zwariowane i kolorowe bluzki i kupuje je w new yorkerze i reporterze raz mi sie zarzylo ale teraz tam jest wicha w croppie maj fajne spodnie no ale colera wszystko jaies taie dziwne nic na mnie nie pasuje obsluga tez jest taka jakby sie nacpala a kupuje braciszkowi bluzke na urodzinki a ten mi zaczyna tanczyc i spiewac leci na zaplecz i wraca mozwiac ze asia powiedziala ze ma piekny glos same debile :/ spodnie kupuje z regule w galerii tomexiew i kleparzu w krakowie ale heh maja fajne buty kupuje tak szpilki i obcay na tandecie heh obecnie CHT (CENTRUM HANDLOWE TANDETA - dla tych co nie wiedza) adidaski no nie wiem to roznie albo w firmowych pumy adasi8a itp albo ja mi ise jaie rzuca w oko to w innych w galerii ale ogolem nie lubie placow i straganikow za te babusiowe sweterki i tak dalej ale korale maj boskie ostatnio sobie kupilamtakie slodzasne perelki i czarna bluzeczke w new yorkerze (lubie ten sklep jak powiedzialm chodz dzinsy maja denne zwykle) i wygladalam bosko

Teranova jest koszmarna ale linia Rinascimento do tej pory była niezła. Torchę "teatralna" ale w przystępnej cenie. Kupiłam sobie kilka fajnych spódnic, jak do tej pory jeszcze "żyją", fajne żakiety no i płaszcze 2 sztuki z wełny w stylu carskiej Rosji...Ale teraz widzę że i Rinascimento "psieje" i zbliza sie nieubłaganie stylem do Orseyów i tym podobnych....

ta kuleczkaDD to niesamowita debilka jest :( wez dziewczyno choc zacznij znakow interpunkcyjnych używać (nie wiesz co to...? :() A słodziucośtam mnie dobiło :D

hehe a po co jej interpunkcja:))))),ona leci "longiem" i się nie zastanawia:)))))). A ja tak sobie czytam i znalazłam dziewczynę,która zachwala Cocomore-przyłączam sie, fajne rzeczy w przystępnej cenie....W Wawie chyba jedyny sklep jest w na przeciwko Blue City, też centrum handlowe(na parterze), tylko mniejsze...(nie pamiętam nazwy).Czasami są przeceny, można wybrać fajne sztuki;). Najgorszy sklep to Ambra-nie mam platfusa ani szpotawych kolan, a w ich butkach wyglądam jak przed operacją ortopedyczną no i jeszcze ten zapaszek taniego kleju...bleh...

terranova wieje kiczem i brakiem czegokolwiek gustownego, reporter- ciuchy dla technomuła...sory nienawidze tego sklepu...wchodze do niego a tam umcyk umcyk bach bach...umcyk umcyk..nic nie ma ciekawego nawet rękawiczek... ravel...jedynie fajne płaszcze... ale to moja opinia...

aha no i orsay...ciuchy krojone i szyte z wyjatkową niedbałością!!! byle jak, byle by było i byle drogo...

ogólnie trzeba szukać wszędzie. Ja nie lubię terranovy, ale mam z niej dotąd fajny sweterek i się nie zniszczył, ani nic mu się nie stało. W orsay'u czasem też można coś znaleźć. Po połączeniu z dodatkami można wyglądać świetnie :) tally weil... cóż... szkoda gadać, ale w zeszłym roku przed sylwkiem kupiłam tam rewelacyjną jak dla mnie sukienkę w odpowiadającej mi cenie (raz się zdarzyło). Nie znoszę za to Zary. kompletna porażka dla mnie. A te ceny... A najbardziej to jest takie różowe tatałajstwo, się chyba butik nazywa. Dostaje drgawek jak widzę ten sklep!

o tak butik!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! buhehehe to jest dupny sklep...aby sie ponapierdalać

mmmm, butik moja miłosć:))))))))bawełniane topy ze snoopim, cudne różowe dresiki...boskie:). Ale a propos butiku...najfajniejsze są właśnie takie osiedlowe "butiki" u starszych zaondulowanych paniuś, pachnących wieczorowymi perfumami od rana...Tam głównie królują stroje od Wietnamczyków.Wiszą pojedyncze sztuki ( że niby takie jedyne i niepwtarzalne) za jakieś koszmarne pieniądze i im bardziej wycekinowane i falbaniaste, tym droższe.To jest numer jeden dla mnie:)))

ja nie lubie trolla, teranovy, carry,H&M fajne ciuszki mozna nieraz znalesc w reserved, spodnie fajne są w new yorku, ale bluzek tu juz nie polecam, bo rownaja sie z szmatkami:/ a w croppie mozna znalesc fajne gadzety typu paski torebki, sama sobie kupila:) i naprawde nie narzekam, wcale nie wyglada na torebke dla gimnazjalistki.....

