Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zakochana bez pamieci

Kocham swoje dzieciatko--- ale bardziej kocham meza...

Polecane posty

Gość Zakochana bez pamieci

Kocham nasze dziecko ponad zycie..zrobilabym dla niej wszystko! jednak kiedy mocniej sie nad tym zastanowie bardziej kocham meza.. To jest inna milosc.. mimo wszystko mocniejsza. Przez 2 lata myslalam ze jestem nienormalna, ale co w tym nienormalnego? Dziecko jest owocem mojej i mojego meza milosci.. gdyby nie to ze tak bardzo sie kochamy nie byloby go na swiecie.. wiec doszlam do wniosku ze to chyba logiczne;) I uswiadomilam sobie ze wlasnie tak powinno byc;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beth
Ja też tak uważam. Dziecko nie powinno przysłaniać świata!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjdfluesj
Masz racje ja terz o tym tak myśle moją córke kocham nadżycie ale to mój mąż jest na pierwszym miejscu w moim sercu.Mam swiadomość ze moja córa kiedyś odejdzie a mój mąż nadal ze mna bedzie i również wiem ze córke wychowuje dla kogoś innego bo kiedyś to ona odejdzie z domu i bedzie bardzo kochać innego człowieka.Mysle ze trzeba bardzo racionalnie podchodzic do wychowania dzieci ja tak własnie mysle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obladina
ja tez sie zgadzam:) miedzy innymi dlatego zrobilam sobie cc. Wiem ze teaz zostane zjechana- i guzik mnie to obchodzi, ale kiedy na moje pytanie o szerokosc pochwy po porodzie lakarz odpowiedzial co odpowiedzial.. zdecydowalam sie na cesarke! Dziecko kiedys odejdzie... a ja nie bede niczego zalowac! nie bede zla ze poswiecilam mu moje zycie seksualne;) a na marginesie- cesarka wcale nie byla dla mnie takim znowu przykrym doswiadczeniem- za to w lozku poprostu nic sie nie zmienilo:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja swojego męża kocham owszem , ale miłość do mojej cóeczki jest jednak większa. Mała różnica ale jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama27
dzieci kocham najbardziej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja-31
Ja tez najbardziej na swiecie kocham moje dwie coreczki.Sare i Laure:-)Meza oczywiscie tez ale dzieci sa dla mnie najwazniejsze.Pamietajmy zyjemy dla dzieci a nie mezow;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem mężatką od 9lat
i powiem Wam,że kocham moje dzieci zdecydowanie bardziej niż męża. Chociaż męża też bardzo,bardzo kocham,to dzieci kocham bezgranicznie. Wiecie dlaczego. Bo dzieci kocha sie za nic.Za to,że są.Za to,że się uśmiechną,że zrobią przesłodką minkę. Męża kocha się za coś.Kocha się za to np.że jest dobry,kochany,opiekuńczy.Od męża się wymaga szczerości,wierności,oddania,miłości. Od dzieci niczego takiego się nie wymaga. A wiecie kiedy wychodzi kogo kocha się bardziej? Kiedy dziecko choruje,kiedy jest w szpitalu,a my nie możemy nic zrobić.Wtedy odczuwasz jak bardzo kochasz te swoje maleństwa.Wiesz,że nie potrafisz życ bez nich,bnez ich obecności.W domu jest pustka.Ty sama! Mąż może odejść-dziś,jutro za tydzień.Może spakować walizkę i iść do kochanki.Może zdradzić,przestać kochać. Dzieci są z mojego łona.Z mojej krwi.Są poczęte we mnie.Ja je urodziłam,ja wychowałam.Są najważniejszym skarbem mojego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no rece opadaja
maju i poprzedniczko! proponuje rozpedzic sie i walnac glowa w sciane.. ze Wy zle trafilyscie to szczerze wspolczuje- mezow i glupoty ze dalyscie sobie jakiemus facetowi dziecko zrobic:P ja tam kocham dziecko bardzo.. ale meza jednak jeszcze bardziej:P i jesli zyjesz dla dzieci to szczerze Ci wspolczuje bo to bardzo.. ale to bardzo smutne! a co zrobisz jak dzieci dorosna i zaloza swoje rodziny? uwiesisz im sie u szyi i wyprowadzisz z nimi?:P czy moze popelnisz samobojstwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mezatki od 9 lat
super tylko szkoda ze nie pamietasz z kim je poczelas i z jakiego powodu:P:P no chyba ze zaliczylas wpade:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem mężatką od 9lat
Nie zaliczyłam wpady,ponieważ mam malutkie dzieci.Policz sobie,to wyciągniesz wnioski :P Nie wiem dlaczego mnie atakujecie??? Przecież ja Wam nie mówię co macie robić. Wy natomiast nazywacie mnie ....szkoda powtarzać. To ja kocham swoje dzieci bezgranicznie i nic Wam do tego. I jeszcze jedno. Nie walne głową w ścianę,jak poukładają sobie zycie.Na razie są malutkie i są treścią mojego zycia.Ja też była bezgranicznie kochana przez moich rodziców i na złe mi to nie wyszło. Mam wielu przyjaciół.Wiem,że istnieje coś takiego jak rozwód...i ja sobie z tego zdaję sprawę.Wy chyba jeszcze nie! Pewnie od 2 lub 3 lat jesteście w związkach i spiewacie dla swoich mężusiów piosenki na dobranoc.Ja mam juz ten etap za sobą.Teraz to dzieci są dla mnie najważniejsze. Kocham bardzo swojego męża,ale je kocham bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapominacie o 1
rodzina to maz zona i dziecko bez meza nie ma dziecka najwspanialsze co moze dziecko otrzymac od rodzicow to to jak dorastajac widzi jak bardzo sie kochaja;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem mężatką od 9lat
Jak to bez męża nie ma dziecka??? Weź daj spokój! nie jedna na tym forum nie ma męża a jednak ma dzieci!!!! Wejdz na topik SAMOTNA MAMA to poczytasz sobiue,jak mężowie potraktowli swoje żony. Wiem,wiem,wasi są święci i nie zrobia tego nigdy...hihihi Dziewczyny,ile lat jesteście po ślubie???A może ile miesięcy????:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mezatki od 9 lat
tak my jestesmy gowniary a Ty jestes niezwykle dojrzala- wez kobieto mnie nie rozsmieszaj:P ja jestem z mezem od 12 lat i jakos nadal spiewamy dla siebie piosenki:P masz juz ten etap za soba? szczerze wspolczuje w takim razie:P (glownie tego ze bylo to dla Ciebie jedynie etapem) ale o czym tu gadac z kobieta ktora nie jest w malzenstwie wystarczajaco szczesliwa?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie wiem czy mężą czy córeczke kocham bardziej..napewno inaczej..tak jak któraś powiedział dziecko kocha sie za nic..to cześć mnie i poprostu je kocham nad życie..nie umiałabym żyć bez niego..natomiast mężą kocham bo jest przystojny dobry czuły..mężczyznę kocha sie za coś i zawsze można przestać..on moze zdradzić..odejsć do kochanki..ale mimo wszystko dziecko nie przesłania mi całego świata..córeczka ma dopiero 6 tyg. mówią że czesto kobieta po porodzie całkowicei poświeca sie dziecku i mąż czuje sie zaniedbany..ale ja kiedy tylko mąż wraca do domku to szybciutko ją kąpiemy i kładziemy spać żeby mieć chwile dla siebie..ja też miałąm cesarkę i bardzo sie ciesze że mąż nie bedzie odczuwać różnicy podczas seksu..myśle że trzeba umiejętnie rozgrzaniczyć miośc do dzieci i mężą..bo mimo wszystkjo kiedyś dzieci pójdą w świat i wtedy chce żebyśmy z mężęm nadal byli szcześliwi i kochali sie tak jak teraz..wiec chciałabym dbać o te miłość jak najlepiej potrafię..i licze że on mi w tym pomoże..i ze razem damy naszej córci tyle miłości ile tylko bedziemy potrafili..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem mężatką od 9lat
Dlaczego mnie atakujesz??? Nie rozumiem. Nie mogę mieć własnego zdania?? Tylko Ty masz tu rację??? Poczytaj sobie o "szczęśliwych "związkach na innych topikach,bo chyba Twój świat jest maksymalnie wyimaginowany. I jakoś nie chce mi się wierzyć,że jesteś 12 lat po slubie...sorki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja najpierw dlugo
wolalam meza - dzieci bylu z przeproszeniem za glupie , tyle ze bezbronne, Ale jak dorosleja - to jednak chyba dzieci - choc to sie nie da porownac - po prostu inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mezatki od 9 lat
bez meza nie ma dziecka - potraktowalas to zdanie zbyt doslownie.. dla mnie dziecko jest owocem milosci.. ludzie sie kochaja.. pragna poczac nowe zycie.. wlasnie dlatego ze tak bardzo sie kochaja.. wiec najpierw masz faceta ktorego tak bardzo kochasz ze decydujecie sie na dziecko.. a dopiero potem jest dziecko.. jest wynikiem waszej milosci;P ale najwyrazniej Ty z miloscia w malzenstwie masz problem wiec tego nie zrozumiesz:P no oczywiscie sytuacja gdzie kobieta zalicza wpade.. i jest z facetem "bo tak trzeba".. jest wyjatkiem.. wtedy bardziej kocha dziecko bo w koncu z facetem uprawiala tylko sex.. nie kochala go itd.... ok zle zazwyczaj dzieci plodzi sie z milosci:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem mężatką od 9lat