zdecydowanie przoduje terranova-no masakra jakie szmatki tam można znależć,bleee

Nike-chińczycy chyba dostają coraz mniej za swoją robote:)

teranova, oray, hm,carry natomist lubie C&A kiedys lubilam mango i zare ale tez tam jest tandeta.Ostatnio objechalam wszystkie centra handlowe w Poznaniu i nic nie kupilam totalny syfff a ludzi pelno tylko ciekawe co oni tam kupuja?

zastanawiam się po co w terranovie do swetrów dodają te nici - po przyjściu do domu trzeba je pewnie reperować wszędzie niby można coś znaleźć ale trzeba się naszukać... kiedyś weszłam do croppa po rękawiczki dla młodszej siostry i sprzedawca chciał być taki cool i trendy że szkoda gadać. chociaż przyszłam tam w płaszczu (nie ten styl co hip-hop) to chciał mi wcisnąć jakąś bluzkę ,,a może jednak" pytał. w takich momentach mam ochtę puścić pawia ale małej zależało na tych rękawiczkach

sc, nic juz tam wiecej nie kupie. Rzeczy niszcza sie, mechcaca i szmaca juz po kilku zalozeniach, chociaz ciuchy podobaja mi sie, ale za ta cene nie warto,KappAhl i Cubus ma dobra jakosc a od Camaiou bede trzmac sie z delaka. zawiodlam sie.

wymieniacie tu prawie wszystkie sklepy wiec ciekawe jak wy wygladacie i w czym chodzicie??

chyba nie ma sklepu ktory nie zostalby tu wymieniony:)

dla mnie najgorszy sklep to Top Secret... chociaż nienawidze też Green Point, Private Member i tych wszystkich sportowych sklepów typu Reebok i Adidas. To w odniesieniu do ubrań, a jeśli chodzi o biżuterie to Bijou Brigitte to dla mnie ostatnie dno :] Uwielbiam za to H&M i C&A, te sklepy sa wspaniałe, jest tam mnóstwo świetnych ciuchów. Lubie też New Yorkera :P

ok....wyminilyscie wszystkie sklepy, teraz napiszcie gdzie sie ubieracie? chanel i boss? nie sadze, zeby bylo was na to stac...

dokładnie w kazdym sklepie mozna cos znalezc dla siebie.A z tego co piszecie to pewnie ubieracie sie na bazarze skoro sklepy sa do dupy!!!

Ja osobiscie lubie kupować ciuchy w croop town, c&a, click... czasami w trool ale tak naprawde w każdym sklepie można kupic coś fajnego..Trzeba tylko poszukać:)

w kazdym innym moge cos znalezc dla siebie , ale trzeba sie naszukac

A mi tam obojętne do jakiego sklepu wejdę. Ważne jest to co sobie chcę kupić lub co mi sie wyśni i szukam wtedy tego gdzie popadnie. I bez żadnych uprzedzeń wejde do Terranovy, mimo że duzo tam szmat, ale mozna za to znależć duzo zwykłych prostych rzeczy bez zadnych nadruków, guziczków i pierdół, których w zasdzie nie ma w innych sklepach a jak sa to stanowczo za drogie i niezbyt rozmiarowe... Ps. Lubie bardzo Nike\'a w Sosnowcu w Faschion House

A wie ktos czy ten sklep pimkie istnieje jeszcze i jak tak to w jakich miastach jest?

ja nie przepadam za trollem ;/ tandeta i beznadziejne ciuchyy tak samo jak reporter i cropp [jedynie moze buty ktore sciagaja z dc, adio i etnies sa spoko, ale i tak zawyżają ceny) z butów to sklepu typu deichman i ccc nigdy tam nic dla siebie nie znalazłam;| za to faworyzuje: zara, h&m, diverse, roxy ; street & trick, nike

najwieksza wiocha: troll, pimkie, new yorker ( bynajmniej niemiecki to wiocha), c&a, kik, ostatnimi czasy colloseum,(kiedys mozna bylo wyszperac tam cos fajnego), house, reserved ( u mnie w miescie wszystko jakies wygniecione , zmechacone i jak z lumpa) najfajniejsze: h&m, ostatnio orsay :), cropp tez nie jest najgorszy, czasem mozna kupic tam cos fajnego, w deichmannie lubie kupowac buty, moze nie sa super jakosci ale za to tanie i moge kupic wiecej par na tylko jeden sezon, a w nastepnym kupic cos modniejszego :)

Tiffi, Warszawa, ul. Świetokrzyska 1. Beznadziejna obsługa, od razu lece do klientki i zaczynaja gadać. Okropnośc 2. nIe przyjmują zwrotów nawet na drugi dzien (???) - niezgodne z prawem konsumenckim 3. mozna oddac ciuch pod warunkiem ze uda im sie gosprzedac. Udawanie sprzedawania polega na zaniesieniu ubrania do magazynu. A zatem klamsowto wierutne... Szkoda slow.

Może jestem dziwna, ale mam obrzydzenie do WSZYSTKIEGO, co ma \"znaną\" metkę i jest ciuchem. Albo butem.