Chciałam tylko zapytać... Jak sobie poradzicie,jeżeli Wasi kochani mężowie od was odejdą???Bo to się zdarza w realu!!!! Ja sobie poradzę...a Wy??? Natomiast wiem,że nie poradziłabym sobie po stracie dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem mężatką od 9lat
juz ci pisałam,ale chyba nie czytasz ze zrozumieniem.Mam malutkie dzieci,a jestem 9 lat po slubie. Więc u mnie wpady nie było!!!Czekaliśmy na dziecko 6lat. Razem zwiedziliśmy swiat.Pracowalismy. Teraz jest czas dla dzieci.I one są najważniejsze. Wiem,że facet może zawsze się spakować,a dzieko odejdzie nie dlatego,że mnie przestanie kochać,tylko dlatego,że założy rodzinę,zacznie studiować. Wtedy nie krwawi serce,bo to nie zdrada. A mąż odchodzi...bo zdradza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mezatki od 9 lat
moja droga nie zakladam takiej mozliwosci! Troche chore jest dla mnie wychodzic za maz zakladajac ze zwiazek moze sie rozpasc! To jakis absurd! skoro zakladasz taka mozliwosc to musialas byc niezle zdesperowana zeby zdecydowac sie na slub( o ile sie zdecydowalas) i na dziecko! A czy rozwazasz tez mozliwosc ze za pare lat mozesz stracic swoj caly dobytek i wyladowac w przytulku?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężowie może
za to dzieci odejdą na pewno!! po to się je wychowuje, aby odeszły na swoje!! wychowuje sie dla świta... nie dla siebie! dziwię się, że tak niewiele osób to pojmuje Ps zdecydowanie... bardziej kocham męża... choć ciężko te rodzaje miłości porównywać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslalam
ze na tym topiku mozna sie szczerze wypowiedziec, ale dochodze do wniosku,ze jednak nie.. przykre to.. potepiacie kobiete tylko dlatego,ze ma inne zdanie od was. WSTYD!! myslalam rowniez, ze jest tu tolerancja.. niestety.. szkoda slow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ps. ja jestem mężatką dopiero pół roku wiec jak widać zaszłam w ciażę przed ślubem..i wiem ze wszystko to co jest teraz miedzy mną a mężęm może sie skończyc..dziecko to owoc naszej miłości..i kocham je bezgranicznie..ale chce żeby dorastając widziało ze ja i mąż sie kochamy..żebby czuło że ono jest dla nas najważniejsze..ja przez całe zycie patrze jak moi rodzice sie kłócą..ale chwile kiedy rodzice sie przytulają albo całują są dla mnie piękne..i chce żeby moje dziecko czuło sie tak częściej..niż ja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem mężatką od 9lat
Tak,rozważam każda ewentualnosć. Ty natomiast żyjesz w jakimś czarodziejskim świecie. I jeszcze raz... Jeżeli ktos ci pisze,że jest mężatką od 1997roku,to chyba nie bez powodu??? Policz sobie ile to lat. Wyszłam za mąż z wielkiej miłości i tak jak pisałam wcześniej,ale ty tego nie zrozumiałaś KOCHAM SWOJEGO MĘŻA BARDZO!!!!! Ale dzieci kocham berdziej.Takie moje prawo. Ty zuj w swoim świecie i oby Twój najfajniejszy mąż nigdy Cię nie zdradził i nigdy od Ciebie nie odszedł.Bo wtedy to chyba Ty walniesz głową w mur!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mezatki od 9 lat
ja jej nie potepiam! ok ma swoje zdanie z ktorym sie nie zgadzam.. prowadzimy sobie zarliwa dyskusje.. bardziej potepiem wypowiedz maji 30 "Pamietajmy zyjemy dla dzieci a nie mezow" ktora niczym ojciec rydzyk toruje nam droge i mowi co mamy myslec:P:P jednak wydaje mi sie ze maja 30 i mezatka od 9 lat to jedna osoba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem mężatką od 9lat
hihi Jasne,jedna osoba:D:D:D Maja30 pozdrawiam :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do gabci
twoim pogladam sie nie dzwie jak zaliczy sie wpade to raczej trzeba byc naszykowanym na wszystko.. nie wiesz czy dalej bylabys ze swoim facetem gdyby nie to ze zaszlas w ciaze.. przekonasz sie za pare lat;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezatka pewnie niezbyt czesto
uprawia sex--> stad jej frustracja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×